Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Znowu nadaję

Dlaczego? głównie dla Was.

Dlaczego ostatnio miały miejsce dwa wyłączenia? ataki personalne chrześcijan plus moje sprawy rodzinne.

Ktoś na fejsie napisał że jestem chwiejny. To ja proponuję temu człowiekowi robić to co ja i wytrzymać chociaż pół roku. Wtedy pogadamy.

W przeciągu ok 2tygodni miałem z ok 4 różnych źródeł nie miłe bardzo sytuacje, że tak nazwę to delikatnie. Ostatni to sprawa wewnętrzna, rodzinna. Zdecydowałem się pierwszy raz napisać o moich problemach publicznie. Dlaczego? nie potrafiłem poprosić publicznie o modlitwę a liczyłem, że sami zaczniecie się modlić i tak się stało.

Nie z ziemskimi zwierzchnościami walczymy..

 

Tak czy owak zmienię chyba konwencję.

Zaktualizowane: 16 lutego 2015 - 23:12

109 komentarze

Dodaj komentarz
  1. ps: tak się pochwalę-wczoraj zostałem ochrzczony ja i moja luba :)))

    1. Gratuluję. Ja się przymierzam. Ktos mi kiedyś napisał ważne zdanie: chrzest trzeba brać u dobrego pastora/człowieka, jest ważne kto nakłada na Ciebie ręce. Znacie kogoś takiego?

      1. Piotrze, masz jakieś zastrzeżenia co do Starszego ze zboru do którego uczęszczasz ? Jeśli chodzi o chrzest.

        1. nie do starszego, do pastora bardziej

  2. Dziękuję Piotrze, że znowu jesteś! Odetchęłam z ulgą.
    Czy zdajesz sobie sprawę jaka byłaby pustka bez Twojego bloga?
    Pozdrawiam.

    1. właściwie to sobie nie zdaję sprawy. Poważnie.

      1. dziękuję , że włączyłeś blog Detektywie. Naprawdę..

  3. Dobrze, że blog powrócił. Tak wielu osobom pomaga. Chwała Jezusowi!!

  4. Fajnie, że jesteś. Powodzenia!

  5. Czy można wejść na stronę jak poprzednio ?

    1. Myślałam, że coś ze stroną a to była wina internetu – kiepsko działał.

  6. Bardzo się ciesze, że jesteś 🙂

  7. dobrze że wrociłes, klika razy dziennie sprawdzałem co sie dzieje 😉

    myślałem, że jakiś atak hakerski, czy coś, ale chyba celowo wyłączyłes strone?

  8. Wiola z Norwegii

    Witam Piotrze 🙂
    Akurat dzisiaj rozwazalam napisac do Ciebie, poniewaz myslalam ze moze mnie zablokowales 😀 (od dwoch czy trzech dni zero powiadomien o nowych wpisach na Twoim blogu) :))
    Bardzo Lubie czytac twoj blog. To moja codzienna literatura zaraz po Biblii 🙂 Takze prosze Cie bardzo, pisz dalej. Wiem, ze poswiecasz temu duzo czasu i dziekuje Ci bardzo za to 🙂 Pozdrawiam cieplo z zimnej Norwegii. Wiola 🙂

  9. Cieszę się że wróciłeś. Codziennie zaglądam na Twojego bloga bo warto. Pozdrawiam

    1. dzięki 😉 Tak na prawdę wszystkim dziękuję, a szczególnie tym którzy modlili się za mnie i moje sprawy prywatne.

  10. Witam Piotrze , milutko że jesteś.

    1. Modlitwy mają siłę. Chyba rzesza ludzi się za mój problem rodzinny modliła…

      1. na pewno 🙂 Coraz mocniej wierzę w Moc modlitwy.

      2. Niech Bóg Tobie błogosławi i Twojej rodzinie.. Oby wszystko się Tobie poukładało

  11. Caly czas , Miałam cichą nadzieje że wrócisz.Napisałam Ci coś lecz nie wskoczyło.w trakcie zamknięcia.Z Bogiem .

  12. Detektywie,nie raz mi pomogłeś swym słowem, nie raz pomogłeś znaleźć odpowiedź na nurtujące pytania i nie raz naprowadziłeś na właściwą ścieżkę! mało tego,stałeś się częścią codzienności! myślę,że wielu pomagasz,a sam o tym nie wiesz… stąd modlitwy,o które nie musiałeś prosić 😉 jak miło,że znów jesteś!

