“Przewrotność serca niech obca mi będzie, Nie chcę znać złego człowieka” Ps 101
Psalmista bardzo jasno i dosadnie określa ramy jakości przyjaźni z innymi.
W zasadzie jest to nawiązanie do Psalmu nr 1
“Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie szyderców, (2) Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą. (3) Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się.”
Dalej w Psalmie 101 jest napisane:
(5) Kto skrycie oczernia bliźniego swego, tego zniszczę; Nie ścierpię oczu wyniosłych i serca nadętego. (6) Oczy moje zwrócone są na wiernych w kraju, Aby mieszkali ze mną. Kto chodzi drogą prawa, Ten mi służyć będzie. (7) Oszust nie zamieszka w domu moim, Kłamca nie ostoi się w oczach moich. (8)Każdego ranka tępić będę wszystkich bezbożnych w kraju,Wygubię z miasta Pana wszystkich złoczyńców.
Jakże obca jest to postawa w tych czasach pełnych relatywizmu.
Jednym z atrybutów tego bloga jest blokada ludzi złych, szyderców. Ktoś może uznać mnie za despotycznego admina, kiedy ja tylko trzymam się Biblii.
Rozmawiam wiele z chrześcijanami i okazuje się, że część z nich jest zdominowana przez złych ludzi ze swego otoczenia. Nie potrafią oni przeciwstawić się złu, a tym samym poddają się mu.
Tak więc zło góruje nad chrześcijanami.
Ps 5
Bo Ty nie jesteś Bogiem, któremu miła nieprawość,
złego nie przyjmiesz do siebie w gościnę.
Nieprawi nie ostoją się przed Tobą.
Sam się łapie czasami jak w pracy jemy posiłek przy jednym stole pomimo że w duchu myślę Panie wybacz im,
To i tak często daje się wciągnąć w ich gierki plotki itd. Jest mi później z tym źle mam nadzieję że Pan mnie kiedyś nauczy rozmawiać z nimi a jak nie to pomału trzeba będzie się usunąć gdzieś na bok żeby nikt nie odwracał mojej uwagi od Pana Boga naszego
I mam pytanie do reszty jak sobie w pracy radzą może inne wypowiedzi mi w tym pomogą
Dziękuję za ten tekst w Imieniu Jezusa Chrystusa
Przed chwilą kolega właśnie szyderczo wyśmiał mnie przed kierownikiem ze czytam jakąś tam dziwną książkę tj. Biblię.
?
Temat trudny jak nie dać się wkręcać w dziwne rozmowy. Lepiej chyba przemilczeć całkowicie. Zły ma przeogromny wachlarz podstępów i zwodniczych gierek.
Daj nam Panie Jezu cierpliwość i wytrwałość do czasu gdy nas zabierzesz do Siebie.
Amen.
Tak więc milczmy a milcząc módlmy się aby Pan nasz wybaczył tym ludziom w końcu kiedyś wszyscy podobni byliśmy i dziękujmy za otwarte oczy 🙂
“Gdyż Słowo Boga jest żyjące, skuteczne i ostrzejsze od każdego obosiecznego sztyletu” i to działa. Dobrze jest znać pewne wersety na pamięć i ich używać. Nigdy nie przebijemy się z naszym nawet najbardziej wzniosłym wykładem jeśli nie użyjemy żyjącego Słowa 🙂
Jest coś w samej składni Pisma Świętego, że trafia do człowieka lepiej niż najlepszy wykład.
Polecam 😉
Nie milczmy 🙂
Popieram. Warto znać kluczowe wersety na pamięć.
Masz rację, żyjemy w świecie “globalnej tolerancji”. I pomimo, że słowo “tolerancja” kojarzy się z czymś dobrym, a dla tych którzy nie czytają Biblii, nawet pasującym do Słowa Boga to jeszcze powtarzanym na każdym kroku przez ówczesnego papieża.
Fajny gość mówią tłumy, taki tolerancyjny 😉 Tylko co na ten temat mówi Bóg? Mówi dużo, Biblia (moja akurat) ma 1402 strony! 😉 Warto czerpać wszelkie informacje nie od człowieka, ale z samego źródła 🙂
Absurdalność sytuacji przedstawionej w artykule w odniesieniu do chrześcijan można by porównać z policjantem, którego podstawowym zadaniem jest znać prawo, przestrzegać je, i napominać innych informując ich o karze.
Wyobraźmy sobie, że taki policjant mówi teraz “Co mnie to obchodzi? Ważne, że ja znam prawo i staram się je przestrzegać, pouśmiecham się trochę do tych co akurat wyciągają radio z samochodu” 🙂
Bądźmy dobrym gliną, będąc jednocześnie tym złym gliną 😀
Nie ma tolerancji dla braku tolerancji…
Świat gna dziś przed siebie na najwyższym biegu
jutro przynosi ‘nie wiem’ opakowane w brak reguł
czas każdego dnia przecieka nam przez palce
a życie upływa nam na nieustannej walce
Odpowiedz sobie dokąd dojdziemy tą ścieżką
gdzie są granice sensu kiedy je przekroczymy
zanim ludzkie odruchy do reszty z nas pierzchną
i zamienimy się w mniej doskonałe maszyny
Odpowiedz sobie dokąd dojdziemy tą ścieżką
gdzie są granice sensu kiedy je przekroczymy
zanim ludzkie odruchy do reszty z nas pierzchną
i zamienimy się w mniej doskonałe maszyny
Świat co raz wyraźniej chwieje się w posadach
jutro nadejdzie dzień gdy zacznie się rozpadać
czas przyniesie koniec świata jaki znamy
a życie co do życia domyślcie się sami
Maksymalizacja zysków
minimalizacja strat
takim hasłem bije nas po pysku nowoczesny świat
Maksymalizacja zysków
minimalizacja strat
takim hasłem bije nas po pysku nowoczesny świat
Odpowiedz sobie dokąd dojdziemy tą ścieżką
gdzie są granice sensu kiedy je przekroczymy
zanim ludzkie odruchy do reszty z nas pierzchną
i zamienimy się w mniej doskonałe maszyny
Odpowiedz sobie dokąd dojdziemy tą ścieżką
gdzie są granice sensu kiedy je przekroczymy
zanim ludzkie odruchy do reszty z nas pierzchną
i zamienimy się w mniej doskonałe maszyny
Dziękuję za tekst.
Prawdziwa wiara Chrystusowa łączy się z wyrzeczeniami, które dla wielu są nie do przełknięcia…
Zły jest ten który w swym sercu myśli o innych że są źli. Jak ten pobożny faryzeusz z NT. Nauczmy się o innych nie myśleć, że są źli bo sami tacy wówczas się stajemy. Bóg zna nasze myśli i serca i to tylko On ma prawo nas osądzać. Jeśli chrześcijanin odrzuca drugiego chrześcijanina a znam takie przypadki to jakie tym samym daje świadectwo? Chyba tylko o swojej hipokryzji.
“Tylko Bóg ma prawo mnie sądzić” kojarzy mi się z grupą ludzi która raczej Boga nie szuka 🙂
Naszym obowiązkiem jest napominanie ludzi, jeśli widzimy, że robią coś złego.
Biblia mówi o tym chociażby we fragmencie o trzykrotnym upomnieniu. Chrześcijaństwo nie może być tłem dla złych nawyków, ale Słowo Boże ma być sztyletem obosiecznym dla złych nawyków 😉
I co najważniejsze “Nie walczymy z ludźmi, ale ze zwierzchnościami” To nie ludzie są źli, to ciemne moce pod których wpływem oni są.
Upominanie kogoś jeśli widzimy, że źle czyni to akurat biblijna zasada i nie o tym tu pisałem. Czy wspomniany faryzeusz upominał…, nie, on z góry odrzucał… I o taką niechlubną postawę mi chodziło u niektórych chrześcijan. A wystarczy często jedynie rozmowa zamiast odrzucenia.
Dzięki za tekst? w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.
Wystarczy wspomnieć znajomym,że się czyta biblie i naśladuje Jezusa Chrystusa.I krąg znajomych kurczy się,albo wręcz całkowicie znika.
Chwała Panu Bogu,za odwagę jaką nam daje,abyśmy mogli stać niezłomnie w prawdzie.
Tak,aby świąt mógł zobaczyć w nas naszego Mistrza.
Dziękuję Ci Panie Jezu za dokonane Twoje dzieło.Prowadź nas i wzmacniaj w każdej chwili naszego życia ,żebyśmy nie byli zawstydzeni,kiedy staniemy przed Tobą.
Dobry przykład z tymi znajomymi 😉
Faktycznie Słowo Boga i Jego prawa są jakby sitem do przesiania znajomych, lub współpracowników i ich sympatii do nas 🙂
Przyszedł mi do głowy cytat który mówi o powodach zachowania tych ludzi “Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.” (J 3:20-21)
Lena pisz 🙂
Piosenka opisująca takich cewaniaczków https://youtu.be/p3XXkT0nOCc.