Chińskie miasto portowe wstrząśnięte w następstwie zabójczych eksplozji

Sprawa nie ejst nowa, bo z przed tygodnia :-), ale ja nie miałem jak wstawić przetłumaczonego tekstu Jacka. Czynię to teraz:

 

Co najmniej 50 osób zginęło, a setki zostało rannych w wyniku dwóch eksplozji w Tiencinie, pisze Clifford Coonan w relacji dla portalu The Irish Times.

 

Tysiące spalonych, do niedawna nowych samochodów stojących w wypalonych rzędach są tym, co pozostało z niegdyś lśniącego centrum logistycznego Nowego Obszaru Binhai, położonego w północno-wschodniej części Chin w mieście Tiencin.

 

Za wrakami pojazdów malował się nienaturalny obraz stopionych kontenerów, z których unosiły się kłęby dymu.

 

Tak nigdy nie miało być. Krajobraz, w którym przynajmniej 50 ludzi straciło życie, a setki zostało rannych w dwóch niszczycielskich wybuchach w środową noc sprawiał wrażenie, jak gdyby sadystyczne dziecko włożyło zapalniczkę do swojego pudełka z zabawkami.

 

W polu rażenia eksplozji mieszkańcy przeczesywali chodniki pokryte warstwą odłamków szkła, zdumieni tym, w jaki sposób rozbiły się wszystkie okna budynków i szyby aut oddalonych setki metrów od epicentrum wybuchu.

 

Zostaliśmy zawróceni z miejsca, w którym eksplozje gruchnęły niczym podwójny piorun w to ruchliwe miasto. W powietrzu unosił się smród, więc założyliśmy maski z obawy przed wyciekiem śmiercionośnych kwasów do wody w pobliżu miejsca katastrofy.

 

W budynkach położonych nawet o kilometr od miejsca eksplozji szyby były popękane, mury zburzone, zaś strażacy wciąż zmagali się z ogniem, który nie przestawał buchać.

 

Ryzykowne metody

 

Zeszłej nocy strażacy wrócili do strefy, w której tak wielu ich kolegów – przynajmniej dwunastu według ostatnich oficjalnych danych – straciło życie. Z uwagi na fakt, że pożar wywołany jest przez płonące chemikalia i zagraża dwóch pozostałym zbiornikom, musiano zastosować specjalistyczne i ryzykowne metody.

 

W czwartek władze zmobilizowały brygadę specjalistów wykwalifikowanych do walki z płonącymi substancjami chemicznymi. Media przez cały dzień zdawały relacje z miejsca zniszczenia, umieszczając wiele przerażających zapisów video na Weibo- chińskiej wersji zakazanego tam serwisu internetowego Twitter.

 

Tiencin jest piątym największym miastem w Chinach oraz największym portem na świecie pod względem przepustowości. W tydzień po dewaluacji chińskiej waluty, jednego ze znaków pogarszającej się sytuacji ekonomicznej pojawiły się pytania dotyczące tego, czy eksplozja może wpłynąć na szeroko rozumianą kondycję gospodarczną kraju.

 

Prawdopodobnie nie, lecz nie przyczyniła się ona do przeciwdziałania złym opiniom na temat losu czekającego drugą największą gospodarkę na świecie.

 

https://www.youtube.com/watch?v=YeXBME2YVQo

 

___________________

Owa eksplozja jest wielce tajemnicza. Istnieją podejrzenia co do zastosowania broni nie konwencjonalnej.

Wg mnie wygląda to na jakąś zbiorową ofiarę i zapowiedź tego co ma nastąpić we wrześniu. Podejrzewam, że zanim doczekamy słynnego 23 września 2015, to wiele sie wydarzy.