  13. Piotrze Ty nie masz sie podobac ludziom, tylko Panu Bogu. Skoro wytrwales juz tak dlugo w poszykiwaniu prawdy to napewno jest jakas sila ktora Cie wspiera. Czy prawda, ktora glosil Chrystus, – podobala sie wszystkim? przeciez wiemy ze nie. Przeciez nie jest nam dane poznac calej prawdy, bo jest ukryta. Mysle ze jestes bardzo wrazliwy, a to dobra cecha. – chociaz kosztuje duzo zdrowia. Ale nie jestes sam, zobacz ile ludzi Cie wspiera i potrzebuje. A co to znaczy byc chwiejnym? – chyba pisal do Ciebie ktos – co jest zupelnie zachwiany i pogubiony. Ja tez jestem chwiejna, bo szlam do sklepu z butami, po jedna pare, ale spodobaly mi sie dwie, problem byl duzy, – ktore?. No coz, mam dwie pary nowych bucikow, i jestem bardzo zadowolona.

  14. Witaj,jest powiedzenie,że 1 bieda nie dokuczy,więc miałeś 4 żródła, by Cię “powaliło”.Chwała PANU,że znowu stoisz,bo brakowało nam Ciebie.Pozdrów żonę,podziękuj jej od nas za wytrwałość i cierpliwość,powiedz, że rozumiemy, iż zabiera Ci to dużo czasu,co odbija się w jakims stopniu na relacjach domowych .Niech PAN Wam to wynagrodzi.A może żona coś by napisała. Odnośnie zanurzenia ( tzw.chrzest) w imię PANA JEZUSA na odpuszczenie grzechów (Dz.2.38) ,polecam ,koniecznie do obejrzenia i przemyslenia lekcje Torbena Sondergaarda ,od 1-11 , bardzo wartościowe – lekcja 7 i 10 o zanurzeniu. Znam pastora z Ełku, kościół w Duchu Apostolskim.

  15. Fajnie, że znowu nadajesz Piotrze.

    Mam nadzieję, że Bóg pomoże Ci w naprawieniu spraw rodzinnych 🙂

  16. Jupi, ale miła wiadomość na sam początek dnia.

  17. Dołączam się do grona zadowolonych. Pan jest jak poranna gazeta zawsze wiadomości z pierwszej ręki i nie przefiltrowane. Dziękuje

    1. …jest lepszy niż poranna gazeta! 😉

  18. ja również dziękuje za powrót choć często jeszcze upadam i zadaje czasem głupie pytania i wogóle mam chwile zwątpienia to dzięki Bogu za Twój blog jakoś się powoli podnosze. Na własnej skórze czuje walke dobra ze złem i mam nadzieje,że jakoś wytrwam starając się zrozumieć Słowo Boże.dziękuje.A odnośnie jeszcze bloga nawet ostatnio udaje mi sie przekonywać mamę czytając Biblię i Twoje wpisy choć mama jest bardziej otwarta gorzej z mężem.Także jeszcze raz dziekuję i życzę błogosławieństw Bożych również w sprawach rodzinnych

  19. Ciesze się bardzo, że znowu nadajesz. Chwała Jezusowi za to!!!

  20. google dosyć szybko się pozbywa nieaktywnych serwerów, efekt jest taki że po wpisaniu w ową wyszukiwarkę hasła “detektyw prawdy” pojawia się stare miejsce Twojego pisywania czyli blogspot.com na którym jest link do detektywprawdy.pl.
    Przed wyłaczeniem wystarczyło w google wpisać samą frazę detektyw i adres detektywprawdy.pl pojawial sie gdzieś na 6-8 pozycji, czyli bardzo wysoko- w ten sposób ludzie szukający detektywa (tego o innym charakterze) wpadali na Twoją stronę.

    1. Poprawka, w google zdaje sie że powraca porządek 🙂

  21. Dziękuję Piotrze, że ponownie „odpaliłeś” bloga, jak widzisz spora część czytelników Twojego bloga ze mną włącznie bardzo sobie ceni Twój trud i zaangażowanie w prowadzenie tej strony.
    Jeśli chodzi o oponentów to po pierwsze:
    Nie urodził się jeszcze taki, który by wszystkim dogodził.
    Po drugie:
    Jeśli twoja działalność będzie prowadzić innych do Chrystusa, to oczywistym jest, że w tym wypadku będziesz na celowniku zwierzchności demonicznych.
    Dlatego ja również zapewnia Ciebie o moim wsparciu modlitewnym.
    Życzę opieki Bożej w kroczeniu po wąskiej drodze do ciasnej bramy, która wiedzie ku życiu wiecznemu.

