W weekend oglądałem z grzeczności 🙂 klasykę polskiej komedii pt “Jak rozpętałem II wojnę światową”.
Moją uwagę przykuła scena, w której pobożny polski żołnierz w obozie jenieckim chciał po raz któryś pomodlić się w salce modlitewnej, ale tam odbywały się rzekome próby wokalne chóru żołnierskiego, a nieoficjalnie wykopywano tunel celem dokonania ucieczki z obozu jenieckiego. Tak więc ów pobożny żołnierz zirytowany niedostępnością sali modlitewnej (nie wiedział, że można się modlić do Boga także poza kościołem) rzekł:
“Przed południem nie można, po południu nie można…..”
29:50
https://www.youtube.com/watch?v=ntv12ULS8go
Tak sobie pomyślałem wtedy: “ten człowiek przecież wierzył w tego samego Boga co my, ale był oszukiwany”. Wierzył, że jak będzie chodził do miejsc modlitewnych to spotka tam Boga.
Już pisałem o tym, że nasze pogańskie rodziny mogą być zbawione, ale dziś chciałbym się odnieść do wersetów Pawła.
“Skoro bowiem poganie, którzy nie mają zakonu, z natury czynią to, co zakon nakazuje, są sami dla siebie zakonem, chociaż zakonu nie mają;” Rzymian 2.
Tak więc nasi pobożni znajomi mogą być zbawieni. Jestem otwarty przy tym na polemikę. Jeśli się mylę, proszę o wyprostowanie mnie w mym ewentualnym błądzeniu.
Jeśli poganie, którzy nie znają Prawa Boga, z natury czynią to, co Prawo Boże nakazuje, są sami dla siebie Prawem, chociaż Prawa Boga nie znają. Na jakiej podstawie poganie czynią dobrze? Na podstawie sumienia. Czy to jednak oznacza, że nas Prawo Boga nie obowiązuje? Przenigdy. My jesteśmy rodem królewskim, wybranym, a to z kolei oznacza, że od nas się więcej wymaga. Jesteśmy Boga ambasadorami na ziemi. Jego żołnierzami. Od każdego żołnierza wymaga się więcej niż od cywila. Otrzymaliśmy poznanie prawdy i zostaliśmy uzbrojeni zbroją Bożą, w miecz ducha.
“(16) I sam usilnie się staram, aby mieć zawsze czyste sumienie wobec Boga i wobec ludzi. Dzieje Apost. 24:16″
Miałem babcie, mocno wierzącą katoliczkę. Na pewno bałwochwaliła, ale była pozbawiona egoizmu typowego dla wielu “pobożnych” protestantów. W związku z tym, że wychowywała czworo dzieci jako wdowa, miała w życiu mocno pod górkę. Nawet kiedy te czworo dzieci się usamodzielniło, chodziła do każdego jak niemal służąca pomagać im i swoim wnukom.
Gdyby nie ona zrobiłbym coś karygodnego, co zrobili moi koledzy z podwórka. Gdyby nie jej nauki o Bogu, takiego jakiego znała, upadłbym moralnie jak wielu.
Pamiętajmy jeszcze o jednej bardzo ważnej sprawie. To nie w protestanckich Niemczech, Holandii, Skandynawii są resztki chrześcijaństwa, ale w katolickiej Polsce mówi się o aborcji, homoseksualizmie, zagrożeniu Allahem.
To gorliwi katolicy buntują się przeciw łamaniu Prawa Boga, niektórzy nieświadomie, a nie protestanci. Czy widzieliście gdzieś tych dumnych protestantów w Polsce protestujących przeciw jakiemukolwiek złu? Czy widzieliście pastorów sprzeciwiających się legalizacji związków homo? Ja nie widziałem.
W Ameryce tak:
http://detektywprawdy.pl/2015/07/08/geje-pobili-pastora-na-gay-pride/
Polski protestantyzm jest obrzydliwie letni, prowadzący ludzi do piekła. Przychodzą sobie na uwielbionka, ewangelizują nie pogan, ale samych siebie. Co za szczęśliwe kościoły w Polsce są. Średnia ilość członków danego zboru to 20-30 osób. Jeśli jest więcej to wynika to z tradycji lokalnej lub letniości. W Kielcach nie widziałem NIGDY pastorów ewangelizujących. W Gdańsku poznałem kiedyś na starówce pastora Bartosiaka, który zainteresował mnie Słowem Bożym.
Jak nie przyjdziesz sam do zboru, to zapomnij o szansie na poznanie Dobrej Nowiny. Do szczególnych przypadków należy zbór naszej siory Diany “Kościół Boży”, ewangelizujący w swym mieście.
Diabeł wszedł do kościołów protestanckich opijając ludzi fałszem “bezgranicznej łaski”. Nie musisz się starać, nie musisz odejść od grzechu. Grzesz dalej Jezusa krew wszystko załatwiła. Nie musisz znać Prawa Boga, nie musisz brać na poważnie Starego Testamentu, ważne że Ty znasz prawdę, a katolicy jej nie znają. Nieważne że obmawiasz innych, że masz pychę. Ważne że nie uprawiasz bałwochwalstwa jak ci “durnie” katolicy.
Brzydzę się tą częścią protestantów pływających w świecie intelektu, wzajemnego kołka adoracyjnego kiedy świat upada, kiedy trzeba ratować dusze.
Kilka miesięcy temu rozmawiałem nad morzem z Adwentystą Dnia Siódmego. Kiedy inny wypoczywali on ewangelizował rozdając ulotki, sprzedając książki. Jaki to rzadki widok….
Paweł dalej tłumaczy nam:
“(poganie) dowodzą też oni, że treść zakonu jest zapisana w ich sercach; wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli, które nawzajem się oskarżają lub też biorą w obronę;”
Co powiecie o takich osobach:
- Pomaga bliźniemu swemu, nie patrzy na swoje ja.
- Jest zadowolona z siebie i nie interesuje ją to, że trzeba komuś pomóc.
Pierwsza jest typowa dla wielu katolików.
Druga prezentuje często protestantów pływających w świecie intelektu biblijnego.
Na szczęście wokół mnie mam braci i siostry ewangelików z charakterem katolika. Łączą oni zainteresowanie druga osobą z czystą nauką biblijną.
Treść zakonu pogan i katolików jest wpisana w ich sercach a ich sumienie ich oskarża, Czy nie będą zbawieni?
Oto co napisał Paweł:
“będzie to w dniu, kiedy według ewangelii mojej Bóg sądzić będzie ukryte sprawy ludzkie przez Jezusa Chrystusa.”
Tutaj fakt, kwestia charakteru Pawła jako byłego faryzeusza lekko razi “według ewangelii mojej Bóg sądzić będzie”.
Jednakże Paweł podkreśla, iż wg ewangelii Bóg będzie sądzić, a ta z jednej strony pokazuje na Prawo Boga:
“Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego” 1 Kor 6.
Tak, to jest Prawo Boga: nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, nie obmawiaj, nie cudzołóż.
Z drugiej strony mówi o obłudzie nauczających i to wcale nie tylko Żydów. Teraz za owych Żydów pilnujących świętości możemy uznać pastorów:
Jeśli tedy ty mienisz się Żydem (pastorem) i polegasz na zakonie (prawie), i chlubisz się Bogiem, (18) i znasz wolę jego, i umiesz rozróżnić dobre od złego, będąc pouczonym przez zakon, (19) i uważasz siebie samego za wodza ślepych, za światłość dla tych, którzy są w ciemności, (20) za wychowawcę nierozumnych, za nauczyciela dzieci, mającego w zakonie ucieleśnienie wiedzy i prawdy, (21) ty więc, który uczysz drugiego, siebie samego nie pouczasz? Który głosisz, żeby nie kradziono, kradniesz? (22) Który mówisz, żeby nie cudzołożono, cudzołożysz? (oglądasz gazetki porno, pożądasz kobiet) Który wstręt czujesz do bałwanów (do obrazów Marii), dopuszczasz się świętokradztwa? (23) Który się chlubisz zakonem, przez przekraczanie zakonu bezcześcisz (plamisz)Boga? (24) Albowiem z waszej winy, jak napisano, poganie bluźnią imieniu Bożemu. (25) Bo obrzezanie jest pożyteczne, jeśli przestrzegasz zakonu; jeśli jednak jesteś przestępcą zakonu, obrzezanie twoje stało się nieobrzezaniem.
Osoby nie będące Żydami (obecnie wybranymi Boga, chrześcijanami) jeśli przestrzegają zakonu będą usprawiedliwione:
(26) Jeśli więc ten, który nie ma obrzezania, zachowuje przykazania zakonu, czyż jego nieobrzezanie nie będzie poczytane za obrzezanie?
Mało tego, osoby które są teraz ostatnie będą pierwszymi:
Przeto ten, który cieleśnie jest nieobrzezany, a wypełnia zakon, będzie sądził ciebie, który mimo litery zakonu i obrzezania jesteś przestępcą zakonu.
Tłumaczymy to tak:
Ten, który znawcą Biblii nie jest, będzie sądził Ciebie jeśli jesteś przestępcą zakonu.
Nasz babcie, dziadkowie, pomimo o wiele mniejszej wiedzy biblijnej, byli posłusznymi wykonawcami Prawa.
Teraz kościoły protestanckie nauczają o nieważności Prawa a jakość wierzących jest gorsza niż tych starszych katolików.
Grunt, że sumienie jest zagłuszone kłamstwem nieograniczonej łaski. Zapewne za naszego życia przyjdzie antychryst, któremu uwierzą protestanci tak, jak uwierzyli Hitlerowi. Widach to wyraźnie na przykładzie Trumpa. świat protestancki szaleje za tym człowiekiem. Co dopiero będzie kiedy będziemy mieli pewność co do osoby antychrysta, zapewniającego masom dostatnie życie w zamian za odstępstwo od Prawa Boga….Wszak łaską zbawienie jesteście…
“Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą”
Zgadzam się z Tobą Piotrze – świetny tekst.
Chwała Panu za niego.
Ja także zmieniłam podejście, wiedza nie zbawia, a tym bardziej wmawianie ludziom, że ja mam rację.
To zniechęca do rozmowy, nie pomaga.
Sama znam bardzo oddanych Bogu katolików, to wspaniali ludzie.
Najgorsza jest letniość i niezdecydowanie.
najgorsze to jest poczucie pewności zbawienia żyjąc w grzechu.
Jakoś ciężko mi to sobie w ogóle wyobrazić!
Gdy coś zrobię nie tak, czuję się podle, a jak można w sposób zupełnie świadomy grzeszyć i nie czuć się z tym źle, mało tego, wciąż uważać, że wszystko jest ok? Nie pojmuję tego zupełnie.
https://www.youtube.com/watch?v=3Epy0oIDX3k
Ciekawe pytanie bez odpowiedzi zawarte jest w komentarzach tego filmiku.
Esemesik przyszedł:
“Oto stoję u drzwi i kołaczę. Otwórz mi.
Jezus Chrystus”
🙂
Tak sobie wszedłem głębiej w ten kanał i natrafiłem na ten film..
https://www.youtube.com/watch?v=g-yAfxPQmcw
Poczytałem komentarze (dużo ich nie ma) i ten pastor przeczy sam sobie. Na końcu filmiku mówi, że przez szacunek dla słowa Bożego nie będzie robił zakupów w niedziele, po czym w dyskusji w komentarzach stwierdza:
“ale w każdym momencie życia ciągle obowiązuje i jest do zastosowania zasada “co siódmy dzień poświęcony PANU”. Kropka.”
Czyli jednocześnie można świętować dowolny dzień, byleby raz na siedem dni, ale tym dniem powinna być niedziela.
Ogólnie mam na dysku Biblię Warszawską audio, którą czyta właśnie ten pastor, zacząłem to nawet wrzucać na yt. Akurat właśnie pracowałem przy Ew. Łukasza i jak tylko to zobaczyłem, mam teraz jakieś dziwne opory przed tym. Z jednej strony Biblia to Biblia, a z drugiej..no sami wiecie. Czy moje obawy są słuszne? W sumie widziałem jeszcze Gdańską audio, ale Gdańskiej staram się używać tylko do bardziej poważniejszych studiów, do lżejszego czytania używam Brytyjki, Gdańska to po prostu zbyt archaiczny język czasami, ale stary przekład. Niby jest brzeska, ale tam to już kompletnie nic nie rozumiem.
Czy moje opory są słuszne?
Zgubiłam wątek przez te wolne żarty, a chciałam zaproponować małą polemikę na temat:
kogo Pismo nazywa “rodem królewskim i kapłanami Boga”? Ap.1:5
Jest wiele wersetów potwierdzających, ze dotyczy to cielesnego Izraela, ale nie koniecznie.
Dam przykłady:
II Mojż. 19:6
“A wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem świętym. Takie są słowa, które powiesz synom izraelskim”
Izaj. 61:6
“A wy będziecie nazwani kapłanami Pana, sługami naszego Boga mianować was będą;
z bogactw pogan będziecie korzystać, a ich sławą będziecie się chełpić”
I Piotra 2:5,9
“I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa” i
“Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości”
+ kontekst
“Prowadźcie wśród pogan życie nienaganne…”
Ap. 5:9,10
“…odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu,
I uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi”
Ap.20:6
“Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu;
nad nim druga śmierć nie ma mocy,
lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat”
Ap. 21:24
“I chodzić będą narody w światłości jego,
a królowie ziemi wnosić będą do niego (Nowego Jeruzalem) chwałę swoją”
Dan. 7:27
“Królestwo, władza i moc nad wszystkimi królestwami pod całym niebem będą przekazane ludowi Świętych Najwyższego.
Jego królestwo jest królestwem wiecznym,
a wszystkie moce jemu będą służyć i jemu będą poddane”
Co myślicie na ten temat?
Pokój Tobie Eurakylon:
Odpowiedź szczegółowa długa.
Mam nadzieje, że się połapiesz w moim stylu pisania.
Myślę, że Pełnia Pogan [ ] tj. Efraim, czyli Dom Izraela
[1. Nauczanie Zaginione owce – https://www.youtube.com/watch?v=wCj3cE9Am-E&t=2097s%5D
tworzy wraz z nawróconym Domem Judzkim(Żydzi Mesjanistyczni)
LUD BOŻY-NARÓD ŚWIĘTY-IZRAEL-OBLUBIENICĘ PANA.
[Eze. 37:15-28
I doszło mnie słowo Jahwe, głosząc: A ty, synu człowieka, weź sobie jeden pręt i na nim napisz:
Dla Judy i synów Izraela, jego towarzyszy.
Weź także inny pręt i na nim napisz: pręt Efraima, należącego do Józefa i całego domu Izraela, jego towarzyszy.
Potem złóż je razem w jeden pręt, by w twej ręce utworzyły jedność.
A gdy synowie twojego ludu ci powiedzą, mówiąc: Czy nam nie powiesz do czego ci to służy?
Wtedy im oznajmisz: Tak mówi Pan, Jahwe:
Oto Ja biorę pręt Józefa, który jest w ręce Efraima oraz pokoleń Izraela, jego towarzyszy
i złożę go z prętem Judy, więc uczynię je jednym kawałkiem, by w Mej ręce utworzyły jedność.
Zaś pręty, na których to napiszesz, miej przed ich oczyma w twojej ręce.
I powiedz im: Tak mówi Pan, Jahwe:
Oto Ja wezmę synów Izraela spośród narodów, do których zaszli;
zgromadzę ich zewsząd oraz zaprowadzę ich do ich ziemi.
I na tej ziemi, na górach izraelskich, uczynię ich jednym narodem;
jeden też król będzie ich wszystkich.
Nie będą już dwoma narodami i nigdy więcej nie rozpadną się na dwa królestwa.
Nie będą się nadal kalali swoimi bałwanami, swymi obmierzłościami oraz swoimi występkami;
wyratuję ich ze wszystkich ich grzechów,
oczyszczę ich i znowu będą Moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.
Mój sługa Dawid będzie nad nimi królem oraz wszyscy będą mieli jednego Pasterza.
Będą postępowali według Moich praw, przestrzegali Moich ustaw oraz je spełniali.
Będą mieszkać w kraju, który oddałem Mojemu słudze Jakubowi; tym, w którym mieszkali wasi przodkowie;
tak, będą w nim mieszkać na wieki – oni, ich synowie oraz synowie ich synów.
Zaś Dawid, Mój sługa, ( Sługa Pański z Izajasza ) będzie na wieki ich księciem.
Zawrę z nimi Przymierze Pokoju – będzie ono Przymierzem Wiecznym.
I osadzę ich i ich rozmnożę, i pośród nich na wieki ustanowię Moją Świątynię.
Zaś Mój Przybytek będzie nad nimi i będę ich Bogiem, a oni będą Moim ludem.
A narody poznają, że to Ja, Jahwe, uświęcam Izraela,
gdyż Moja Świątynia będzie wśród nich na wieki.
Celem Chrystusa było sprowadzić Swoje królestwo i uczynić je jednym.
Jednym – w wierze Abrahama – posłuszeństwie.
Chrystusa nie interesowało czyjeś pochodzenie krwi
i cała duma z tym związana.
Interesowało Go wiara i posłuszeństwo. Zobaczmy…
Jan 8:39
Odpowiadając, rzekli mu: Ojcem naszym jest Abraham.
Jezus im rzecze: Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama, spełniajcie uczynki Abrahama.
Mocne słowa.
Chrystus mówi tutaj, że KTOKOLWIEK czyni tak, jak Abraham
uważany jest za dziecko Abrahama.
No, a co robił Abraham?
1 Mojż. 26:4-5
Rozmnożę potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i dam potomstwu twemu wszystkie te kraje,
a wszystkie narody ziemi będą błogosławione przez potomstwo twoje,
dlatego że Abraham
• był posłuszny głosowi mojemu ( Moje Owce znają mój głos )
• i strzegł tego, co mu poleciłem : przykazań moich, przepisów moich i praw moich.
Według słów Chrystusa, ci co przestrzegają Bożych nakazów
są tymi, którzy prawdziwie mogą zwać Abrahama ich ojcem.
Pomyślcie o tym, co później powiedział Żydom,
fizycznym potomkom Abrahama.
Jan 10:24-27
Wtedy obstąpili Go Żydzi i zapytali: Jak długo będziesz niepokoił nasze dusze?
Jeśli Ty jesteś Chrystusem, powiedz nam otwarcie.
Jezus im odpowiedział: Powiedziałem wam, lecz nie wierzycie;
świadczą o Mnie dzieła, których Ja dokonuję w imieniu mojego Ojca
( Test na Mesjasza : 5 Moj 13,1 –
• Kto z was udowodni mi grzech [J ]
• Nie przyszedłem znieść Prawa ( = Tory ), ale Je wypełnić [ J ]
• Nasz Pan jako jedyny człowiek wypełnił Prawo i objasnial Je, GROMIAC TALMUD !!!!
Patrz nauczanie “TEST NA MESJASZA”
)
ale wy nie wierzycie, gdyż nie jesteście z moich owiec.
Moje owce słuchają mojego głosu i Ja je znam, a one idą za Mną.
Nawet ci, którzy mogą być faktycznymi potomkami Abrahama,
jeśli nie idą i nie są posłuszni Bożym przykazaniom,
to nie są uważani za dzieci Abrahama.
I znowu, celem Chrystusa było zgromadzić Swoje królestwo w jedno.
W jedno w wierze Abrahama.
Nie tylko by byli razem, ale by byli jedno w posłuszeństwie Ojcu.
To na prawdę nie ma znaczenia z jakiego ktoś może być plemienia,
ani nawet czy ktoś ma hebrajskie korzenie.
To dlatego Paweł powiedział w
1 Tym. 1:4
Zwróć uwagę……by nie zajmowali się baśniami i rodowodami bez końca, które prowadzą raczej do sporów a nie służą zbawczemu działaniu Bożemu, polegającemu na wierze.
na wierze…
Wierze, która sprawia posłuszeństwo Abrahama.
Jakub 2:21-24
Czyż Abraham, nasz ojciec, nie z uczynków został usprawiedliwiony, gdy ofiarował na ołtarzu swego syna Izaaka?
Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i z uczynków wiara została uczyniona doskonałą.
I wypełniło się Pismo, które mówi:
Abraham zaś uwierzył Bogu i zostało mu to zaliczone na poczet sprawiedliwości, i został nazwany przyjacielem Boga.
Widzicie, że człowiek zostaje usprawiedliwiony z uczynków, a nie jedynie z wiary.
Czyjaś genealogia nie gwarantuje zbawienia.
(Gdyż nawet gdy Izrael opuszczał Egipt, to szli z nimi obcy.- czyli Lud Boży na pustyni to
nie tylko 12-cie genetycznych potomków rodu Jakuba=Izraela, ale mnóstwo obcego ludu .)
2 Mojż. 12:38
A szło z nimi także mnóstwo obcego ludu i trzody, i bydła, bardzo liczny dobytek.
4 Mojż. 11:4
Całe pospólstwo znajdujące się pośród Izraelitów było wyraźnie rozdrażnione, a i sami Izraelici zaczęli płakać i wołać: Kto nam da mięsa do jedzenia?
Ten obcy lud określany jest przez Boga też jako dzieci Izraela.
I wszyscy mają słuchać tego samego prawa Bożego.
4 Mojż. 15:15-16
To samo prawo obowiązuje w tym przypadku zarówno was, jak i obcych, którzy wśród was ( zawsze )przebywają( bo wyszli razem z Wami z Egiptu)
Prawo to zostało ustanowione na zawsze dla wszystkich waszych potomków,
tak dla cudzoziemców, jak i dla was, wobec Jahwe.
Jedne i te same reguły obowiązują was i cudzoziemców, którzy wśród was żyją.
Spójrzmy na Rut, Moabitkę, która przychodząc do wiary
potraktowała Boga Izraela za swojego i Jego drogi za swoje.
To co wtedy się liczyło, i teraz też, to że mamy chodzić w wierze Abrahama.
W wierze, która sprawia posłuszeństwo Abrahama.
Posłuszeństwo Bożemu Prawu.
Gal 3,6-9
„W taki sam sposób Abraham uwierzył Bogu i to mu poczytano za sprawiedliwość.
Zrozumcie zatem, że ci, którzy polegają na wierze, ci są synami Abrahama.
I stąd Pismo widząc, że w przyszłości Bóg na podstawie wiary będzie dawał poganom usprawiedliwienie, już Abrahamowi oznajmił tę radosną nowinę : W TOBIE BĘDĄ BŁOGOSŁAWIONE WSZYSTKIE NARODY (PEŁNIA POGAN – EFRAIM)”
]
( Nowa Jerozolima opisana w Apokalipsie, nie ma bramy dla Pogan! Pełnia Pogan wejdzie przez bramy 10-ciu plemion Domu Izraela)
W ostatnich dniach ortodoksyjni Żydzi wyznający judaizm, nawrócą się do swojego Mesjasza [ ] i będą płakać nad Tym, którego przebili [Jer … ].
O Pełni Pogan i nawróconym Domu Judzkim czyli całym IZRAELU, pisze np. Piotr i Paweł :
[Paweł opisuje poganina w następujący sposób: cielesny, bez Mesjasza, wyobcowany ze wspólnoty Izraela, odseparowany od przymierzy obietnicy, niemający nadziei i bez Elohim w świecie.
Efez 2:11-22
Przeto pamiętajcie o tym, że
• wy byliście niegdyś cielesnymi poganami, nazywani nieobrzezanymi przez tych, których nazywają obrzezanymi na skutek obrzezki, dokonanej ręką na ciele,
• byliście w tym czasie bez Mesjasza,
• dalecy od wspólnoty izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę,
• nie mający nadziei
• i bez Elohim na świecie.
• Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Mesjaszu, Jaszua, bliscy przez krew Mesjasza.
• Albowiem On jest pokojem naszym,
• On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni, [który] Prawo przykazań i przepisów [Torę], uczynił bezużytecznym [dla pogan ],[ brak błogosławieństw i praktyk Prawa Miłości]
• aby czyniąc pokój,
• stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka i
• pojednać obydwóch z Elohim w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń;
• i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko,
• i pokój tym, którzy są blisko.
• Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu.
• Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami,
• lecz współobywatelami świętych i domownikami Elohim,
• zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Mesjasz, Jaszua, na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty Jahwe, na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Elohim w Duchu.
Jednak gdy poganin (człowiek z pozostałych ludów) uwierzy Jaszua i nauczy się być posłuszny Elohim, to nie jest już dłużej poganinem, lecz staje się częścią wspólnoty Izraela – Izraela Elohim, jak mówi Paweł w Galacjan 6:16.
Galacjan 6:14-16
Co zaś do mnie, niech mnie Elohim uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jaszua , Mesjasza, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata. Albowiem w Mesjaszu, Jaszua ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie. A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy tej zasady trzymać się będą, i nad Izraelem Elohim.
1 Piotra 2,10
• wy, którzy niegdyś byliście nie ludem
( Ozeasz 1:9
I rzekł Pan: Daj mu na imię(bałwochwalczemu Domowi Izraela) Lo-ami (Nie-mój-lud), bo wy nie jesteście (już)moim ludem, a Ja nie jestem (już) waszym Bogiem. )
, teraz jesteście ludem Bożym (Izraelem).
[• Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Mesjaszu, Jaszua, bliscy przez krew Mesjasza.( Ef 2,11)
• Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami,
• lecz współobywatelami świętych i domownikami Elohim, ( Ef 2,18) ]
• dla was niegdyś nie było zmiłowania ( usprawiedliwienia), ale teraz zmiłowania dostąpiliście( przez ofiarę przebłagalną Jezusa Mesjasza).
Wyjścia 12,38
A wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem Świętym. Takie są słowa które powiesz synom izraelskim
Wyjścia 12.38
A szło z nimi także mnóstwo obcego ludu i trzody i bydła, bardzo liczny dobytek
TO BYŁ IZRAEL : 12 POKOLEŃ + MNÓSTWO OBCEGO LUDU
Wyjścia 12,49
Jedno Prawo obowiązywać będzie tubylca (12 pokoleń) i
cudzoziemca, goszczącego wśród was [ który poszedł z wami]
Liczb 15,15
W ogóle jednakowy jest Przepis[Tora] dla was i dla cudzoziemca, który u was przebywa.
Będzie to Przepis[Tora] wieczny, dla waszych pokoleń przed Panem, zarówno dla was, jak
i dla cudzoziemca.
1 Piotra 2.9
Ale wy jesteście:
• rodem wybranym (nie genetycznie, ale duchowo – dzieci Abrahama wg. wiary, a jak Abrahama to i Izzaka, Jakuba i Efraima…. Oni wszyscy otrzymali obietnicę – uczynię z Ciebie mnóstwo narodów –Pełnię Pogan)
• królewskim kapłaństwem
• narodem świętym ( Izraelem)
• ludem nabytym = ODKUPIONYM ( drogocenną krwią Chrystusa – Drogoście nabyci …..)
• abyście rozgłaszali cnoty Tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości- -Światło na oświecenie pogan… koordynata
– Bóg mieszka w światłości niedostępnej dla nikogo … koordynata)
Kto może wejść do Izraela ? KAŻDY KTO WIERZY W SYNA I NIE ODDZIELA OJCA OD SYNA !!!
J 3.3
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna Swego dał,
aby Każdy kto w Niego wierzy
nie zginął. lecz miał Zycie wieczne
]
Mam nadzieje, że się połapałeś w moim stylu pisania.
Szalom 🙂
Eurakylonie, Pokój Tobie 🙂
Moje powyższe rozważania oparłem na :
1. Nauczanie Zaginione owce – https://www.youtube.com/watch?v=wCj3cE9Am-E&t=2097s%5D
2. Nauczanie z serii Paradox Pawła cz.5 – List do Efezjan
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/03/24/paradoks-pawla-list-do-efezjan/
Gorąco polecam tekst, można wydrukować, robić uwagi na marginesie, zakładki do ważnych cytatów itp.
Tekst jest pod filmami.
3. Zachęcam całe Nasze Zgromadzenie do zapoznania się z
serią Paradox Pawła po polsku ( nie wszystko jeszcze udało się przetłumaczyć, ale sukcesywnie pojawiają się nowe odcinki).
Są już przetłumaczone 4-ry części plus część 5-ta List do Efezjan. W części 5 będą analizowane listy Pawła, każdemu poświęcony inny odcinek.
Linki :
1.Paradoks Pawła – część 1 – Czy większość może się mylić?
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/10/27/paradoks-pawla-czesc-1-czy-wiekszosc-moze-sie-mylic/
2.Paradoks Pawła – część 2 – Paweł, jakiego nie znałeś
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/11/20/paradoks-pawla-czesc-2-pawel-jakiego-nie-znales/
3.Paradoks Pawła – część 3 – Dlaczego Paweł jest taki trudny do zrozumienia?
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/12/08/paradoks-pawla-czesc-3-dlaczego-pawel-jest-taki-trudny-do-zrozumienia/
4.Paradoks Pawła – część 4 – Jakie Prawo, Pawle?
https://koscioldrogi.wordpress.com/2017/01/01/paradoks-pawla-czesc-4-jakie-prawo-pawle/
5.Paradoks Pawła – List do Efezjan
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/03/24/paradoks-pawla-list-do-efezjan/
Zachęcam całe Zgromadzenie do zapoznania się z tym materiałem i poznawaniu Prawdy, wzrastaniem w wierze. Niech Wam Bóg błogosławi.
Szalom 🙂
Detektywie, a co myślisz o agnostykach? Czy agnostyk, który jest prawym, uczciwym i dobrym człowiekiem ma szansę na zbawienie? Agnostycyzm utrzymuje, że istnienie Boga nie może być ani udowodnione ani nieudowodnione – niemożliwym jest poznać czy Bóg istnieje.
narodzenie na nowo to wielki przywilej. Nie każdemu to jest dane a i są fałszywe narodzenia, intelektualne, a nie duchowe.
Co mam powiedzieć np o pełnym pychy protestancie i np pomagającym innym agnostyku? Czy Bóg zbawia z pychy na podstawie łaski, a nie zbawia nieświadomych bo dobrze czynili?
Nie chce posuwać się za daleko, być może mam za małą wiedzę w tej delikatnej sprawie, ale do Boga należy sąd.
Mnie jest przykro kiedy widzę katolików w niewoli świata ciemności mimo, że dobrze czynią innym.
Tak czy inaczej usprawiedliwienie jest z wiary, która prowadzi do zbawienia o ile się wytrwa….w dobrym. Czy same dobre uczynki bez wiary w Jezusa mogą być pomocne? skoro złoczyńca nie mając uczynków a jedynie poprzez pokutę i wiarę może być usprawiedliwiony. Może i mają jakąś wartość przed Bogiem np. Bóg zobaczy jego starania i pośle mu kogoś z Dobrą Nowiną ale czy może być tak że polegając na swoich uczynkach zignoruje zbawienie Boże? Raczej nie powinien bo:tych których wcześniej znał przeznaczył aby stali się podobni do obrazu Syna. A tych których przeznaczył usprawiedliwił a których uspawiedliwił tych też uwielbi.
Ew. Jana 20.
“24 Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. 25 Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę». 26 A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» 27 Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!» 28 Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!» 29 Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli»”
Z agnostykami jest jak z Tomaszem. Nie wiem tylko czy przy zmartwychwstaniu wypowiedzą słowa “Pan mój i Bóg mój”. A jeśli wypowiedzą to czy będzie im to policzone za usprawiedliwienie?
Odpowiedź może być zawarta w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. Na pytanie faryzeusza: kto jest moim bliźnim? Pan Jezus dał mu taką odpowiedź:
“Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: “Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Któryż z trzech okazał się według twego zdania bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? On odpowiedział: “Ten, który mu okazał miłosierdzie”. Jezus mu rzekł: “Idź i ty czyń podobnie!”. Łk 10, 30-37.
Żydzi mieli Samarytan w pogardzie, a jednak to Samarytanin wydał miłe Bogu owoce.
właśnie, owoce….
To co napiszę raczej nie będzie niczym nowym, ale przypomnienie może się przyda w tym temacie.
Napisane jest, że aby wejść do Królestwa Bożego trzeba narodzić się na nowo(Jana 3:3).
Drogą do zbawienia jest jedynie prawdziwy Jezus(Jana 14:6), a nie jakikolwiek Jezus, nawet podobny do Prawdziwego(2 Kor 11:4).
Nie wystarczy nazywać Jezusa swoim Panem, nawet można błędnie myśleć że w Jego imieniu dokonuje się wielkich rzeczy, cudów (Mateusza 7:22-23).
Napisane jest, że dowody na istnienie Boga są dookoła człowieka(Rzym. 1:19-21), nawet sumienie które posiada człowiek jest dowodem na istnienie Boga, a Bóg nagradza tych którzy go szczerze szukają, a bez wiary nie można podobać się Bogu (Hebr. 11:3,6).
Osoba szczerze szukająca Boga, narodzona na nowo, prowadzona przez Boga, nie będzie przykładowo prowadzona do Kościoła Rzymsko Katolickiego, i praktyk z nim związanych, tylko odwrotnie. Napisane jest, że zbawienie jest z wiary(oczywiście tej prawdziwej, z której wynikają uczynki), zatem istotne jest to w co, w kogo się wierzy. Niestety, ale jest to na tyle pokomplikowane, że przykładowo Katolicy wierzą w zbawienie z uczynków, jak przykładowo chodzenie na msze, przyjmowanie opłatka. Wierzą też, że ofiara Jezusa nie była jednokrotna i wystarczająca raz na zawsze, ale wierzą że na każdej mszy ofiara się powtarza(a przynajmniej powinni tak wierzyć, bo takie jest oficjalne nauczanie Kościoła Rrzymsko Katolickiego).
Są osoby, które nie wierzą w Boga, lub wierzą w swoją wersję „boga”, i takie osoby również mogą dokonywać dobrych uczynków(druga kwestia, to co motywuję do pełnienia tych uczynków, szczególnie jeśli mowa o osobie niewierzącej), a już na pewno mogą przynajmniej sprawiać wrażenie bycia tak zwanym „dobrym” człowiekiem, i za takiego się uważać. Z drugiej strony są osoby, które mogą twierdzić że są narodzone na nowo, kiedy w rzeczywistości tak nie jest, a przynajmniej nie widać tego po człowieku, zatem jest to problematyczny temat.
“Drogą do zbawienia jest jedynie prawdziwy Jezus(Jana 14:6), a nie jakikolwiek Jezus, nawet podobny do Prawdziwego(2 Kor 11:4”
To jest problem. Katolicy wierzą w Boga, są nauczani na lekcjach religii 10 przykazań itp itd. Natomiast to co się nam najbardziej nie podoba, czyli kult maryjny można interpretować jako Marię rzekomą na dokładkę. To powoduje, że zarówno Polska jest przeklęta jak i życie samych katolików, ponieważ kult maryjny jest demoniczny, ale tak samo demoniczne są stałe grzechy protestantów.
Admin: “To jest problem. Katolicy wierzą w Boga, są nauczani na lekcjach religii 10 przykazań itp itd. Natomiast to co się nam najbardziej nie podoba, czyli kult maryjny można interpretować jako Marię rzekomą na dokładkę. To powoduje, że zarówno Polska jest przeklęta jak i życie samych katolików, ponieważ kult maryjny jest demoniczny, ale tak samo demoniczne są stałe grzechy protestantów.”
Nie jest to niczym nowym, ale Kult Maryjny prowadzi do modlitw do “Matki Boskiej”, oraz powierzaniu jej zaufania, pokładaniu w niej nadziei do swojego zbawienia, zatem jest to bardzo istotny dodatek, który zniekształca kwestie zbawienia, i oczywiście jest to pogwałceniem przykazań.
Guzik dodam ci,że wszystkie uczynki,jeśli jesteś dobrym człowiekiem i je wykonujesz,to wykonuj z imieniu Jezusa Chrystusa,bo ot tak komuś pomożesz odśnieżyć chodnik,to przecież zwykły uczynek,lecz uczyń to z wiarą w Jezusa Chrystusa,powiedz,że przychodzisz do do kogos tego z woli Ojca,w imię Jezusa,ze to cię pociągnęło do pomocy,wykonujmy uczynki z wiarą,bo wiemy,ze wiara bez uczynków jest martwa,wiec same uczynki nie są prawidłowe w oczach Pana,lecz te,kóre wykonujemy z wiarą
Teolodzy katoliccy głoszą pogląd o czterech kręgach zbawienia.
4 Kręgi przynależności do kościoła zostały określone na Soborze Watykańskim II.
1/ szukający Boga
2/ niechrześcijanie
3/ chrześcijanie – niekatolicy
4/ chrześcijanie – katolicy.
http://www.fronda.pl/forum/kregi-przynaleznosci-do-kosciola,31359.html?page=2&#comments
Odkładając na bok kwestie czyje racje teologiczne stoją wyżej /katolicy vs protestanci/ to faktem jest, że tzw. dobrych ludzi spotykamy po obu stronach. Używając określenia “dobrych” mam na myśli takich, którzy przestrzegają przykazań i wydają owoce Ducha Świętego.
Wiem, że Zac Poonen na pytanie o zbawienie katolików wypowiedział się z miłością i łagodnością. Mianowicie powiedział tylko tyle, że są ignorantami w wierze. Czyli ni mniej ni więcej, a tyle, że nie mają głębokiej wiedzy nabytej choćby wskutek studiowania Biblii. Natomiast brak tej wiedzy nie oznacza, że nie znają dekalogu, albo choćby tego:
Mt 22, 34-40
“34 Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, 35 a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: 36 «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»8 37 On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem9. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego10. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».”
Dlatego uważam, że o tym, czy jest się zbawionym decydują owoce wiary, ale nie dlatego, że przedkładam owoce ponad wiarę, ale dlatego, że “wiara bez uczynków martwa jest” (Jk.2.17), a z kolei dobre uczynki bez wiary nie są możliwe.
List Jakuba 2.
“14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?”.
To jest coś na zasadzie jak ktoś przychodzi na rozmowę o pracę i dużo opowiada o tym jaki to on fachowiec i ile to on może zdziałać. Jedyny sposób, żeby to zweryfikować to wystawić gościa na próbę. Mówiąc do niego: no to teraz rób, a nie gadaj.
Moim zdaniem często opacznie interpretuje się słowa Ap. Pawła “8 Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.”.
Mówi się ludziom, że zbawienie dokonało się na krzyżu, a teraz cieszta się i róbta co chceta.
Przecież Bóg okazał łaskę i “dał nam swojego Syna, aby każdy kto w niego wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny.” Jana.3.16.
Jednak nie po to dał Syna abyśmy grzeszyli, ale po to abyśmy byli wolni od grzechu. W Chrystusie jest moc abyśmy zwyciężali grzech i w ten sposób wielbili Boga. Mamy owocować, a owoce te mają być najszlachetniejsze. A takimi mogą być jedynie owoce zamieszkałego w nas Ducha Świętego.
Potwierdzeniem tego, że nasze uczynki/owoce/ będą decydować są słowa Pana Jezusa:
“21 Nie każdy, który Mi mówi: “Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: “Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” 23 Wtedy oświadczę im: “Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!” Mat.7.
Przypowieść o owcach i kozłach:
https://www.youtube.com/watch?v=t9nsVQQRNSI
Piotrek, zwykle się z Tobą zgadzam, ale teraz poczułam, że ten tekst jest jednak lekko stronniczy i krzywdzący. Zdaję sobie sprawę, że to Twój odbiór rzeczywistości. Jednak ja widząc kościoły w Warszawie widzę, że wszystkie, które znam wychodzą na ulicę i ewangelizują. Służę w kościele, który tworzy 700 osób, z których większość jest zaangażowana w różne służby – ewangelizację na ulicy, kościół uliczny, służbę bezdomnym, spotkania dla nienawróconych…
Na grupę modlitewną w środy i biblijną w piątki chodzę do baptystów, którzy także wychodzą na ulicę i głoszą.
Generalnie wszyscy nawróceni, których spotykam to osoby chętne do pomocy i głoszenia. Niekoniecznie na ulicy, bo nie wszyscy są na to gotowi, ale gdy tylko jest okazja przedstawiają swoje świadectwo. Nieważne w jakim kościele się znajdują.
Trochę to krzywdzące dla nich. Dlatego staję w obronie 🙂
i to mi się podoba.
Napisałem tak, ponieważ jestem reguralnie w kilku miastach i nie widzę ewangelizacji na codzień.
Tak więc fakt to moje subiektywne odczucia, ai niech będa motywacją dla biernych kościołów
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że może być inaczej. W dobre miejsca Bóg mnie prowadzi 😀
Jednak rzeczywiście czasem warto powiedzieć kilka słów ostrzej, żeby ludzi zmotywować.
Jestem z tych co częściej przesiadują w samochodzie bądź przed komputerem i stąd rzadko chadzam po ulicach miast. Dlatego nie mogę powiedzieć, że na ulicach i placach nie ma lub, że są działania ewangelizacyjne ze strony wspólnot chrześcijańskich. Nie mniej jednak o paru słyszałem i to z wiarygodnych źródeł.
Natomiast przestrzegałbym przed oskarżeniami pod adresem zborów, że są na polu ewangelizacji mało aktywne. Choćby z tego powodu, że Polska dla chrześcijan niezależnych od Rzymu dopiero się budzi. W ostatnim latach narodzonych na nowo, którzy trafili do kościołów nazwijmy to umownie “protestanckich” nie jest aż tak dużo jakby się chciało i stąd wciąż stanowią one w Polsce margines. Dlatego więcej z przejawów wszelkiej aktywności tychże nowonarodzonych możemy obserwować przede wszystkim w internecie. I tu co by nie mówić to dzieje się i to dużo. Dostępnych jest ogrom świadectw, kazań, nauczań i dyskusji. Blog Piotra jest jednym z bardzo wielu miejsc, gdzie takowe przejawy zainteresowania ewangelią można spotkać.
Innym problemem, na który chciałbym zwrócić uwagę jest taki, że większość z tych, którzy się rodzą na nowo nie ma w pobliżu swojego miejsca zamieszkania zborów biblijne wierzących chrześcijan. Często jest tak, że z tego powodu pozostają w tzw. wirtualnych wspólnotach. Nie jest to dobre. Wiem to z własnego doświadczenia, bo odkąd znalazłem zbór, w którego życiu biorę aktywny udział to mam realną bliskość braci i sióstr i możliwość działań i przeżyć, że tak powiem w praktyce, a nie tylko na papierze.
Zbory oczywiście nie zastąpią osobistej relacji z Bogiem każdego z nas, ale to tam możemy się wspierać, podejmować różne wspólne działania, wspólnie się modlić i studiować Pismo, a także uczestniczyć w pamiątce wieczerzy Pańskiej.
Super Marta, masz taki odbiór sytuacji o Warszawie jak i ja 🙂
Tu małe i większe zbory wychodzą na różne ewangelizacje – dla rodzin z dziećmi w parkach, dla młodzieży i dorosłych spędzających bez celu wieczory przy alkoholu nad Wisłą, dla przechodniów w najbardziej przykuwających uwagę miejscach (jak koncerty pod pałacem kultury), dla biednych i uzależnionych (Kościół Uliczny), organizowane są marsze poparcia dla Izraela.
U mnie w zborze średnio raz w miesiącu jest kazanie na temat ewangelizowania osób w naszym najbliższym otoczeniu – rodziny, znajomych, sąsiadów, osób w pracy – bo każdy z nas jest do tego powołany.
Nie jest rzadkością, że np. znajduję w skrzynce na listy ulotki z jakiegoś nieznanego zboru ewangelicznego, wychodząc z metra dostaję ulotkę na temat “jak przyjść do Jezusa” od chłopaka, który nawet nie mówi po polsku, czy jakaś pani dzwoni przez domofon i czyta fragment z Apokalipsy 🙂
Tak trzymaj Warszawo 🙂
Wydaje mi się, że trafiłyśmy na tego samego chłopaka przy metrze. Gdy już zjechałam na peron poczułam, żeby się wrócić i porozmawiać. Taki młody chłopak z Ukrainy.
O akcji domofonowej nie słyszałam 🙂
Rzeczywiście, dużo się dzieje.
Ale fajne 😀 widać że coś się dzieje…
U siebie widziałam tylko Kościół Uliczny, jak ktoś stoi z ulotkami to raczej to są ŚJ 🙁 ale nie wciskają komu popadnie…
Po części zgadzam się z artykułem,ale nie ze wszystkim.
Nie chce za bardzo ingerować w to kto zostanie zbawiony,a kto nie.Bo to należy do Boga.
Zagrożenie może być takie,że katolicy to przeczytają i będę mniemać,że są zbawieni.Tak samo jak protestanci,bo wszechogarniąjąca łaska wszystko załatwia.
Pan Jezus Chrystus wyraźnie powiedział nam,że musimy narodzić się na nowo i uwierzyć.Następnie wskazuje na wąską drogę i ciasną bramę,i że niewielu ją znajduje.
Paweł także wspomina,że czas niewiedzy skończył się i teraz Bóg wymaga posłuszeństwa.
Na dzień dzisiejszy mam takie poznanie,ale oczywiście mogę się mylić i być w błędzie.
Zgadzam się jest takie zagrożenie, ale Bóg oceni w sercu, kto miał możliwość poznania i odrzucił ją, a kto przyjął.
a jeszcze z drugiej strony, ktos wwychodzi z KRK i trafia np jak Jakub do Jezusbezreligii widzi owoce i co ma powiedzieć? Przecież mozna oszaleć. Ledwo wyszedl od falszywej religii a trafia do ludzi zyjacych z łaski z pominięciem Prawa Boga
Nom,szczególnie teraz o czystej nauce można zapomnieć,ze tak się wyrażę.Sami widzimy co się dzieje,ale dzięki Bogu za DŚ.To On nas kieruje w odpowiednie miejsce, do Słowa Bożego i osób,ktore pomogą zrozumieć Prawdę.
Ja po tym, jak poszukiwałam Pana, nawet do egzorcysty chciałam się wybrać – całe szczęście Pan sprawił, że gdy dotarłam na spotkanie, nikogo tam nie było… W każdym razie teraz wiem, co to znaczy przewodnictwo DŚ, a nie moje własne, szalone pomysły 🙂 Na chwilę obecną szukam jakiegoś sensownego zboru we Wroc, proszę Pana w modlitwach o wskazanie właściwego 🙂
Dokładnie tak,bo Bóg zna wszystkich serca i doskonale wie kto jest Jego dzieckiem.
Osobiście jestem przerażony co tu się dzieje.
Katolicy czczą demony. Nie mając ->Biblijnego<- Jezusa nie będą zbawieni, choćby grzeszyli raz na dziesięciolecie, bo za każdy grzech karą jest duchowa śmierć.
Z drugiej strony wielu chrześcijan grzeszy bardziej niż poganie – nie pochwalam – ale my jesteśmy atakowani przez demony zaciekle, a pogan one nie ruszają, bo i tak są ich.
Duch antychrysta kwitnie, gdy mówi się o "zbawieniu" pogan bo czczą "inaczej" i czynią "dobrze".
Detektywie, to nie jest osobisty atak: Pokutuj, bo to woła o pomstę do Najwyższego.
TMC, po pierwsze trochę pokory. Piszesz: Pokutuj, bo to woła o pomstę do Najwyższego.
Gdybyś był dzieckiem Bozym zastsowałbys miecz Dcuha, czyli podałbyś mi cytat biblijny kontrargumentujący a nie Twoje prywatne cielesne zdanie. Ja napisałem cytat z Rzymian.
Po drugie co sie czyni jeśli Twoj brat zgrzeszy? zgodnie ze wskazówkami biblijnymi (miecz ducha)
” Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy.” Mt
Napisałeś mail do mnie w innyhch sprawach, a w tym taki szybki jesteś pod publikę….
Nie przeczę, nieco mnie poniosło. Czasami nadal we mnie się odzywa problem nadgorliwości o pewne sprawy i co napisałem, mogłem napisać trochę inaczej.
Cielesne zdanie? Z całym szacunkiem, Biblia tak mówi, nie ja.
J 3: . (34) Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary. (35) Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce. (36) Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim.
oraz chociażby 1J 5:10-12.
Maila do Ciebie napisałem, ale odpowiedzi nie otrzymałem, uznałem więc że ten “kanał” komunikacji jest jakkolwiek ‘niesprawny’. Maile ode mnie (ze względu na server) często lądują w spamie – chociażby.
Co nie zmienia faktu, że przyznaję Ci rację – powinienem napisać do Ciebie bezpośrednio – choćby spróbować.
Zgrzeszyłem grzechem zapalczywości – przyznaję publicznie.
Nie zmienia to jednak jakkolwiek bardzo nieodpowiedniej w świetle Pisma tezy Twojego wpisu. Może ona nie tylko nie zachęcać katolików/innych pogan do zbawienia, ale i ich utwierdzać, że mogą zostać zbawieni z uczynków – jak mówił franciszek…
Choć nie myślę by taki był Twój cel, taka jednak może być całkiem prawdopodbna interpretacja Twojego tekstu przez pogan.
Twój komentarz brzmi: tak, poniosło mnie, ale….
Podałeś cytat:
“J 3: . (34) Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary. (35) Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce. (36) Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim.”
Tym cytatem strzeliłeś sobie kolego w stopę, ponieważ masa chrześcijan za jakich się uważają protestanci nie słucha Syna w przeciwieństwie do części katolików.
Pozdrawiam
Może trochę zbyt kontrowersyjny tytuł. Niektórzy poganie będą zbawieni to oczywiste i na pewno tacy są tylko jeszcze nie poznali prawdy i kisną w tym systemie. Tylko warunek jest jeden o którym pisał TMC. Muszą uwierzyć w Jezusa i odrzucić to całe zakłamanie. Na pewno będąc katolikiem do śmierci i wierzyć w te wszystkie posągi, świetych itd zbawienia się nie otrzyma. Nie mówiąc o tradycji.
Potwierdzam, tak miał brzmieć mój komentarz 🙂
Drogi Detektywie, myślę, że to dla nas oczywiste, że bez uczynków nikt nie będzie zbawiony, bo wiara bez uczynków jest martwa. List Jakuba. Tak więc nie dałem tu wszystkich cytatów związanych z tematem…
Nie strzeliłem sobie więc w stopę, Detektywie – nie strzeliłem.
Większość protestantów to nierządne dzieci wielkiej nierządnicy. Prawda każdego boli. Ja za protestanta się nie uważam. Protestanci tak samo mordowali chrześcijan, np. anabaptystów.
Pozdrawiam w Chrystusie. Chwała Świętemu Izraela.
TMC, przecież Admin napisał:
,,Tak więc nasi pobożni znajomi mogą być zbawieni. Jestem otwarty przy tym na polemikę. Jeśli się mylę, proszę o wyprostowanie mnie w mym ewentualnym błądzeniu.”
A Ty: ,,Detektywie, to nie jest osobisty atak: Pokutuj, bo to woła o pomstę do Najwyższego.”
Czy to nie było trochę chamskie z Twojej strony?
to tylko owoc wiary TMC
Pokój Tobie TMC 🙂
Byłem katolikiem do około 50-tego roku życia.
Czciłem Maryję, nie przeszkadzały mi bałwany w Kościele.
Przez Prawo jest poznanie grzechu. Bez Prawa nie ma grzechu.
Ja naprawdę, nie znając Pisma, ufając swoim przewodnikom – kapłanom, biskupom, papieżowi – nie zdawałem sobie sprawy, że czczę demony.
Jak przyszło poznanie poprzez czytanie Biblii i słuchanie innych, zdałem sobie sprawę, że grzeszyłem i jak bardzo grzeszyłem.
Gdybym nadal pozostał w tym Kościele, z całą pewnością bym świadomie grzeszył.Usłuchałem słów Objawienia Pana Naszego Jezusa Chrystusa :
“Wychodź z NIEJ ( NIERZĄDNICY BABILON) MÓJ LUDU,
byście nie uczestniczyli w jej grzechach,
aby was nie dotknęły jej plagi…”
Ap 18,4n
Czy przedtem, bez rozpoznania grzechu, grzeszyłem ? Osąd pozostawiam tylko Bogu.
Szalom 🙂
Szalom.
I ja byłem kiedyś katolikiem, i prosiłem Boga o wybaczenie za moje grzechy po wyjściu z katolicyzmu.
Kpł 4:27-35 pokazuje, że również za nieświadomy grzech wymagane jest przebłaganie.
Łk12:
(47) Ten zaś sługa, który znał wolę pana swego, a nic nie przygotował i nie postąpił według jego woli, odbierze wiele razów. (48) Lecz ten, który nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać.
Pokój Tobie TMC 🙂
Szkoda, że nie mamy swoich prywatnych emaili lub nr telefonów, moglibyśmy się upominać jak należy,z zachowaniem trzech kroków. Forum daje możliwość od razu do trzeciego kroku. Zatem należy pisać bardziej ogólnie, używając formy “my”, zamiast “ty”, albo wymieniać się emailami lub nr. komórek, na zjazdach.
1.Zatem, czy my wypełniamy Wielkie Posłannictwo Jezusa Mesjasza ? Uczymy wszystkie narody ( a najpierw przekonując Nasze Zgromadzenie ) do okazywania Miłości Bogu poprzez wypełnianie Tory? Całej Tory ? Wszak Jezus wypełnił całą Torę, a my mamy Go naśladować. Wypełnianie Tory nie dla zbawienia, ale dla tego, aby brzydzić się grzechem i go unikać, eliminować, aby okazać Miłość Bogu. Nowonarodzona osoba z Ducha Bożego, już nie znajduje przyjemności w grzechu, ale brzydzi się nim! Zmienia swoje zachowanie o 180 stopni. Skruszyła się. Upamiętała się. Chce poznać czym jest grzech i go nie czynić. Czym jest grzech ? Przekroczeniem Tory ! Całej Tory ! Gdzie jest napisane w Piśmie, że inna jest definicja grzechu dla Żydów (zachowanie całej Tory), a inna dla Pogan (zachowanie części Tory) ?
Wychodzi na to, że Bóg jest niesprawiedliwy dla Żydów (więcej od nich wymaga), a przecież jest Sprawiedliwością.
Kto z nas,poznawszy nauczanie “Wielkie Posłannictwo”,
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/07/08/wielkie-poslannictwo/
cokolwiek zmienił w kwestii Tory i nauczania innych narodów ? Jesteśmy posłuszni nakazowi Jezusa ?
Oby nie było tak, (nie przyjmowanie świadomości grzechu), że usłyszymy :
” Nie każdy kto mi mówi Panie, Panie….Idźcie precz ode Mnie, czyniący NIEPRAWOŚĆ (NIE PRAWO – NIE TORĘ – NIE ZACHOWUJĄCY TORY – GRZESZĄCY -GRZECH JEST PRZEKROCZENIEM TORY, JAK NAPISANO TEŻ W NOWYM TESTAMENCIE)” Mt
Świętuję szabaty, ale nie wypełniam Świąt Jahwe, wiosennych i jesiennych. Mam nadzieję, że w tym roku mi się uda, bo cierpię, nie okazując Miłości Bogu.
2. Duch Święty zawsze przyprowadzi Ciebie do Jezusa, do Jego Prawa, Do Tory.
Czytajcie lub oglądajcie :
Na stronie https://koscioldrogi.wordpress.com/
w polu szukaj wpisujemy wybrany tytuł z poniższej listy, bez literki porządkowej.
a)Test na Mesjasza
b)Czy przestrzeganie Bożego Prawa oznacza odpadnięcie od łaski?
c)Niemożliwe pytania – część 1
d)Niemożliwe pytania – część 2
e)Owoce wilków
f)Sobór Jerozolimski
g)Zapytaj się Biblii
h)Czy Jaszua (Jezus) zgrzeszył?
i)Niebo, Ziemia i Prawo Boże
j)Dlaczego kościół podaje rękę oprawcom Szczepana
k)Czy Jaszua (Jezus) zniósł Prawo Mojżeszowe
l)DLACZEGO KOŚCIÓŁ UCZY, ŻE JEZUS CHRYSTUS NIE JEST MESJASZEM
m)Największe kłamstwo – The Greatest Lie Ever Told by Kimberly Rogers
n)Paweł nigdy nie powiedział, że Prawo zostało zniesione
o)Usunięte czy Uświęcone
p)Boże Prawo? czy Mojżeszowe?
Zachęcam całe Nasze Zgromadzenie do zapoznania się z serią Paradox Pawła po polsku ( nie wszystko jeszcze udało się przetłumaczyć, ale sukcesywnie pojawiają się nowe odcinki).
Są już przetłumaczone 4-ry części plus część 5-ta List do Efezjan. W części 5 będą analizowane listy Pawła, każdemu poświęcony inny odcinek.
Linki :
1.Paradoks Pawła – część 1 – Czy większość może się mylić?
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/10/27/paradoks-pawla-czesc-1-czy-wiekszosc-moze-sie-mylic/
2.Paradoks Pawła – część 2 – Paweł, jakiego nie znałeś
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/11/20/paradoks-pawla-czesc-2-pawel-jakiego-nie-znales/
3.Paradoks Pawła – część 3 – Dlaczego Paweł jest taki trudny do zrozumienia?
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/12/08/paradoks-pawla-czesc-3-dlaczego-pawel-jest-taki-trudny-do-zrozumienia/
4.Paradoks Pawła – część 4 – Jakie Prawo, Pawle?
https://koscioldrogi.wordpress.com/2017/01/01/paradoks-pawla-czesc-4-jakie-prawo-pawle/
5.Paradoks Pawła – List do Efezjan
https://koscioldrogi.wordpress.com/2016/03/24/paradoks-pawla-list-do-efezjan/
Zachęcam całe Zgromadzenie do zapoznania się z tym materiałem, do poznawania Prawdy, do wzrastania w wierze.
Niech Wam Bóg błogosławi.
Szalom 🙂
Szalom.
Zgadzam się co do Prawa, w ogóle trudno pojąć, że “chrześcijanie” je odrzucają.
Dzięki za ciekawe materiały.
Pozdrawiam w Chrystusie.
Ludzie często tak reagują na nieszczęścia spotykające ludzi Jezusa Chrystusa https://youtu.be/eNVMfgFI1E4
Zwiedzeni
Detmold, pozwolę sobie zmałpować za Tobą i wrzucić kolejny urywek z Dnia świra. Jeden z moich ulubionych filmów, nie zliczę ile razy już go oglądałam, ostatnio 2 tygodnie temu 😉
Ilekroć do niego wracam, zawsze coś nowego do mnie trafia, na coś innego zwracam szczególną uwagę. Tym razem jest to ten fragment…
Modlitwa Polaka:
https://m.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU
Tekst:
,,Gdy wieczorne zgasną zorze, zanim głowę do snu złożę, modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi. Dopier… sąsiadowi! Dla siebie o nic nie wnoszę, tylko mu dosrajcie, proszę! Kto ja jestem? Polak mały! Mały, zawistny i podły! Jaki znak mój? Krwawe gały! Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna! Zniszczcie tego skurw…! Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada! Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara, żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu się córka z czarnym i w ogóle, żeby miał marnie! Żeby miał AIDS-a i raka, oto modlitwa Polaka!”
Taka jest mentalność naszego narodu… Dowalić bliźniemu, zgnoić, zmieszać z błotem, zniszczyć za wszelką cenę, aby tylko się noga powinęła, żeby miał gorzej od nas, wtedy osiągamy satysfakcję. Poza tym, mogę sobie grzeszyć ile wlezie, później pójdę do ,,śniętej” spowiedzi. Bóg, za pośrednictwem batmana w sutannie odpuści wszystkie grzechy. Potem na mszę i musowo pod ołtarz zjeść wafelk (hostię). Następnie, hulaj dusza – piekła nie ma, jak się grzechów na zbiera to znowu do konfesjonału… Tyle lat potrzebowałam, żeby przejrzeć na oczy…
Polscy ludzie identyfikuja polskosc-swojskosc z przynaleznoscia do sekty watykanskiej, przez co jest ona taka slaba i pokraczna. Dlaczego? To proste. Rzadko kiedy calkowity monopol/monokultura jest dobra. Z prostej przyczyny. Bez konkurencji np. system wierzen zaczyna kostniec ( usztywniac sie ) i tracic zdolnosc zmian tzw. modernizacyjna. Albo jeszcze inaczej to wytlumacze. Uparte trwanie przy przestarzalych formach nadawczych szkodzi czemus zdecydowanie wazniejszemu, a mianowicie tresci przekazu/formatowi kulturowemu.
Przyklad. Kiedys byly kola drewniane, szprychowe z opasajaca je stalowa obrecza ktore wyparly kola o stalowej feldze z gumowa opona, z balonem albo bez. Zmienila sie forma czyli ksztalt owej rzeczy, ale tresc pozostala taka sama czyli ulatwienie transportu.
Bez poprawnego definiowania pojec nie ma prawidlowego zycia spolecznego w calym jego przekroju i spektrum.
Z bojaźnią i drżeniem zbawienie swoje sprawujcie:
https://www.youtube.com/watch?v=QPGS8CwGCek
Prawdziwy wyznawca Jezusa Chrystusa ( mimo, iz jest swiadomy swej ulomnej, grzesznej natury celesno-duchowej ) sluzy przede wszystkim innym, ale w taki sposob by podobac sie Bogu, a nie aby budzic Jego smutek czy gniew. Glosi Ewangelie w sposob zrozumialy dla kazdego chcacego sluchac, a nie wyniosle.
Zwiedzeni blizni potrzebuja wsparcia i pomocy duchowej od nas, choc czesto nie uswiadamiaja sobie owej potrzeby, ale ja podswiadomie odczuwaja.
Jesli jest narodzony z Boga to ma także doskonałą, duchową naturę i również tego powinien być świadomy a nawet przede wszystkim tego. Ciągłe uświadamianie Nowonarodzonemu jego grzesznej natury to może być też robota Złego.
Nie chodzi o to, aby się tym zamartwiać, ale aby mieć tego świadomość tzn., nie popadać w samouwielbienie, jaki to ja jestem ach i och.
Nie wiem czy ewangelizacja uliczna to nazbyt szczesliwy pomysl w kraju gdzie chrzescijanstwo kojarzy sie z krk badz sj. Probowac jednak zawsze mozna. Problem w tym, iz ludzie nie sa do takiego propagowania slowa Boga w Polsce przyzwyczajeni. Reakcje moga byc przeto dalekie od oczekiwanych.
Miłujmy katolików, ale piętnujmy doktryny Wielkiego Babilonu, Ekumenizmu ( w wydaniu KRK) i same doktryny KRK oraz przyszłą jedną religię lucyferiańską. Wszak sam Pan Nasz Jaszua Mesjasz NAZYWA ICH (katolików) TEŻ SWOIM LUDEM ( ale w niewoli) :
“Wychodź z niej, MÓJ LUDU,
byście nie uczestniczyli w jej grzechach,
aby was nie dotknęły jej plagi…”
Ap 18,4
Szalom 🙂
Amen
?
Adminie Piotrze. Czy analizowalej na lamach naszego wirtualnego zgromdzenia kult papiez jp2 ( cos porownywalnego z czarna madonna, nie przesadzam )? Za mowienie prawdy o wojtyle- katzu, mozna dostac po twarzy…
Czy to ludzie w tych czasach ( ciezkich do wytrzymania, czyli jakby nie bylo ostatecznych ) tak bardzo fiksuja czy ten upadly swiat zawsze byl taki zwariowany? Chodzi o to, iz czlowiek coraz czesciej nie wie kim na prawde jest i czego tak po prostu chce.