„Moc w słabości”
JB
„Poczytujcie to sobie za największą radość, moi bracia, gdy rozmaite próby przechodzicie. Wiedząc, że doświadczenie waszej wyrabia cierpliwość. Cierpliwość zaś niech dopełni swego dzieła, abyście byli doskonali i zupełni, niemający żadnych braków.” (List św. Jakuba 1:2-4, UBG)
Tak, dobrze odczytujecie to pierwsze zdanie. Testy i wyzwania należy poczytywać sobie za dary aniżeli brzemię. Jak często napotykamy próby w życiu i zastanawiamy się, cóż takiego zrobiliśmy, żeby zasłużyć sobie na takie niesprawiedliwe traktowanie? To, że będziecie spotykać się z przeciwnościami jest nieuniknione, nie ma jednak próby, czy ucisku, którego Bóg nie może użyć dla objawienia swojej chwały.
Pozwólcie, że zapewnię was, iż kiedy przechodzicie przez trudne czasy, nie kroczycie sami, ani też nie idziecie bez celu. Bóg poprzez udzielenie nam swojej łaski pomaga znieść chwile, których nigdy nie bylibyśmy w stanie znieść opierając się o nasze ludzkie zdolności. Dowiadujemy się, gdzie jesteśmy w Jezusie mając ciężkie doświadczenia życiowe. Zamiast krzyczeć do Boga, by usunął owe przeszkody, powinniśmy być wdzięczni i pełni wyczekiwania, ponieważ to właśnie przez naszą niemożność Bóg ma możliwość zamanifestowania swej łaski w naszym życiu.
Nie zawsze będziemy rozumieć przyczynę naszego bólu i zmagania o sprawiedliwość. Tym, co wiemy jest to, iż możemy trzymać się obietnicy, że poprzez naszą niemoc zetkniemy się z mocą Boga.
Nie jesteśmy w stanie wejść w pełnię życia, jaką ma dla nas Bóg jeżeli wciąż skupiamy się na naszej niezdolności, a nie na zachwycaniu się Jego chwałą. Moja modlitwa jest taka, jak Pawła w 2 Liście do Koryntian 12:10: „Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach ze względu a Chrystusa; gdy bowiem jestem słaby, wtedy jestem mocny.” Mamy upodobanie w trudnych doświadczeniach życiowych, ponieważ przynoszą one wielkie zwycięstwo dla Chrystusa.
Tłumaczył Jacko. Dziękuję.
Polish 
English
Pojawia się u mnie kryzys to i pojawia się od razu krzepiący artykuł na Detektywie
Ciekawe kto za tym stoi…
Wy też tak macie ?
Tak ,to wszystko prawda. Przeżyłam ciężkie chwile, i przeżyłam je tylko dzięki Jezusowi. Był ze mną cały czas. Bez Boga nie dałabym rady. Wiem o tym doskonale. Dziękuję Ci Boże. Dziękuję za łaskę.
Pan nas dotyka także przez doświadczanie prób dla nas ciężkich, jednak gdy uświadomimy sobie w tym Jego łaskę, jakże lżejsze jest to brzemię, które poprzez nie wzrastamy, które prowadzi nas do Niego dla jego Wielkiej Chwały.