Owiana jak zwykle wielka tajemnica grupa wpływowych ludzi od czwartku 30 maja do niedzieli 2 czerwca odbędzie spotkanie.
Tym razem do spotkania dojdzie w hotelu Montreux Palace w szwajcarskim Montreux nad Jeziorem Genewskim. Ważnymi uczestnikami szczytu Grupy Bilderberg są: były sekretarz stanu USA Henry Kissinger, prezes Banku Anglii Mark Carney, były dyrektor CIA David Petraeus i doradca Białego Domu Jared Kushner, zięć Donalda Trumpa. Obecny będzie również szef Google Jared Cohen
Dotychczas na spotkaniach wpływowych elit bywali i ludzie polskiego obywatelstwa tacy jak Radosław Sikorski, jego żona czy wcześniej założyciel PO Olechowski.
Tym razem ma być na tym spotkaniu pro homoseksualny prezydent Warszawy Trzaskowski….oraz Pani Pieńkowska, żona miliardera Leszka Czarneckiego, dziennikarka, związana z TVP, radiową “Trójką”, TVN i TVN24 BIS.
Czy teraz widać jak kształtuje się opinio-twórczość?
Teraz to już nie są spekulacje i domniemania, ale dowód na to, że niby zwykli dziennikarze żyją w symbiozie z władcami tego świata.
Ta enigmatyczna grupa powstała z inicjatywy Józefa Retingera, człowieka obywatelstwa polskiego, który był nie tylko wolnomularzem, ale i jednym z twóców Wspolnoty Europejskiej, czyli podbudowy do przyszłej Unii Europejskiej.
Grupa Bilderberg to ekskluzywny klub elitarny, w którym ludzie ze wszystkich czołowych krajów świata, od przemysłowców po polityków, mogą oficjalnie ze sobą rozmawiać.
To o tak z oficjalnych informacji.
Ciekawym jest fakt, że Bilderbergowie spotykają się tuż po wyborach euro oraz przed przedstawieniem planu pokojowego na Bliskim wschodzie przez Kuschnera.
Mówi się, że Bilderbergowie są nieoficjalna platformą illuminatów.
Autor książki “Libido dominandi” E. Michaela Jones podaje w swym materiale cele Illuminati, które tak naprawdę wypełniają Bilderbergowie. .
Mimo że dokumenty iluminatów wzywały do obalenia tronów i religii, najważniejsze znaczenie iluminatyzmu polegało na czymś innym. Upatrywać go należy raczej w tym, co dla konserwatywnego czytelnika było najbardziej niepokojące: iluminatyzm zdawał się bowiem ukazywać najskuteczniejszy system i metodę osiągnięcia celów. Weishaupt nie wystosował wzywającego do rewolucji manifestu, lecz wymyślił system kontroli i nadzoru, który z kolei umożliwiał tworzenie zdyscyplinowanych komórek organizacyjnych, zdolnych realizować polecenia zarządzających nimi rewolucjonistów. Czynił to na dodatek w taki sposób, aby ludzie realizujący rewolucyjną strategię nie mieli najmniejszego pojęcia o tym, że są sterowani. (…) Weishaupt, podobnie jak Antonio Gramsci (włoski neomarksista- przypis B.Z.) , proponował nie tyle rewolucję polityczną, co kulturową. Chciał “otoczyć możnych tej ziemi” legionem ludzi, którzy prowadziliby szkoły, kościoły, katedry, akademie, księgarnie i zasiadaliby w rządach. Krótko mówiąc, miała to być kadra rewolucjonistów mająca wpływy we wszystkich ośrodkach władzy społecznej oraz politycznej i w ten sposób, w dłuższej perspektywie, wychowująca społeczeństwo w duchu ideałów oświecenia. Richard van Dülmen dostrzega związek między rewolucją kulturową, którą za pośrednictwem iluminatów proponował Weishaupt, i “marszem przez instytucje”, który uczestnicy wydarzeń z 1968 roku urzeczywistnili około dwieście lat później – podkreśla w książce “Libido dominandi” E. Michael Jones.
Trudno w tej sytuacji nie zauważyć wypełniania się tych wszystkich założeń Illuminati przez światową elitę. No a przecież żaden wpływowy człowiek nie przyzna się do przynależności do tajnej organizacji mającej podporządkować sobie świat.
Illuminaci zaś kojarzeni są z Jezuitami, a przecież ostatnio Kard. Pietro Parolin brał udział w takim spotkaniu Bilderbergów.
Ręka rękę myję.
Uczestnikami spotkań były takie osoby jak. David Rockefeller, Bill Gates, małżeństwo Clintonów, Angela Merkel, Tony Blair, czy wspomniany Kissinger.
Według mojej oceny grupa Bilderberg spotyka się co roku po to, aby wydawać poszczególnym wpływowym ludziom dyspozycje.
Jednak jak się to ma do księgi Objawienia?
Wszak wszyscy niby teoretycznie współpracować ze sobą. Nawet PIS z PO. Kaczyński z Tuskiem.
W moim odczuciu grupa Bilderberg stoi po stronie Bestii. Stąd nie znajdziemy tam polityków PIS ale rozgrywających z PO.
Partia PIS jest skupiona bardziej przy nierządnicy, a ludzie myślą, że oni się różnią. Może przypomnę jaki to jest wybór pewny,m sloganem. Jest to wybór jak między McDonaldem a KFC.
Naszą nadzieją jest Jezus Chrystus, gdyż On stoi ponad Bilerbergami, Illuminati, bestia i nierządnicą.
Chwała Jezusowi.
“Ciekawy” zestaw tam będzie :/
Zostało wspomniane o tej pani z tv, to dodam jeszcze że w którymś z poprzednich spotkań uczestniczył także jej mąż, tylko nie wiem w którym roku :/