Do totalitaryzmu zawsze się znajdzie jakiś pretekst.
Jezuici mawiali “dajcie nam 6 latka a zrobimy z niego mężczyznę”.
No i robią, ale komunistów.
Szkoły w południowych Chinach zmuszają dzieci do noszenia mundurów z chipami komputerowymi, które śledzą ich ruch i wywołują alarm, jeśli opuszczą klasę. Ponad 10 szkół w prowincji Guizhou i sąsiednim autonomicznym regionie Guangxi wymaga teraz od studentów noszenia “inteligentnych mundurków”, jak twierdzi gazeta The Global Times.
Dwa chipy, zamieszczone w ramionach szkolnych kurtek, mogą wytrzymać około 500 cykli prania i temperatury 150 stopni Celsjusza, według Guizhou Guanyu Technology Company, ich producenta. Na stronie internetowej Guizhou Guanyu chwali się, że firma powstała w odpowiedzi na apel partii komunistycznej o stworzenie “inteligentnych kampusów”.
Na początku tego roku chińskie media poinformowały, że szkoła w Hangzhou używa skanerów twarzy do śledzenia, czy uczniowie zwracają uwagę na zajęciach, podczas gdy inna szkoła w tej samej prowincji używa systemu rozpoznawania twarzy podczas serwowania dzieciom lunchu w stołówce.
źródło: telegraph.uk.
Nadchodzi nowe pokolenie oswajane z chipami. Oczywiście satano-komuniści muszą zaczynać od dzieci.
Chiny, Szwecja zostały narodami wybranymi przez Watykan do testowania NWO.
Nasze dzieci i rodzice uważają jeszcze za normalne chodzić bez chipa, ale nadciągają czasy totalnej inwigilacji. Wygada to strasznie, ale my módlmy się nie tylko o nasze dzieci, ale i o bliskich, znajomych. Wszak nasze dobro także zależy od nich, gdyz odpowiedzialność w każdym kraju jest zbiorowa.
Otóż właśnie, modlitwa jest potrzebna…
Co do mundurków- może i będą “zapobiegać” wagarom, ale za jaką cenę :/