Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Jak dotrzeć z prawdą do najbliższych nam osób? Oto jest prawdziwe wyzwanie! Jestem zupełnie bezradna w tej kwesti, a jednocześnie ciąży mi to bardzo, bo wiem, że to tak jak bym nie mogła zrobić kolejnego kroku. Kochani, a Wy jak próbujecie ewangelizować?
Z Duchem Bożym, ale jednocześnie pamiętam o słowach Pana Jezusa, który mówił:
Zostawcie Ich! Ślepi są przewodnikami ślepych.
Nic na siłę, jak w kato-domu widze że nic nie wskóram, rzucam kilka cytatów z biblii i uciekam. Czasami się nie da i trzeba ich zostawić.
Próbowałem metodą prób i błędów i dochodzę do identycznego, co Lajt wniosku. Dysputy tylko nasilają spięcia, a ja się niepotrzebnie unoszę.
jacku, my sie chyba mamy w znajomych na fejsie? jacek F? kiedys miales sie odezwac. lajt lajtowski,pzdr
Ja próbowałam dotrzeć do mojej rodziny, ale teraz zrozumiałam, że to nie będzie tak szybko. Postaram się swoim życiem pokazać im, że warto iść za Bogiem. Mam nadzieję, że dokonam tego biegu i z czasem przyciągnę moich nabliższych do Pana. O to się dzisiaj modliłam, aby też Bóg dał mi usta do mówienia w sposób właściwy. Módlmy się o to z ufnością, że Duch Święty nas poprowadzi, pokieruje nami. Uczę się cierpliwości. Wielu rzeczy się uczę od kiedy uwierzyłam. Wszystko do zmiany.
Kilka wersetów w temacie ku rozwadze:
“Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.” Mt 7:6
“Gdyby kto was nie przyjął i nie słuchał słów waszych, wychodząc z domu lub z miasta onego, strząśnijcie proch z nóg swoich.” Mt 10:14
“A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj, wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje.” Tyt 3:10,11
Rozumiem, że czasem, gdy przemawiamy słowa prawdy do duchowych świń nie ma innej opcji, jak odpuścić i opróżnić umysł z bluźnierstw (strzepać proch), które padły podczas próby ewangelizacji. Pytanie, jak mieć pewność co do tego kiedy jest ten moment, by odejść. Tutaj zapewne trzeba się wsłuchać w głos Ducha Świętego w swoim sercu.
U mnie Agnieszko jest podobnie,popełniłam kilka błędów bo chciałam własnymi siłami nawracać rodzinę.Efekt był odwrotny do zamierzonego.Teraz we wszystkim ufam Jezusowi i podobnie jak Ty uczę się wszystkiego na nowo.
Modlę się o rodzinę i wszystkich zwiedzionych ludzi,aby Bóg pociągnął ich do siebie i otworzył im oczy.
Staram się słuchać DS,aby to On mnie prowadził,żebym nie kierowała swoim życiem,tylko podążała za Jego wskazówkami.
Ponieważ może się pogubić i zatracić polegająca na swoim rozumie.Chwała Tobie Boże,że wyrywasz swoje dzieci,ze szpon złego.
ja też doświadczam czegoś podobnego, trudno być prorokiem we własnym kraju, im bardziej próbowałam im przybliżyć prawdę tym bardziej reagowali ze złością i irytacją, albo z obojętną pobłażliwością, czasem małymi, drobnymi kroczkami jak i przede wszystkim własnym przykładem idzie zdziałać więcej, najważniejsze by się modlić za nich o Łaskę od Pana, bo bez Jego Łaski nie nastąpi żadne przebudzenie. Bóg pociąga za sobą ludzi.