“Nie zasmucajcie Ducha Świętego Boga, który was opatrzył (swoją) pieczęcią na dzień odkupienia.” Ef 4.
Jak widzimy Duch Boży posiada emocje. W tym przypadku jest to smutek. Kiedy możemy zasmucić Ducha Świętego?
Odpowiedź znajdziemy również w Efezjan w tym samym rozdziale:
“Niech z ust waszych nie wychodzi żadne brzydkie słowo, lecz tylko dobre, potrzebne ku zbudowaniu, by przyniosło łaskę tym, którzy go słuchają.”
oraz dalej:
” Wszelka gorycz, wybuchowość, gniew, krzyki i przekleństwa, i jakiekolwiek zło niech u was zniknie. (32) Bądźcie dla drugich dobrzy i miłosierni. Wybaczajcie sobie nawzajem, jak i wam przebaczył Bóg w Chrystusie.”
W jednym z wykładów o Duchu Świętym prowadzący porównał zasmucanie Ducha Bożego do cichych dni ze swoją żoną. Po kłótni, urażeniu jego żona, jak zapewne większość wrażliwych kobiet potrzebuje czasu na przełamanie się, na wybaczenie. Tak jest i z Duchem Świętym. Odchodzi ona na jakiś czas od nas.
W zasadzie jest to kolejna miara narodzenia na nowo. Jeśli nie czujesz się źle po zrobieniu czegoś złego i nie myślę tu o sumieniu, to mieliśmy przed narodzeniem, to nie doświadczyłeś zbawienia.
Pan Jezus powiedział o swoim Duchu:
“On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu,”
Wspominałem o tym kilka dni temu jak to podczas przebudzenia wiele grzechów odeszło mi samoistnie bez proszenia Boga, a inne mi wskazał po prostu. Wskazał mi te, co do których nie miałem pewności.
Każdy kto narodził się z wody i Ducha powinien czuć urażonego Ducha, zasmuconego, kiedy jest: pełen goryczy, wybuchowy, gniewny, krzyczy i przeklina.
Czujemy wtedy dokładnie to, co się czuje kiedy urazimy matkę, ojca, żonę, męża. Następują ciche dni. Czujemy brak kontaktu z Duchem Jezusa.
Myślę, że nie zrozumieją tego tekstu intelektualiści biblijni. Boga się nie da pojąć TYLKO intelektem. Boga trzeba czuć POPRZEZ Słowo. To dlatego ludzie nie narodzeni na nowo lubią się kłócić ponieważ nie mają w sobie Ducha Świętego. Osoby takie zachowują się podobnie jak ateiści. Zaszufladkowani w ścianach swojego ograniczonego umysłu.
Reasumując, odkąd Bóg mieszka w nas, bardzo łatwo go zasmucić, a więc nie zasmucajmy Ducha Boga. Zwłaszcza, że opatrzył nas swoja pieczęcią na dzień odkupienia. Jesteśmy Mu więc coś winni.
Dzięki za tekst. W sedno, bo to właśnie u mnie kuleje najbardziej. Wybuchowość. Nienawidzę tego grzechu z całego serca, a jednak tak ciężko porzucić starą naturę i ukrzyżować złość. Mam więcej cierpliwości na pewno, ale to ciągle mało.
Witam w klubie. Tez kiedyś taki byłem ….
Daj sobie czas, bierz krzyć i nie bij męża 😀
Pocieszające, ze napisałeś “byłem” 🙂
tzn gniew może i czasem się objawia, przecież żyjemy w ciele, ale ma całkiem inny charakter. Raczej objawia się choc rzadko już wobec osób dalszych, którzy notorycznie atakują.
Ogólnie uciekam od ludzi konfliktowych.
Oj, miewam taki sam problem (niestety), ale powoli staram się wyrzucać… choć nie zawsze mi to wyjdzie… Z cierpliwością u mnie jest różnie, ale staram się by było dobrze 🙂
ale już pod jednym względem jest lepiej- nie hoduję jaja węża (nie myślę o zemście, nie pielęgnuję nienawiści do Y w sobie itp.), nawet jeśli nie zawsze dogadam się z konkretną osobą…
Czas wrócić do tłumaczeń. Na pierwszy ogień wrzucam więc komentarz o Ef 4:30 z “Przewodnika po Biblii” Ungera:
“4:30-32
Duch Święty i wartościowe życie
30. Ducha Świętego zasmuca bezbożne życie.
Jest On dynamiką wartościowego życia. Przestańcie Go zasmucać, albo sprawiać Mu ból czy cierpienie! Dlaczego? (1) Ponieważ On jest świętym Duchem. Bezbożność Go boli. (2) Jest On ‘Świętym Duchem Boga’, osobą boską.(3) On opieczętował czy też ostemplował nas jako własność Bożą, a nasze grzeszenie przynosi Bożej czci złą reputację. (4) On zapieczętował nas ‘na dzień odkupienia’ (pełna gloryfikacja). Naszego bezpieczeństwa i ochrony nie należy nadużywać jako licencji na grzeszenie.
31-32. Duch Święty doprowadza do świętego życia.
Daje On na zdolność do odrzucenia grzechu – goryczy, zapalczywości, gniewu, wrzasku, złorzeczenia i wszelkiej złośliwości, 31. Daje On nam zdolność do bycia uprzejmymi, współczującymi, litościwymi, delikatnymi, wyrozumiałymi, ponieważ sprawia, iż jesteśmy w pełni świadomi, że z łaski nam przebaczono, 32 (Kol 2:13)”.
“Tym zaś, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił, jest Bóg, który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych.” 2 Koryntian 1:21
“Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie?” Jakuba 4:5
Bóg dając nam swojego Ducha, zazdrośnie pragnie abyśmy służyli już tyko Bogu, nie samym sobie i naszym pożądliwościom
Sama znajomość Biblii ogranicza poznanie Stwórcy,żeby poczuć działanie Boga w naszym życiu musimy to Słowo zastosować.Wtedy mamy możliwość obcowania z Panem.Dajmy świadectwo tego,że On żyje i przemienia nasze życie dzięki swojej mocy.Całkowite oddanie Chrystusowi zapewnia nam powolną przemianę naszej starej natury.Jednakże nie moze być to połowiczne.
Chyba każdy z nas miał problem ze złością,frustracją,gniewem.
Ale nic to dla naszego Boga,wszystko zależy od tego jak bardzo chcemy być od tego wolni i poddani Bogu.
DŚ przychodzi pokazuje grzech i kiedy już nam pokaże,że jest to ohydne.Wystarczy żałować,odwrócić się od tego i całym sercem pragnąc zmiany.
U mnie zawsze tak działa.kiedy DŚ przychodzi ukazuje mi moje głupoty,grzechy i to zależy od mnie czy będę pokutować,żałować i czy odwrócę się od grzechu.
Jeśli poddam się pod prowadzenie DB nastepuje ogromny smutek,ze tak bardzo zgrzeszyłam,żal,że sie tak bardzo zawiodło,płacz.A potem przychodzi uwolnienie,radość,pokój,szczęście.
Chwała Bogu