” Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu,
przygotuj swą duszę na doświadczenie!”
Tak radzi nam księga Mądrości Syracha i to samo mamy w ewangelii Jana i listach Pawła – uciski.
Zaczynamy od zachwytu, optymizmu, a tu bach, schody. Ok, przeszliśmy, jest chwila oddechu, ładne widoki na górce, ale tym razem ludzie nas zatrzymują, mówią jacy to byliśmy, nie widzą swej belki, bo żyją w niewoli. Każdy kto nie widzi swej belki żyje w niewoli. My jeszcze musimy im współczuć. Szok. Ktoś nas atakuje, a my mamy mu współczuć… To jest właśnie wytapianie jak złoto, to nie jest lekka teologia i popisy, to jest życie.
“Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy,
a nie trać równowagi w czasie utrapienia!
3 Przylgnij do Niego, a nie odstępuj,
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
4 Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie,
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
5 Bo w ogniu doświadcza się złoto,
a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia.”
Czujesz się w koszmarnej pułapce. Z jednej strony nowe życie z drugiej stara natura ciągnie. Patrzysz, ludzie z obozu jenieckiego mają lepiej, wieczna rozrywka. Słyszysz od nich “wyluzuj”, ale jednocześnie ciężar Cię przygniata. Łatwo mówić wyluzuj, kiedy plują na Ciebie, a ty masz ich kochać. Spadają ciężary, które ledwo podnosisz.
Jednak powoli, bardzo powoli, widzisz sens swej ciężkiej wędrówki;.
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą,
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!
7 Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania,
nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.
8 Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu,
a nie przepadnie wasza zapłata.
9 Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra,
wiecznego wesela i zmiłowania!
Upadasz i wstajesz. Prostujesz swą drogę. Boisz się Boga i odchodzisz od grzechu bo znasz Prawo Boga. Nie zbaczasz z drogi, bo wiesz że dużo Cię to kosztuje. Zawierasz wszystko Bogu wiedząc, że zapłata nie przepadnie.
10 Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie:
któż zaufał Panu, a został zawstydzony?
Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony?
Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził?
11 Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny,
odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia.
Wiesz jak ciężko było Józefowi, kiedy bracia go sprzedali. Jakubowi kiedy teść go oszukał, Danielowi w niewoli. Bóg zbawia w czasie smutku i utrapienia.
Inni, idący podwójną drogą, chcący coś zostawić dla siebie zostają ostrzeżeni:
Biada sercom tchórzliwym, rękom opuszczonym
i grzesznikowi chodzącemu dwiema ścieżkami.
13 Biada sercu zniechęconemu: ponieważ nie ma ufności,
nie dozna opieki.
14 Biada wam, którzy straciliście cierpliwość:
cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi?
Przestają być cierpliwi, tchórzą. Porzucają drogę do Boga. Wracają: mściwość, nienawiść, używki, przekleństwa, obmawianie, oszczerstwa.
Którzy się Pana boją, będą posłuszni Jego słowom,
a miłujący Go pójdą Jego drogami.
16 Którzy się Pana boją, będą szukać Jego upodobania,
a miłujący Go w Prawie znajdą nasycenie.
17 Którzy się Pana boją, przygotują swe serca,
a przed obliczem Jego uniżą swe dusze.
18 Wpadnijmy raczej w ręce Pana
niż w ręce ludzi:
jaka jest bowiem Jego wielkość,
takie też i miłosierdzie.
Nie jest kolorowo bracia i siostry. Dlatego chwała Bogu za zgromadzenia wybranych których głową jest Jezus.
Wracamy do czasów apostołów, którzy pisali do siebie listy tak i tu pisane są posty i komentarze 🙂
Niestety to czym częstuje nas świat mało ma wspólnego z Biblią i Bogiem.
“Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie”? Coraz jej mniej faktycznie. I to pomimo coraz większej ilości kościołów… Kolejne proroctwo które sprawdza się idealnie.
Ale na pocieszenie powiem Wam że kiedyś gdy nie znałem Jezusa i chodziłem drogami świata, to może i napotykałem mniej problemów w świecie (chociaż też było ich sporo) ale miałem ich więcej w swojej głowie.
Teraz kiedy staram się iść za śladem stóp Jezusa to pomimo że tych problemów ze światem jest więcej, to znacząco mniej problemów w umyśle 😉
Jezus zwyciężył świat i to On daje pokój, nie zostawił nas samych. “Oto Ja jestem z wami, przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”…
Smutek zamieni się w radość, a radość w smutek. Już niebawem.
Coś w tym jest… 🙂
Ale i tak warto służyć Bogu,pomimo przeciwności,odrzucenia przez rodzinę…Nie ma nic wspanialszego na tej ziemi niż Bóg i czas spędzony z Nim.
Chociażbyśmy byli w największych tarapatach,nasz Bóg uczy nas zaufania i działa wtedy,kiedy nam wydaje się,ze nie ma ratunku.
Wtedy ukazuje swoją wielkość,łaskę,miłosierdzie,miłość
To niesamowity zaszczyt móc należeć do takiego wspaniałego Ojca.
Najsmutniejsze jest to,ze tak mało Go szuka i odnajduje.
Ponieważ w świecie, który opiera się na multimediach tę pustkę spowodowaną brakiem Boga ludzie próbują wypełnić tym co widzialne i namacalne natychmiast. Rozrywką, alkoholem, cielesnością. Ale wszystko im się przejada i wpadają w depresje, bo gdzie dalej kopać?
Właśnie tam gdzie nie widać 😉 A najlepiej kopać w Biblii 🙂
” Ale wszystko im się przejada i wpadają w depresje, bo gdzie dalej kopać?
Właśnie tam gdzie nie widać”
Ładnie i mądrze napisane Bracie:)
Bog kazdemu z nas przydal taki krzyz, jaki jestesmy w stanie udzwignac.
Dziękuję w Imię Jezusa za ten wpis,dokładnie jakby dla mnie przygotowany.
Od paru dni mam jakby to nazwac lekkiego “dola”,nie odnośnie wiary, Boga itd, tylko tak odnośnie mojego życia, przyszłości, natłok wielu myśli, do,tego dochodzi samotność (brak Bożej zony)itp.Bardzo intensywnie się modlę w każdej wolnej chwili nawet w pracy nawet kilka minut, wierzę że Bóg mnie pokieruje właściwie, niech Jego wola,się dzieje a,nie moja.
Tobie Boże powierzam wszystkie moje sprawy, Ty się tym zajmij.
Mam prośbę do Was bracia i siostry o modlitwę za mnie co jakiś czas.
Niech Wam Bóg blogoslawi
jasne Grzesiu. Możesz na nas liczyć.
Dziękuję
Będę o tobie wspominać Grzesiu Panu,żeby Cię wspomógł i posłał ukochaną swoją córeczkę dla ciebie.
Dobra kobieta jest lepsza od rownego mezczyzny, natomiast zla kobieta jest gorsza od podleca. Do czego zmierzam? Dobrze wychowana|y niewiasta/kmiec prawidlowo spelnia swoja spoleczna role. Natomiast dzisiejsze ksztaltowanie charakteru bialoglow ( ale tez kawalerow ) sprzyja jedenostkom zdegenerowanym-wykolejonym ( z genami demonicznymi ), stawiajac je za wzor…
Na marginesie. Zycie towarzyskie. Babki leca na kombinacje trzech czynnikow u mezczyzn ( tylko jest maly problem, iz w naturze wystepuja zwykle najwyzej dwa naraz 😉 ). A mianowicie: a) zaradnosc zyciowa wymierna w pieniadzach/majetnosciach, b) aparycja zewnetrzna tj. “urodziwosc” c) walory umyslowe tzn. umie sie odnalezc w kazdej sytuacji. A wiec jest ladny i bogaty, ale straszny dran, zamozny i czuly, ale wyglada nie szczegolnie, szlachetny i nadobny, ale zbyt malo twardy , taki mamejowaty zyciowo. Przerabane ma facet wtedy gdy nie jest ani przystojny, ani kasiasty, ani wygadany. No katastrofa kompletna. A jak wiadomo idealow wsrod smiertelnikow NIE MA.
W tym kraju ze wszechmiar brakuje umiaru ( zasluga nauk krk ). Wszyscy chca miec maksymalnie wiele wypasione, przy minimalnym wkladzie wlasnym. Powoduje to wielkie rozwarstwienie materialne, ktore przyczynia sie do niezdrowej, pelnej negatywnych emocji atmosfery duchowej. Jest to wielce korzystne srodowisko dla wszelakich lachudr, obwiesi, nicponi i cwaniakow plci obojga…
Bogactwo bierze sie z efektywnej pracy i oszczedzania nadwyzek produkcyjnych, a nie od tak. Problem wystepuje wtedy gdy ktos wyznaje zasade “Szlachta nie pracuje”. Pol biedy gdy takich jednostek jest minimalna-marginalna ilosc ( po prostu mozne je latwo odizolowac ). Klopot zaczyna sie w momencie gdy stanowia spory odlam spoleczenstwa. Katastrofa nastepuje wowczas gdy w danym kraju demokratycznie stanowi sie prawo. Wtedy nastepuje socjalistyczna nedza, a nawet w drastycznych przypadkach glod (!)…
Konczac wywod. Bogactwo narodu zalezy od jego charakteru, ktory jest pochodna wyznawanych przez niego wartosci duchowych. Jesli sa wzniosle, dana wspolnota jest zamozna, a jesli przyziemne dane zbiorowisko jest niemozebnie biedne.
W Polsce poza nie wszystkimi rzecz jasna miastami metropolitalnymi ( ich niewielka czescia tj. z reguly dzialem bankierskim-wspolnoty brudnych interesow ) oraz niektorymi obszarami-regionami kraju o dlugich tradycjach dobrej wspolpracy zyje sie naprawde kijowo ( dolujacy wplyw rzymskich nauk jest przemozny… ). Stad nie powinna dziwic taka masowa emigracja oraz nie wesole nastroje wsrod polskiej zbiorowosci w kraju i za granica.
Bardzo dziękuję za taki wpis, bardzo mnie podniósł na duchu 😀 Przez ostatnie miesiące tak błądzę w tym wszystkim. Chwała Bogu, że jest taka wspaniała strona i że Wy wszyscy się tu gromadzicie, przez co jakoś czuję się raźniej. Aż chce mi się iść ku Jezusowi, mimo całej masy problemów.
Niech Bóg Wam błogosławi ,życzę wam tego szczerze.
Tobie też niech nasz cudowny Bóg błogosławi?
W razie wątpliwości,problemów pisz kochana,a nasz Bóg pokieruje odpowiednią osobę,ktora postara się Ci pomóc.
Jak masz chęci to napisz [email protected]
?❤