Ludzie piją z różnych powodów – niektóre z nich są dobre, inne destrukcyjne. Są ci, którzy piją ze względów zdrowotnych, dla smaku i doświadczenia i są ci, którzy mówią, że piją z tych powodów, a naprawdę chcą się po prostu upić.
Alkoholizm tworzy nawyk do upijania się, aby doświadczyć uczucia odrętwienia, ekstazy i euforii, myśląc, że jest to rozwiązanie ich problemów.
Ale Bóg ma większe plany dla ciebie i żadna część Jego planu dla nikogo nie zawiera pozostawania pod wpływem alkoholu. W Janie 10:10 Jezus mówi, że przyszedł, aby „miały życie i obfitowały”. A część Jego planu jest wyrwanie cię z pod wpływu alkoholu
Dlaczego Bóg jest przeciwny pijaństwu.
Niszczy Jego wolę dla ciebie.
Kiedy w 1 Liście do Koryntian jest napisane „ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą” Bóg nie nienawistnie potępia kogokolwiek. Raczej szuka, aby miłosiernie przyciągnąć ludzi z powrotem do Swojego królestwa, aby odzyskać Swoje dzieci od kłamstwa samo satysfakcji.
Bóg ma dla nas o wiele więcej, ale najpierw musimy szukać Jego woli i pozwolić Mu stać się naszym numerem jeden źródła sensu i tożsamości.
Niszczy twoje relacje.
W Przypowieściach 20:1 jest napisane „Wino – to szyderca, mocny trunek – to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza.” Najpewniej już wiesz jak wiele relacji pijaństwo jest w stanie zniszczyć. Może zniszczyć rodzinę, przyjaźnie, reputację, interesy zawodowe, relacje w pracy i każdą inną znaną relację.
Niszczy twoje ciało.
W regulowanych dawkach wino i piwo może być dobre dla twojego ciała, ale tak jak wszystko inne za dużo alkoholu jest w stanie zniszczyć twoje ciało.
Jest powód, przez który alkohol jest tak dobrych środkiem dezynfekującym – zabija żywe komórki, w tym komórki mózgu, skóry i krwi. 1 List do Koryntian 3:16 delikatnie nam przypomina: „Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?”
Usuwa wszelkie poczucie satysfakcji
Największe dzisiejsze kłamstwo to, to że możemy się zadowolić większą ilością pieniędzy, samochodów, ubrań, narkotyków i alkoholu. Mimo że te rzeczy mogą przynieść tymczasową stymulację, ale wszyscy dosięgniemy dna i będziemy potrzebować coraz więcej.
Prawdziwa i nieniszcząca satysfakcja pochodzi z pragnienia coraz większej obecności Boga. Tak jak z alkoholem będziemy ciągle pragnąć więcej. Ale w przeciwieństwie do alkoholu, Boga obecności sprawi, że staniemy się cali i zdrowi. W Liście do Efezjan 5:18 jest napisane „I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha”
Tłumaczyła Juleczka. Dziękuję w imię Jezusa.
___________________________________
Opracowanie nie jest oczywiście wyczerpujące i wiele można dodać, jak choćby cytat z Tymoteusza:
(23) Nie pij samej wody, ale używaj po trosze wina ze względu na twój żołądek i częste niedomagania.” 5.23
To co na czym chciałem się skupić i dodać do tego tekstu, to motywacje picia.
Z mojej perspektywy chrześcijanina, który ma akurat kolegę byłego alkoholika, jak i z obserwacji wiem, że picie alkoholu na problemy, a większość o ile nie 100% z tego powodu pije, jest spowodowane brakiem obecności Boga.
Dotyczy to innych używek z papierosami włącznie.
Chciałbym to przełożyć na język praktyczny. Nie chodzi mi o chodzenie do kościoła. Picie nałogowe, pijaństwo jest wypełnianiem pustki. Bez Boga jest pustka. Ta pustka musi być wypełniona.
