Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Socjaliści nie pracując zarabiają fortuny

W pobieraniu pieniędzy za urlopy przodują oczywiście członkowie PSL, partii rodzinnej.

 

kasazaurlopy

Wszyscy narzekają, ale kiedy przychodzą wybory ktoś wybiera tych antychrześcijańskich darmozjadów. Ludzie oddają w podatkach ok. 80% pensji po to by te Fejsy zarabiały na nic nie robieniu nawet. Już nie wspomnę o nepotyzmie.

 

 

“Polityczna burza wokół wypłaty tak zwanych ekwiwalentów pieniężnych dla członków Zarządu Województwa Świętokrzyskiego za zaległy urlop w kadencji 2010-2014. Według danych przekazanych “Echu Dnia” przez służby prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach pięciu przedstawicieli władz samorządowych regionu otrzymało w sumie 132 tysiące złotych.

Rekordzistą jest członek Zarządu Piotr Żołądek (PSL), który za 93 niewykorzystane dni urlopu pobrał 48,1 tysięcy złotych brutto.

Na konto Kazimierza Kotowskiego (PSL) wpłynęła kwota 31,5 tysięcy złotych brutto stanowiąca odpowiednik 61 dni zaległego urlopu.

Z kolei marszałek Adam Jarubas (PSL) zgromadził 52 dni wolnego, za co dostał 30,8 tysięcy złotych brutto.

Jan Maćkowiak (PO) nie wykorzystał 24 dni z puli wypoczynkowej. “Przytulił” w związku z tym 12,4 tysięcy złotych brutto.

W minionej kadencji najwięcej urlopu wybrał wicemarszałek Grzegorz Świercz (PO), który zakończył swoją misję z 16 nieodebranymi dniami wolnego. Urząd wypłacił mu z tego tytułu 9,2 tysięcy złotych brutto.

Fakt pobrania ekwiwalentów przez przedstawicieli rządzącej regionem koalicji PSL-PO wzburzył opozycję, zwłaszcza tę spod znaku Prawa i Sprawiedliwości. – Obecnie sprawujący władzę ludzie z PSL są bardzo pazerni na pieniądze. Istotą ich służby jest zabieganie o swoje prywatne interesy, nie interes publiczny jest najważniejszy – grzmiał w poniedziałek na konferencji prasowej w Kielcach pełnomocnik PiS w województwie poseł Krzysztof Lipiec.

Parlamentarzysta zarzucił ludowcom kłamstwo. – Zapewniali, że prowadzili kampanię wyborczą w trakcie urlopów, a okazało się, że urlopów nie wzięli – stwierdził Krzysztof Lipiec.

Kilka chwil później na sesji sejmiku do sprawy odniósł się radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Latosiński. Jego zdaniem Zarząd Województwa złamał przepisy kodeksu pracy, które nakazują wykorzystywać dni urlopu. W jego przemowie nie brakowało też elementu ironii. – Jestem zaniepokojony stanem zdrowia członków Zarządu, bo pracownikowi należy się odpoczynek. Jako związkowiec chcę to wyjaśnić – powiedział.

– Opozycję chcę zapewnić: czuję się świetnie. Badania lekarskie dopuszczają mnie do pracy – ripostował Piotr Żołądek. Zapewniał, iż członkowie Zarządu “nie dokonali przestępstwa”. – To praktyka stosowana w samorządzie. Zawsze miałem problemy z urlopami, bo praca sprawia mi ogromną przyjemność – przyznał Piotr Żołądek. – Jeśli kodeks pracy dopuszczałby możliwość rezygnacji z urlopu, skorzystałbym z tego – dodał całkiem na serio. Pojawiło się pytanie dotyczące tego, jak łączył działalność w Zarządzie Województwa z aktywnością w kampanii? – To kwestia organizacji pracy. Zaczynam bardzo wcześnie i późno kończę. Pracuję na okrągły zegarek. Może to jednostka chorobowa. Jeśli mnie zdiagnozują, znajdę sobie inne zajęcie – powiedział. Piotr Żołądek zadeklarował jednocześnie gotowość do przekazania pobranej kwoty na cele charytatywne. – Ten ekwiwalent nie ma dla mnie znaczenia – podkreślił.

“Echo Dnia” sprawdziło, jak w sprawie wypłaty finansowych odpowiedników za niewykorzystany urlop zachowali się związani z Prawem i Sprawiedliwością członkowie Zarządu Województwa w kadencji 2006-2010. Z informacji przekazanych nam przez biuro prasowej Urzędu Marszałkowskiego wynika, iż Marcin Perz pobrał 29 tysięcy złotych brutto, a Lech Janiszewski – 11 tysięcy złotych brutto

Zaktualizowane: 26 stycznia 2015 - 19:16

12 komentarze

Dodaj komentarz
  1. No znowu muszę linka zapodać https://www.youtube.com/watch?v=HOUoALiCpO0
    ale są bezczelni co? “pierzemy ci mózg ale i tak będziesz oglądać”

      1. to reklama tv a na końcu puenta – “intryga zła aby zniszczyć ziemię, – bo jesteśmy obcymi”

        1. jest to strasznie wymowne. Bardzo. Przymierzam się do napisania tekstu o tych sprawach juz z pół roku

      1. To ponoć z reklamy rządowej antynikotynowej – czarna maź reprezentuje demoniczną substancję, dalej demony wchodzące w człowieka w postaci dymu – jak dla mnie to dym z otchłani – objawienie Jana 9, demony kumulujące się jakby w jakby postaci przyszłego antychrysta. Człowiek to przecież host, duchy mogą w niego wchodzić.
        Ta niewinna z pozoru i dobra reklama przedstawia 2 aspekty przekazu – ezoteryczny – ukryty, tajny, dla uprzywilejowanych i egzoteryczny – dla ogółu, łatwo widoczny, zewnętrzny. Przez połączenie tych 2ch aspektów tworzą przekaz dla mas i dla siebie.

        1. W postaci dymu…Każdy zajmujący się uwalnianiem dobrze wie, że demony są jakby powietrzem i przy uwalnianiu mają one wyjść drogami oddechowymi: nos, usta.
          robi się na prawdę ciekawie. Jakkolwiek na to wszystko nie patrzeć, żyjemy w niezwykle interesujących czasach….

    1. wg mnie te wszystkie komety i asteroidy zbliżające się do Ziemi są ostrzeżeniem od Boga. Bóg od powstania Ziemi ludzi ostrzegał. “Nie jedzcie tylko z drzewa poznania”.

  2. Podobne cos widzialem na koncu gry God of War 3 notabene osadzonej w czasach mitologii Greckiej
    na koncu Zeus dostal manto od syna i zlo ktore w niego weszlo wyszlo w postaci czarnego dymu…
    zlo z tytanow nephilomow zamkniete w puszcze pandory
    ot taka moja uwaga

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish