Choć mam pewne obiekcje do tego nauczyciela, to Lena prosiła mnie abym umieścił ponizsze nauczanie, które notabene sam uważam za bardzo potrzebne i ważne.
W niemal 100% zgadzam się z bratem Cyrikasem. W dzisiejszych czasach gdzie rozwodów jest co raz więcej, warto aby kobiety przeanalizowały swoje postępowanie i jak to Andrzej powiedział, jeśli kobieta ma problem z mężem, to ona tak na prawdę nie ma problemu z mężem, ale z Bogiem….
Szatana największym celem jest rozbicie małżeństwa. Dlatego socjaliści wyciągnęli kobiety “na traktory”, aby mogły się realizować a w tych czasach jak to się pięknie nazywa odnosić sukces i robić karierę, dzięki czemu mogą być WYZWOLONE I NIEZALEŻNE.
Taki jest typ kobiety o duchu Jezebel. Pisałem o duchu Izebel wielokrotnie i wkomponowuje się on w to nauczanie. Duch, kultura Jezebel jest zmorą tych czasów.
Proszę o nie odbijanie piłeczki przez rozgoryczone kobiety piszące o mężczyznach, gdyż ten odcinek tyczy się głównie kobiet. Mam świadomość, że wielu kobietom przez ucho ciężko przejdzie takie nauczanie, ale rozważanie to dedykowane jest do kobiet, które chcą uratować swoje związki lub zbudować nowe na zdrowych biblijnych zasadach.
Ciężko to nauczanie dla kobiet, ale mogące pomóc uratować niejedno małżeństwo. Jeśli jakaś siostra w wierze potrafi spojrzeć na siebie krytycznie, to jak najbardziej polecam ten odcinek zwłaszcza, że prosiła mnie o to …kobieta.
https://www.youtube.com/watch?v=i4jcycKYL9M&t=3137s
Ciekawy materiał 🙂
Czym innym jednak jest “bycie zarąbiście wyzwoloną i niezależną kobietą z jej samorealizacją w pracy”, a czym innym jest to że kobieta pracuje bo np. lubi swoją pracę (o ile nie jest to dokonywanie jakichś oszustw finansowych pod przykrywką np. usług bankowych) i też by np. pomóc mężowi w utrzymaniu domu (obecnie po prostu rzadko kiedy jest możliwe by tylko jedna osoba pracowała i utrzymywała rodzinę, a poza tym co dwie pensje to nie jedna 😀 )- dodaję to tylko dlatego że w dyskusjach czasem myli się te dwa pojęcia…
Asiu zastanawiałaś się dlaczego “rzadko kiedy jest możliwe by tylko jedna osoba pracowała i utrzymywała rodzinę”? 🙂
Czy czasem nie dlatego, że pod przykrywką “wyzwolenia kobiet” zmuszono je do podjęcia pracy zawodowej tak aby nie płacić mężczyznom 3.000 do ręki bo musieli by utrzymać rodziny, ale aby płacić mężczyźnie 1.500 i jego żonie drugie 1.500. 😉
A więc mamy cztery ręce do pracy… za jedną pensję! 🙂
Oprócz duchowego aspektu (wywrócenie Bożych praw o 180 stopni) mamy też aspekt typowo ekonomiczny (żaden mężczyzna nie pracował by za 1.500 zł gdyby żona z założenia miała zajmować się domem, w którym również jest mnóstwo pracy. I to pracy którą trzeba wykonywać… po pracy 🙁 ).
Masa paradoksów i nakręcanie pogoni za wiatrem pod sztandarem “wyzwolenia kobiet”.
Ma to również konsekwencje w małżeństwach i rodzinach, kiedy dzieci musi wychowywać babcia, lub zupełnie obca kobieta a nie matka. Kiedy żona na fali kariery zawodowej zaczyna dowodzić mężem i małżeństwem stając się “głową rodziny”. (Często dzieje się to również i bez kariery zawodowej, ma to podłoże czysto duchowe i służy podeptaniu Bożych praw).
Można o tym dużo mówić. Ale jest to kolejny przykład jak coś co opakowane jest w wolność i szczęście daje owoce niewoli pracy i nieszczęścia w rodzinie. Takie piękne opakowania istniały już w ogrodzie Eden, kiedy śmierć została opakowana w zapewnienie “staniecie się tacy jak Bóg!” 🙂 Szatan jest ekspertem w pakowaniu nieszczęścia w kolorowe pudełka. A feminizm jest tylko jednym z takich przykładów. Niestety bardzo popularnym i bolesnym w skutkach zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet.
O, w sumie… dziękuję za wytłumaczenie 🙂
Uwielbiam nauczania Andrzeja Cyrikasa. Dosadnie i na temat. Sam o sobie mówi, że się nie szczypie i głosi twardą Ewangelię, a wiele ludzi nie lubi słuchać konkretów. 0 spisków, 0 bzdur czyste Słowo Boże i to co ważne. Mało jest takich ludzi. Polecam obejrzeć moje świadectwo Andrzej Cyrikas. No i oczywiście tematyka związana z małżeństwem kobietami. Jest tego dużo ale są to bardzo dobre nauczania bez żadnych kompromisow.
hola hola…
zero spisków. Tylko jest jeden problem. ewangelizuje juz zewangelizowanych …
To jakaś reklama?
Dosadnie, na temat ale niestety czasem poza tematem 🙂
Na przykład brak obowiązku święcenia Szabatu przy jednoczesnym obowiązku przestrzegania pozostałych 9 przykazań tłumaczy on w ten sposób, że należy traktować to przykazanie jako “odpoczynek duchowy”. Dlaczego więc nie traktuje przykazania “Nie zabijaj” jako “nie zabijaj duchowo” czyli fizycznie można już kogoś zabić? Tak samo z cudzołóstwem. Czy mamy nie cudzołożyć tylko duchowo w sensie kłaniać się posągom i figurom, ale fizycznie możemy cudzołożyć? 🙂
Jeśli traktujemy Dekalog duchowo to bądźmy w tym konsekwentni. Pastor Cyrikas w tej kwestii niestety nie jest. 🙁
“Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie. Ten bowiem, który powiedział: Nie cudzołóż!, powiedział także: Nie zabijaj!”, (Jk 2:10) a ja bym dodał “powiedział także: Czcij mój Szabat! Aby oddać Mi cześć jako Stwórcy!” 🙂 Pozdrawiam.
dokładnie jest to jeden z kilku przewinień tego pastora. Oczywiście na wszystko można znaleźć wytłumaczenie.
Innym jest fakt, że napisał na tym blogu, iż jesteśmy tylko teoretykami i nie działamy. Kiedy podałem mu kilkanaście bodajże linków z naszymi akcjami, nie tylko nie przeprosił, ale również nie odpisał. Duma? Pomimo jego niekwestionowanej wiedzy ma nieuzasadnione poczucie wyższości.
Nastepna sprawa, Jest on tak jak papież Franciszek za przyjmowaniem uchodźców. To, że w tym wykładzie bardzo biblijnie przedstawia modelową kobietę chrześcijankę w związku, nie oznacza że nie może błądzić. Jestem całkowicie pewien istnienia księży udzielających super rad i kazań, co nie wyklucza ich zwiedzenia. Pamiętajmy, że 1 MIEJSCE zawsze powinien zajmować Bóg i Jego Słowo, a dopiero na drugim, trzecim wszelcy przewodnicy biblijni.
“Napisał na tym blogu, iż jesteśmy tylko teoretykami”. Nie każdy musi być dokładnie taki jak pastor jak gdyby pastorzy byli matrycą którą trzeba powielać 🙂 Sam usłyszałem ostatnio od pewnego pastora “absolutnie nie próbujcie patrzeć na mnie i nie starajcie się naśladować mnie, bo każdy z was dostanie od Boga inne zadanie” 😉
Tak jak mówi Słowo Boże:
“Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce. ” (1Kor 12:7)
Tak jak jeden woli słuchać wykładów na YT, ktoś inny woli słuchać kazań na żywo w zborach (zresztą społeczności są bardzo ważne), ktoś inny ma na tę chwilę możliwość jedynie czytać treści w internecie, i studiować Słowo Boże w samotności.
Ale to Bóg pokieruje dalszymi krokami tych wszystkich ludzi którzy oddali Mu swoje życie, i On zdecyduje w jakich praktycznych sytuacjach wykorzystać każdego z nas w swoim Wielkim Planie. Bóg – nie pastor 😉
Dlatego bo po prostu tego nie rozumiecie. Ja zapytam w ten sposób:
Dlaczego się nie obrzezacie?
Modlić się można codziennie i dla prawdziwego chrześcijanina nie jest to ważne czy to sobota czy niedziela czy poniedziałek.
Ponieważ obrzezanie jest wyraźnie zniesione i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
“Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie.”
Natomiast żadne z przykazań Dekalogu nie jest zniesione i do tego również nie ma żadnych wątpliwości.
“Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.”
Dla prawdziwego chrześcijanina ma sens to co mówi Słowo Boże, nie to co mówi pastor, który może niechcący stać się idolem…
Natomiast o tych, którym się wydaje, że są chrześcijanami mówi sam Bóg w słowach “Znieważają to, co dla Mnie święte. Nie rozróżniają między świętym a zwykłym. Nie uczą o różnicy między czystym a nieczystym”. Taki człowiek często mówi “nie jest to ważne czy sobota, czy niedziela, czy poniedziałek” 🙁 Smutne.
Adminie a może by tak jakiś ciekawy wykład dotyczący małżeństw mieszanych, w których jedna osoba jest chrześcijaninem/chrześcijanką a druga osoba jest osobą niewierzącą? Pozdrawiam w Chrystusie Panu.