Jeśli nie masz kontaktu ze stwórcą, to czujesz się osamotniony.
Myślę, że jest to zasadniczy powód.
Bez KONTAKTU z Bogiem upadamy nie mając w nikim oparcia. jedynym oparciem stają się używki. W tym tekście skupiamy się na alkoholu.
Często jest tak, że nie mamy siły podnieść się, gdyż nasze problemy przygniatają nas.
Muszę Wam jednak napisać, że jeśli nie oprzemy się w Bogu w sytuacjach kryzysowych takich jak: śmierć osoby bliskiej, wielka strata finansowa, rozwód, choroba itd, to wchodząc w trans, nawiązujemy relacje z kimś całkowicie innym niż Bóg i jestem tego całkowicie pewien.
Ten ktoś nie jest przyjazny Wam. Ten ktoś chce Was zniszczyć. Właściwie oni. Sposób demonów na wejście w człowieka jest zawsze ten sam: trans, wyłączenie świadomości. Nie dotyczy to tylko alkoholu, ale i medytacji, nałogowego seksu, pożądania pieniędzy. Książka pt “Potęga podświadomości”, którą oczywiście spaliłem, tego właśnie uczy: wizualizacji, wyobrażania siebie jako bogatego, szczęśliwego, przy czym wyłącza się świadomość.
Alkohol sprawia, że przez chwile jesteśmy w innym świecie, zagłusza sumienie wkomponowane przez Boga w każdego człowieka. Pijanym można być nie tylko alkoholem ale i sukcesem.
Jeśli masz kontakt z Bogiem, rozmawiasz z nim, a nie z kieliszkiem, butelką, to te same problemy, które mają alkoholicy, Tobie będzie o WIELE łatwiej przeżyć.
Bóg Cię podniesie.
“Jana 10:10: Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały.”
Zakładając, że masz problem z nałogiem, powinieneś wiedzieć, jakiego masz kompana. Masz “przyjaciela”, towarzysza. W cudzysłowiu, bo jest to fałszywy przyjaciel. On nie tylko czeka na Twój błąd, on podsyca Cię do Twego stoczenia się. Podszeptuje “zabij się”, “jesteś przegrany”.
W jakiejkolwiek sytuacji byś nie był/a, wiedz, że wybierając Jezusa, pokonałeś swego oskarżyciela – szatana.
Rz 10
Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. 10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.
Twoje grzechy zostały wymazane krwią Jezusa:
https://www.youtube.com/watch?v=GipDYrM5mfY
Doceniasz to co Jezus zrobił dla Ciebie?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, to sugeruję klęknąć w zacisznym miejscu i powiedzieć:
„Kochany Panie Jezu! Dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie zrobiłeś: za to, że dziś mnie odnalazłeś i pomogłeś mi pojąć Twoją wspaniałą dobrą nowinę o zbawieniu. Przepraszam za moje wszystkie dotychczasowe grzechy. Wiem, że z powodu mojej grzeszności sprawiedliwie zasłużyłem na wieczne potępienie, ale Ty poniosłeś na Krzyżu całą należną mi karę. Dzięki Ci za to. Proszę, zbaw mnie, daj mi nowe, wieczne życie, zamieszkaj w moim sercu, zajmując w nim należne Ci miejsce Pana i przemieniaj mnie na Swoje podobieństwo”
Formułkę możesz sobie zmienić. Ważne są następujące kwestię:
1. przeproszenie, żal za grzechy,
2. Przyznanie, że Jezus od tej pory jest Twoim Panem i Królem
Poproś Boga w imię Jezusa o uwolnienie od tego zgubnego nałogu, będącego jednocześnie kontaktem ze światem Złego.
Wybieraj ducha. Ducha Świętego lub demony. Wybór należy do Ciebie.
Jarema Stępowski – Po kieliszku https://youtu.be/LEv4caEMuOI.
Cześć jestem Mateusz i nie piję od dwóch tygodni 😀 W zasadzie to i tak mało piłem,ale przestałem pić w ogóle.
https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo
silna wola bez Boga
niektórzy jednak mają umiar, biorą tylko dwie:
https://www.youtube.com/watch?v=1qwB62lat6g
Super tekst i tłumaczenie. Dziękuję w imię Jezusa Chrystusa.
W Jezusie jest prawdziwa wolność:
„31 Wtedy Jezus mówił do tych Żydów, którzy mu uwierzyli: Jeśli będziecie trwać w moim słowie, będziecie prawdziwie moimi uczniami.
32 I poznacie prawdę, a PRAWDA WAS WYZWOLI.
36 Jeśli więc Syn was wyzwoli, będziecie prawdziwie wolni.”
(Ew Jana 8)
Jeśli byłes w niewoli alkoholu i Jezus cie wyzwolił,pamietaj ani kropli alkoholu.
Nie po to Jezus cie wyzwolił,bys znowu wchodził(a) w tę sama niewolę.
Już niejeden próbował i stan jego był gorszy niz poprzednio.
https://www.youtube.com/watch?v=Ocm-kWC-Evo
“29 U kogo “Ach!”, u kogo “Biada!”,
u kogo swary, u kogo żale,
u kogo rany bez powodu, u kogo oczy są mętne?
30 U przesiadujących przy winie,
u chodzących próbować amfory.
31 Nie patrz na wino, jak się czerwieni,
jak pięknie błyszczy w kielichu,
jak łatwo płynie [przez gardło]:
32 bo w końcu kąsa jak żmija,
swój jad niby wąż wypuszcza;
33 twoje oczy dostrzegą rzeczy dziwne,
a serce twe brednie wypowie.”
(Przysłów 23)
Jak bardzo prawdziwe…
Alleluja!
Nie smakowali widocznie Taniego wina (Châteaux de Yabeaulle, Alpage de la’patik, Wino marki Wino).
Szato de jabol xD padłem….
Świetny tekst zaznaczający granicę między delektowaniem się dobrym alkoholem, a pijaństwem.
Lubię wypić piwo, wino (słodkie), lub szampana. Nieregularnie. Wódki nie ruszam, nie pamiętam kiedy ostatnio ją piłem. Ona nie ma walorów smakowych jak dla mnie, a służy zasadniczo do upicia się, a tego nie chcę. I tak nie mogę wypić więcej niż 2 piwka na raz, bo nieodmiennie boli mnie głowa po takiej ilości alko (nieraz jeszcze tego samego dnia), jeśli bym przesadził. Za czasów studenckich i wódę i absynt podpalany nie tyle piłem, co chlałem, ale kończyło się w sposób żenujący i niegodny chrześcijanina.
No i z pewnością nie uważam, że ten co nie pije jest lepszy, dojrzalszy duchowo od tego, co pije.
“No i z pewnością nie uważam, że ten co nie pije jest lepszy, dojrzalszy duchowo od tego, co pije.”
Racja.
Szampana? To na bogato 😀
Albo nie… lepiej! Likier jajeczny! 😉
😀 hehe Warsaw W(s)hore?
chwała Panu że Duch Święty przekonuje wszystkich którzy podążają drogą za Jezusem do takich zachowań jakie miał Pan Jezus, każdy z Jego uczniów będzie się do niego upodabniał. Ja po nowonarodzeniu piłem i paliłem jeszcze z pótora roku i wszystkich przy kieliszeczku ewangelizowałem. Nazwanie tekstu zaznaczającym granicę między delektowaniem się dobrym alkoholem a pijaństwem jest mydleniem sobie oczu i usprawiedliwianiem swoich niedoskonałości. Nie ma takiej granicy.