  22. J23 znowu nadaje 😉
    A to oznacza, że Bóg wysłuchał naszych modlitw 😀

    1. ha, Ty to masz poczucie humoru. Jak zwykle 🙂

      Hans Głos.

  23. “Tak samo i język jest małym członkiem, lecz pyszni się z wielkich rzeczy. Jakże wielki las zapala mały ogień! I język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło (…) nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże; Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi być nie powinno” List Św. Jakuba 3, 5-10.

    1. Drogi Piotrze, już pierwsi apostołowie i naśladowcy Chrystusa spotykali się z atakami słownymi pod swoim adresem. Nie rzadko słowa krzywdzące padały z ust nowonarodzonych. Rację miał Jakub pisząc, że ludzka mowa sieje zniszczenie jak ogień i ciężko nad rozszalałym żywiołem zapanować. Sam Paweł, ten który zanosił światło ociemniałym, wielokrotnie był przez nich oskarżany i słownie poniżany, a niektórzy czynią to do dziś. Dlatego proszę Cię wybacz nam, że w swoich komentarzach Cię zraniliśmy. W rozgorzałym sporze ciężko jest ważyć słowa i wystrzegać się “mowy nienawiści” by drugiej strony nie urazić. Sądzę, że wszyscy jesteśmy ofiarami wielkiego systemu złego i zbyt często zapominamy, że toczymy walkę duchową nie z ciałem (i nie z Tobą Piotrze), ale z siłami nieczystymi, demonicznymi. Dzień, kiedy wyłączyłeś bloga, był dla nas, Twoich czytelników dniem smutku. Tak przynajmniej mi się wydaje, to tylko moja osobista opinia, ale podparta obserwacjami Twoich czytelników i ich radości w postach gdy reaktywowałeś bloga. Ja osobiście bardzo się cieszę s Twojego powrotu. Dla mnie jesteś głosem prawdy w tym zakłamanym świecie. Niewielu ma odwagę i siły by stawiać opór niegodziwości. Dlatego niech nasz Pan Jezus Chrystus nadal Cię prowadzi.

  24. Ja też się cieszę Piotrze ,że wróciłeś ,też się martwiłam co się stało. A dziś aż się popłakałam jak zobaczyłam ilu ludzi wspierasz swoim blogiem i wreszcie postanowiłam się zarejestrować i dołączyć do tak wspaniałej grupy ludzi ,którzy stoją murem za Chrystusem.Jestem z Wami już ponad rok:)

    1. Fajnie, że dołączyłaś Basiu 🙂 Również się popłakałam jak się okazało że Piotr stracił siły na moment.. Ale już jest z powrotem. No i znowu łzy naszły mi do oczu.. Tym razem ze wzruszenia 🙂

      1. Słuchajcie, to oznacza że tworzymy rodzinę. Nigdy nie rozumiałem pojęcia – wspólnota – tak jak teraz. Tak na prawdę nic co krk nauczał nie docierało do mnie.
        Jesteśmy jedną wielką rodziną i na pewno zobaczymy się kiedyś przed tronem Baranka. Na pewno się rozpoznamy 🙂 W przemienionych ciałach ale sie poznamy.

        1. na pewno 🙂 co do terminu “wspólnota” wierzących w Jezusa Chrystusa to akurat dzisiaj (hm.. przypadek?) toczyłam na ten temat dyskusje z jedną katoliczką zawzięcie broniącą KRK. Uświadomiłam sobie jak katolicy nie pojmują znaczenia tego słowa..

          1. ja teraz dopiero widzę współnotę DUSZ. Jesteśmy osobno ale razem. Katolicy zaś sa razem ale OSOBNO.

        2. “ja teraz dopiero widzę współnotę DUSZ. ”

          ja również..

          1. Zastanawiałam się kilkakrotnie, jak nazwać tą wirtualną wspólnotę jaką tworzymy…
            Doszłam do wniosku, że odpowiedz jest banalnie prosta:
            jesteśmy zborem Bożym żyjącym w diasporze, czyli rozproszeniu…

            Mat.26:31
            “Uderzę pasterza i będą rozproszone owce trzody”

  25. Cieszę się że powróciłeś 🙂

  26. Dobrze, ze wróciłeś! Bądź mężny i dzielny, Piotrze. Nie jesteś sam.

  27. Fajnie że blog działa ciesze się chwała Jezusowi

  28. Obyś trwał w prawdzie do końca. Z Bogiem.

  29. Magdula bo to jest niesamowite ,że jest nas tak dużo i czuję taką siłę no trudno to opisać,ale myślę że nasz Zbawiciel jest z nami patrzy na nas i dodaje nam sił.A tak poza tym przygotowywuję coś dla tych ,którzy jeszcze nie zdali sobie sprawy jaką ma moc nasz kochany Bóg /to odnośnie kultu bogini niebios/jeszcze trochę mi to zajmie ,ale jak będzie gotowe to prześlę.Pozdrawiam wszystkich:)

    1. oki 🙂 jak będziesz miała gotowe to dawaj 🙂
      Co do siły o której wspomniałaś to też to czuję.. Dzis to sobie ostatecznie uświadomiłam. To jest wspaniałe.. Gdybyśmy tak mogli gromadzić się wspólnie nie tylko wirtualnie..

  30. Co za ulga, że znowu jesteś! Dzięki za to światełko w ciemnicy czyli prawdę w morzu kłamstw. Nie możesz nas tak zostawiać! Żeby mi to było ostatni raz;}

  31. Napiszę coś jeszcze. Moja przygoda z Bogiem zaczęła się od prośby o to,by pomógł mi znaleźć prawdę,bo straaaasznie się w życiu pogubiłam. Tę najprawdziwszą prawdę skrzętnie ukrytą pośród miliona kłamstw…za każdym razem byłam “przekierowana” do detektywa .Przeczytałam wszystko co spod detektywistycznego pióra wyszło i narodziła się we mnie wiara,jakiej nie byłam w stanie sobie wyobrazić. Wiara w moc Jezusa, wiara w każde Jego słowo. Tu znalazłam odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania. Tu kieruję wszystkich zagubionych i tym blogiem się podpieram,kiedy brakuje mi argumentów. Nieoceniona praca. Praca często niewdzięczna.A wg mnie jedna z ważniejszych misji,jakie można przyjąć na klatę w ówczesnych czasach. Pełen szacun…za każdą poświęconą nam minutę,godzinę… wielkie dzięki za wszystko to,co wniosłeś w moje życie!!! 😉

  32. Milo ze Blog dziala 🙂
    ja zas postanowilem sobie dzisiaj ze moje zycie juz nie ma sensu nie sprawdzam sie jako sportowiec, maz i Chrzescijanin.
    Biblia wyladowala w smieciach, zas ja tez na nim skoncze bo jak wspominalem sensu nie widze zadnego tego ciagnac i rowniez opuszczam bloga.
    Trzymajcie sie z Bogiem

    1. Zły Cię dopadł, ale powiedz temu beszczelowi, że Krew Jezusa zmyła wszystkie Twoje grzechy i że należysz do Boga.
      Wiem, co przezywasz, ponieważ miałem to samo.
      To jest wojna. Jeśli się poddasz, to będziesz jeńcem wojennym.

    2. Nie pddawaj się proszę precz-u. Uwierz w siłę modlitwy. Nie rezygnuj prosze..

    3. Wszyscy czasem upadamy. Od czego masz “blogowych” siostry i braci? Dajesz cynk i modlimy się, to naprawdę pomaga 🙂

  33. Nie wiem czy czytasz w moich myślach Magdula ,ale gdy Piotr zaczął na nowo nadawać poczułam ,że my wszyscy musimy się spotkać tak na żywo.Piotr też mówił coś o ”herbatce”:)Moim marzeniem jest właśnie takie spotkanie nas wszystkich w Imieniu Chrystusa naszego Zbawiciela.Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl o spotkaniu podobnie jak ostatnia wieczerza Chrystusa z uczniami.Na tym spotkaniu głównym tematem byłoby nadchodzące Królestwo Boże.Wszystkie cytaty z Pisma o Królestwie Bożym chcę wydrukować na osobnych kartkach /a jest ich dużo/każdy by dostał po kilka i siedząc wspólnie każdy po kolei by cytował te wersety.Zresztą każdy mógłby coś przygotować w/g swojego uznania ,ale żeby było to oparte na Słowie Bożym.Moglibyśmy podzielić się też swoimi przeżyciami ,moglibyśmy przygotować rybkę i chlebuś i…nie wiem tak pomyślałam myślę że wiele może się zdarzyć na takim spotkaniu przecież nasz Król będzie z nami .Przepraszam jeśli w czymś przesadziłam to tylko mój pomysł co Wy na to??? I oczywiście co Ty Piotrze na to?

    1. to byłoby piękne Basiu.. Widzę, że jesteś pełna entuzjazmu. To bardzo dobrze 🙂

    2. Good idea.
      Już na forum-chrzescijan.pl z dwa razy planowaliśmy taki zjazd i nie wypaliło.
      Można zorganizować coś na wiosnę, może na long weekend wielkanoc?

      Tylko wg mnie powinniśmy się jakoś zabezpieczyć i ustalić szczegóły na forum.

  34. I to jest przykład świadectwa. Dzień wcześniej przed zamknięciem tej strony poczułem, że ta strona zostanie zamknięta lub coś ją dotknie. Gdy tylko zobaczyłem twojego wpisach w temacie o kredytach hipotecznych, gdzie dyskutowaliśmy o Szabacie tak jakbym dostałem znak, że jesteśmy do siebie podobni (mamy po części te same problemy). Nie wiem co się dzieje u Ciebie w domu, ale w ramach pocieszenia napisze Ci co się dzieje i działo u mnie.

    Byłem świeżo po ślubie, obiecałem Bogu, że gdy się pobiorę z moją żoną postaram się go odnaleźć. Pojechałem do Warszawy po Biblię i zacząłem ją czytać zupełnie nie zdawałem sobie sprawy co się stanie w moim życiu. Jeszcze jako katolik oglądałem wykłady księdza Pawlukiewicza, które robiły na mnie ogromne wrażenie podczas oglądania zwróciły moją uwagę wykłady Waltera Veitha TOTALNY ATAK. Pamiętam jak dziś, gdy zacząłem to oglądać nie mogłem sobie poradzić, padałem na kolana i pytałem Boga Panie czy to rzeczywiście prawda, czy rzeczywiście KK nie jest twoim kościołem? Wskaż mi drogę tylko proszę Cię zrób to ty nie inni ludzie bo mnie jeszcze zmanipulują.

    Pamiętam, że miałem ogromne problemy ze snem coś mnie straszyło w moim własnym domu różaniec nie pomagał modlitwy klepane też nie (jeszcze byłem katolikiem). W pewnym momencie poznałem 2 osoby jednego byłego pastora adwentystów i adwentystę.

    Były pastor adwentystów polecił mi jakiego gościa z kutna który poradzi sobie z moim problemem dręczenia. Były pastor prowadził zemną online lekcje Biblijne. Pamiętam co się stało, mówię Boże nie wiem co się dzieje wydaje mi się, że Veith mówił prawdę w wykładach, a ten były pastor jest taki miły gada rzeczowo. Mówię Panie pojadę do tego Kutna tylko proszę Cię ja się boję dopilnuj proszę by mój stan (nękanie nocne) nie pogorszył się.

    Co się stało dalej nie wiem czemu, ale przed wyjazdem wysłałem zapytanie do tego gościa z Kutna: Co się dzieje z człowiekiem po śmierci? Dostałem odpowiedz o czyśćcu linki do filmów m.in. “Chłopiec który był w niebie”. Zacząłem wołać do Boga co jest prawdą – dostałem odpowiedź, że mam tam nie jechać! Bo jak mówi Jan 17:17 … Słowo Twoje jest prawdą. Nie pojechałem. Gość z Kutna jak wysłałem my fragmenty, że po śmierci jest sen nie odpisał do dnia dzisiejszego.

    W tedy zaczęło się najgorsze co mnie do tej pory spotkało. Poznawałem stopniowo nauki Pisma Świętego jako gorliwy katolik musiałem pozbyć się krzyży, figurek, różańca modlitw do pseudo królowej niebios. Gdy zdałem sobie sprawę co robiłem nieświadomie nadeszło tsunami ze strony diabła.

    Miałem trzy sny lub widzenia.

    1. W moim pokoju gdzie się modlę spotkałem piękną małą dziewczynkę, która mówiła słodko, zaczęła mnie wypytać co się dzieje i czemu już nie modlę się do maryi. Odparłem, że Biblia mówi by tego nie robić w mgnieniu oka dziewczynka zamieniła się w demona, który stał się ogromny i chciał mnie pożreć. Zawołałem Jezusa, który powstrzymał zło.

    2. Kolejny sen widzenie, w kuchni gdy wychodziłem pokazał się obraz maryi z dzieciątkiem, który przemówił do mnie oddaj mi pokłon już dokładnie nie pamiętam ale przywaliłem w ten obraz z pięści lub wbiłem w niego nóż. Zostałem przeniesiony na moje łóżko, gdzie stałem się zupełnie bezbronny demon tak mnie przycisnął do łóżka, że nie mogłem się ruszyć, próbowałem nogą swoją żonę uderzyć by mnie wybudziła, choć nie spałem, nie mogłem zawołać nawet do Boga o pomoc bo moje myśli, usta zostały zablokowane. To był dzień najbardziej przerażający jaki mnie spotkał w moim życiu. Więzi demona trwały dla mnie wieczność, po chwili zostałem uwolniony.

