Tematem tym zainteresowałem się zgłębiając trochę inny temat, co wyjdzie w tekście. Kopałem, kopałem aż w końcu doszedłem do szokujących faktów, o których powiem, napiszę w kolejnych częściach.
To, co jest istotne w badaniu tego tematu to kultura Izraela. Bez kontekstu kulturowego i znajomości Prawa Bożego, nie tylko Mojżeszowego, początkujący badacz skończy na nauce bigotów.
Z drugiej strony, żeby napisać taki tekst, należy być świadomym wielkiej odpowiedzialności nie przed czytelnikiem, ale przed Bogiem. Potencjalne wprowadzanie kogoś w grzech może skutkować Bożą karą. Tak więc starannie do tego podszedłem i z bojaźnią Bożą.
Muszę także nieskromnie przyznać, że takiego tekstu w polskim internecie nie znajdziecie. W anglojęzycznym nie tak dużo. Wynika to przede wszystkim z mojej wolności od religii oraz czasu, który mogłem poświęcić na badanie rozwodów i ponownych małżeństw. Jeśli dodamy do tego modlitwy i znajomych w wierze, to będzie to tekst urodzony nie intelektualnie, ale z mocą.
Są różne podejścia do możliwości rozwodów chrześcijan. Jedni uważają, że takiej możliwości nie ma i że małżeństwo jest nierozdzielne, co jak wykażę Wam, jest niesamowicie politycznym dogmatem. Inni zaś dopuszczają rozwody tylko w przypadku cudzołóstwa. Trzecia grupa zaś uważa, że można się rozwodzić kiedy tylko się chce.
Od razu wyprzedzę fakty: te obie skrajne grupy pracują dla szatana świadomie lub nie.
Ludzie zazwyczaj w tej kwestii czytają cudze teksty w 100% ufając im, ale ja podchodzę do tego naukowo i uważam, że pewne tezy trzeba udowodnić. Mamy od tego biblię, którą tak bardzo przez setki lat zwalczano.
Poniżej umieszczam transkrypcję wykładu, do którego link podam na końcu w ostatniej części. Ile wyjdzie części, to nie wiem, gdyż tak naprawdę jest tego tak dużo, że spokojnie mógłbym wydać książkę.
Rozważania i analiza rozwodów na podstawie Pisma uwolni wiele osób z poczucia winy i wydostanie ich z niewoli dogmatów Rzymu.
W ten dyskurs zamieszani byli tacy ludzie jak Torben i Dawid Pawson. Obaj niestety zostali pozbawieni argumentów.
No to zaczynamy od owej transkrypcji, która została przetłumaczona z angielskiego przez czytelniczkę mojego bloga.
__________________________________
Czy rozwód i ponowne małżeństwo są cudzołóstwem ?
Sprawdzenie tego tematu w świetle Biblii jest bardzo ważne, bo istnieje wiele nauczań mówiących, że rozwód, a następnie ponowne małżeństwo są cudzołóstwem.
Jest to niezwykle istotny temat, bo uderza on w wiele rodzin obecnie.
Bóg zna ludzką słabość, zna kondycję duchową ludzkości, dlatego pozwala odejść.
Chcę porozmawiać tu o prawie dotyczącym małżeństwa obowiązującym przed Mojżeszem, tj. przed Księgą Powtórzonego Prawa. W KPP 24 Mojżesz pisze o przykazaniu dla mężczyzn, nakazującym wręczenie listu rozwodowego do rąk kobiety. List miał być wręczony zanim mężczyzna kazał kobiecie opuścić dom.
Powodem tego prawa (nakazu) była zatwardziałość męskich serc oraz uwięzienie kobiet w tzw. „martwych” związkach małżeńskich.
Prawo małżeńskie przed tym czasem (tj. czasem Mojżesza) było oparte na kodeksie Hammurabiego. Kodeks Hammurabiego był zbiorem prawa cywilnego powszechnie stosowanego na świecie. W świetle tego prawa (tj. przed Mojżeszem) jeśli mężczyzna chciał się rozwieść mówił kobiecie, że jest wolna i odsyłał ją z domu. Wtedy kobieta taka stawała się wolna i mogła poślubić kolejnego mężczyznę.
Zawierając małżeństwo spisywano umowę o nazwie KATUBA. W tym kontrakcie małżeńskim zawierano różne zapisy na wypadek, gdyby małżeństwo nie działało dobrze. Były to np. zapisy o zabezpieczeniu finansowym dzieci. Zanim się para pobrała, rodzice panny młodej dawali posag. Posag był zabezpieczeniem dla tej kobiety na wypadek, gdyby małżeństwo się nie udało. Czyli w KATUBIE było zawarte całe zabezpieczenie umowne dla kobiety na wypadek gdyby małżeństwo się nie udało (plus posag na tę ewentualność).
Jednak mężczyźni mieli zatwardziałe serca. Robili tak, że odsyłali kobiety, lecz nie można było udowodnić, że taki fakt miał miejsce. Oddalali je werbalnie bez dokumentu jakiegokolwiek. Taka kobieta wstępowała w kolejny związek, po czym często zdarzało się, że pierwszy mąż oskarżał ją o cudzołóstwo. A kobiety mówiły, jak to przecież rozwiodłeś się ze mną, oddaliłeś mnie. A mąż odpowiadał, że wcale nie. Niestety świadectwo mężczyzny uznawane było jako „mocniejsze” i kobiety przez to cierpiały, a mężczyźni i tak zawierali kolejne małżeństwa. Było to okrutne postępowanie w tamtych czasach. O tym mówił Jezus w ewangelii Mateusza 19 – do czego później wrócimy.
By rozwiązać ten problem, Bóg przez Mojżesza ustanowił prawo rozwodowe. Prawo to było w istocie zbawienne. Prawo to było korzystne dla kobiet. Małżeństwo było zakończone przez prawo religijne, z korzyścią dla kobiety, która dostawała papier na tę okoliczność i to przed odesłaniem jej z domu. Kobieta mając to na piśmie była zabezpieczona, przed tym, że mężczyzna „się rozmyśli” po tym jak odesłał ją z domu. Zabezpieczało to kobiety przed znieważaniem (przedmiotowym traktowaniem), takim odsyłaniem i przyprowadzaniem z powrotem. Był dowód prawny, że rozwód miał miejsce. Nie można było posądzać o cudzołóstwo gdy kobieta miała ten papier.
Mamy analogię z Izraelem. Był on pod starym przymierzem, pod przymierzem prawa Mojżesza. Później Bóg się rozwiódł z Izraelem, ale Izrael dostał później możliwość zawarcia lepszego przymierza z Panem Jezusem. Jeremiasza 3. 8 – Bóg daje list rozwodowy Izraelowi i odsyła ich z kraju.
” Widziała także, że Ja właśnie z powodu wszystkich cudzołóstw odrzuciłem odstępną żonę, Izraela, i dałem jej list rozwodowy. “
Kobieta była wybawiona poprzez zawarcie kolejnego małżeństwa, a Izrael dostał taką możliwość wybawienia poprzez zawarcie przymierza z Jezusem.
Jeśli sam rozwód uznamy za wynikający z twardego serca, to musielibyśmy powiedzieć, że Bóg ma twarde serce. Ale nie tak to należy rozumieć. Twarde serce mężczyzn polegało na stosowaniu tej okrutnej praktyki odsyłania kobiet (czy separowania się od nich bez dawania papierów rozwodowych) – co nie pozwalało im ułożyć sobie życia.
Tak na marginesie : w prawie rzymskim stosowano karę, polegającą na przykuciu łańcuchami mordercy do ciała osoby, którą zamordował. Kara ta trwała dotąd, aż ciało zamordowanej osoby się rozłożyło. Rezultat był taki, że morderca w końcu zaczął chorować od tego rozkładającego się ciała i umierał. To taka analogia do związania kobiety w martwym małżeństwie.
Okrutne było, że mężczyźni sobie układali na nowo życie, a kobiety nie mogły zrobić tego samego. Powtarzam, że to właśnie było to twarde serce, o którym mówił Mojżesz dając prawo rozwodowe. Nie chodzi o sam fakt rozpadu małżeństwa, lecz o tę wyżej opisaną okrutną praktykę.
Pamiętajmy o tym zapisie z KPP 24, gdy przejdziemy do Nowego Testamentu.
Rozwód łamał przymierze. Nie wolno było dawnemu mężowi ponownie wstąpić w związek małżeński z tą samą kobietą, gdyby np. jej kolejny mąż zmarł. Określone jest to jako obrzydliwość przed Panem.
Niestety okazuje się, że są nauczyciele obecnie nauczający, że należy powracać do swoich pierwszych małżonków (podczas gdy zawarto już drugie małżeństwo). To co ci nauczyciele robią, to jest nakazywanie, aby ludzie powracali do związków, które w oczach Boga są skalane. To jest diabelska nauka. Sugeruję, aby nie słuchać takich osób. To są złe porady. Wiele osób jest popychanych w niewolę przez takie nauczania. Mylnie tu niektórzy cytują fragment o tym, że Bóg daje nam serca mięsiste w miejsce starych kamiennych serc.
Co mówi Jezus o rozwodzie w Nowym Testamencie :
Ewangelia Mateusza 19. jest pierwszym miejscem, gdzie widzimy rozmowę jaka ma miejsce pomiędzy Jezusem a faryzeuszami.
___________________________
Czyż nie jest pięknym, że Żydzi będą mogli przyjąć ponownie Boga w osobie Syna – Jezusa?
Teraz Pan Jezus jest oblubieńcem. Jest oblubieńcem obecnego Izraela, naszej eklezji.
Teraz już częściowo mogę zdradzić jak doszedłem do tego tekstu a raczej wykładu. Po ostatnim zjeździe czytelników bloga, na którym byli mesjańscy zaczęło mnie zastanawiać, czy Bóg nadal jest w związku z tym Izraelem. Moja wyjściowa teza brzmiała: nie jest.
Po nitce do kłębka doszedłem do bardzo ważnych politycznie spraw i nie tylko. O tym w kolejnych częściach.
Prawda jest taka, że Bóg Ojciec jest rozwodnikiem (Jeremiasza 3) i obecni Żydzi dopiero przez Jezusa – Syna – mogą poślubić Boga na nowo.
Obecnie dochodzimy do coraz większej ilości przypadków, gdzie mężczyźni po odejściu od żony, nie dają jej rozwodu przez co ona nie może sobie nadal ułożyć życia.
Takie praktyki są bardzo powszechne w Izraelu i o tym mówił Pan Jezus.
Popatrzcie poniżej linki. Niestety część jest wykasowana już, aby oczyścić Żydów z tych okrutnych praktyk.
http://www.getora.org http://www.thejewishstar.com/stories/…
http://www.bbc.com/news/world-middle-…
http://www.agunahandherget.com
https://www.wordnik.com/words/agunah
http://morethodoxy.org/2013/10/11/no-…
http://www.jewishpress.com/blogs/fink…
http://repository.upenn.edu/cgi/viewc…
http://www.chabad.org/library/article…
http://www.britannica.com/topic/agunah
http://www.jofa.org/Advocacy/Agunot_O…
Problem, który istniał za Jezusa nadal jest bardzo powszechny.
To kobiety głównie były pokrzywdzone.
Czytajcie prawdy detektywa
a nikt Was nie wykiwa 🙂
Tekst ten uwolni wiele osób z jarzma, którego, nie powinni nieść.
Paradoksalnie przeciwnicy Prawa Bożego, uznający, że ono już nie obowiązuje w rozstrzyganiu takich sporów posługują się niczym innym jak Prawem Bożym 🙂
Czekajcie na kolejne części.
Tekst dobry i temat bardzo ważny, ale czy mógłby ktoś mi odpowiedzieć na jeszcze bardziej podstawową kwestię, czyli jak się w ogóle zawiera małżeństwo? 😀
tutaj tez zdania są podzielone. Jedni mówią że wystarczy słowne zobowiązanie jak dziewczyna i chłopak obiecują sobie że będą parą.
Inni zaś, że należy wziąć ślub urzędowy lub kościelny.
Ja póki co uważam, że ślub jest wtedy kiedy jest zawarte publicznie przymierze małżeńskie.
Takie obecnie daje tylko kościół (instytucja niestety) i urząd…
Czyli ślub cywilny jak najbardziej może wystarczyć? (tak pytam gwoli ścisłości)
Swoją drogą, dziękuję za bardzo ważny i dobry tekst… ?
jasne
To zrozumiałe. “Niech na słowie dwóch lub trzech świadków opiera się każda sprawa”. Więc dla mnie to oczywiste, że muszą być świadkowie przy zawieraniu małżeństwa, tylko jak ta cała ceremonia ma przebiegać? Kiedyś jak o tym rozmyślałem, to moim zdaniem Jezus idąc na wesele w Kanie zaaprobował tamtejsze zwyczaje weselne, a co za tym idzie, ślubne. Co prawda czasy się zmieniły i każda kultura ma swoje zwyczaje weselne, ale wszędzie jakby nie patrzeć te zwyczaje są podobne. Może to jakaś poszlaka. Jakby ktoś podjął się zbadania jak wyglądają zwyczaje weselne na całym świecie to możnaby wyłapać elementy wspólne. I na podstawie tego, postawić wnioski. Myślę, że Bóg zadbał o to by ludzie nie cudzołożyli.
Marcin,mówisz i masz :
https://koscioldrogi.wordpress.com/tag/malzenstwo/
Dziękuję za tekst 🙂 Niestety nie da się tego odnieść do naszych czasów ani do naszej kultury. Cały czas nie wiem, co miałbym zrobić żeby zawrzeć małżeństwo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to ślub cywilny.
Szlub się mówi ?
Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi14. 34 A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; 35 ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. 36 Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym
Jak to się ma do przysięgi małżeńskiej?
Tak refleksja mnie naszała.
Dawniej się chyba nie przysięgało, tylko mężczyzna deklarował, że bierze kobietę za żonę. Ale mogę się mylić