Poniżej sen Karoliny. Co prawda nie mam zwyczaju umieszczać na blogu kogokolwiek sny, ale w piątek sam miałem podobne dwa, a więc uznałem że może coś jest na rzeczy i może ktoś z Was miał również podobne.
Chciałabym podzielic się świadectwem. 20 stycznia miałam sen. Znalazłam się z moimi rodzicami na otwartej przestrzeni I bylo to w trakcie niepokojow na swiecie, widzialam w oddali czołgi I tłumaczylam moim rodzicom ( a w zasadzie mamie ktorej wciąż świadczę o Panu Jezusie I glosze Ewangelię ) że to wszystko jest zaplanowane i wypełni się, że w Biblii jest zawarta cała Prawda, niestety tak jak zwykle nie chcieli sluchac i uwierzyc… w pewnym momencie niebo takie dziwne sie zrobilo takie słupy jakby zorza zajasniały I tak nagle w Duchu mnie wypelniło I wzniosło mnie natychmiast do góry. Widzialam z góry rodziców ale w zasadzie obojetne mi juz bylo, czułam się bezpiecznie, byłam wypełniona po brzegi Miłością .Tego przezycia nie sposób ubrać w słowa. To bylo takie realne doświadczenie że nakryłam się kołdrą, taką czułam Bojazn Bożą. Modliłam się tak w Duchu I I prosiłam o potwierdzenie tego snu. Moja 11 letnia córeczka po przyjsciu ze szkoły powiedziala ze tez dzis w nocy miała sen -Powiedziała :Mamo śniło mi się że przyszłaś do mnie i powiedziałaś że Pan Jezus niedlugo powraca I że musimy sie przygotowac, być gotowi wszyscy I że zostało 11 miesięcy ale nie wiem do czego ( mysle ze to symboliczne miesiace, zeby sie nie sugerowac ) Po kilku dniach zorientowałam się że własnie 20 stycznia minęło dokladnie 3 lata odkąd nowonarodzilam się I oddałam życie Jezusowi
Alleluja! Jezus powraca 🙂
Osobiście miałem podobny sen który sugerował na maksymalnie październik, ponieważ śniło mi się to w październiku zeszłego roku, kiedy dwie postaci stojące obok siebie powiedziały do mnie “mniej niż rok”. Potem zasnąłem i po raz drugi miałem sen o dokładnie tej samej treści, też dwie postaci powiedziały “nie więcej niż rok”. Nie wiem czy to tylko moja wyobraźnia, czy ma to jakieś przesłanie, i co za wydarzenie miało by się zrealizować do tego czasu…
Później za kilka dni czytając Pismo Święte natknąłem się na ten fragment:
“Ponieważ ten sen powtórzył się dwukrotnie, faraonie, Bóg to już postanowił i Bóg niebawem to uczyni.” (Rdz 41:32)
Karolina? Nie znam hm…Miałem sen 4 dni temu. Spojrzałem w niebo,a tam leciało mase ognistych kul. Nagle znalazłem się w jakimś pomieszczeniu i jedna osoba pokazujac mi realistyczną mapę nieba z chmurami zdjęła to niebo jak zasłone prosto na podłogę. Koniec snu. Czy to możliwe, że Bóg jest tak kochany ze daje nam takie sny w tym samym czasie? 🙂
1 Tes.
4:15 A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli.
4:16 Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie,
4:17 Potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem.
4:18 Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy.
5:1 A o czasach i porach, bracia, nie ma potrzeby do was pisać.
5:2 Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy.
5:3 Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.
5:4 Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył.
5:5 Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności.
5:6 Przeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi.
Właśnie ten fragment mi się otworzył, kiedy niedawno zadałam pytanie: Panie Jezu, proszę powiedz mi, czy Ty na prawdę niedługo powrócisz?
Ten fragment bardzo pasuje do tego tematu…
Piotrze 🙂
JEZUS WRACA 🙂
To z pewnością bardzo bliski czas 🙂
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy dzielą się treścią swoich snów, dających nadzieję i potwierdzających, że PAN rzeczywiście jest u drzwi. Ja nie mam tego typu snów, ale mam wewnętrzną pewność, że wszystko wypełni się lada moment. Jest tak, jak napisał prorok Joel:
” I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało,
a synowie wasi i córki wasze prorokować będą,
starcy wasi będą śnili,
a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia.
2 Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach.” Jl 3
Módlmy się za bliźnich jeszcze mocniej, bo czasu naprawdę zostało niewiele.
