Długo się zabierałem za napisanie tego. Chciałbym prosić społeczność wierzących Twego bloga o modlitwę za mnie. Mam stwierdzone i niewyleczone tzw. zaburzenie osobowości unikającej inaczej lękliwej, definicja z wikipedii “zaburzenie osobowości, w którym na pierwszy plan wysuwają się trudności w kontaktach społecznych i unikanie ich (skrajna introwersja), mimo dążenia do bycia akceptowanym i pragnienia relacji interpersonalnych oraz zaniżona nieprawidłowa samoocena (większość przypadków)”. W skrócie ciężki przypadek fobii spolecznej, przez który nabawiłem się depresji i nerwicy. Utrudnia mi to normalne funcjonowanie od lat oraz sprawiło, że mam ciągły brak motywacji do działania, więc jest to jakby zamknięty krąg bez wyjścia. Dlatego bardzo proszę o modlitwę aby miłosierny Bóg mnie z tego wyciągnął.