Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Awaria serwera a może coś innego…

Skłamałbym gdybym napisał że to awaria.

 

Po prostu zakładając taki blog w sensie biblijnym byłem kierowany częściowo nieuswadomioną pychą. Co to nie ja, ile zawalcze.

Zanim zalozylem blog, powinienem po pierwsze, być po porzuceniu większości grzechów.

Po drugie, prosić Boga o ochronę. Przypominma i się taki filmik o pewnym Hinduskim pastorze przeganiajacym wiedźmę. Zanim tam poszedł, prosił bardzo Boga o ochronę. Wcześniej owa wiedźma zabiła przekleństwem pewnego innego  pastora.

Ja przyhojraczylem z tak dużym zaangażowaniem. Ot taki Kozak nieświadomy zagrożeń.

W czym problem:

Efezjan 6

 

Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich

 

 

Efekt? W ubieg tygodniu moje emocje puściły. Szatan ustawia scenę. Ja przegrałem. W kłótni z żoną pokazałem swoje nie wytrenowanie. Myślę że zły ją atakuje by mnie zniżyć. Żona uaktywnia we mnie najgorsze cechy, a na co dzień jestem opiekuńczym ojcem, zaangażowanym wierzącym, zartobliwym kupującym, wrażliwym społecznie człowiekiem..itd.

 

Nie wiem jak to wyczuł Krzysiek pewien znajomy z mojego profilu Zimbardera, ale tak dobrał mem z cytatem, że uderzył w sedno. Poczułem się lepiej choć problem pozostaje.

Kiedyś pisałem, ze moje niby nazwisko pochodzi od mojego ulubionego psychologa społecznego Philipa Zimbardo. Tak sobie wymyśliłem – Zimbarder od Zimbardo.

 

Psycholog jest słynny z eksperymentu na studentach w więzieniu. Jedna grupa grała więźniów, a druga strażników. Ci grający strażników tak wczuli się w rolę, ze bili swych kolegów więźniów. Eksperyment pokazał że w pewnych okolicznościach stajemy się nie ludźmi.

Prawdziwy chrześcijanin jednak zapanuje nad emocjami i gniewem.

 

Pisząc na forach fajne cytaty z biblii, nie mamy okazji się wykazać jako chrześcijanie. Prawdziwi naśladowcy Jezusa w sytuacjach konfliktowych pokażą opanowanie.

Jeśli nie, to pojawia się samopotępienie. Tak było i ze mną. Oskarżyciel braci naszych powędrował do trzeciego nieba oskarżając słusznie Piotra Z.

 

Czasem myślę, czy aby świat złych duchów, nie zna naszej przyszłości i wiedząc że pójdziemy drogą Boga, już przed narodzeniem na nowo nas ściga. Wszak tarocisci faktycznie znają przyszłość….

Bitwa przegrana ale nie wojna.

 

Zaktualizowane: 2 czerwca 2015 - 16:29

87 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Ehhh… kochany chłopina z ciebie,Piotruś.

  2. Cieszę się, że wróciłeś. Mamy swoje wzloty i upadki a post,który napisałeś no cóż,myślę że wielu z nas chrześcijan ma podobne sytuacje i mogło by się podpisać obiema rękami wraz z Tobą.Pomodlę się za Ciebie Piotrze ! Bóg z Tobą !

  3. fajnie, że znowu jesteś 🙂
    wszystko się na pewno ułoży z Bożą pomocą ..

  4. Ważne, że widzimy swoje grzechy i staramy się je korygować. Bywa, że jesteśmy czasami słabsi. Dobrze, że wróciłeś. Pomodlę się w Twojej intencji. Bóg z Tobą.

  5. Piotrze ja tez mialem akcje w piatek fatalnie bylo i tez wstyd pozniej byl nerwy poscily i zlosc. Proponowal byl modlitwe za nas bo moze byc ciszej. Nawet teraz powiedzialem ze big bang to brednia i male stracie bylo. Fakt powiedzialem dosc ostro. Trzymaj my sie Boga jak najblizej.

    1. Nie wiem co to z tym “piątkiem” .Przyznam, że też puściły mi nerwy i nieźle wyżyłam się na bliskiej mi osobie. Sama zaskoczona byłam swoją reakcją. Oczywiście, kiedy mi przeszło, przeprosiłam te osobę i Pana. Dawno nie zdarzyło mi się nic takiego. To mi pokazało, że nie jestem zupełnie wolna od takich “ostrych” reakcji. Wiele pracy przed mną. Piotrze 🙂 – cieszę się, że jesteś 🙂 Niech Bóg nas prowadzi.

  6. Nie awaria serwera tylko awaria blogera 😉
    Upadki się zdarzają, ważne, jak się z nich podnosimy. Też mi mąż niedawno zrobił awanturę, ale za to jak ładnie przepraszał 🙂

  7. Dobrze, ze jesteś 🙂
    Wiem o czym mówisz Piotrze, bo sam zawiodłem niedawno w podobnej sytuacji. Wierzę, że każdy następny upadek jest dla nas lekcją pokory i wiary. Modlę się za Ciebie i Twoją rodzinę. Pomyślności 🙂

  8. Idąc drogą Chrystusa nikt nie obiecywał, że będzie lajtowo na tym świecie:) Jakiś czas temu napisałem wiersz. To dla Ciebie Piotrze tak ku pokrzepieniu…

    Głos wołającego na pustyni
    Prostujcie drogę Pańską
    Spójrz człowieku na swe czyny
    Czemu nie idziesz Boga łaską?

    Kain pochodził od Złego
    Dlaczego zabił brata?
    Nie miał w sobie Ducha Bożego
    Żądze przyszły ze świata.

    Kiedy się zapytasz
    Jak pokonać złego?
    Miecz potężny wyciągnij
    Wykuty ze Słowa Bożego.

    Jeśli serce Ciebie więcej nie oskarża
    Jeśli przekazań wiernie dochowujesz
    Głęboka modlitwa na wiele wystarcza
    Od Boga dostaniesz, to co potrzebujesz.

    1. Piękny wiersz-………..Piotrze dobrze że jesteś,

    2. dzięki wielkie. Chyba sobie wydrukuje i powieszę obok biurka 🙂

      1. Powiem Ci szczerze że zawiało pustką ,można by było przytoczyc wiersz Kochanowskiego ,,wielkieś mi pustki uczyniła w domu ,moja droga Orszulko tem zniknieniem swoim ,pełno nas a jakoby nikogo nie było jedną malutką duszyczkę tak wiele ubyło………………z Bogiem kochani.

        1. tak myślałem ze tak będzie i dlatego też w dużej części dla Was wróciłem..
          Mojej chwały tu nie ma, bo nazwisko jest zmyślone. To co robię tutaj to lubię robić, lubię obnażać kłamstwa, dochodzić prawdy, szerzyć Dobrą Nowinę..

          1. To nie tylko prawda i Dobra Nowina, tu jest prawdziwa wspólnota. Może tylko wirtualna, ale jak jej na chwilę braknie, to strasznie żal…

            1. tak, ktoś napisał kiedyś żartem co załapałem na poważnie później, że tu jest zbór detektywa 🙂
              Tak, jesteśmy zborem, społecznością w Chrystusie.

          2. tak ,tak Piotrze stworzył się zbór którego ty jesteś inicjatorem ,Bóg Cię natchnął -Chwała Mu Za To ,lecz Ty musisz zadbać aby przynosiło dobre owoce ,jak również spierać swym ramieniem swoją rodzinę.Niech Dobry Bóg i Jezus Chrystus ześle Ci Ducha Bożego ,aby Cię wzmocnił na tej drodze.

          3. Jeszcze trochę i trzeba będzie płacić dziesięcinę dla Piotra 🙂

  9. Hm, a ja myślę, że Bóg wie co robi…..
    Ja niedawno zostałam przywołana do porządku bo trochę zbyt pewna siebie byłam.Po prostu pycha się wkradła. Już zeszłam na ziemię i od razu lepiej.
    Myślę Piotrze ,że Bóg pokazuje nam jeszcze nasze słabości, ale po to aby nas wzmocnić.
    Pozdrawiam. Bóg z Tobą.

  10. Jak to już wczesniej ktos powiedział – dobrze, że wrociłeś 😉

  11. No i super, ze wrociles, bede rowniez modlil sie o ochrone dla Ciebie i dla twojej rodziny 🙂

  12. Piotrze niewatpliwie zaniedbałeś modlitwę i rozważanie Słowa w komorze oraz post Iz 58 (nie mylic z głodówką)
    Piszę “niewątpliwie” ,bo to zawsze u kazdego tak działa.
    Te 3 rzeczy to trójca,która daje moc duchowi ,a osłabia ciało.
    Znam to z autopsji.
    Jeśli nie wydaję owocu ducha (Ga 5…)to na 200% zaniedbałam wszystko ew. mocno cos z tej trójcy. .
    Osobista relacja z Panem to podstawa.
    Zły najpierw odciąga od komory przez brak czasu i wygodnictwo lub coś innego jeszcze,a potem widzac osłabionego uderza,by za chwilę potepić.
    Szybko do Pana,jesli prawdziwa pokuta to Pan oczyszcza i jak mawia ksiądz Rydzyk :alleluja i do przodu.
    Komora + Słowo + Post = owoc ducha

    Opiekowałam się latami chorą mamą,przy której potrzeba było mnóstwo cierpliwości i łagodności i upadałam zawsze,gdy miałam zaniedbaną osobistą relację z Panem ,bo ciało silne ,a duch słaby i klęska,bo “zamysł ciała to smierć”.
    Nie pracę dla Niego miałam zaniedbana ale osobistą relację z Nim i Jego Słowem.

    Wzmocnij Piotrze ducha ,a wszystko bedzie dobrze a nawet lepiej.Pozdrawiam w Panu.

    1. dzięki, masz wiele racji Kesja..

  13. Zapomniałam dopisac,że skoro pokornie publicznie przyznajesz się do upadku a nie ukrywasz, to Pan Ci pobłogosławi,bo przeciez pokornym daję łaske a pysznym się sprzeciwia.
    Niech Pan cie wzmacnia,o to Cię Panie prosimy.

  14. Dobrze że jesteś Piotrze pomodle się.

  15. Piotr fajnie, że jesteś znowu.
    To jest walka, naprawdę walka. Ja już nawet nie bardzo się gnębię jak kiedyś za te upadki, ale staram jak najszybciej podnosić:) a w małżeństwie są lepsze i gorsze chwile. Żona z pewnością dobrze wie, że zachowania były sprowokowane. Założę się, że żałuje. Każdy z nas musi się w czymś trenować.
    Pozdrawiam serdecznie, niech Ci Bóg błogosławi i strzeże.

  16. Teresa z Torunia

    A teraz mała ciekawostka co nauczają księża kościoła katolickiego – Maria, matka Jezusa grała mu na harfie podczas zakładania świata….
    Chyba faktycznie przymierzają się do ogłoszenia dogmatu o zbawiennej roli Marii i próbują uczynić z niej istotę wieczną na równi samemu Bogu….

  17. Ważne jest, aby nie zagłuszać głosu Ducha Świętego, który w nas działa, nie zasmucać Go, przechodząc nad pewnymi przykrymi sprawami do porządku dziennego. Twoja reakcja Piotrze jest prawidłowa. Wszystkie tego typu rzeczy są ku naszemu “wychowaniu”. Bóg nas szlifuje, pokazując nam nasze ciemne strony, choć my sami jesteśmy czasem przekonani, że wszystko jest w najlepszym porządku. Bóg nas “wypala” tak jak wypala się srebro w piecu, a kiedy już będziemy wypaleni jak to srebro, to Pan spoglądając w nas ujrzy własne odbicie. Chwała Panu! Niech Pan błogosławi twoją małżonkę Piotrze i wszystkich ludzi, którzy na pozór (z naszego egoistycznego punktu widzenia) przynoszą nam jakieś szkody, a de facto ich zachowanie jest przyczyną tego, że zbliżamy się do Pana. Oni są w tym momencie “narzędziem” i powinniśmy o nich zabiegać w modlitwie, aby i oni także otrzymali łaskę od Pana i zasłony z ich oczu opadły.

