Surowy rząd Iranu skazał czterech chrześcijan na surowe kary więzienia za wiarę w Jezusa Chrystusa. Pastor Victor Bet-Tamraz i jego żona Shamiram Issavi, którzy są etnicznymi asyryjskimi chrześcijanami, oraz Amin Afshar Naderi i Hadi Asgari, którzy są chrześcijańskimi nawróconymi z islamu, są skazani na 45 lat więzienia za rzekome prowadzenie “nielegalnej działalności kościelnej” i szerzenie propagandy, która podobno “zagraża bezpieczeństwu narodowemu”. “Ci chrześcijanie zostali aresztowani za praktykowanie wiary chrześcijańskiej, w tym uczestniczenie w Bożonarodzeniowych spotkaniach i organizowanie kościołów domowych, “Mike Ansari z Heart4Iran, powiedział CBN News.
Zapewne podczas Wielkiego Ucisku biblijnego sytuacja będzie podobna i chrześcijanie biblijni, resztka strzegąca przykazań Pana Jezusa i Boga Ojca będzie zagrażać bezpieczeństwu ogólnoświatowemu.
Polish 
English
Też tak myślę. Będziemy mącicielami światowego pokoju, ponieważ nie będziemy chcieli oddać czci bestii i nie będziemy uznawać jej zwierzchności. A ona będzie podawała się za Boga, więc ewidentnie wichrzycieli będzie trzeba wyeliminować 🙂 No trudno. To jest maksymalnie 7 lat tułaczki, a co to jest przy 1000 letnim Królestwie?
Cytuje: “Zapewne podczas Wielkiego Ucisku biblijnego sytuacja będzie podobna i chrześcijanie biblijni, resztka strzegąca przykazań Pana Jezusa i Boga Ojca będzie zagrażać bezpieczeństwu ogólnoświatowemu”.
Zgadzam się ponieważ dzisiaj jesteśmy świadkami jak historia powoli zatacza koło. Tak jak niegdyś w Imperium Rzymskim obywatel musiał być religijny, obywatel musiał spełniać jakieś obrzędy religijne bo z tym wiązało się prosperiti imperium. Nie ważne było co czci, ważne było że w ogóle spełnia czyny religijne pod warunkiem, że nie wpływają one na bezpieczeństwo i politykę imperium.
Ciekawostka jest to, że za oceanem ustanowiono niedzielę jak dzień modlitwy za pokój i powodzenie. Oczywiście jest to dzień modlitwy ekumenicznej w której każdy może wziąć udział niezależnie od przynależności wyznaniowej (religijnej).
Historia na naszych oczach powoli zatacza pełne koło.
“Tak jak niegdyś w Imperium Rzymskim obywatel musiał być religijny, obywatel musiał spełniać jakieś obrzędy religijne bo z tym wiązało się prosperiti imperium. Nie ważne było co czci, ważne było że w ogóle spełnia czyny religijne pod warunkiem, że nie wpływają one na bezpieczeństwo i politykę imperium.”
Dobrze powiedziane. Ludzie muszą czuć, że wypełniają obowiązek względem Boga , a ten w ich poczcuciu wynika z chodzenia do kościoła zarejestrowanego przez Rzym. Oczywiście gdybyśmy zapytali protestantów czy chodzenie do kościoła czyni z nich wierzącymi w Jezusa, to najpewniej zaprzeczyliby, ale jednocześnie poddają się polityce denominacji oraz negują ważność dekalogu
Kiedyś Papieże mieli do dyspozycji największe armie świata i za ich pomocą mogli wznosić na trony i obalać z tronów kogo chcieli. Prostym przykładem jest tutaj Filip II i jego wielka armada która miała obalić Elżbietę I (chociaż z drugiej strony jeśli patrzeć na tą całą sytuację z punktu widzenia prawa do tronu to Elżbieta I popełniła wielki błąd skazując na ścięcie prawowitą następczynie tronu jaką była katolicka Maria Stuart).
Dzisiaj historia powtarza się tylko to tym razem wykolejeni “ewangeliczni” syjoniści poprzez Trumpa mają do dyspozycji największą armię świata, która od 1991 roku (inwazja na Irak a potem na Afganistan) znajduje się praktycznie w stanie ciągłej wojny na tzw. bliskim wschodzie.
Oho…faktycznie…
a o tym z Imperium Rzymskiego to sama nie wiedziałam, dzięki…
Ale WU będzie dotyczył wszystkich ludzi, ale ze względu na wybranych został skrócony bo inaczej nikt by nie przeżył.