Link do tego filmu umieścił Cyryl tutaj:
http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/cudowne-wybawienie-ludu-bozego,2773-60.html
Wykładowca Mateusz pokazuje jak bardzo nasz język jest złożony w porównaniu do innych języków. Tym samym wykład ten udowadnia głęboko zakorzenione uzdolnienia intelektualne Słowian jako przodków nas Polaków. Wnioski, które można wyciągnąć po wysłuchaniu tej analizy, pokazują jak bardzo ten BANDYCKI system poniża Polaków ukazując zwłaszcza w gazetach i kabaretach jakimi to jesteśmy głupimi ludźmi, pijakami. Marcin Daniec, Ani Mru Mru i inne kabarety, satyrycy są jedną wielką tubą i narzędziem psychomanipulacji, czyli prania mózgów systemu syjo-watykańskiego.
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/10/funkcje-kabaretow-w-systemie-spoecznym.html
Cyryl idzie jeszcze dalej pisząc, że utwierdza nas ten film o naszym Lewickim pochodzeniu
”
Polish 
English
Nie miałem pojęcia że posługujemy się najtrudniejszym językiem świata(http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/polski-najtrudniejszym-jezykiem-swiata)teraz już wiem dlaczego w szkole mi tak kiepsko szło 😉 , a tak serio, to wiadomość ta jest dla mnie niesamowicie budująca,szczególnie w powiązaniu z genetycznym rodowodem Słowian, trzeba te wiadomości szeroko rozgłaszać między ludźmi ,może obudzi się w narodzie nasz prawdziwy Duch? … liczę na to bardzo.
luna, to Ty żyjesz?
To z tym żeby mówić “Hi how are you” zamiast myśleć o gramatyce to jest genialne. Powiem wam coś na potwierdzenie tego o czym on mówi. Jak byłem w Anglii to układałem sobie w głowie zdania po polsku ze słowami zamienionymi na angielski. Chodzi mi o to, że znając dużo słów i używając polskiej gramatyki wszystko brzmiało bardzo dobrze i w miarę poprawnie 🙂
Prawda jest taka, że jak byliśmy światowym mocarstwem to nasze elity uznawały za obowiązek mówienia w języku ojczystym Polskim, z tego okresu poeta pisał:
“Polacy nie gęsi swój język mają”,
https://www.youtube.com/watch?v=p-0lIw9WMz4
Dodajmy w tamtych czasach popularna była łacina, greka – jako języki elit.
Swego czasu król Anglii, na swoim dworze kazał mówić po francusku ponieważ język angielski uważał za: “język pogański”, czyli niegodny ludzi wykształconych.
Zobaczcie obecnie na uczelniach językiem nauki jest język angielski, co jest moim zdaniem dziwne.
Otóż celem uczelni powinien być rozwój intelektu. Czyli wykłady powinny odbywać się w języku który rozwija intelekt, języku możliwie najbardziej trudnym a nie prostym.
Stwierdzę coś oczywistego, na uczelniach nie tylko studenci ale także profesorowie i naukowcy wierzą w takie idiotyczne teorie jako “prawdy objawione” jak:
teoria ewolucji, teoria socjalizmu (czyli że z nieróbstwa można wytworzyć dobrobyt), teorie heliocentryczną oraz szereg innych teorii tak głupich, że trzeba w nie wierzyć.
Zobaczcie kiedyś językiem nauki był grecki (to na ten język przetłumaczono z paleohebrajskiego księgi Starego Testamentu – Septuaginta). Obecnie elity też swoje dzieci nauczają greki czy łaciny. Natomiast na wszystkich uczelniach świata, które uczą zwykłych ludzi wymaga się opanowania angielskiego – czyli najprostszego języka świata.
To tak jakby w klubie sportowym ciężarowców trenowano na małych ciężarach i oczekiwano, że w ten sposób wyhoduje się wielkich siłaczy.
Zobaczcie jak szatan kontroluje w ten sposób społeczeństwo!!!
Ten sam wykładowca, Mateusz Grzesiak namawia m.in. również do medytacji, dlatego radziłbym dokładnie sprawdzać to o czym mówią ludzie zajmujący się na co dzień samorozwojem.
Przecież nikt tutaj nie pisze aby robić z Mateusza Grzesiaka guru czy traktować go bałwochwalczo.
Tak samo ks. Oko mówi słuszne rzeczy o GENDER choć ignoruje bałwochwalstwo kościoła katolickiego.
Mateusz Grzesiak ma do doświadczenie w nauce języków obcych jest poliglotą i znawcą języków więc wie o czym mówi.
Dokładnie Cyrylu. Tak samo nie powinniśmy wrzucać wszystkich raperów do jednego worka, bowiem wielu z nich jest wierzących i choć może nie są na takim etapie poznania jak my, to też mają prawo błądzić i znaleźć właściwą drogę. Pozdrawiam Cię serdecznie.
to samo chciałem napisać, bo jakiś czas temu (przed odkryciem na nowo Jezusa) próbowałem uprawiać filozofię sukcesu