    3. Sen widzenie. Po ostatnim przerażeniu z samego rana nie mówiąc nic żonie bo ona jest niestety nie nawrócona 🙁 modliłem się do Boga mówiąc Panie po ostatnim to ja już nie daje rady proszę Cię jeżeli to ty mnie prowadzisz załatw problem i zablokuj zło które wchodzi do mojego domu. Kolejna noc śpię, nagle czuję niepokój w śnie lub w widzeniu idę do kuchni, niepokój się nasila. Idę do salonu i mówię Boże coś jest nie tak! i tak jak w ST, gdy Izrael prowadził wojny powiedziałem “Panie Wydaj Go w Moje Ręce.” Gdy skończyłem mówić zobaczyłem na własne oczy Demona, który przybrał moją postać całkowicie moje ciało był skulony na dywanie w salonie, nie zastanawiałem się ani sekundy tylko rękami pochwyciłem go i sen się skończył.

    Bóg ocalił mnie z rąk sił demonicznych i chwała mu za to. Następnie adwentysta opowiedział mi swoją historię rozmowy z Bogiem tak jak człowiek z człowiekiem, byłem poruszony ten facet mógł pytać i dostawał odpowiedź o cokolwiek chciał. Pytał o przykazania o kościół który prawdziwy itp. Bóg powiedział, że kościół adwentystów jest skażony, ale to jego kościół i przykazania wszystkie obowiązują włącznie z szabatem.
    Modliłem się i mówiłem Panie bądź przy mnie i bacz by mnie nikt nie zwiódł. Trafiłem do Podkowy Leśnej na nauki pisma świętego u bardzo fajnego gościa pastora Łukasza R. Który miał podobną historię małżeńską do mojej. Byłem bardzo szczęśliwy postanowiłem przyjąć chrzest.

    Problemy, które wydaje mi się, że nas łączą to rodzina, która jest nienawrócona, Pamiętam, że grożono mi rozwodem miałem awantury świat spokojny pełen dobrobytu, który miałem w momencie podjęcia decyzji o zanurzeniu był burzony. Moja żona, która bardzo kocham zaczęła wariować, moi rodzice katolicy przyjęli jej stronę miałem piekło w domu. Czułem się jak Józef lub nawet Hiob. Postawiłem wszystko na jedną kartę, uznałem jeżeli Pan mnie prowadził do tego momentu to jestem gotowy nawet na wyrzucenie z domu na ulicę i rozwód. Dzień chrztu wyglądał, że całą uroczystość przepłakałem. Siły zła tak działały, że moja żona przy wszystkich podbiegła do mnie wykrzyczała, że jak to zrobię to koniec. To był moment gdy zakładałem na siebie białą szatę. Serce mi mało nie pękło ludzie widzieli mój dramat… Ochrzciłem się. Wróciłem do domu oczywiście w nim była ruina, tego samego dnia ja nowo narodzony zacząłem mieć myśli samobójcze w chwilę uznałem, że Boga nie ma miałem pustkę w głowie, Bóg nie wysłuchiwał moim modlitw byłem sam.
    Dziś wiem, że po tym doświadczeniu nie wolno wątpić nawet w największej beznadziejnej sytuacji w Boga, bo jak mówi pismo:
    Mat 28:(18) … Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.

    To już miał być koniec mojego małżeństwa (byliśmy może rok po ślubie), to miał być początek awantur z moimi rodzicami, to miał być początek mojego wyludnienia przez innych członków mojej rodziny.

    Jaki jest finał tej historii, Bóg w cudowny sposób ocalił moje małżeństwo i moje ziemskie życie (cały czas się modliłem oto). Ja i moja żona bardzo staraliśmy się o dziecko, byłem praktycznie pewny, że nigdy go nie będziemy mieć dzieci. Moja żona nie dostała miesiączki postanowiła ją wywołać (gdzieś naczytała żeby wypić wina itp), ale coś ją powstrzymało, zrobiła test ciążowy – test pozytywny. Z tym wiąże się również (ponieważ prowadzę mini ewangelizację w firmie) częściowe nawrócenie mojego kolegi, który nie wierzył w Boga, a teraz czyta Biblię i obudził się ze snu.

