Jest kilka branż w Polsce, które otwierają nie furtkę, ale wrota do oszustwa, kłamstwa, manipulacji i wyzysku klienta.
Należą do nich m.in : firmy MLM, SEO, farmacja itd.
Popatrzcie jaką krzywdę robi wielką kościół Rzymu. Przez fałszywe sakramenty, a najbardziej kuriozalny wg mojej oceny z nich sakrament bierzmowania, daje wrażenie posiadania Ducha Świętego! Co za oszustwo!
Popatrzmy na tych wybierzmowanych mechaników.
Szukałem w sieci przykładów:
Orson
“mam problem. oddalem pod koniec listopada 2009 roku auto do mechanika, bo stwierdzona była uszkodzona uszczelka pod głowicą, mechanik zrobił auto, zapłaciłem za wszystko 1100 zl w tym było-jak twierdził mechanik-sprawdzenie szczelności głowicy ( niby była ok), splanowanie głowicy i lekki remont (to wszystko wyniosło 500 zl); reszta to robocizna plus uszczelki, i olej. Po odebraniu auta dalej silnik sie gotował,i co gorsza zaczał palic płyn chłodniczy. oddalem ponownie auto do mechanika, on niby kilka razy sprawdzil glowice i stwierdzil ze to musi byc wina bloku silnika i za silnik do wymiany.Wtedy zarzadałem rachunku-ale on stwierdzil ze musilabym doplacic o wielkosc podatku (wiem ze to bzdura), ale zaproponował żeby przyniósł zeszyt z wypisanymi czynnościami jakich dokonał w moim aucie i on wtedy to podpisze. Auto stalo u niego do 12 kwietnia 2010. w koncu z nie mocy odebralem auto i sprzedalem za grosze. Nowy nabywca okazał sie mechanikiem, zadzwonil do mnie aby poinformoać mnie ze winna wszystkiemu byla głowica (ktora byla rzekomo wczesniej sprawdzana przez mojego mechanika)i ze wogole głowica wg jego nie była nawet splanowana (za co placilem). Reasumujac stracilem nie dosc ze 1100 mechanikowi ktory nie zrobil tego za co wzial pieniadze, to jeszcze pół roku nie mialem auta a także strata kasy za sprzedanie auta po cenie zaniżonej do jego wartości z powodu jego awarii.”
Kolejny przykład:
“Izka
W lutym oddałam samochód do mechanika bo była do wymiany skrzynia biegów (stara w ogóle nie działała, podobno była pęknięta), w tym czasie dowiedziałam się, że przy okazji jest coś jeszcze do wymiany. Były to jakieś drobne, ale istotne części więc się zgodziłam. Kiedy wymiana się przeciągała dowiedziałam się, że skrzynia którą kupili nie jest całkiem sprawna i muszą znaleźć inna. Za tą naprawę zapłaciłam 1200zł kiedy samochodu (ponieważ przyprowadzono mi go pod dom) okazało się,że nie mogę go
odpalić. Zawiadomiłam o tym Mechanika przyjechał i powiedział, że zrobi to w ramach gwarancji, ale kiedy przyszło do odbioru okazało się,że muszę dopłacić 120zł, ponieważ musieli tyle zapłacić elektrykowi.
W maju ponownie dodałam samochód do naprawy do tego samego mechanika, do wymiany była podłoga, progi i za na nadkolach. Kiedy odbierałam samochód Mechanik zapewniał mnie, że wszystko jest zrobione i powinno wytrzymać parę lat. Dodatkowo kiedy wstępnie ustalaliśmy koszt naprawy było to była to kwota 1000zł,może trochę więcej (jak coś wypadnie), zapytałam oczywiście ile to jest to trochę, wtedy to było jakieś 100zł, przy odbiorze natomiast kwota nagle wzrosła do 1400zł. ponieważ zapewniał mnie, że wszystko jest “super” zrobione więc się na to zgodziłam.
Wszystko było dobrze, aż do poniedziałku(09,08,2010r). W drodze do Bydgoszczy kiedy to mój mąż spieszył się do pracy nagle skrzynia biegów przestała “działać”. Musiałam dzwonić po siostrę żeby po nas przyjechała. Wczoraj natomiast (tj. 10.08.2010roku) robiąc porządek w samochodzie zauważyłam, że na nadkolach zrobionych trzy miesiące temu pojawiają się pęcherzyki z rdzą, kiedy włożyłam rękę pod spód okazało się, że blacha jest cała przerdzewiała. Nie wiem co mogę zrobić ponieważ nie mam żadnego rachunku, ale słyszałam, że w Polsce umowa ustna jest tak samo ważącą jak pisemna. bardzo proszę o pomoc ponieważ nie stać mnie żeby zapłacić kolejny 1000zł za nową skrzynie, że nie wspomnę o zrobieniu nadkoli.
Dzisiaj rozmawiałam z innym mechanikiem, który naprawiał mi zawieszenie, do tego mam zaufanie ale niestety on nie zajmuje się blacharką. Zapytałam czy pamięta może czy podłoga jest dobrze zrobiona, ponieważ wcześniej nie przyszło mi do głowy żeby podejrzewać, że ni, odpowiedział, że z tego co pamięta jakieś blachy są przyspawane, ale to raczej nie była nowa podłoga.
Oba przypadki z
https://forumprawne.org/prawa-konsumenta/122316-oszukal-mnie-mechanik-jak-zalatwic.html
Jeszcze inne źródło:
”
Kilka miesięcy temu używane auto kupiła mieszkanka os. Kazimierza Wielkiego. Samochód wstawiła do jednego z warsztatów na swoim osiedlu. Zleciła m.in. wymianę oleju i rozrządu.
– Nie znam się na samochodach, ale sama widziałam, że są zacieki od oleju na silniku, więc prosiłam mechanika, by sprawdził uszczelki. Odebrałam auto i po jakimś czasie się okazało, że tylko wytarto zacieki, a olej jak wyciekał tak wycieka. Zwątpiłam, czy w ogóle był zmieniany olej skoro nie sprawdzono tak podstawowych rzeczy przy silniku jak uszczelki – mówi pani Małgorzata.
Na tym jednak nie koniec „fuszerek” mechaników, z którymi spotkała się kobieta. Prosiła, by wymieniono w aucie kilka kabli przy instalacji elektrycznej, których osłony stopiły się w wyniku zwarcia.
– Na wymianę uszczelek pojechałam już do innego mechanika, bo tamci tylko naciągają klientów. Okazało się, że nie tylko w tym mnie oszukali. Zamiast wymienić kable to owinęli wszystkie izolacją, by nie było widać, że nawet ich nie ruszali. Za usługę odpowiednio mnie jednak skasowali – wymienia oburzona kobieta.”
Tak a propos: bierzcie zawsze paragony lub FV i to na konkretne usługi. Nie ogólne jak to np robią “naprawa silnika”, ale konkretnie “wymiana rozrządu”. Nie naprawa elektryki, ale ” np naprawa instalacji szyb elektrycznych”
Oczywiście celowo uogólniłem tę grupę w tytule. Celowo nie napisałem, że “znaczna część mechaników”, aby ci, którzy to czynią zostali dotknięci sumieniem jeśli jeszcze je mają.
Mam świadomość, że jest jakaś część uczciwych mechaników i chwała Bogu za nich.
Nie wie jaki to procent. Czy 20% czy 60%, ale jest gros oszustów. Przez ok 25 lat posiadania wielu aut często tego doświadczałem. Zwłaszcza od handlarzy aut.
Czy wiecie jakie jest morale takich oszustów?
Mówią oni: wszyscy tak robią, albo “a ty nie grzeszysz”.
W ten sposób ci napełnieni duchem nie świętym katolicyzmu, a raczej lucyferianizmu uważają, że są zbawieni. Chodzą oni na katolickie śluby, na katolickie świeta..
Handlarze aut.
Tutaj sprawy się mają jeszcze gorzej. Mekka oszustów. Uczciwego ze świecą szukać.
10 letnie diesle z przebiegiem 120tys zl. Być może takie bywają… Znam takie osoby, które potrafią przez 10 lat zrobić 30 tys km. Są to często kobiety lub emeryci. Jednak zakładając ze jeśli ktoś kupuje oszczędnego diesla to na pewno będzie sporo jeździł i trzeba liczyć minimum 20 tys rocznie, a więc po 10 latach będzie to minimum 200 tys km.
Przekręcanie liczników to nie jedyny owoc bierzmowania. Dochodzi jeszcze składanie powypadkowych i sprzedawanie jako niewypadkowych. Codzienna społeczność z demonami. Klient przychodzi i pyta się “bity?”. Handlarz “skąd, kupiłem cały”. Miernik lakieru często mówi coś innego duchowi świętemu z bierzmowania.
Poniżej dylemat uczciwego handlarza:
https://www.youtube.com/watch?v=o7Xlokli9oY
Brak książki serwisowej przy drogim aucie powinien być już dzwonkiem ostrzegawczym.
Elektronicy kasujący realny przebieg dołączają do grupy kłamców.
Oni wszyscy później świętują tzw Boże Narodzenie, czyli tak na prawdę święto swoje zgodnie z naturą tego święta – Sol Invictus, czy Mitry, czyli święto kłamcy, bo ojcem kłamstwa jest diabeł
“ Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. ” Jana
Wszyscy kłamcy wylądują w jeziorze ognia razem z ich tatusiem szatanem:
“Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.”
Objawienia
Czy chrześcijanie mają odwagę mówić swoim znajomym handlarzom, że wylądują w jeziorze ognia jeśli nie przerwą tego procederu?
Uważam, że zgodnie z Psalmem 1 żaden narodzony na nowo chrześcijanin nie ma wśród swoich znajomych oszukujących handlarzy aut.
Czy księża katoliccy grzmią o tym ze swoich ambon, czy ważniejsze są wpływy do kasy?
Prawda jest taka, że na nas narodzonych na nowo spoczywa również wielka odpowiedzialność ponieważ to, z kim się przyjaźnimy autoryzuje działania tych osób. To samo tyczy się znajomych na fejsie. Jeśli masz świadomość, iż ktoś jest źle czyni, krzywdzi ludzi a Ty go akceptujesz, to masz współudział w jego grzechach. Działa to na identycznej zasadzie jak ostrzeżenie w Apokalipsie 18, gdzie Bóg nakłania swoje dzieci, aby wyszły z kościoła katolickiego i jego Babilonu:
“I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające, (5) gdyż aż do nieba dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawości.”
Bóg w ten sposób nam mówi, że “nie przykładajcie do tego ręki”.
Nie wyobrażam sobie, aby chrześcijanin, naśladowca Jezusa miał towarzystwo bezbożnych. No chyba, że celem ewangelizowania. W innym przypadku, to zło zlewa się ze światłem Boga i o to chodzi temu sytemowi, aby nie było różnicy między tym co jest święte i święte nie jest:
https://www.youtube.com/watch?v=5Ly5CUGxA6o
Znam kilku bardzo uczciwych mechaników i takie generalizowanie nie jest w porządku. Kłopoty ze zbawieniem będą mieli ludzie wszystkich branż, którzy są nieuczciwi i Boga się nie boją, czy to pastorzy, czy lekarze, czy stomatolodzy, czy informatycy, czy wykonujący inne zawody.
Basiu, napisałem w środku tekstu o tym co ty piszesz.
Na pewno są, ale tekst ma pobudzić sumienia tych nieuczciwych.
Szkoda że przez takich nieuczciwych ludzi cierpią ci uczciwi i przykładający się do swojej pracy…
za oceanem wyglada to tak na przykladzie z zycia
w gre wchodzi zaklad z dobra opinia uzytkownikow na googlach
Samochod z dalekiego wschodu lat 10
Hamulce opozniaja i wbija sie pedal w ziemie
Stwierdzaja przeciek i wadliwy abs
Dobra wiadomosc od nich ze wymiana czynnosc bedzie niedroga czyli stowka dolcow
a zla ze ten system abs kosztuje 3500 tysiaca dolcow a samochod u nich stoi po diagnozie
ktora sobie zazyczyli (zadluza to klienta bo stracili czas a to juz tutaj z reguly kosztuje)
No ale to taki darmowy bonus bo w dobrej wierze u nich naprawimy (ja i zoncia).
Zabieram samochod po wymianie zdan ktory niemal obraca sie w spor ( ze chce zdecydowac pozniej a samochod przeturlac obok bo jechac sie boje).
Kloca sie ze nie mam wyjscia jezeli u nich na parkingu to oni musza miec klucze. Stawiam na swoim zabieram im klucze i przestawiam obok na parkingu sasiadow z ktorymi ustalam ze moge na 2 godziny.
Zaraz tego samego dnia na internecie znajduje owy abs za 3500tysiaca obnizony o 800 dolcow czyli za 2800 dolcow
ide dalej do innego mechanika emigranta u ktorego mowie zeby wzial ze szrotu dany abs i tak robimy. calosc kosztuje z zamontowaniem 700 dolcow.
pozniej koles mowi ze w tym wadliwym abs -ie z samochodu uszcelka poszla gumowa
takie cus cow dwoch palcach jak gumka wyglada.
Dopowiem ze w tamtym zakladzie byli milutcy, piekniutcy, bratajacy sie w bulu i sugerujacy
wymiane samochodu na nowszy bo 10 lat to juz czas.
Konkluzja-u protestantow milej , kulturalniej i z usmiechem wydaja ci z poteznej kasiory
Nie każdy kto mówei mi panie Panie..
Po mza tym w USA jest więcej katolików
A co jeżeli czuję potrzebę wyjścia do ludzi a pobożnych w okolicy nie ma?
to świeć Jodła blaskiem Jezusa tam gdzie jesteś.
Ja nie mam również do końca możliwiwości ewangelizowania innych że względu na wiek.