‘Jeżeli powiemy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy’ 1 Jana.
Nie będąc jeszcze narodzonym na nowo mówiłem często do kolegi katolika, że ja nie grzeszę. Z perspektywy czasu uważam, nie była to tylko kwestia niewiedzy biblijnej, ale głównie zaślepienia przez boga tego ŚWIATA.
Mało tego, niechcą słyszeć o grzechu. Agnieszka Chylińska kiedyś śpiewała; ‘chcesz mieć przyjaciół mow im piękne słowa. Powiedz im prawdę a poznasz swego wroga.’
ŚWIAT a więc niewolnicy szatana nienawidzą prawdy o sobie. Duch Święty zaś przyszedł na świat aby poinformować ludzkość o grzechu.
Dlatego ludzie świata żyją jakby grzechu nie było, ale Prawo Boże niczym prawo fizyki działa i widzę jaki skutek ma grzeszenie. Żaden grzech ludzi ze świata nie uchodzi kary. Nie rozumieją tego ponieważ kara jest odłożona w czasie.
Przez grzech odsuwamy się od Boga, a wtedy zły przejmuje nad nami kontrolę. Żyjmy więc zgodnie z Biblią, a wtedy Bóg nad nami będzie czuwał.
Dokladnie
Amen!
patrzcie wszyscy na to:
https://www.wprost.pl/swiat/10012709/Papiez-Franciszek-Za-marginalizacje-homoseksualistow-chrzescijanie-powinni-prosic-ich-i-Boga-o-przebaczenie.html
Akurat wysłałem rano Detektywowi tłumaczenie tekstu o tej wypowiedzi Franka…