    Tak kochani Bóg dał mi syna, który za ok 2-3 miesiące przyjdzie na świat, dał mi go w momencie, gdy żona już pakowała się i wychodziła z domu, Bóg zatrzymał zło, które walczyło by wyrwać Mnie z Jego objęć. Oczywiście proces łagodzenia sytuacji trwał bardzo długo, ale udało się. Wiem, że plan naprawczy trwa cały czas. Moją żona zabrania mi jeździć na sobotnie spotkania zboru i inne rzeczy. Jest osobą nienawróconą w coś tam wierzy, ale wiem, ze cały czas się boi. Pomimo świadectwa naszego dziecka i świadectwa mojego kolegi, że modlił się o tą sprawę dla mnie i dla swojej siostry (taka sama sytuacja – jego siostra też urodzi i to w bardzo zbliżonym terminie i jej o tym opowiedział) moją żona jest nastawiona sceptycznie i boi się społeczeństwa w tym bardzo boi się co rodzina powie i nie chce zmian.

    Rodzina czasami pyta mnie próbuje coś narzucić, ale w tedy zawsze cytuję słowa Pisma Świętego, nie bawię się w filozofię i mówię jak jest. Moi rodzice wymyślili nawet, że pójdą ze mną do Arcybiskupa czy Kardynała, którego dobrze znają i on wytłumaczy mi, że jestem w błędzie. Gdy to usłyszałem przyszła mi na myśl jedna rzecz. Dobrze pójdę z wami, ale jest jeden warunek, będziemy się prawować, ale tylko na podstawie Biblii i jeżeli Ja obronię swoją wiarę na podstawie Pisma Świętego to wy przyjmiecie tę wiarę, a jeżeli nie obronię wrócę do Kościoła Katolickiego. Do dnia dzisiejszego spotkanie nie odbyło się i nie odbędzie, bo rodzice wiedzą, że obronię swoją wiarę i stanę jak Dawid vs Goliat i wygram.

    Adminie może to wygląda u Ciebie podobnie może inaczej, ale znam temat i wiem jak to boli jak rodzina, a w szczególności żona która bardzo kochasz idzie inna drogą, nawet nie zada sobie pytania gdzie ty idziesz i dlatego idziesz za Jezusem. Ciągłe spory (bicie głową w mur) nie przynoszą efektów, a często pogarszają sytuację. Modlę się o Ciebie i twoją rodzinę wierzę, że przyjdzie czas gdzie twoja rodzina, żona i moja rodzina i żona zrozumie i Duch Święty przekona ich co jest prawdą:

    Zakon:
    Ps 119:(142) Sprawiedliwość twoja wieczną sprawiedliwością, A zakon twój jest prawdą.
    Pismo Święte – Biblia:
    Jan 17:(17) Poświęć ich prawdzie twojej, słowo twoje jest prawdą.
    Jezus:
    Jan 14:(6) Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.

    Modliłem się o Ciebie Adminie i o twoją rodzinę, bardzo cieszy mnie, że blog cały czas działa i dochodzą kolejne wpisy.

    Proszę was o modlitwę bo wiem, że gdy dziecko się urodzi prawdopodobnie będę musiał dać się do KK i uczestniczyć w nic nieznaczącej ceremonii. Rodzina zna moje zdanie, ale to byłoby 1 raz w historii, gdy występuję wyłom w rodzinie bardzo katolickiej.

    Admienie napisz do mnie na maila bo nie mam do ciebie adresu, chciałbym byś wstawił, jeden film, który wierzę odmieni życie innych ludzi i da zrozumienie na czym polega zbawienie, nauka o świątyni itp. Bardzo przyjemnie się go ogląda a film ma ok. 40 minut. Wyśle ci cały artykuł wystarczy wkleić, czekam na kontakt: [email protected]

    Adminie!
    IV Mojż 6:(24) Niech ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże; (25) niech rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą i niech ci miłościw będzie; (26) niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój.

    1. Dziękuję i Tobie niechaj Bóg Błogosławi i Jezus Chrystus ma w opiece dziecko Wasze.

    2. Piękna historia i swiadectwo krav. Wzruszyłam się mocno. Niektóre z Twoich przeżyć przypominaja moje., Zobaczyłam również demona we śnie (hm.. czy był to sen czy jawa.. nie jestem pewna).. Nocnych koszmarów (w tym tzw paraliż senny) i wizji , ostrzeżeń itp.. również miałam wiele i wciąż miewam. Moja historia jest dość skomplikowana.. kiedyś już troszkę się zwierzałam tak ogólnie. Co do modlitwy.. Mówisz masz 🙂 Niech Tobie Bóg Ojciec błogosławi i Twojej rodzince..