Stwierdzenie “No i z pewnością nie uważam, że ten co nie pije jest lepszy, dojrzalszy duchowo od tego, co pije.” też jest kamuflarzem. Wstawmy tam do tego zdania takie uzupełnienie : No i z pewnością nie uważam, że ten sługa Boży który nie pije alkoholu jest lepszy i dojrzalszy duchowo od tego ucznia Jezusa Chrystusa który lubi wypić piwo lub wino oczywiście słodkie lub szampana. Dla mnie to już się gryzie. Nie potrafię sobie wyobrazić Pana Jezusa który przychodzi do mnie i mówi : nie masz tam maciek piwka góra dwa albo dobrego szampana to się podelektujemy? Wierzę że Duch Święty każdego ucznia Jezusa przekona że alkohol jest zbędny, sama myś że Pan przyjdzie a ja bym był po piwku albo dwóch przeraża mnie że musialbym odwracać twarz rozmawiając żeby nie śmierdziało ode mnie alkoholem. Jeszcze raz chwała Panu Bogu że daje nam swojego Ducha który nas wszystkiego uczy w odpowiednim dla nas czasie.
na temat tzw. terapii AA – ona nie leczy, daje tylko wiedzę czym są uzależnienia, które w efekcie kończą szie śmiercią, rujnując nasze i rodzin życie.
———————–
Z kanału Persona_Non_Grata – Maczuga71
Opublikowany 21.04.2014
…Szkody spowodowane przez powstały w 1935 roku ruch Anonimowych Alkoholików (AA) i jego 12 Kroków są przeogromne. Trudno dziś nadążyć za rozlicznymi rodzajami grup opartych na 12 Krokach: Dorosłe Dzieci Alkoholików, Anonimowi Dłużnicy, Anonimowi Hazardziści, Anonimowi Uzależnieni od Seksu, Anonimowi Kleptomani to zaledwie garstka z nich; powstają nawet grupy Anonimowych Fundamentalistów, pragnących „wyleczyć się” z fundamentalizmu…
http://www.tiqva.pl/o-psychologii/160…
https://www.youtube.com/user/tiqvapl
12 kroków do piekła – Dave Hunt
https://www.youtube.com/watch?v=T3YVmgbxo_4
Ten kanał Persona Non Grata jest świetny i powiem Ci, że faktycznie choć ten brat “tylko” czyta artykuły, to dobrze się tego słucha. Dobry filmik zapodałeś, starszy nasz bracie 🙂 Pozdrawiam Cię najserdeczniej w Chrystusie!
Trunek nie daje odpowiedzi, ale pozwala zapomnieć pytanie…
Jeśli nie masz kontaktu ze Stwórcą, to czujesz się osamotniony.
Bez KONTAKTU z Bogiem upadamy nie mając w nikim oparcia. jedynym oparciem stają się używki.
Skąd ja to znam! Oczywiście nie pije alkocholu bo nigdy nie próbowałem.
tak nas Bóg stworzy iż komórki nerwowe potrafią się zregenerować ,lecz należy odstawić używki ,ponieważ może przyjść taki moment gdzie zmiany neurologiczne są nie odwracalne ,wówczas można podtrzymywać jedynie farmakologicznie…….wielu wspaniałych ludzi sięga po używki ,lekarze zalecają dla tych pacjentów którzy mają problemy z krążeniem ,kieliszek koniaku ,chorzy na grypę jelitową leczą się -czystą ze zmielonym pieprzem -lecz we wszystkim należy zachować umiar .Z Bogiem.
Te techniki sa okultystyczne, nie liczy sie tutaj czy ma sie dobre zamiary. Wiem to, bo siedzialam w okultyzmie nie zdajac sobie sprawy z tego. A wpakowalm sie w to po nawroceniu. Diabel nie jest glupi, podstepem i klamstwem zwodzi ludzi. Bedzie to robil, zeby zwiesc i wybranych jak jest napisane. W jakim zwiedzeniu zylam nie zdajac sobie sprawy. Ale przyszedl moment, ze spadly na mnie takie rzeczy, ze nie dalam rady i wtedy doslownie padlam na kolana z placzem, szczerze wolajac o pomoc do Jezusa. I po tym Jezus otworzyl mi oczy. Jestem jemu za to wdzieczna. W jakim ja zylam zwiedzeniu nie zdajac sobie sprawy, a wiem ze sie sczerze nawrocilam, ale dalam sie oszukac. Proponuje Ci, zebys posluchal na YouTube David Hunt. Chyba w nauczaniu o okultyzmie mowi o tych technikach. Nie pamietam. Jesli nie, to w New age, albo w zwiedzonym chrzescijanstwie. Polecam jego I Dawid Wilkerson, maja zdrowe i biblijne nauczania.
