Ciąg dalszy nadrabiania wiadomości od moich Researchów, którym dziękuję ponieważ samemu ciężko mi wszystko ogarnąć.
Niby dla nas norma, ale mają rozmach. Mocne przesłanie tekstu Asanov & Luiku: Marta.
Fragment tekstu:
“o Jezus Maryja, jaka jestem ładna
hej, hej, hej
raz, dwa
oto to ja
chłopak z miasta Rzeszowa
panna Marta z pewnej wsi
wpadła dzisiaj w oko mi
sprzedałem dusze
do samego czarta
ale grzechu warta
była ta Marta
ja sprzedałem dusze
do samego czarta
ale grzechu warta
była ta Marta”:
Już większość imprez artystycznych przyjmuje kolorystykę z początku zarezerwowaną dla gamerów i … świątyni szatana:
W tekście mowa jest ewidentnie bez żadnych domysłów o sprzedaży duszy dla samego czarta. Niby taki folklor, sztuka, artyzm, ale tego artyzmu jest nazbyt wiele na świecie. Zwróćcie uwagę na dominację tej kolorystyki w mediach i na imprezach masowych, w reklamach.
To jest ich 5 minut, ale niestety sami chrześcijanie biorą w tym udział.
Takie piosenki mają zakorzenić się w ludzkiej świadomości. Delikwent jadący autem taka łatwo wpadającą w ucho piosenkę będzie podświadomie przekładał na swoje życie, szybki niezobowiązujący seks itp.
Początek jest tez bardzo wymowny i symboliczny. Na pstryknięcie kierowcy ubranego na czarno z czerwoną wypustką marynarki “wyczarowuje” kobietę, która zaczyna śpiewać “o Jezus Maryja, jaka jestem ładna”….
Drwina z wiary katolików biorących udział w tej kulturze.
Historia szybkiego seksu chłopaka z Rzeszowa z urodziwą kobietą ze wsi. On świadom sprzedania duszy diabłu.
Transhumanizm, szczepionki, chipy i satanokultura to wiele puzzli tego samego obrazu. Ludzie sami budują tę kulturę przeciwną Bogu i “chip” już przyjęli duchowo. Te różne “Marty” z taka łatwością mówiące Jezus Maria oddające się chłopakom z miasta i owi chłopcy, którzy znają Boga z jakiejś pierwszej komunii. Komuni z jaka istotą duchową zachodzi pytanie? Wszak przeklinanie, pragnienie czynienia innym krzywdy jest wkalkulowane w tę wiarę.
Katolicy wierzą, że diabeł się boi święconej wody, ale to katolicy boją się Słowa Bożego. Rozmawiałem kiedyś z pewnym księdzem, który przytaknął mi kiedy powiedziałem mu, że większość katolików nie czyta Biblii. To jest taka norma.
Po co czekać z przyjęciem chipa, który sam w sobie jest tylko elektroniką. Ludzie już tera przyjmują znak bestii będąc dla innych bestiami a ich znakiem bestii jest nienawiść.
My chrześcijanie biblijni mamy nienawiść do grzechu, zwłaszcza swojego, ale nie do ludzi. Przykładowo LGBT jest organizacja zła, ale żaden chrześcijanin biblijny nie ma w nienawiści homoseksualistów. Nawet jest nam ich szkoda.
Co do teledysku. Kręcący ten film nie są naiwnymi Martami z pod Rzeszowa, ale wyrafinowanymi ludźmi mającymi swojego pana i nie jest to Jezus Chrystus.
Dzięki za ostrzeżenie… o ile Bałkanicy jeszcze w miarę dało się słuchać (bo to ta sama osoba wydała, tylko był spór o nazwę zespołu z teraz-politykiem Kukizem), tak to jest okropne… no i te “Marta grzechu warta”, czyli jeden z wielu przykładów nieśmiesznego zrymowania imienia z jakąś cechą :/