    3. Dziękuję Ci Krav za piękne świadectwo. Doskonale rozumiem, przechodziłam to samo. To twoje świadectwo jest bardzo cenne, zwłaszcza dla tych, którym na początku drogi jako nowonarodzonym wmawia się, że wystarczy oddać swoje życie Jezusowi a wszystko nagle stanie się piękne i wspaniałe. Jest zupełnie odwrotnie. Ktoś, kto odwraca się od grzechu i chce iść z Panem musi być przygotowany na trudną walkę duchową. Zły niestety nie odpuszcza tak łatwo. Czasami taka walka trwa miesiącami, latami ale jest do wygrania pod warunkiem, że każdego dnia oddajemy całe swoje życie, nasze emocje, myśli, słowa i czyny Naszemu Zbawicielowi. On najlepiej wie jak to wszystko poprowadzić i poukładać. Trzeba też uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość, bo wielokrotnie zdarzać się będą upadki, zwątpienia, powrót do starych nawyków itd .Zły będzie atakował używając różnych metod m.innymi wykorzystując naszych bliskich – tych których najbardziej kochamy. Poprzez modlitwę i zaufanie do Boga możemy odzyskać wolność. Jeśli będziemy prosić Pana o pomoc i wsparcie On uczyni wszystko, abyśmy w pełni byli Jego dziećmi. Otoczy też opieką naszych bliskich i poukłada wszystko lepiej niż moglibyśmy sobie wymarzyć. A jeśli będą spotykać nas sytuacje, których nie chcemy – to tylko po to, abyśmy stali się jeszcze lepsi niż dotąd. Niech nas wszystkich Bóg prowadzi i strzeże. Zaufajmy Panu na 100 % a zobaczymy “cuda” a naszym życiu.

      1. tak Magdaleno.. Zły nie cofnie się przed niczym. On jest wredny. Musimy byc przygotowani na ostrą walkę duchową. Myślę, ze każdy z nas odczuł to już w jakimś stopniu na własnej skórze.

  35. Wiem 🙂 to jest do zrobienia dla wszystkich,którzy mają taką potrzebę.

    1. wielu z pewnością odczuwa taką potrzebę 🙂

  36. Skoro jesteście za to w takim razie już postanowione trzeba pomyśleć nad datą /myślałam że 14.04/co Wy na to? Miejsce już mam,domek w górach,każdy weźmie karimate i śpiwór miejsca jest dużo tylko łóżek kilka.to w razie gdy miałoby się przedłużyć.Upieczemy rybkę zresztą pomysły zostawiam dla Was.To będzie bomba już sobie wyobrażam Was wszystkich i znów się popłaczę:)

    1. 14.04 wypada we wtorek, nie miał to być jakiś weekend?

      1. gdzie Basiu? datę zawsze mozna ustalić 🙂

  37. Teraz mam problem bo nie wiecie o czymś /umie grzebać na kompie szukać czytać ale to ,że się zarejestrowałam to dzięki mojej córce ,która przez telefon mi powiedziała jak to zrobić -wyjechała na parę dni-i muszę poczekać jak wróci bo nie umie się wpisać na forum nie wiem jak to zrobić no wiecie wiem,że to jest śmieszne ale nigdy nie brałam udziału w żadnych blogach forach i nie wiem jak to zrobić/A miejsce dokładne to muszę Wam podać jakoś ukrycie prawda?Oczywiście ,że termin jest do ustalenia tylko musimy to zrobić wcześniej żeby zarezerwować sobie jakiś urlop w pracy.

  38. ojej.. a ja jeszcze się nie zarejestrowałam.. Juz to robię 🙂

    1. zarejestrowanie się na blogu nic nie daje. Natomiast na forum-chrzescijan.pl tak

      1. no własnie miałam zapytać Piotrze czy mogę sie zarejestrowac na forum-chrzescijan.pl 🙂

        1. w tej sytuacji… no cóż… musisz 🙂

      2. Chciałabym bardzo dołączyć do forum-chrześcijan. Założyłam już konto – można prosić o zatwierdzenie?

          1. super, dziękuję za zatwierdzenie konta 🙂

  39. Tak myślałam chyba nie uwierzyliście w to że nie umie,poczekam na córkę i zaloguję się na forum chrześcijan i będziemy mogli obgadać szczegóły. A domek jest w Kasinie Wielkiej koło Mszany Dolnej:)

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish