Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Jako narodzona na nowo szukalam kosciola ku zbudowaniu. Wierzacy polecali abym znalazla spolecznosc i budowala sie wzajemnie z czlonkami Chrystusa. Zauwazylam iz w kosciele jest cos nie tak, okazalo sie iz pastor poslubil rozwiedziona zone (prawdopodobnie powodem byl 1-szy maz niewierzacy) i tak palili mosty, byl to juz ktorys z kolei kosciol. Niestety weszlam i szybko musialam wyjsc. Potem inne spolecznosci w budynku pod przewodnictwem pastora lub nie oficjalnego lidera i rowniez krach. Obecnie spotykam sie w grupie 4osobowej i jest prowadzenie Ducha Sw., Bog przemawia do nas przez Slowo, osoby, sytuacje a my sprawdzamy Jego Slowo i zdumiewa nas Jego dzialanie. Umacniajmy sie w wierze, jedno drugiego wspiera modlitwa. Diabel probowal rozwalic zgromadzenie swoimi podstepami, dlatego modlimy sie o ochrone i poszerzenie Bozej wspolnoty o czlonkow prawdziwie szukajacych Jego calym sercem.
Jesli szukasz przewodnika polecam ksiazke o zupelnym oddaniu siebie “Ucieczka do Boga”, ktora otrzymalam od brata Piotra na zjezdzie. Dziekuje Bogu, ze dziala niewypowiedzianie najlepiej niz czlowiek. Autor John Hohnberger opisuje jak poddawac kazda mysl w posluszenstwie Chrystusowi o czym pisal rowniez apostol Pawel.
https://www.nieprzeczytane.pl/Ucieczka-do-Boga,product980011.html?cdn=1
A w czym problem że poślubił rozwiedzioną żonę ? Czy kobieta, która sie rozwiodła, bo byly maż tworzył jej piekło nie zasługuje na nowe życie i szczęście ? czy może wg ciebie ma zostać masochistką i męczennicą ? !
Są dwa przykłady które w momentach gdy widzę, lub słyszę, gdy ktoś próbuje naprawiać Kościół katolicki przychodzą mi do głowy.
Pierwszy z nich to Apokalipsa, która nie mówi “naprawcie” tylko “wyjdźcie z niej” (Ap 18:4), co świadczy o braku możliwości naprawy tej instytucji.
Drugi to przykład Marcina Lutra, który jako duchowny katolicki z całą gorliwością starał się naprawić ten stan rzeczy wewnątrz Kościoła, ale słusznie stwierdził że to niemożliwe.
Mamy do czynienia z duchowymi siłami, które manifestowały się przez tą instytucję od początku jej istnienia (krucjaty, zmiana Dekalogu, dnia wyznaczonego przez Boga na dzień wyznaczony przez Konstantyna, tworzenie świętych i pośredników do jedynego pośrednika, kult Maryi będącej w centrum każdego ołtarza, itd, można długo wymieniać). Te siły duchowe istniały i będą istniały zawsze, jedyne co możemy zrobić to się od nich odciąć i uciec do naszego Ojca i Jego Słowa.
Jezus powiedział, że siekiera jest przyłożona do korzenia, nie do gałęzi. Korzeniem są wierni, gałęzie stanowi cały aparat tej instytucji. A więc mamy stamtąd uciekać czyli odcinać jej korzenie, nie pryskać jakimś pestycydem gałęzie 🙂
Nie znam tego brata co mówił wcześniej i jakie inne głosi rzeczy, ale to co powiedział TU jest PRAWDZIWE.
Ludzie często mają kompleks małych społeczności. Budują wielkie piękne “świątynie” a serca kamienne.
Bo jak jest 100 to lepsze niż 3 w OCZACH cielesnych mających się za wierzących.
A u Boga liczy się JAKOŚĆ a nie JAKOŚ TO BĘDZIE.
A Boża wartość jest inna.
Lepsza społeczność 3 osób niż 100. Mowa o 3 gorliwych uczniach.
przykłady z biblii o jednostce:
1. I Krl 18, 20-40
…Tylko ja sam ocalałem jako prorok Pański, proroków zaś Baala jest czterystu pięćdziesięciu…
1 do 450.
2. Łuk 15,7 Powiadam wam: Tak samo w niebie2 większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
3. Mt 18,20 Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich
4. Jakub 5,16a-18 …Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego. Eliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie, by deszcz nie padał, i nie padał deszcz na ziemię przez trzy lata i sześć miesięcy. I znów błagał, i niebiosa spuściły deszcz, a ziemia wydała swój plon.
5. Mat. 18:19 Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie.
Bóg tak połączył mi kilku braci. Jedno spotkanie z nimi a czujesz, że znacie się ponad “6000 lat”.
Wcale nie chodzi o schlebianie a o PRAWDĘ Ewangelii.
Dobrze dobrane i bardzo mądre cytaty 🙂
Detektywie, nigdy nie mialam okazji być obecną na zjazdach, dlatego pragnę się spytać – Czy udało Ci się uzdrowić kogoś w imię Jezusa? Bardzo głęboko rozważam ten temat, modliłam się do Pana o ten dar i zastanawia mnie czy Bóg każdemu to daje? Czy rzeczywiscie rozporządza darami tak jak wedługg Niego jest to sluszne.. Ewangelizacja byłaby na pewno skuteczniejsza w okolicznosciach uzdrowienia kogoś… tak jak robił to Jezus…
wg mnie każdemu Bóg daje taką moc. Sam uzdrawiałem mocą Bożą bliskich.
Na zjazdach uzdrawialiśmy.
to świetnie 🙂 mimo iż od dłuższego czasu czytam słowo Boga to dopiero teraz zaczełam przyjmować ‘stały pokarm’, odchodzą ode mnie te wbite do głowy ‘doktryny’ typu, że Bóg sprawdza nas przez choroby i problemy i musimy zasłużyć na dary ducha św. i tak dalej… Mam nadzieję, że otworzę się na ten dar i uzdrowię kogoś w najbliższym czasie 🙂 Niech Ci Bóg pobłogosławi.
Uzdrawialiscie powiadasz? Czyli jesteście charyzmatycy-uzdrawiacze pogromcy demonów…
Jacku, już nazywałeś mnie sabatarianinem itp Zdecyduj się…:-). Uważam, że Twój chrzest nic Ci nie dał. Nadal masz nieprzemienione serce.
Tzw cynicznie przez Ciebie nazwani Sabatarianie nie zajmują się darami Ducha. Tak więc musisz wybrać określenia notabene na nie wiaodmo kogo, bo w zasadzie jako takiej grupy hermetycznej tutaj nie ma.
Dziwne że osoby nie lubisz a wchodzisz tu…
Tak czy owak modlę się o Ciebie. Szczerze.
Notabene:
“tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie»”
chyba że Pismo kłamie…
Piekne , mocne,prawdziwe!!!