Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Dlaczego kawa jest aż tak nie zdrowa ?!

Punk chrześcijanom przypominam:

 

1 Kor 6

” Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?”

 

Kawa sieje olbrzymie spustoszenie w organizmie tak samo jak cukier. Pomimo, że pijam mało, odczuwam jej negatywne skutki. O wiele większe zmęczenie przede wszystkim. Oduczam się tak jak mogę. Niedawno Roberta z Kielc nakłoniłem do eksperymentu polegającego na niepiciu kawy przez 3 dni, aby doświadczył czy mu to pomaga czy nie. Oświadczył, że ma więcej siły po pracy, ale pic mu się kawę  chce :-).

Zapraszam do słuchania dla Waszego dobra:

 

 

Zaktualizowane: 6 lutego 2019 - 13:02

28 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Kawa to używka…więc zachęcam do jej zupełnego wyrzucenia ze swojego życia, na chwałę Jezusa Chrystusa.

  2. Kawa wiem ze bardzo dobrze wplywa na watrobe ,umysl . Wiec nie jest tylko zlem wg mnie. Chroni przed chorobami ukladu nerwowego.

  3. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Haha, akurat półtorej tygodnia temu zaczęłam stuprocentowy “odwyk kawowy” po kilku miesiącach limitu na jedną kawę dziennie – widzę sporo korzyści zdrowotnych i już nawet nie tęsknię za tym smakiem, więc okazało się to zaskakująco łatwe. Żaden kubek kawy nie zastąpi dodatkowej godziny snu. 😀

  4. Ok. 5 lat nie piję kawy, czasem “podkradam” komuś (za jego wiedzą ;)) parę łyków…Polecam wyrzucić kawę i…herbatę. Że nie wiele zostanie do picia? Zostanie najlepsze do picia – Woda Żywa :)!

    1. hmmm to ciekawe Wojtku co piszesz bo moze na ktoryms ze zjazdow podkradales mi kawę podpijając kiedy ja np sie odwrocilem…
      musze być bardziej czujny

      1. Ale ja to robię za wiedzą właściciela kawy 🙂

  5. Zdarzyło mi się raz wypić trzy kubki kawy pod rząd. Przerzuciłam się na zbożową a kofeinową piję,tylko kiedy naprawdę zasypiam w szkole (czyli bardzo,bardzo rzadko)

  6. Polecam obejrzeć na temat magnezu i kawie…
    https://youtu.be/2D7FPrsikTI

    1. nie wiem czemu ma służyc ten filmik w kontekście filmu, który umieściłem? Ja nie wojuje z przekonaniem o wypłukiwaniu magnezu, ale wiem że po kawie człowiek traci siły wbrew pozorom. Kawa daje doping na krótką metę, ale zakwasza organizm i ponoć wypłukuje minerały.
      Jest także pewnym, że po kawie bardziej się stresujemy a stres zjada magnez. Ot z innej strony go tracimy, nie z moczem.

      No i ten niestosowny żart na końcu filmu, który umieściłeś. Juz to powinno przekreślać człeka. To tak jakbym oglądał Chojeckiego bo powie 70% prawdy.
      Oglądałem go kiedyś jeszcze i nie mam dobrych odczuc o tym człowieku.

      1. Nie ma czegoś takiego jak zakwaszenie organizmu 😉 Wymysł koncernów, żeby doić kasę na niewiedzy ludzi. Albo jest wszystko w porządku, albo ma się kwasice, albo ma się zasadowice, a to są poważne choroby. Pozdrawiam.
        https://www.youtube.com/watch?v=kW7c6E8Iprc

        1. przyznam że nie znam sie tak dobrze jak niektórzy moi znajomi z bloga, ale pewnikiem jest, że wszelkie pasozyty lubia środowisko kwasne. Czy sie mylę?

          1. No cóż, swego czasu oglądałem Jerzego Ziębę, lecz po obejrzeniu kilku filmów tego pana, zmieniłem zdanie co do pewnych spraw, bo to jest jednak lekarz, z niezłym zasobem wiedzy, którą rozwala Jurka na łopatki. Też przyznaję że te swoje żarty mógłby sobie darować ,ale i nie wszystko co mówi musi być prawdą.
            Chciałem tylko pokazać, jak naprawdę działa cały mechanizm wypłukiwania magnezu.
            Zgadzam się z tym że kofeina uzależnia i należy ją odstawić 😉

            1. jeśli moge wiedzieć, do jakich spraw zmieniłeś zdanie Michale?

              1. Dziękuję. Zmieniłem zdanie co do zakwaszania żołądka, picia wody ze szczyptą soli propagowanego przez Ziębę. Jerzy zabraniał też parzenia herbaty z cytryną i picia wody do posiłku. Wszystko można znaleźć w filmach Patryka “Pod mikroskopem”, który dokładnie opisuje wszystkie mechanizmy zachodzące w organizmie człowieka. Natomiast do szczepionek zawsze podchodzę z dystansem, interesuje mnie tylko jeden dokument:
                https://zapodaj.net/2130d2b6cd83d.png.html
                Na internecie widziałem jeszcze wystąpienie w sejmie, gdzie był cytowany podobny dokument.

                To właściwie wszystko 🙂

              2. I przepraszam jeśli za bardzo ochodzę od tematu

  7. A lekarze ostatnio twierdzą co innego.

    1. no tak, tylko co na to dwie kobiety 🙂

  8. Ja z kawą rozstałem sie z dnia na dzień, zamówiłem yerbe i jakoś sie przemogłem działa podobnie, jak kawa też daje “kopa” może nie tak szybko. Poza tym yerba jest dużo zdrowsza.

    https://dobreziele.pl/poczytaj-o-yerba-mate/wlasciwosci-zdrowotne

    1. aż chyba sama spróbuję yerby…

  9. Piję kawę często. Miałem też miesiąc przerwy od kawy. Żadnych różnic nie zauważyłem. Żadnego zmęczenia itp. normalnie się czuję, funkcjonuję i delektuję kawą. Oczywiście nie walę siedmiu filiżanek dziennie tylko 3-4 max, do 5 można podobno

    1. Na każdego może inaczej działać. Diabeł tkwi w szczegółach.

      Czy masz dobry twardy sen?
      Może tez masz życie bezstresowe. wszystko jest względne. Kwa podwyzsza stres, a jeszcze warto wiedzieć, że inaczej kawa będzie działac na choleryka a inaczej na flegmatyka.

  10. Moje studia na temat kawy. Jestem wielkim entuzjasta kawy I kawiarzem. Probuje skonczyc z tym nalogiem I wymarzonym zapachem I smakiem. Mam bardzo dobry ekspres typu “pumnp driven” od wieelu
    lat. Wiem ze przez moja milosc do kawy zle sie dzieje z moim zdrowiem a przede wszystkim z energia zyciowa.Winie za to po trosze prl gdzie dostanie kawy granniczylo z wyczynem Ireny Szewinskiej I powodowalo jej nadmierne lakniecie.

    “Cherniske poinformował, że 90% ludzi, którzy przyszli do niego, gdyż cierpieli na depresję i odstawili kofeinę zupełnie na 2 miesiące, zgłosili potem, że depresja odeszła.
    Rozwala dobra flore bakteryjna i wyplukuje dobre rzeczy magnez itp.
    O zniszceniu dobrej flory bakteryjnej przez kawe w jelitach jest caly oddzielny artykul.
    Detoksykacja jednej filiżanki kawy przez wątrobę może trwać 12 godzin.

    W sprawie kawy i kofeiny, sfałszowano choćby badania dotyczące ich wpływu na nadciśnienie i leczenie go. Konkluzja była oczywista: kofeina nie ma większego wpływu na nadciśnienie, i w ogóle jest bezpieczna, czego się czepiacie. Fałszerstwo polegało na tym, że badane osoby zaprzestawały stosowania kofeiny przez 1 do 2 tygodni. Tymczasem minimum minimum to przynajmniej dwa miesiące
    Tyle zajmuje powrót do normalnego poziomu hormonów stresu, podwyższanych przez kofeinę.

    Kofeina jest de facto toksyną produkowaną przez rośliny w celu obrony przed owadami. Szybko paraliżuje ona ich układ nerwowy. U ludzi działa ona nieco inaczej. Już jedna filiżanka kawy zwiększa stężenie adrenaliny (hormonu stresu) o 200%, jak i zwiększa poziom kortyzolu (także hormonu stresu) o 30%. Kofeina nie daje więc energii, ale.. powoduje stres w wyniku stymulowania hormonów stresu. Symuluje ona reakcję typu „walcz lub uciekaj”, zarezerwowaną dla nagłych, groźnych wydarzeń. Wtedy organizm także wyrzuca ogromne ilości hormonów stresu, mające przyspieszyć reakcję do sekund.

    Nadmiar kortyzolu to jedna z wielu cywilizacyjnych plag zdrowotnych trapiących ludzkość. Wyniszcza nie tylko ciało, ale także psychikę i umysł. Kortyzol jest antagonistą życiodajnego hormonu – DHEA. A więc oznacza to, że wzrost kortyzolu powoduje automatyczny spadek hormonu młodości, jakim jest DHEA. Ale to nie wszystko. Kofeina powoduje więc

    Nie wyśpisz się naprawdę dobrze, jeśli pijesz kawę
    Kofeina zaburza biosyntezę ważnego neuroprzekaźnika – GABA. Jest on produkowany w jelitach i ma działanie uspokajające. Zmniejsza ono lęk i stres. Sprzyja relaksacji i snowi. Dodatkowo, rozkład kofeiny może trwać nawet 12 godzin, więc jest to kolejny negatywny wpływ na sen. Mało prawdopodobne, że pijąc kofeinę, szczególnie po godzinie 16:00, człowiek doświadczy głębokiego snu.

    Kofeina i kawa mają też wpływ na trawienie i wchłanianie treści pokarmowych. Kawa zaburza równowagę kwasową w żołądku, rozcieńcza kwasy potrzebne do trawienia. Zaburza to wchłanianie składników odżywczych. Np żelaza aż o 75%. To samo dotyczy wchłaniania magnezu i wapnia, które kofeina także wypłukuje z krwiobiegu. Poprzez zaburzenie procesu trawienia, wiele cząstek pokarmowych trafia do jelit niedostatecznie strawionych. Powoduje to potem szereg problemów. Bowiem niestrawione, zbyt duże cząstki białek (np glutenu) niszczą jelita, i przedostają się przez nieszczelne jelita do krwi. A tam powodują liczne procesy zapalne i autoimmunologiczne.

    Kawa i ogólnie kofeina, jest po prostu.. narkotykiem. Nie zapominajmy o tym. Część narkotyków jest legalna (kofeina, nikotyna, alkohol, w niektórych krajach marihuana), a część nie.

    Kiedyś, np sto czy dwieście lat temu, szlachta, mieszczanie czy przemysłowcy wypijali jedną, małą filiżaneczkę kawy na dobę, rano. W celu lekkiego podkręcenia funkcji organizmu. W tym samym czasie ich pracownicy (często de facto niewolnicy..) dostawali po kilka filiżanek czarnego trunku dziennie.

    Skutki uboczne kofeiny zawartej m.in. w kawie są szokujące!
    Kofeina ma związek z wrzodami i zespołem nadwrażliwości jelita grubego. GABA jest wytwarzane w przewodzie jelitowym, w którym to uspokaja lęk i stres. Kofeina zaburza prawidłowy metabolizm GABA.

    Cherniske poinformował, że 90% ludzi, którzy przyszli do niego, gdyż cierpieli na depresję i odstawili kofeinę zupełnie na 2 miesiące, zgłosili potem, że depresja odeszła.

    Umiarkowani kawiarze z wysokim poziomem cholesterolu miały siedem razy większe ryzyko zawału serca, a ci, którzy piją najwięcej kawy, mieli osiemnaście razy większe ryzyko zawału serca, aniżeli osoby w ogóle nie pijący kawy.

    Kawa i kofeina a nadciśnienie. Czy na pewno nie mają wpływu na zdrowie?
    W sprawie kawy i kofeiny, sfałszowano choćby badania dotyczące ich wpływu na nadciśnienie i leczenie go. Konkluzja była oczywista: kofeina nie ma większego wpływu na nadciśnienie, i w ogóle jest bezpieczna, czego się czepiacie. Fałszerstwo polegało na tym, że badane osoby zaprzestawały stosowania kofeiny przez 1 do 2 tygodni. Tymczasem minimum minimum to przynajmniej dwa miesiące. Tyle zajmuje powrót do normalnego poziomu hormonów stresu, podwyższanych przez kofeinę.

    1. dzięki za ten komentarz, ale widzę większa część jest z sieci. Prosze na przyszlość o podawanie linków. Co do meritum sie zgadzam, ponieważ sam miałem takie objawy.

      Kawa jest gorsza niz picie jednej dawki alkoholu dziennie. Właśnie o ten kortyzol, stres, flore bakteryjną niszczoną. Oczywiście żebym byl dobrze zrozumiany nikogo nie namawiam ani do jednego ani do drugiego.
      Ja kiedy nie pijam kawy czuję sie o wiele lepiej Podkreslam: O WIELE LEPIEJ.

      Czy jest to jakis dogmat? czy jest to religijność? Nie. po prostu empiria i wiedza. Podobnie jest ze świnią….

  11. Ha! Cóż za zbieg okoliczności. 11 dni temu odstawiłem kawę kompletnie. Pierwsze 5 dni czułem się dziwnie, często drzemałem w dzień. Ostatnie 2 dni czuję się o wiele lepiej, szczególnie widoczne jest to na treningach.

    Polecam tę grupę za facebooku. Prowadzi ją człowiek z mojego miasta. Ogrom przydatnych informacji. To właśnie tam wyczytałem o kawie. Panie Piotrze, proszę dodać mnie do znajomych na “fejsie” abym mógł zaprosić pana do grupy, ponieważ jest ona zamknięta. Po tym będzie pan mógł dodawać swoich znajomych. Z Panem Bogiem.

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish