Claude Houde
Jezus zapytał Swoich uczniów, “Za kogo Mnie ludzie uważają? (zobacz Marka 8:27). To pytanie jest świeże i niezmiernie ważne dla nas dzisiaj. Co myśli nasz świat, w którym żyjemy? Jakie jest jego pojęcie kościoła w naszym nowoczesnym świecie?
Pozwólcie, że powiem to tak wyraźnie jak potrafię, z uprzejmością i prostolinijnością, mówiąc prawdę w miłości. Moje podróże po całym świecie pozwoliły mi spotykać tysiące liderów i jestem w bezpośrednim kontakcie z ich kościołami. Obawiam się często, że nowoczesny kościół powoli i niezauważenie stacza się do słodkiej głupoty. Drogi czytelniku, jest wiele definicji głupoty, jednym z najbardziej upartych jest: “robienie tego samego w ten sam sposób ciągle na nowo i spodziewanie się innych rezultatów.” To jest obłęd!
Ponad 90% Amerykańskich kościołów nie odnotowało znacznego wzrostu w ciągu 20 lat, ale nie widzimy potrzeby zmiany!
Drogi czytelniku, Abraham, ojciec wiary uwalniał jeńców, walczył o biednych, kopał studnie i karmił głodnych. Setki iskrzących się obietnic, poważnych ostrzeżeń i wyraźnych przykazań od 1 Mojżeszowej do Objawienia motywują, wzywają i stawiają wyzwania dla nas, abyśmy służyli potrzebującym. Prorocy i patriarchowie w Biblii nauczali i byli wzorem hojności. Historia kościoła świeci najjaśniej, kiedy kościół poświęca się obronie uciskanych i chodzi w prawdziwym powołaniu i celu. Syn Boży ucieleśnił wszystkie wieczne, niezmienne, boskie pragnienia i zamiary Trójcy, kiedy przyszedł do biednych, karmił tłumy głodnych i uzdrawiał każdy rodzaj choroby i cierpienia.
Bardzo fajny tekst! 🙂
„robienie tego samego w ten sam sposób ciągle na nowo i spodziewanie się innych rezultatów.”- to można by było odnieść do pewnej kontrowersyjnej grupy wyznaniowej (zapewne część osób domyśli się, o kogo chodzi 😉 ), która chodzi CAŁY CZAS w te same miejsca, stoi mniej więcej w stałych punktach i myśli że to przyniesie jakieś efekty, że kogoś to przyciągnie… ??
A przecież Chrystus nie chodził ciągle i do znudzenia w te same miejsca…Makabra…
Tak jak Pan Jezus czynił wolę swego Ojca, tak i my wierzący powinniśmy czynić wolę Pana Jezusa.
Rzekł im Jezus: Mójci jest pokarm, abym czynił wolę tego, który mię posłał, a dokonał sprawy jego.Jana 4.34
I rzekł im Jezus: Jamci jest on chleb żywota; kto do mnie przychodzi, łaknąć nie będzie, a kto wierzy w mię, nigdy pragnąć nie będzie.Jana 6.35
Chleb z nieba, który stał się dla nas pokarmem na każdy dzień jest nie tylko po to, aby Go znać, ale aby Go spożywać.
„ A bądźcie czynicielami słowa, a nie słuchaczami tylko, oszukiwającymi samych siebie.” Jakuba 1.22
Z Panem Jezusem idę za rękę w każdy dzień 🙂
Świetne i zarazem bardzo proste pytanie na które nie zwraca się uwagi “Za kogo ludzie uważają Jezusa?”
I jest pewna rzecz jaką ostatnio zauważyłem, i to tak powszechna, że jakoś wcześniej nie zwróciłem na nią uwagi.
Dla większości “wierzących” Jezus jest umęczonym, sponiewieranym przybitym do krzyża człowiekiem i praktycznie tylko tak się Go przedstawia.
Jeśli już ktoś ma potrzebę modlitw do wizerunków (co samo w sobie jest obrzydliwością dla Boga) to dlaczego nie przedstawia się na nich Jezusa jako triumfującego Władcę który zwyciężył śmierć?
Dla ludzi o mocnych nerwach polecam przyjrzeć się “krzyżowi papieskiemu” – rzeczy skrajnie odrażającej.
http://pl.benio123o-pl.wikia.com/wiki/Satanistyczny_Krzy%C5%BC_Papieski
Obrzydliwość ta znana też jest jako zgięty krzyż. Przed łódzką katedrą stoi spory pomnik ku czci najprzewielebniejszego Jana Pawła II – oczywiście z tymże krzyżem. Zapewne to cecha uniwersalna tych posągów…