Ja tak samo jak Ty nie mam za bardzo snów, ale mam to wewnętrzne przekonanie, że niedługo wszystko się wypełni. Pan Bóg mi ciągle daje do zrozumienia, aby w ogóle się nie bać tego co się dzieje i co się będzie działo, bo On się o mnie zatroszczy. Niedawno miałam podczas modlitwy taką wizję, że zostałam wzniesiona z ziemi windą pond chmury i poczułam taką błogość i szczęście 🙂
“zostałam wzniesiona z ziemi windą pond chmury i poczułam taką błogość i szczęście”
To ja mam tak co dziennie bo mieszkam na 12 piętrze 😉
Osz Ty 😀 ja mieszkałam najwyżej na 10-tym ;- p
Dziękuję Wam że opisaliście swoje sny, to takie podnoszące na duchu… 🙂
“Jak mógłbym powiedzieć, że nie ma Boga,
kiedy całe stworzenie woła?”
https://www.youtube.com/watch?v=1nAwUu4wUqo
Ja również miałam sen ,wczoraj .Śnił mi się ,jakby balon lecz był cały ze sznura ,a na nim ,na węzłach siedzieli wygodnie ludzie ,a ja jako ostatnia uchwyciłam się jego końca .drugi sen -stoję przed łóżkiem ,na którym leży kobieta w białej pościeli ,ubrana na biało .Na głowie ma załozoną białą chustę .Ktoś stojący obok mówi mi iż ta kobieta bardzo cierpi ,jest w ciąży ,cos jej założyli ,jakiś krążek .Pytam -kobieta odpowiada mi w dziwnej gwarze ,lecz rozumię ją ,powiedziała iż wytrzyma .Obudziłam się ,nie chciałam pamiętać snu ponieważ swego czasu miałam ich mnóstwo ,lecz nie znalazłam odpowiedzi na wiele z nich .Dlatego też budząc sie rano staram sie nie zapamiętac .Trzymajcie się .Z Bogiem.
Pamiętajcie tylko, że już od ładnych kilku lat powtórne przyjście ma być co kilka miesięcy. Najpierw wielkie zwiedzenie.
“Jezus powiedział do swoich uczniów: W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”. (Mk 13, 24-32)
“A nie dziw: bo i szatan sam przemienia się w Anioła światłości.”
Nie mówię, że tak było w tym przypadku, ale nie można dać się oszukać. Odwagi.
a ja nie wierze w śni choćby nie wiadomo jakie by było
W Piśmie Świętym jest wiele o snach w których objawiali się aniołowie a nawet sam Pan Bóg.
Na pewno warto przeanalizować te znamienne.
Miałem podobny sen chyba ponad rok temu. Wzniosłem się ponad chmury, będąc spokojnym, a na ziemię spadła ogromna ilość takich dziwnych meteorytów wypalając ją. Coś jest rzeczywiście na rzeczy, bo czuję coraz większą nienawiść i obrzydzenie tym światem. Pozdrawiam wszystkich 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=UQOmTFvjWyY
Tak na potwierdzenie waszych snów 😉
proszę o pomoc.jestem nowo narodzony w duchu,pragnę chrztu jak powietrza .gdzie mogę się z wami spotkać i kiedy .proszę odpiszcie. Niech nasz kochany Ojciec i Syn Was błogosławi.
I ja ostatnio miałam dwa dość mocne sny- pierwszy w prawdzie zapomniałam, ale drugi pamiętam 😉
Zostałam osaczona z mężem przez księży w purpurowych szatach . Siedzielismy w takich samych ławkach , jakie są charakterystyczne dla kościołów. Otoczyło nas kilku takich w różowych wdziankach , którzy pilnowali nas, byśmy nigdzie nie uciekli.Oczy ich były pełne pogardy i szydzili z nas,ze jesteśmy dla nich jak jeńcy wojenni! Zaczęłam siè modlić do Pana Boga i prosić o pomoc w imiè Jezusa Chrystusa . Śmiali siè ze mnie i nie wierzyli ,ze coś tym zmienię….Udało się nam ich przechytrzyć , uciekliśmy. Biegliśmy przez drogè , na którą spadały z nieba setki meteorów! Pomyslałam we śnie,ze jesteśmy pod jakąś ochronà i choć wszystko dookola niszczą, to nas omijają! Na końcu tej drogi było stado ni to psów, ni to wilków, ujadajàcych i wściekłych,ze piana im z pyskow kapała! Zbliżając się do nich prźez chwilę czułam obawę, ale okazało się,ze do nas siè łaszà!wszystkich atakują ,a nas traktują zupełnie inaczej! Łagodne i ufne machały ogonami i głowy swe zginaly by je pogłaskać! Morał snu był jednoznaczny i taki oczywisty : zło nas nie dosięgnie. Pan Bóg otoczy nas swoją opieką i nie ma się czego obawiać.
No, oby…. ;))
Czołgi śniły mi się jesienią – cały szereg nie do zliczenia i wojsko idące w chaotycznym nieładzie a kobiety – żołnierze poprzebierane w stroje ludowe spod których wystawała broń
Było to w czerwcu 1999 roku. Trudno nazwać to snem. Rano ok. 6.00 przebudziłam się. Nie otwierałam oczu. Przez powieki zobaczyłam jasność, jakby mi ktoś świecił w oczy (choć po otwarciu oczu okazało się, że w pokoju jest szaro, dzień był pochmurny). Usłyszałam głos wyraźny, męski, który mówił- “skończył się czas, zaczął się okres”. Nigdy nic takiego nie przydarzyło mi się. Do tej pory zastanawiam się co mogło to oznaczać.
Hej ja też miałem sen. Śniło mi sie, że prowadziłem armię ludzi w nieznanym kierunku, samemu tnac mieczem jakichś żołnierzy i ludzie tłumy ludzi uciekali w nieznanym kierunku przed nami ulice płynęły krwią wszędzie były krzyki płacz i jakiś starzec krzyczał że człowiek ze znakiem już przyszedł.