https://www.youtube.com/watch?v=gjNC3fVyknk
https://www.youtube.com/watch?v=lhzDzfJtmpU
https://www.youtube.com/watch?v=T7cWQ6a2tcI&index=1&list=PLPCe1acB3rZHBZBf15RkBVoDbRuHKH4gg
Dzięki wielkie ? za wrzucenie tego filmiku.
Każdy powinien go obejrzeć i przekazywać dalej znajomym,aby uzmysłowić ludziom jak jesteśmy oszukiwani.
Komu zależy najbardziej na tym,aby społeczeństwo było pijane.
I,że nawet niewielkie ilości alkoholu są szkodliwe dla zdrowia.
Jak przeprowadza się badania,że niby umiarkowane picie alkoholu jest prozdrowotne.
Absolutnie odstawiłam alkohol, bo musiałam, z uwagi na ciążę, karmienie i takie tam. I tak strzeliło już 7 lat i wracać do starego nie mam najmniejszego zamiaru. Łuski z oczu, dzięki Bogu, mi zeszły.
Każdy przecież miał wątpliwą przyjemność pooglądać sobie znajomych i bliskich w trakcie rekreacyjnego picia w podczas spotkań towarzyskich i rodzinnych, samemu będąc na trzeźwo. Problem wszyscy dostrzegają tam gdzie jest picie w wersji hard, ale niestety jest on dużo szerszy i zaczyna się wcześniej. Dotarło do mnie, jak niewiele jest imprez całkowicie wolnych od alkoholu. Z drugiej strony, urodziny, imieniny, pępkowe, chrzciny (nie mylić ze CHRZTEM), tzw. święta, wesela, pogrzeby, zdany egzamin, oblany egzamin, sylwester, 8 marca, majówka, wycieczka, wakacje, grylowanie, wymieniać długo można :-/
Picie na umór jest w sposób oczywisty straszne, ale podstępne formy light, niestety są społecznie jak najbardziej akceptowalne. I ta fikcja dobrze i miło spędzonego czasu jest okropnym ale pięknie malowanym kłamstwem. Zbyt często miałam wrażenie, szczególnie w przypadku imprez rodzinnych, że jak sobie ludzie nie siekną kielonka, to im trudno będzie znaleźć temat do rozmowy, a w sytuacjach skrajnych, nie wytrzymają razem ze sobą co poniektórzy. Na lekkim rauszu lub większej bani, całkowicie wszystko “sprawnie” się toczyło o ile ktoś nie miał tendencji do przeholowania z procentami. Takie pozorne relacje, udawane życie, indukowane butelką dobre samopoczucie. Tylko jak widziałam biegające dookoła dzieciaczki małe i większe, to mnie ściskało aż, że muszą się one również patrzeć na durnie chichoczące mamusie i ciocie, gadających nieskładnie tatusiów i wujków albo dziadka z delikatnie mętnym wzrokiem. I ciekawam, dlaczego kończąc lat naście rzucą się pewnie na alkohol, jak szczerbaty na suchary? Czy to aby na pewno jedynie zgubny wpływ nieodpowiedniego towarzystwa? Czy może wpisany przez najbliższych model wypełniania wolnego czasu.
Długa historia.
Pewien człowiek,alkoholik, miał tzw.śmierć kliniczną ,żeby skrócić rozmawiał z Panem Jezusem i Ten mu powiedział odnośnie alkoholu:
PRZECIEŻ PRZYPRAW NIE JADA SIĘ ŁYZKAMI”.”
Człowiek ten po tym spotkaniu,historia bardzo ciekawa ,bardzo gorąco się nawrócił.
Potem czytając Biblię odkrywał,że te opisane w niej rzeczy widział tam np.wąską i szeroka drogę,bramę,księge zycia,anioły złe i dobre,tłum idący do piekła,nielicznych do nieba.
Dużo upraszczam.
Wlosi pija codziennie tzw sznapsy. rozcienczone wino z wodą
czesi 1 lekkie piwo dziennie.
Polacy nauczeni komuną litrami wódke
Ostatnio MiechDucha zamieścił na swoim blogu wpis “Chrystus nie zamienił wody w alkohol”, gdzie wyczerpuje temat “Pismo, a alkohol”. Pisze w nim np.: “Jeśli Pan Jezus stworzył w Kanie alkohol, to dał przyzwolenie na picie go, dał przyzwolenie na upijanie się, bo jeśli ludzie byli podpici – w sensie już w jakimś stopniu w stanie upojenia, a Pan stworzył kolejne setki litrów alkoholu, to przyczynił się do jeszcze pogorszenia ich stanu, dał zielone światło do upijania się”… Dodałbym jeszcze: Dlaczego kiedy mówimy o przyzwoleniu na picie w stylu “jedno piwko, lampka wina”, to powołujemy się na ludy, które już dawno pobłądziły… Dlaczego mówimy o Włochach czy Czechach? Moim zdaniem powinniśmy szukać wśród ludów, których dzisiejsze tradycje i wierzenia są wypadkową dziejów praojców ST. Powinniśmy wsłuchać się w głosy rabinów czy immamów… bo ich stanowisko wobec alkoholu nie jest przypadkowe.
“Jeśli Pan Jezus stworzył w Kanie alkohol, to dał przyzwolenie na picie go, dał przyzwolenie na upijanie się, bo jeśli ludzie byli podpici –’
to już jest własna interpretacja i fantazja. Dodawanie od siebie.
Dowód biblijny:
“Nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym wypadku wino rozerwie bukłaki: wino się marnuje i bukłaki. Lecz młode wino – do nowych bukłaków”.”
Tylko wino poddane fermentacji może rozerwać bukłaki.
Jest wiele innych dowodów, ale niektórzy chcą byc bardziej święci niz są.
A inni nie potrafią zrezygnować ze zbędnych uciech tego świata… Jeżeli na 1000 przypadków mamy 1, o którym powiemy: “pił codziennie szklankę whisky i dożył sędziwego wieku”, to uważam, że z uwagi na pozostałe 999 nieszczęść powinniśmy sobie dać spokój i bezwzględnie tępić. Nawet kiedy uznamy (bo nikt tego bezwzględnie nie rozstrzygnie), że biblijny alkohol ma promile to i tak nic to nie znaczy, ponieważ owe własności wyskokowe będą zwykłym czynnikiem konserwującym… Tak jak powszechne było piwo w średniowieczu gdzie piły je nawet dzieci… Dzisiaj mamy już lodówki, czystą wodę w kranie… więc dajmy sobie spokój…
najlepiej wcale nie pić
Tak i przy okazji warto pamiętać 14 rozdział Listu do Rzymian… Ja nigdy nie miałem problemu z alkoholem, od zawsze mógł dla mnie nie istnieć i może dlatego czasem błądzę i wykraczam poza wytyczne wspomnianego, 14tego rozdziału…, bo wydaje mi się, że abstynencja to rzecz prosta i naturalna…
wszystko co ponad umiar może nas zniewolić nałogiem, dlatego lubią nas upijac, seksualizować etc zeby trzymac pewna czesc populacji pod kontrolą nizszych instynktów,
niech będzie wolność od % dla każdego tutaj i w ogole przez Pana amen