Zanim się zjazd zaczął, miałem parę dziwnych sytuacji. Otóż na sam pierw w piątek, kupiłem starter celem podania nr tel. do kontaktu. Już miałem numer podać, kiedy zobaczyłem, że jego początek to 666…. Tak więc pojechałem ponownie do sklepu kupić z innej sieci niż Tmobile.
W sobotę jadąc do Sulejowa, nagle ok 20km przed dotarciem do celu, wyskoczył na jezdnię Rumun/Rom. Przystanąłem, po czym po angielsku powiedział mi, że paliwa mu zabrakło i może mi dać sygnet w depozyt za pieniądze na paliwo. Wahałem się. Jako chrześcijanin chciałem mu pomóc, ale coś mi mówiło żeby jechać. Tak więc ostatecznie uciekłem mu :-). Po dotarciu do Sulejowa, kilku czytelników powiedziało mi, że to typowa akcja Rumunów celem oszukania kierowcy. Tak więc przy okazji przestrzegam.
Około 20 osób przyjechało na zjazd czytelników bloga w Sulejowie. Przedział wiekowy między 20-55. Z dziećmi było nas ok 25 osób. Na zdjęciu nie ma wszystkich.Z początku zebraliśmy się w ok 5 osób. Jednak co chwila przyjeżdżały nowe samochody, aż uzbierało się te te 20 osób. Następnie pojechaliśmy w ok 7 samochodów w miejsce potencjalnego noclegu, a następnie nad jezioro. Tak siedzieliśmy ok 6 godzin nad jeziorem niczym nad Jordanem , rozważając Słowo Boże. Następnie był chrzest a po nim grill i pogawędki, w których prym wiódł Krzysztof z Podlasia.
Ochrzciłem ok 6 osób. 6 osób ze starą naturą zostało “pogrzebanych” i tyle samo się urodziło :-). Radość ich była wielka ale takie same były gratulacje.
Teraz już tylko musicie być konsekwentni.
Wiele osób było zdeterminowanych. Grażyna przyjechała ze Śląska, trzema środkami lokomocji i przeszła też sporo pieszo. Krzysiek z Giżycka przyjechał głównie po to, by powiedzieć wszystkim, żeby codziennie oddawali swoją wolę Jezusowi.
Również spragniona chrztu była Małgorzata, która przyjechała sama z Ostrowa Wlkp.
W końcu zobaczyłem Łukasza, Dianę i Krzyśka z forum.
Łukasz, jest taki jak na forum, skromny człowiek.
Dianę wyobrażałem sobie jako przebojową żartownisię, kiedy podobnie jak Łukasz jest osobą skromną i dobrego serca. Pozdrowienia dla Witka i Filipa
Zabawne było to, co mówiła Grażyna o swym dziecku kiedy był mały: “Boziu idź już spać, bo ja też idę” Krzysia także sobie trochę inaczej wyobrażałem, bynajmniej z postury. Krzysiek to kawał wysportowanego chłopa. Boży to człowiek i ma troskliwą i mądrą żonę. Bardzo się cieszę, że Was poznałem i szkoda, że to było tak krótko.Tak na prawdę spodziewałem się wśród tych 20 osób, co najmniej kilku popisywaczy Biblią, pieniaczy, ale wszyscy byli bardzo serdeczni jak bracia i siostry w prawdziwej rodzinie. Niektórzy przywieźli co mogli. Łukasz swoje eko truskawki, inni pilnowali grilla inni zrobili zakupy do grilla dla wszystkich, choć nikt im nic nie mówił.. Atmosfera była niczym wśród pierwszych apostołów 🙂
Krzysztof z Podlasia, pszczelarz, poinstruował nas przy grillu, o tym że każda kobieta powinna mieć choćby trutnia :D.
Byłem trochę zmęczony minionym tygodniem (2 x wypad nad morze, raz wypoczynek, a raz służbowo), ale jakoś to wszystko dzięki Bogu poszło pomyślnie.
Spotkaliśmy się w imię Jezusa Chrystusa i z tego co wiem wszyscy byli bardzo zadowoleni. Myślę, że większość, a może wszyscy wyjechali pełni wzrostu duchowego.
Dziękuję za fotkę Grzegorzowi (pseudo. Brzęczyszkiewicz) 🙂
Ale Wam zazdroszcze,tym “pozytywnym” rodzajem zazdrości, o ile tak mozna to nazwac i mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja się spotkać. Pozdrawiam wszystkich.
Tak myślałem, że wszystko będzie wporządku, świetną ekipę mieliście co miało wielki wpływ na to jak będzie. Tak wgl. komu by się chciało pojechać tam i zrobić ferment, stracił by swój czas, nic mu by to nie dało. Gratulacje dla ochrzczonych, oby wiodła za tym praktyka również w dalszym wzrastaniu w Jezusie Chrystusie. Propos tych dziwnych sytuacji jest takich bardzo wiele… Każdy jakieś ma. Niech kolejny zjazd będzie równie wspaniały i dzięki niemu będziecie mogli się podbudowywać.
Ciesze sie, że mogliscie sie spotkac, poznac I spedzic czas z Naszym Panem, “bo gdzie dwoch lub trzech spotka sie w moim imieniu tam I Ja jestem “. Bardzo chcialam do Was dolaczyc ale nie wyszlo. Mam nadzieje, że bedzie kolejne spotkanie. Z Bogiem bracia i siostry.
Fajnie ze sie udalo i bardzo milo ze w kraju mozecie sie odnalezc
na naszej ziemi.
Niech Bog Wam wszystkim blogoslawi.Pamietajcie o tych 4-5 milionach (wg Kolonki ale i innych zrodel jak prawica.net)rodakow za granicami i oceanem jak ja.
Zdecydowanie bylo udane, i to mimo mojego i kolegi trzygodzinnego spoznienia, m.in. w wyniku bladzenia po okolicy. Myslalem, ze wszyscy juz ochrzczeni i zaraz koniec spotkania, ale wszystko poszlo zgodnie z bozym planem. Swietna sprawa moc przebywac wsrod samych nasladowcow Jezusa Chrystusa. Jak napisal Detektyw, klimat byl rodem z czasow apostolskich. Szczegolne uklony w strone panstwa Brzeczyszczykiewiczow za podwozke na dworzec ;). I do zobaczenia ponownie. Z Panem Bogiem.
jej jak fajnie 🙂
wzruszyłam się naprawdę i to bardzo czytając ten wpis.
Baaaaardzo bym chciała kiedyś z Wami się również spotkać w Imię Pana. Szczerze pisząc nie wiem co mam napisać 🙂
Niech Was Bóg błogosławi.
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Ale Wam zazdroszcze,tym “pozytywnym” rodzajem zazdrości, o ile tak mozna to nazwac i mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja się spotkać. Pozdrawiam wszystkich.
Tak myślałem, że wszystko będzie wporządku, świetną ekipę mieliście co miało wielki wpływ na to jak będzie. Tak wgl. komu by się chciało pojechać tam i zrobić ferment, stracił by swój czas, nic mu by to nie dało. Gratulacje dla ochrzczonych, oby wiodła za tym praktyka również w dalszym wzrastaniu w Jezusie Chrystusie. Propos tych dziwnych sytuacji jest takich bardzo wiele… Każdy jakieś ma. Niech kolejny zjazd będzie równie wspaniały i dzięki niemu będziecie mogli się podbudowywać.
Ciesze sie, że mogliscie sie spotkac, poznac I spedzic czas z Naszym Panem, “bo gdzie dwoch lub trzech spotka sie w moim imieniu tam I Ja jestem “. Bardzo chcialam do Was dolaczyc ale nie wyszlo. Mam nadzieje, że bedzie kolejne spotkanie. Z Bogiem bracia i siostry.
Szkoda że Mąż mnie nie puścił, bardzo miło się czyta jak Rodzina w Jezusie spędziła czas:-)
Trutnia? chyba aż tak leniwi nie jestesmy 🙂
Fajnie ze sie udalo i bardzo milo ze w kraju mozecie sie odnalezc
na naszej ziemi.
Niech Bog Wam wszystkim blogoslawi.Pamietajcie o tych 4-5 milionach (wg Kolonki ale i innych zrodel jak prawica.net)rodakow za granicami i oceanem jak ja.
Chciałem dodać, że była piękna pogoda na tym zjeździe, jakby sam Bóg błogosławił, dzisiaj już za oknem szaro i ponuro… pozdrawiam wszystkich:)
Bardzo się cieszę, że wam się udało to spotkanie 🙂
Zdecydowanie bylo udane, i to mimo mojego i kolegi trzygodzinnego spoznienia, m.in. w wyniku bladzenia po okolicy. Myslalem, ze wszyscy juz ochrzczeni i zaraz koniec spotkania, ale wszystko poszlo zgodnie z bozym planem. Swietna sprawa moc przebywac wsrod samych nasladowcow Jezusa Chrystusa. Jak napisal Detektyw, klimat byl rodem z czasow apostolskich. Szczegolne uklony w strone panstwa Brzeczyszczykiewiczow za podwozke na dworzec ;). I do zobaczenia ponownie. Z Panem Bogiem.
Ja także 🙂 Niech Bóg prowadzi strzeże nas wszystkich 🙂
jej jak fajnie 🙂
wzruszyłam się naprawdę i to bardzo czytając ten wpis.
Baaaaardzo bym chciała kiedyś z Wami się również spotkać w Imię Pana. Szczerze pisząc nie wiem co mam napisać 🙂
Niech Was Bóg błogosławi.
Super, szkoda, że nie mogłam być.
Proszę o modlitwę za osoby, którym diabeł nie dał przyjechać:
Oli dzień przed runął świat małżeński i finansowy.
Natalii nie pozwolił mąż.
Kamil miał nogę w gipsie.
Ja mam nadzieję że spotkam się z wami w nowym ciele, bo na tym świecie raczej nie dam rady.
Szalom!
na dniach dam znać czy ten zjazd 18/19 lipca się odbędzie. Zależne jest to głównie od liczby osób. Póki co zdeklarowało się ok 5 osób.
Pogoda ma być rewelka.
Czy ten zjazd będzie? Odpiszżesz człowieku :)) Kasia z Dąbrowy
zależy od liczby chętnych.
Fajnie, że robicie takie zjazdy, integrujecie się 🙂