Kościół Rzymski zakłamuje statystyki ilości wiernych.

Według danych   GUS w  roku 2018 było  91,9 % katolików.

 

źródło:

 

https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/inne-opracowania/wyznania-religijne/zycie-religijne-w-polsce-wyniki-badania-spojnosci-spolecznej-2018,8,1.html

 

 

Natomiast jeśli zestawimy to z badaniami ośrodków badawczych, to okaże się, że sytuacja wygląda całkowicie inaczej.

 

“Ostatnia diagnoza CBOS “Młodzież 2018″, opublikowana w maju tego roku, daje obraz tej sytuacji. W ankietach – autorem badania był Antoni Głowacki – zapytano m.in. o wiarę i stosunek do niej, praktyki religijne, uczestnictwo w lekcjach religii i opinie o tych zajęciach. Wystarczy przejrzeć wyniki, by zauważyć, że mamy do czynienia z jednoznacznym spadkiem religijności młodych Polek i Polaków. We wszystkich chyba kategoriach wskaźniki religijności są najniższe od ponad 20 lat.

https://fakty.interia.pl/polska/news-przeglad-mlodzi-rozczarowani-kosciolem,nId,3062514?fbclid=IwAR0FhdODfX6RkS8zJ9KJlhGuxI8cNxdIHaTQ3ZX4sXPoTO1eobj9HtZuTaM#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome”

 

 

Również interia podaje, że największy spadek katolików z całego świata jest w Polsce:

 

Z kolei badania amerykańskiego Pew Research Center z 2018 r. pokazały, że ten pokoleniowy trend właśnie w Polsce, ze wszystkich przebadanych krajów globu, jest największy. Za osobę głęboko wierzącą albo wierzącą uznaje siebie łącznie 63% badanych. W 1996 r. było to 80%. Odsetek deklarujących niewiarę niemal podwoił się w ciągu ostatnich pięciu lat – dziś, w zależności od pytania, wynosi 17-21%. Kolejne 21% to niezdecydowani – ich też przybyło. Ktoś, kto spojrzy na te dane, orzeknie być może, że 21% niewierzących to wciąż niewiele w XXI w. i w kraju członkowskim UE. Święta prawda, ale deklaracje to jedno, a praktyki – drugie

 

Teraz spójrzmy na choćby ostatni sondaż partyjny:

 

Sondaż Social Change.

 

Prawo i Sprawiedliwość (ZP)	44.9	▼ 1.0
Koalicja Obywatelska	26.9	▼ 3.0
Sojusz Lewicy Demokratycznej (Lewica)	14.9	▲ 3.9
Polskie Stronnictwo Ludowe	9.3	▲ 0.1
Konfederacja Wolność i Niepodległość	4.0

 

 

Za partie katolickie uważa się PIS i Konfederację, co daje razem około 50% katolików. Reszta głosuje na zboczoną PO, sld i zielona partię nepotystów.

 

Czy widzimy rozdźwięk między GUSem (91% katolików) a sondażami religijnymi (63% katolików), a preferencjami wyborczymi (50% katolików) ?

 

Skąd więc te różnice?

Ano stąd, że katolicyzm jest dla wszystkich. Oni nie muszą tworzyć ekumenii, aby ona była. Ksiądz weźmie pieniądze po kolędzie zarówno od wyborcy PO jak i od wyborcy SLD (pewnie nikły procent). Aczkolwiek PSL, czyli zielona przybudówka czerwonych na wsiach kooperuje z księżmi.

 

https://wpolityce.pl/polityka/219703-psl-jak-z-obrazka-ludowcy-w-jednym-rzedzie-z-biskupem-i-matka-boza

 

PSL uznający związki partnerskie, partia  o korzeniach komunistycznych, również ściśle współpracuje na wsiach z klerem.

 

Katolicyzm jest więc iluzją co potwierdza jeszcze ilość katolików zobowiązanych do tzw komunii:

 

Sam Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego liczył, że komunię przyjmuje na niedzielnych mszach zaledwie 17% parafian. Za to 35% młodych mówi: “W ogóle nie uczestniczę w praktykach religijnych”
interia.pl

 

Komunia jest nieodłącznym elementem wiary katolickiej, ale

tylko garstka ją praktykuje. Jak widać sami katolicy nie są zainteresowani podtrzymaniem swej wiary.

 

Taki jest cel katolicyzmu: dać przekonanie, że jest się wierzącym będąc niewierzącym.

To o nich pisał Paweł:

 

 

Ciekawe jeszcze ile osób dokonało apostazji. Tego się nie dowiemy.

 

 

Katolicyzm nic nie oferuje ludziom tak samo jak jego protestanckie córki z wynikiem 0,38%.

Gdyby nie internet, to protestantów byłoby jeszcze mniej, ponieważ musimy mieć na uwadze, że tacy jak my, podczas badań ankietowych deklarują się jako ewangelicy, ale nigdzie nie przynależą. W ankietach nie ma opcji “chrześcijanin biblijny”.

 

 

Mając na uwadze powyższe dane, a zwłaszcza te z GUS nie można zastosować identycznych kryteriów w KRK jak i w kościołach ewangelicznych, ponieważ w denominacjach  nie ma czegoś takiego jak wierzący niepraktykujący. Albo ktoś chodzi w miarę regularnie  do kościoła i bierze udział w pamiątce ostatniej wieczerzy, albo nie chodzili wcale nie zaliczając się w poczet wierzących.

W ten sposób w katolicyzmie PANUJE obłuda z uwagi na dowolność przekonań i wartości. Możesz nie chodzić do kościoła a być katolikiem, możesz upijać się i być katolikiem, możesz glosować na partię LGBT czyli PO i być katolikiem, możesz nie wierzyć w Boga i być katolikiem. Znam tych ostatnich w swojej rodzinie. Świętują Sol Invicvtus ale nienawidzą kościoła. Świętują 31 grudnia na cześć papieża Sylwestra i nienawidzą katolicyzmu będąc katolikami oficjalnie.

 

Kościół katolicki od samego początku powstał po to, aby wymieszać pogaństwo z pseudo chrześcijaństwem. Zamieniono świętowanie soboty na niedzielę, a przy okazji Słowianie mogli świętować swoje pogańskie święta jak noc kupały, topienie Marzanny itd.

W czasach obecnych możesz być katolikiem i słuchać Slayera, Metallici i oglądać pornole.

Istny misz masz, galimatias, śmietnik duchowy. Bóg nakazuje nam wyjść z tego śmietnika Babilonu i przyjść do Niego.

 

Duży wkład w upadek katolicyzmu mają świeckie fundacje:

 

“Znaczący spadek liczby uczniów uczęszczających na religię zaczął się w 2013 r. W Polsce pierwsze w tej dekadzie kampanie uliczne na rzecz świeckiego państwa – głośne billboardy “Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę” Fundacji Wolność od Religii – pojawiły się pod koniec 2012 r

 

 

Wszedłem na stronę owej fundacji i co się okazuje:

 

“otrzymaliśmy decyzję z Fundacji Batorego o otrzymaniu dotacji na działania instytucjonalne w okresie marzec 2018 – sierpień 2019, w wysokości 120 tys. zł.”

 

Historia

Tylko tak się składa, ze z fundacją związani byli tacy ludzie jak Geremek, kolega Tuska Bielecki. Wszyscy to katolicy a nawet sam Tischner ksiądz wchodził w skład tej rady fundacji jakby nie było fundacji Żyda Sorosa…..

 

Watykan razem z Żydami doprowadzają do totalnego upadku chrześcijaństwa aby wprowadzić jedną światową religię.

O ile pseudo protestanci z Aliansu ewangelicznego mają milczeć, o tyle kościół rzymski ma zniechęcać do siebie i zarazem do wiary w Boga, ponieważ ludzie wiążą Rzym z wiarą w Boga, co jest majstersztykiem manipulacji. Myślenie ludzi zniechęconych jest proste: kościół jest zły, to nie ma Boga”.

 

 

Autorytet kościoła słabnie nie bez przyczyny. Biblia zapowiadała spalenie nierządnicy. Bestia robi więc wszystko, żeby spalić nierządnicę, która do tej pory ujeżdżała bestię.