To, co robi komunistyczny przywódca Chin, jest moim zdaniem testem pod przyszłe rządy antychrysta.
Xi Jinping burzy kościoły, świątynie buddyjskie zamienia je w świątynie na swoją cześć (Xi Jinpinga). Jego zdjęcie zdobi ściany świątyń.
Jego nagrany głos bije z głośników i to właśnie jego „Myśl” – nie Buddy – muszą teraz medytować mnisi….
I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii, tak iż nawet przemówił obraz Bestii, i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii. (16) I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło (17) i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia. (18) Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
Dobrze, że usunięto obrazy tzw Matki Boskiej, ale zastąpiono je obrazami człowieka, który podobnie jak Hitler i inni cierpieli na syndrom małego boga…
W kościołach ewangelicznych usunięto DEKALOG. W zasadzie polskie kościoły ewangeliczne również go usunęły…
Dekalog zastąpiono cytatami Xi Jinpinga.
Towarzysze z SLD mogą pozazdrościć Chinom….
Ale to nie tylko katolicy. Na Dalekim Zachodzie w Chinach ponad milion muzułmanów tkwi w obozach koncentracyjnych – Pekin otwarcie nazywa je „ośrodkami szkolenia zawodowego” – podczas gdy meczety są burzone, usuwane znaki religijne i niszczone starożytne cmentarze.
GDZIE INDZIEJ W CHINACH ŚWIĄTYNIE BUDDYJSKIE ZAMIENIA SIĘ W ŚWIĄTYNIE Z OKAZJI XI JINPINGA, PREZYDENTA CHIN NA CAŁE ŻYCIE. JEGO ZDJĘCIE ZDOBI ŚCIANY, JEGO NAGRANY GŁOS BIJE Z GŁOŚNIKÓW I TO WŁAŚNIE JEGO „MYŚL” – NIE BUDDY – MUSZĄ TERAZ MEDYTOWAĆ MNISI.
Nawet taoiści , starożytna chińska religia ludowa, nie uniknęła tej nowej rewolucji kulturalnej. Świątynie, które stały przez ponad 1000 lat, zostały zamknięte, a starożytne posągi roztrzaskane, wszystko na rozkaz urzędników ds „spraw religijnych”.
Jeśli w Polsce powstanie taki urząd to strach się bać…
1 lutego 2020 r. Weszły w życie nowe ograniczenia dotyczące wszelkich form działalności religijnej.
Do „środków kontrolnych dla grup religijnych”, jak to 41 nowych zasad są nazywane, ma być umowa ze wszystkimi z miejsc obrzędów i rytuałów, do wyboru przywódców i corocznych spotkań, do zatrudniania personelu i obsługi funduszy. Wszystkie te informacje należy zgłosić – z wyprzedzeniem – towarzyszom w biurze ds. Religii w celu ich zatwierdzenia.
Innymi słowy, bez zgody władz nie można zorganizować studium biblijnego. A jeśli dostaniesz pozwolenie, lepiej trzymaj je w miejscu religijnym zatwierdzonym przez Partię, w czasie zatwierdzonym przez Partię, z zatwierdzonym przez Partię przywódcą i używając nowej Biblii zatwierdzonej przez Partię, która zawiera cytaty z Konfucjusza i, oczywiście Xi Jinping.
Marks i jego nacja byłaby przeszczęśliwa gdyby wprowadzono taki nakaz na całym świecie..
„Środki kontroli” są częścią nowej rewolucji kulturalnej Xi Jinpinga, której jednym z celów jest wyeliminowanie wszystkich grup religijnych, których partia komunistyczna nie może kooptować i kontrolować. „Grupa religijna nie może prowadzić żadnych działań”, ostrzega nowe zasady, „bez rejestracji w urzędzie do spraw obywatelskich i bez zgody urzędu do spraw religijnych rządu ludowego”.
W Rosji jest łagodniej ale również grupy domowe są ścigane.
Państwo chce kontrolować wiarę ludu, aby czasem nie byli wolni od tego systemu diabła.
Xi Jinping nad Jezusem.
Chrześcijanie w Chinach zostali poproszeni o zamianę swoich zdjęć Jezusa na zdjęcie prezydenta Xi Jinpinga. Urzędnicy powiedzieli ludziom, że tylko ich lider może pomóc im wyjść z ubóstwa.
Film po angielsku:
To, co się robi to poligon dla przyszłego globalnego przywódcy, który będzie ponad innymi, którego się będzie cytować i będzie on miał monopol na wiarę.
Ale hola hola, przecież mamy już papieża zastępującego Boga na ziemi i to jego się cytuje wśród katolików a nie Słowo Boże. Czym są encykliki jak nie komunistyczną wersją religii?