    Pozdrawiam w Jezusie Chrystusie naszym Panu.

    1. Czasem myślę, że Bóg celowo dał mi żonę, która nie łechce mego ego, jest oziębła i nie docenia mnie abym nie popadł w pychę jako sługa Boga w szerzeniu prawdy i ewangelii. Oglądałem wiele filmów i czytałem wiele tekstów, błyszczenie przed widownia jest drogą do pychy. Przykład Jana Boshoffa.

      “Oni są w tym momencie „narzędziem” i powinniśmy o nich zabiegać w modlitwie, aby i oni także otrzymali łaskę od Pana i zasłony z ich oczu opadły. ”

      Oj miałem kilka takich sytuacji w tym roku….Owszem bezwzględni ludzie. Sąsiad zwyzywał mnie za łatani dziury w drodze. Nie odzywałem się do niego, miałem dobre intencje społeczne naprawienia drogi. Nie wytrzymałem, podszedłem z pięściami oferując mu sprawdzian fizyczny, czyli tzw solo. Stchórzył, a ja potraktowałem to jako swoja klęskę. Mogłem mu np błogosławić. Od zawsze reagowałem z agresją na chamstwo. Reakcja na chamstwo innych to mój słaby punkt, ale tak jak napisałeś Sławku, to Ci ludzie są naszymi nauczycielami. Jednak coraz częściej udaje mi się zapanować nad emocjami i obrócic to na dobre.

      Kwestia mojej zony to modelowy przykład Ducha Izebel. Stąd moje zainteresowanie tą tematyką.

      Zauwazyłem także, że wielu kobietom nie odpowiada Paweł apostoł ponieważ wskazuje on, aby żony były mężom posłuszne:

      http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/11/zony-badzcie-mezom-posuszne.html

      Tak więc zły znając ludzi ma swietny przepis na rozbijanie rodzin.

    2. przyłączam się do Twojej wypowiedzi Sławku 🙂 Mam takie same przemyślenia wynikające również z moich doświadczeń.

      “Oni są w tym momencie „narzędziem” i powinniśmy o nich zabiegać w modlitwie, aby i oni także otrzymali łaskę od Pana i zasłony z ich oczu opadły. ” – myślę, że masz rację 🙂

      pozdrawiam

  18. Pan Jezus i apostołowie nic nie mówią o duchu Jezebel,mówią o Jezebel, ani np. o duchu Judasza czy o duchu Heroda ani o duchu…
    Ktoś napisał ksiazkę, zbił kasę i ta nauka poraniła wiele osób, poprzypinano takie łatki ludziom, rozwalono relacje w domach i kosciołach.
    Jezebel jeśli chodzi o ścisłość namawiała do rozpusty,ta o której mówi P.Jezus w księdze Objawienia,a Twoja żona na pewno taka nie jest ,by innych i Ciebie do tego namawiać.
    W kościołach co bardziej zapaleni przestali się koncentrować na dawaniu miłości a niczym myśliwi ganiali,by wytropić kolejną Jezebel.
    Straszne!
    Słowo uległosć ma też znaczenie” podporządkowanie” i jak widać pochodzi od słowa “porządek”,by był w rodzinie porządek nie chaos ale absolutnie nie chodzi o panowanie i władztwo.
    Pan Jezus powiedział o zasadzie Królestwa Bożego,gdy uczniowie dyskutowali,który jest największy:

    “NIE TAK MA BYĆ MIĘDZY WAMI.”

    Pytanie ,więc jak?

    Odpowiedż Pana : Łk 22.24
    “A wszczął się też spór między nimi o tem, kto by się z nich zdał być większy.
    22:25 Ale on im rzekł: Królowie narodów panują nad nimi, a którzy nad nimi moc mają, dobrodziejami nazywani bywają.
    22:26 Lecz wy nie tak:

    owszem kto największy jest między wami, niech będzie jako najmniejszy, a kto jest wodzem, będzie jako ten, co służy.

    22:27 Bo któryż większy jest? Ten, co siedzi, czyli ten, co służy? Izali nie ten, co siedzi? Alem ja jest w pośrodku was jako ten, co służy.

    Złota zasada Królestwa Bożego:

    “kto największy jest między wami, niech będzie jako najmniejszy, a kto jest wodzem, będzie jako ten, co służy.”

    Oczywiście służyc w mądrości,pomagając sobie w upodabnianiu się do Jezusa.
    Ef 5. 21.
    “ulegajac jedni drugim w bojażni Chrystusowej”

    i najtrudniejsze Ef 5.20

    “dziękując ZAWSZE za WSZYSTKO!! Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego Jezusa Chrystusa”

    1. “Pan Jezus i apostołowie nic nie mówią o duchu Jezebel,”

      Pan Jezus także nie mówił o aniołach upadłych a księga Henocha wymienia ich imiona.

      Jest mowa o duchu antychrysta i tj to samo podejście co do Izebel

      1. Tak ale wśród tych imion o ile pamietam nie ma Jezebel,natomiast o duchu antychrysta biblia mówi.
        Jeśli to duch,to mozna go wypędzić.spróbuj.

        Robilismy to bedąc w pułapce tego nauczania i nic.
        Po drugie,jesli byś nawet uwolnił a ten ktoś nie pójdzie w stronę zmiany myslenia to jego stan może byc jeszcze gorszy.
        Mówię Ci,to chore “nauczanie” i podkreslam,Pan Jezus gani w Jezebel to,że sama to czyni i innych namawia do rozpusty,z tego ma się upamiętać.
        Czy żona Twoja i inni to czynią?
        Jeśli nie, to nie wolno nam pomawiać.
        Sprawdz Obj 2 .19 – 23.

      2. Księga henocha jest kontrowersyjna bardzo i nie można na 100% powiedzieć że jest natchniona.

  19. Oj ,przypomniałam sobie własnie dzisiejszy sen,że powiedziałam do kobiety i wiedziałam,że to Twoja żona:
    Pani,to chyba w ogóle nie ma męża w domu,bo ciagle przy komputerze a ona odpowiedziała z lekkim usmiechem:
    oo,nie jest tak żle.
    To tyle.

    1. jestem przy kompie caly czas, ale taka jest moja praca 🙂

      pisanie na blogu to z 1-2h dziennie.

  20. Poznanie Prawdy

    Witaj ponownie Piotrze. Ostatnio ataki złych sił są częstsze, widzę to chociażby po forum, wielu upadkach w grzech, itp. Zauważyłem też, że większość jeszcze nie do końca porzuciła starego siebie, zostały pewne zachowania z przeszłości i nie wiadomo czy porzuci kiedykolwiek. Wiem jedno, Ci co mają wygrać, wygrają, Ci co nie, przegrają. Wracając jednak do tematu…
    Emocje są jak najbardziej nieodłączną częścią życia człowieka. Niestety praktycznie nikt nie potrafi odpowiednio używać emocji i większość ma problem z ich zapanowaniem. Wdech, wydech, relaksacja, nie wyolbrzymianie – to jest jeden ze sposobów na emocje, one znikną z czasem, spokojnie. Z jednej strony nerwowość, wybuchowość, gniew i pochodne można uznać za przejaw pychy lub zdemonizowanie pewnego elementu człowieka. Z drugiej strony jest to kwestia biologiczna, z natury człowieka – układ limbiczny, gdzie przechowywane są emocje, obrazy, przeżycia i nie są one analizowane logicznie przez tą część mózgu. Metodą jest właśnie zapanowanie nad układem limbicznym poprzez wzmocnienie kory przedczołowej, która odpowiada m.in za logikę, racjonalizm, rozważenie sprawy. Wyłania się też pewna kwestia, bo większość ludzi uważa że nałóg może być od narkotyków, alkoholu, onanizmu, pornografii, itd. Czym jest więc nałóg? Najprościej definiując jest to zakorzeniony nawyk lub upodobanie. Tak więc nałogiem może stać się cokolwiek, np. emocje, jeśli pozwolimy im nad nami zapanować, a z czasem staną się dla nas nierozerwalne. Myślę, że można połączyć oba zagadnienia jako coś spójnego. Tak więc szatan cały czas nie musi ingerować w życie człowieka, to człowiek sam ma grzeszną naturę i może sam siebie na manowce wpędzić i to od człowieka zależy czy zapanuje nad swoją naturą, oczywiście szatan może wzmocnić intensywność złej natury. Nie trzeba być zdemonizowanym, by upadać, wystarczą wewnętrzne rozsterki, wady, nałogi. Jednakże szatan może również wpływać na układy wewnętrzne, szczególnie te działające w mózgu. No i mamy na tym tle chociażby choroby psychiczne. A więc podsumowując, to co nam potrzebne to modlitwa, wsparcie Boże, czytanie Słowa Bożego oraz samokontrola nad swoją grzeszną naturą.
    Życzę wszystkim Braciom i Siostrom owocnych bitew z siłami ciemności, oczywiście wygranych, jak najmniej przegranych.

  21. Witam serdecznie miałem podobny problem,ale już nie mam.Krytyka innych ludzi w słusznej mojej sprawie to błogosławieństwo,znaczy że świat mnie nie rozumie wtedy wiem,że nie błądze.Miałem wizję jak wchodzimy z moją rodziną do wody i się chrzcimy,chodż byłem chrzczony w krk jak większość z Was uważam ,że tamten rytuał to pomyłka.Ustaliliśmy chrzest na 24 czerwca wiedzę zaczerpniemy z tekstu didache myślę że są autentyczne.Chrystus powiedział musimy się powtórnie narodzić z wody i Ducha .Więc ja i moja rodzina rodzimy się z wody 24.06 .Z Panem Bogiem

      1. Nie zatrzymuj się on będzie wracał mam otwartą furtkę ja mu ją zamknę niedługo.Powodzenia

    1. „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody (narodzenie
      fizyczne) i z Ducha (narodzenie duchowe), nie może
      wejść do Królestwa Bożego” (3,5). To oczywiste, najpierw trzeba
      narodzić się fizycznie, zanim nastąpią narodziny duchowe. Ale
      dlaczego występujące w tym tekście słowo woda, odnosi się do
      narodzin fizycznych, a nie do chrztu? Przez pierwsze dziewięć
      miesięcy życie nienarodzonego dziecka znajduje się w worku z
      wodą (lub wodami płodowymi) w łonie matki. (Nikodem właśnie
      wspomniał o ponownym wejściu do łona matki). Narodzenie
      fizyczne lub narodzenie z wody dokonuje się wcześniej, jak
      wyraźnie mówi o tym Jezus. Jednak samo fizyczne narodzenie
      nikogo nie czyni dzieckiem Bożym (Jan 1,13). Jezus powiedział,
      że jeżeli ktoś narodził się tylko z ciała, to na zawsze pozostanie
      ciałem. Ale jeżeli ktoś narodził się z Ducha, wtedy staje się
      duchem (3,6). Tylko wtedy można mieć osobistą społeczność z
      Bogiem, który jest Duchem. Przemiana ta może stać się rzeczywistością
      tylko przez doświadczenie duchowego narodzenia.

  22. Witajcie, piszę po raz pierwszy- w końcu się odważyłam. Pawle, chcę również ochrzcić się z wody i namówić członków rodziny i narzeczonego. Czy możecie udzielić mi informacji gdzie lub do kogo powinnam się udać z tym tematem? Mieszkam w woj., wielkopolskim i nie należę niestety do żadnego zboru, nawet nie wiem czy istnieje takowy w mojej okolicy. Czuję, że przyzwyczajenia starego człowieka się we mnie jeszcze tlą, chcę dogasić je ostatecznie i odrodzić się na nowo w Chrystusie, on jest moim Panem i nie chcę już więcej upadać. Pozdrawiam Was serdecznie.

    1. witaj. witam także wszystkich innych nieśmiałych. Tu nie ma gorszych lub lepszych. Są tylko osoby z większą lub mniejszą pychą 🙂

    2. Witaj Aniola ja będę chrzcił żonę i dzieci , a żonka mnie w rzece lub jeziorze.Też nie należę do zboru ,czuję obecność Ducha Świętego we mnie i z Nim rozmawiam.Bezbłędnie mnie poucza i prostuje ,ściągnij teksty didache tam masz opisane krok po kroku jak ma chrzest się odbyć.

      1. to nie jest natchniony tekst – więc nie jest wyznacznikiem niczego. W tematu chrztu wystarczy czytać Biblię. Wodny chrzest jest pozytywną rzeczą, ale nie jest konieczny do zbawienia. Wodny chrzest nie jest częścią Ewangelii, która jest mocą Bożą ku zbawieniu.

        a tzw Didache czy inne apokryfy itp rzeczy – wpisują się moim zdaniem w ostrzeżenie przed “żydowskimi baśniami” i “nakazami ludzi którzy się odwracają od prawdy”

  23. Dziękuję Wam! nawet nie wiecie jakie to miłe, ze ktoś odpisał:) co do Jezebel, nie wiem czy to możliwe, ale obawiam się, że mojego ojca owładnął ten demon. Jest klasycznym przykładem jej działania. Czy to mozliwe by mężczyzna mógł być kierowany przez akurat tego demona? Zauważyłam, że jej/jego zło uaktywnia się o wiele bardziej dokuczliwie w dniach kiedy są jakieś święta kościelne lub kiedy członkowie naszej rodziny okazują sobie miłość albo są szczęśliwi- taty chyba na takie wzniosłe uczucia nie stać. Nie wiem jak to nazwać. Co do Waszej rozmowy- mi też zdarzyło się skonfrontować ze złem i upaść. Wiedziałam, że tu chodzi o to bym to ja się nakręcała w gniewie i kłótni z ojcem. Po awanturze przeważnie sięgam bo Pismo Święte i szukam ratunku i wiecie co, zawsze otwieram na fragmentach, który mi pomagają odciąć się od złych energii. To jest coś niesamowitego jakim ukojeniem jest Jezus, tak jakby wybierał specjalnie dla mnie wersety. Dobrze Cię rozumiem Piotrze jaką złość i bezsilność czułeś podczas sprzeczki,ale już wiem, że nie można pozwolić by nas ogarnęły te uczucia bo to ewidentnie (!) zasila zło. Wiem, jak boli, jeżeli bliźni nie reaguje na napomnienia.

    1. “Czy to mozliwe by mężczyzna mógł być kierowany przez akurat tego demona?”

      mój teść jest tego przyładem. Uzależniony 60latek od swej matki niegdyś a obecnie od 2 żony. Wszelkie możliwe decyzje podejmuje za niego żona.

      1. w “dzisiejszym” świecie Piotrku niestety jest to bardzo często spotykane zjawisko a skutki są tego opłakane 🙁

        1. dlatego jestem za biblijnym patriarchatem pod warunkiem, że mężczyzna jest Bożym sługą.

          1. i ten warunek powinien byc właśnie spełniony. Nie tak dawno wspomniałam drogiej mi koleżance – katoliczce iż moim zdaniem powodem problemów w jej małżeństwie jest fakt, że od początku nie było tak naprawdę w tym związku bliskości z Bogiem. Niestety mimo,. że to kochana osóbka skwitowała to słowami, że zaczynam powoli mówić jak nawiedzona. Staram się od kilku miesięcy jakoś do niej “dotrzeć” ale jak na razie skutek jest słaby. Ale nie poddaje się 🙂

        2. .. no i właśnie wczoraj pomyślałam sobie, że może dobrym rozwiązaniem będzie podarowanie jej Biblii.. 🙂

  24. “Nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego,
    abyście umieli rozróżnić, co jest wola Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe”. List do Rzym. 12,2- właśnie mi wpadło:)

  25. Aniola w jakiej części Wielkopolski mieszkasz?

      1. Szamotuły – ok. 30 km na płn-zach od Poznania

          1. Ja przyjąłem chrzest w zborze w Poznaniu, do którego uczęszczam. Było to krótko po tym jak się tam pojawiłem i było to na moją prośbę. Bez żadnych oczekiwań, zobowiązań, zaświadczeń, glejtów ze strony starszych zboru / zborowników – za co jestem braciom i siostrom wdzięczny. Chrzest miał niezwykle uroczysty charakter i było to niesamowite przeżycie duchowe, ale nie o oprawę tu oczywiście chodzi. Myślę też, że nie ma potrzeby sięgania po jakieś instrukcje chrztu do Didache… Jest w Biblii wspaniały przykład z Filipem i Etiopczykiem: oto woda… cóż stoi na przeszkodzie żebym został ochrzczony? Jeśli wierzysz – możesz 🙂 Zatem wyznajemy ustami naszą wiarę i pod wodę 🙂 w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Osoba zanurzająca powinna być oczywiście odrodzonym naśladowcą Pana i mieć świadomość co się tutaj odbywa.

            Pozdrawiam

        1. Sławku czy możesz zdradzić do jakiego zboru w Poznaniu uczęszczasz?

          1. Jest to zbór bezdenominacyjny na ulicy Krańcowej. Społeczność Chrześcijańska Krańcowa 63.

    1. “Zatem wyznajemy ustami naszą wiarę i pod wodę w IMIĘ Ojca i Syna i Ducha Świętego. Osoba zanurzająca powinna być oczywiście odrodzonym naśladowcą Pana i mieć świadomość co się tutaj odbywa

      .”Sławku,a jak brzmi to imie,w które zostałes zanurzony (ochrzczony)?

      1. Kesja, a jak Ty zostałaś ochrzczona? jaka była formułkA?

  26. https://www.youtube.com/watch?v=TfmmB54lDOc-pomocne w sporej części w zrozumieniu zanurzenia (chrztu) w IMIĘ PANA JEZUSA

    “zanurzając w IMIĘ (liczba pojedyńcza ! ) Ojca i Syna i Ducha Świętego”

    Jak widac Pan Jezus nakazuje zanurzyc w 1 (słownie:JEDNO) imię i apostołowie w to 1 =jedno imię zanurzali (jak przejrzymy całe Dzieje Ap.),a imię to brzmi Jezus czyli hbr.Zbawiciel.
    Naszym zbawicielem nie jest tylko Syn ale ze tak głupio powiem “cały” Bóg-Ojciec i Syn i Duch.Sw.,który nosi imię najkrócej tłumaczac z hbr. Zbawiciel(Jezus=Jeszua)
    Ojciec-to nie imię
    Syn-to nie imię
    Duch Sw.-to nie imię.
    To jedno imię i Ojca i Syna I Ducha Sw. to Jezus i w/g tego objawienia w dniu pięćdziesiątnicy apostołowie zawsze zanurzali w to jedno imię Jezusa.
    To nie sucha formułka ale Zycie,oblubienica jest zanurzana w imię oblubieńca,który ją zbawił ,tak jak żona w nazwisko męża.
    Jest to imie równiez Ojca jak i Ducha Sw. współuczestników,współtwórców naszego zbawienia.
    Bez objawienia wypowiada sie suchą formułkę z Mt 28 ciagle nie podając tego imienia,bo jak wspomniałam ojciec syn duch to przeciez nie imiona.
    Po zanurzeniu mamy legalne prawo do tego imienia niczym żona do nazwiska męża dopiero po ślubie.
    W tym potężnym imieniu mamy wszystko!-przebaczenie,odpuszczenie grzechów, ,smierć,zmartwychwstanie,uwolnienie,uswięcenie…..
    1 Kor 1. 13
    Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?

    Dz 10.48- 47 Wtedy odezwał się Piotr: “Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?” 48 I rozkazał ochrzcić ich w IMIĘ Jezusa Chrystusa.
    Ja zostałam ochrzczona najpierw w formułke z krk w baptysterium , gdy zostałam zrodzona na nowo ale potem po 2 miesiącach modlitw i studiowania NT zwłaszcza Dz.Ap.,gdy nie mogłam pojac i spać po nocach ,dlaczego apostołowie zanurzali tylko w imie Pana Jezusa,Pan mnie wysłuchał,bo gorliwie szukałam i pukałam i objawił mi ,że z apostołami to wszystko w porządku, to kosciół potrzebuje prostego objawienia ,które mieli apostołowie,że Bóg Ojciec Bóg Syn ,Bóg Duch Sw. ma Jedno imię (wspólne ) jako że jest jeden.
    Długo by mówic,wiec powiem krótko ,dałam sie ponownie z radoscią zanurzyć w to cudowne imię mego Zbawiciela w zywej wodzie czyli w rzece.
    Tak mnie Pan poprowadził.
    Kładżmy fundament taki jaki załozyli apostołowie ,a oni na pewno chodzili prawidłowo,a po tym trwajmy w Panu ,w Jego Słowie, w Jego Duchu.

    https://www.youtube.com/watch?v=TfmmB54lDOc-w grudniu,brrr…Zadne brrr,zobaczcie jak mu ciepło od Pana
    https://www.youtube.com/watch?v=bgzhZc76Tks

    1. “woda nikogo nie zbawia i nie zmyje ani jednego grzechu.
      Grzech zmywa krew.
      Kościól katolicki lansuje tanie zbawienie. Wystarczy pokropienie wodą i gotowe.
      Pokuta, przyjecie jedynej ofiary za grzech jaka jest przelana na Golgocie krew Jezusa staja sie niepotrzebne.
      Jedni mają katolickie myślenie a inni magicze.
      Jestem anabaptystka do szpiku kości jeżeli chodzi o chrzest. Zastosowanie jednak formułki “w imie Ojca i Syna i Ducha Świętego” które znajdziemy w Biblii, ” w imie Jezusa” lub połaczenie tych dwuch w jedną nie nadaje mocy mogacznej chrztowi.
      Chrzest w wieku dorosłym, osoby która świadomie uwierzyła w Jezusa nie jest zabiegiem magicznym w którym zanurzenie i wypowiedzenie formuły daje jakieś cudowne własciwości i moce osobie chrzczonej.
      Jeżeli chcesz się upierać przy poprawnośći formuł to właściwie tylko w trzeciej wersji, czyli połączenia dwuch które znajdziemy w Biblii jest zastosowaniem się “dosłownie” do Pisma.
      Co zrobisz więc: dasz sie ochrzcic po raz kolejny? “

  27. To brrr odnosi się do 1-go linka u góry,a ten link tu to ten pomocny.Sorry.
    https://www.youtube.com/watch?v=ec-CCNvzn8s

    1. Kesja uważaj, to nauki Branhama – który głosił niebiblijne rzeczy np modalizm
      poszukajcie w necie : BRANHAM, żeby nie było że piszę lipę.

      1. Wiem,głosi też inne dziwne rzeczy ale ma też dobre rzeczy,więc wyplułam pestki ale całego tortu nie wyrzucam.
        Boże objawienia są porozrzucane po całym ciele Jezusa i trzeba je wyłuskiwać jak perełki.

        1. Kesjo, Boże objawienie – pod tym względem Pismo Św. jest zamknięte i
          wystarczające.
          Jak Biblia nie wystarczy, to nic nie wystarczy.

  28. Kesja, nie ma nic kontrowersyjnego dla mnie w tym, co napisałaś. Szczerze Ci powiem, że z tego przejęcia to nawet nie pamiętam jaka “formułka” była wypowiedziana. W każdym bądź razie, ani słowo (kazanie), które było wypowiedziane przed chrztem, ani to przed zanurzeniem nie pozostawiało żadnych wątpliwości, że jest to chrzest w Imię Pana Jezusa Chrystusa – choć nie pamiętam jak to dokładnie zostało powiedziane.

    Tu poniżej macie dokładny instruktaż chrztu… który jest obligatoryjny (żart) 😉

    https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=MWqTHne8gms

  29. Sławku,nie zgadzam się z Tobą, to zły instruktaż :
    podskoczyli 3 razy we dwójkę na lodzie ,a trzeba po pierwsze 7 razy i
    po drugie z osobą chrzczoną.aha i
    po trzecie nie wolno w czerwonej bluzce.

    Też zartuję.

    Zanurzalismy kiedyś osobę 8o-letnia w jeziorze we wrzesniu,i bracia wyskoczyli z wody,bo zimno a ona stała i polewała się woda chwalac jaka ciepła.
    Uparła sie ,że teraz i się nie przeziębi,bo Pan jej wodę podgrzeje i tak było.
    To była siostra,która się nawróciła tak na gorąco,że w mieszkaniu miała 2 razy Chwałę Bożą,ciągłe wizje,sny,wstawiała sie duzo językami i z rozumu,tańczyła dla Pana,została uzdrowiona,przygarniała potrzebujących,kapała bezdomnych,duzo by mówić ,a swojego czasu zasypiała z rózańcem,szyła poduszki na procesje.

  30. A swoją drogą to cudowne ,że Pan nie każe nam DOSŁOWNIE umrzeć na krzyzu,choć zasługujemy jak ten łotr na krzyzu obok Niego ale tylko dać się zanurzyć pod wodę i wynurzyć,by (umrzeć) pochować starego człowieka i sam stwarza w nas nowego człowieka,który wynurza się z wody,by juz żyć dla niego.
    To piekne.
    Pamietam miejsce,gdzie zostałam pochowana.

  31. Kobieta nie powinna mieć władzy nad mężczyzną, i to nie jest antykobiece, tylko ma nadawać jej odpowiednią rolę. Niestety kobiety w większości są bardziej emocjonalne niż “rozumowe”, dlatego podatne na podstępy. Myślicie że czemu to zakonnice miewały jakieś objawienia mistyczne raczej częściej niż mężczyźni? Coś w tym jest.
    3 maj się Detektywie, będziesz w moich modlitwach. Ja też już jestem heretykiem i świrem bo nie chcę trzymać ze światem, a wolę sprawy biblijne. Pozdro

    1. Jest tyle zwiedzenia a wszystkie zwiedzione koscioły ,sekty, stowarzyszenia prowadza mężczyżni w miazdżącej większosci.
      więc jak to jest z tym zwiedzeniem?
      Oprócz tego kobieta może w/g Słowa Bożego prorokować,więc Pan Bóg aż tak bardzo się nie boi kobiety.
      To właśnie wspólnota z męzczyznami przeciez ma rozsądzać proroctwa.(1 Kor 14.29) i mężczyzn i kobiet.
      Lubię sprawiedliwość.

    2. jest jeszcze inne rozwiązanie,Adi ,po co spierać się kto ma rację ,lepiej dać wolną rękę ,i spoglądać jakie owoce to przyniesie…..Piotrze -ja tak zrobiłam.Z Bogiem kochani.

      1. Spierać się warto, ale w duchu debaty dobrej woli zmierzajacej do odkrycia prawdy w danym zagadnieniu, polskie spory to jednak najczesciej cielesne kłótliwości, kto ma najmojszą rację dla zasady nie faktów..

    3. Dlatego, jestem rozwodnikiem i gdy po wielu latach wreszcie spotkałem kobietę z którą ożeniłbym się, to nie zrobiłem tego, gdyż w pewnym momencie zauważyłem ciągoty do tzw. “władzy nad mężczyzną” – formowania go a tego nie zniósłbym i zostało po staremu.
      Sam też nie władam innymi ludźmi, władzą się brzydzę niesłychanie, wolno mi tylko upominać i prosić i to robię – kocham wolność, samodzielność i odpowiedzialność ponad wszystko.
      Świat w którym jestem zanurzony nie jest moim a tylko chwilową dzierżawą.
      Nie moi mentorzy odpowiedzą za moje uczynki ale ja osobiście.

      1. c zastąpić mu ojca nadto go rozpieszczała.dam wam przykład;;mój mąz również pochodzi z rozbitej rodziny,kocha swoją mamę a ona jego-lecz jest to chora miłość ,wszystkie przykre sytuacje które mnie dotknęły wybaczyłam ich ,pozwole rządzić teściowej w domu gdy nas odwiedza,pewnego razu na przyjeciu ,przy gościach zarzuciła mi że to jest moja wina .wówczas spokojnie jej wytłumaczyłam całe zdarzenie ,opuściła głowę i odpowiedziała masz rację .spodziewałam się krytyki ,lecz nikt się nie odezwał ,ponieważ każdy zrozumiał że to co uczyniłam było dobre a ona mnie za to skrytykowała.Więc mówię o czasie .jeśli ktoś ma dobre intencje ,spiera się ,nalęży dac mu czas a jeśli złe wówczs się zmęczy i pokaże prawdziwe oblicze.Z Bogiem kochani.

        1. Anne – jesteś bardzo wrażliwą osóbką 🙂
          Z Panem Bogiem

      2. Ja absolutnie drugi raz bym się nie ochajtał.
        Niestety ale kobiety są przesiąknięte satano kulturą czyli m.in. feminizmem tryskającym w TV, gazetach, filmach. Przekłada się to na pracę także.
        Dlatego socjaliści wyciągnęli kobiety z domów do pracy aby w głowach kobiet wykielkowala myśl zrównania się z mężczyzną. Od tego czasu już dwie osoby przynoszą dziką zwierzynę do domu.

        Gorzej jeśli w związku jedna osoba jest nowo nagrodzona a druga nie. Jest cierpienie.

        Żony chrześcijanki powinny ufać mężom chrześcijanom.
        Moja wszystko podważa. Po owej kłótni powiedziała tak: może spytajmy się jakiegoś teologa jak powinniśmy się dogadywać. Nijak nie dalej rady jej Nawet nie da sobie nawet wytłumaczyć, ze to co powiedziała jest nie logiczne a śmieszne. Wg niej teolog załatwia problemy małżeńskie 😀

        Gdybym jeszcze raz miał wybór na 100% bym ślubu nie wziął.
        Moja zona z osoby pokornej i skromnej za co ja cenilem, stała się z dnia na dzień po urodzeniu dziecka butna, pyszna, agresywna, niezależna mentalnie.
        Ja z kolei stałem się bardziej opanowany.

        1. Gorzej jeśli w związku jedna osoba jest nowo nagrodzona a druga nie. Jest cierpienie.
          Znam ten ból tylko u mnie jest na odwrót moje kochanie z katolika stał się ateistą.Dla niego Bóg równa się krk żadne argumenty do niego nie docierają.Każda rozmowa na temat Boga kończy się wyzywaniem mnie od nawiedzonych,jechowców itp.Pewnego dnia stwierdził żebym zeszła na ziemię i strasznie był zawiedziony,że dalej wierzę w te bajki.U mnie sytuacja była tak pogmatwana bo wychowywana byłam w domu katolicko protestanckim.Jeden wielki chaos.Boga całe życie się bałam,ale co z tego jak uciekałam od niego.Nigdzie nie mogłam się odnaleźć.Żyłam swoim życiem ale po głowie cały czas przelatywały myśli.Oddaliłam się od Boga bardzo a On był cały czas przy mnie. Jedno zdarzenie w moim życiu nie dawało mi spokoju jak mój tata na łożu śmierci modlił się Ojcze Nasz.Co jakiś czas pojawiał się ten obraz w moim życiu.I tak kiedyś trafiłam na twój blog a potem na forum,i staram się z całych sił znaleźć Boga.Za mojego męża modlimy się z synem aby Jezus zechciał otworzyć mu oczy na poznanie prawdy. Ale jak będzie to tylko Bóg wie.

          1. Jezus przyszedł na świat z mieczem, podzielić domowników. Jest to dla nas niezwykle trudna sytuacja, ale zawsze na 1 miejscu ma być Pan Panów i Król Królów.

          2. “.Boga całe życie się bałam,ale co z tego jak uciekałam od niego.Nigdzie nie mogłam się odnaleźć.Żyłam swoim życiem ale po głowie cały czas przelatywały myśli.Oddaliłam się od Boga bardzo a On był cały czas przy mnie. ”

            Podobnie było ze mna Magdo choć doświadczenia miałam z pewnością inne.
            Pozdrawiam 🙂

        2. Doskonale rozumiem te problemy. Sam się borykam z podobnymi. Zły nie odda nam naszych bliskich bez walki. Dlatego musimy o nich walczyć. Mamy potężnego sprzymierzeńca w tej walce. Chrystusa, który jest w nas – dlatego poprzez przemienione serce możemy i musimy darzyć naszych bliskich miłością, która nie jest z nas, a z Boga. Innej możliwości nie ma. Żadne “światowe” metody tu nie pomogą. Musimy naśladować naszego Pana, i tak jak On być sługami – nie 7, ale 77 razy… w nieskończoność. Być sługą – bez żadnej zapłaty. To jest niesamowicie trudne, ale nie niewykonalne. Czy uniżając się przed żoną uniżam się bardziej niż uniżył się Chrystus? Wątpię, choć to nasze uniżenie też jest związane wielokrotnie z krzyżem. Nasze “ja” musi umierać – tylko wtedy Pan będzie nas napełniał swoim Świętym Duchem, tylko wtedy będziemy mieli moc do prowadzenia pobożnego, chrześcijańskiego życia, tylko wtedy będziemy mogli dawać prawdziwą miłość naszym najbliższym, która ma moc skruszyć każdego – jeśli Bóg zechce. Póki co, w moim przypadku słowa idą przed czynami tzn. wiem jak robić, ale nie robię… Sęk w tym, aby najpierw czynić, później mówić. Ale wierzę, że Pan jest ze mną. Boże dziękuję Ci za Twoją cierpliwość. Błogosław Panie naszych bliskich

          Pozdrawiam w Jezusie Chrystusie naszym Panu.

          https://youtu.be/dbnDF9m57lA

          1. Pięknie napisałeś Sławku, choć mnie nie wypada, ale wypowiem się, powtarzając Twoje słowa mimo wszystko: to nie wstyd uniżyć się przed kobietą. Mamy obowiązek służyć jedni drugim i tego się trzymajmy, nikogo nie przekreślając, ja sama jestem tego przykładem, że można docenić mężczyznę za jego starania.
            W liście do Rzymian 12r. 10w. Jest napisane :’”Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzając się wzajemnie w okazywaniu szacunku”
            Gal.6; 2. cz „ Jedni drugich brzemiona noście a tak wypełniajcie zakon Chrystusowy”Z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością znosząc jedni drugich w miłości” Efez. 4;2
            List do Filipian 2;3. “I nie czyńcie nic z kłótliwości, ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze”uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie.”

            “Ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej. Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, Aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, Aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, Gdyż członkami ciała jego jesteśmy. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem. Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła. A zatem niechaj i każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego.” (Efez. 5,21-33 BW)

  32. Magdula-jestem ,ponieważ tak zostałam wychowana.Nie potrafiłam się obronic ,gdy byłam atakowana ,szukałam przyczyny w sobie.Chciałam być doskonałom matka i żoną ,lecz do czego to doprowadziło-do choroby.po czasie,nie powiem ,również sie gniewam i wybucham lecz za chwile wszystko przechodzi.odciełam sie od tego towarzystwa które przynosiło wiele trosk,znalazłam przyjaciół z którymi mogę szczerze porozmawiać.Małżeńswo musi trwać nadal ,należy sobie wszystko wybaczyć choćby ze względu na dzieci.Z Bogiem kochani.

  33. Wypowiedż Sławka i Ewana-wszystko wyjaśnia ,bardzo treściwa wypowiedż,coś Wam jeszcze powiem,czasami maja miejsca wydarzenia miedzy innymi..położyłam się koło męża spać,już miałam zasypiać gdy po chwili usłyszałam ,gdzie z przejęciem ,pełen strachu mąż mówi przez sen Bóg Ojciec ,Syn Bozy I Duch Święty,dla mnie było to niesamowite ponieważ pierwszy raz w życiu wypowiedział Te słowa.Z Bogiem kochani.

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish