Czytelnicy nadsyłają mi pierwsze świadectwa. Co prawda ich relacje przekraczają znacznie s7 zdań, ale uznajmy to za nadrobienie zaległości w dzieleniu się świadectwami.
Oto pierwsze od Pauli:
Hello Brother,
Chciałam dać świadectwo obecności Boga w swoim zyciu. Jak tylko to wystawiłeś pomyślałam, że to świetny pomysł i razem z mężem siedzieliśmy i pisaliśmy to co najlepiej zapamiętaliśmy, bo oczywiście sytuacji było i jest więcej. Nie umiałam tego krócej opisać.
1. Trwanie w nieszczęśliwym w związku, którego nie potrafiłam zakończyć pomimo zdrady. Rozpacz i błaganie do Boga o pomoc ‘ Boże proszę pomóż mi’ (pamiętam do dziś) mimo,że nie miałam z nim szczególnych relacji. Nie była to pomoc od razu. Ale w przeciągu trzech miesięcy moje życie stanęło na nogi i odwróciło się o 180 stopni ni stąd ni zowąd. Uwolniłam się od starego życia i rozpoczęłam nowe. Wiedziałam,że to Bóg poprowadził mnie. Dlatego też nie pozwolił mi zapomnieć o moim błaganiu do Niego.
2. Odkąd zaczęłam czytać Biblię i poznałam prawdziwego Boga, bałam się wieczorami być sama. Jednej nocy modliłam się żeby zabrał ode mnie ten strach, żeby czuwał przy mnie. Poczułam mile ciepło i moje oczy choć zamknięte widziały światło mimo,że była noc i żadne światło się nie paliło. Uspokoił mnie.
3. Mój mąż jest też dany mi od Boga. Nie prosiłam Go o wymarzonego, powiedziałam Mu tylko ‘nie umiem być sama’. A dostałam najlepszego, wymarzonego i mimo,że już 11 lat jesteśmy razem to dalej nie zmieniłam zdania o nim. I co najważniejsze wspólnie podążamy za Bogiem i wspólnie przeczytaliśmy całą Biblię i na pewno nie na tym koniec. Dosłownie czekaliśmy na wieczór aż dzieci pójdą spać żeby tylko usiąść i zacząć czytać. Tak nas Bóg wciągnął w swoje słowo i swój świat.
4. Uwolnił mnie od papierosów. Dał mi do zrozumienia,że kryją się za tym demony, które chcą mnie zniszczyć. Uwolnił mnie od tych demonów. To była zacięta walka. Za każdym razem kiedy wychodziłam na papierosa moja głowa mówiła mi,że ja nie chcę palić,że muszę się od tego uwolnić. Czułam się jak w pułapce, aż pewnego dnia po prostu już nie paliłam i to tylko dzięki czytaniu słowa Bożego, które oczywiście trafiało w sedno sprawy. Podejrzewam,że sporo osób tak ma,że jak ma jakiś problem to odpowiedzi na rozwiązanie problemu pojawiają się w wersach,które czytamy. To trochę jakby rozmowa z Bogiem. (?)
5. To były takie grubsze tematy, a teraz coś prozaicznego jak Piotr prosił. Na zjeździe zorganizowanym przez detektywa w Łebie na plaży podszedł do nas mężczyzna pijany, obłąkany. Zaczepił nas. Później rozmawialiśmy o tym,że demony próbowały zakłócić spotkanie poświęcone Bogu. Pewnie tak było. Jednak co ciekawe zaczepił konkretnie moją mamę, która zapytał ‘ masz może papierosa?’ Kiedy moja mama akurat próbowała rzucić palenie, nie miała papierosów i nie wyglądała jakby paliła. I spośród tylu osób wybrał akurat ją. Jak wracaliśmy przeżywaliśmy ten temat i wiedzieliśmy,że świat duchowy towarzyszy nam na każdym kroku.
6. Jakis czas temu kiedy temat jodku był modny cały czas o nim myślałam. I przypominały mi się słowa różnych osób,że kiedyś jodek potasu był do chleba dodawany zamiast kwasku cytrynowego, który z kolei jest wszechobecny w tych czasach. I komentarze typu ‘ wtedy mniej ludzie chorowali’ i walczyłam z myślami czy taka suplementacja jest dobra czy nie. Postanowiłam poczytać o tym, ale nie mogłam znaleźć nic konkretnego, a przynajmniej nie to co by mnie interesowało. Kilka dni temat siedzial w mojej glowie i kilka dni próbowałam wybrać odpowiedni preparat. Wtedy weszłam na discorda do grupy i chciałam zapytać się o to ludzi chodzących z Bogiem. Wybrałam zakładkę ‘zdrowie’ i wszystko dostałam jak na tacy, filmik wstawiony o jodku i informacje, które potrzebowałam przed nosem. To bardzo prozaiczne, ale kiedy internet jest tak obszerny i za każdym razem szukając czegoś potrzebuje poświęcić temu czas, a tego u mnie mało ( muszę czuwać, mam 5 dzieci, nie mogę pozwolić sobie na siedzenie w telefonie) to takie podsuwanie informacji nie biorą się znikąd. Wiem,że Bóg ciągle czuwa nad nami. I choć mam czasami chwilę zwątpienia,że pewnie odszedł ode mnie, bo nie jestem Jego warta to wiem,że tylko diabeł podsuwa takie myśli do mojej głowy.
7. Często proszę też Boga o pomoc w kuchni. Nie byłam nigdy nauczona gotowania, a mam 5 dzieci, więc choćbym nie chciała bawić się w kucharkę to muszę. Nie mam problemu z przygotowaniem posiłku, mam problem z wymyślaniem różnych dań. Jak tylko go proszę o pomoc w tym to pomysły same wpadają do głowy wydawałoby się,że znikąd. A jednak ja wiem od kogo.
___________________
My comment.
Bóg działa także w rzeczach małych, prozaicznych jak odszukanie zagubionych rzeczy itp.
Bóg naprawia relacje lub daje nowe życie, zabiera nałogi i krok po kroku inne grzechy.
Bogu powinniśmy dziękować za rzeczy małe i duże. Jak widać Paula ze względu na swoje zapracowanie potrafi być wdzięczna za te małe również.
Życie duchowe można improwizować zastępując je poczuciem przynależności do Boga przez chodzenie do kościoła czy nawet czytaniem Biblii.
Reminder:
“„Badacie Pisma, bo sądzicie, że w nich macie życie wieczne; a to one świadczą o Mnie”.” Jana 5
Osobiście nie wierzę w żaden protestantyzm, ani nie interesuje mnie to, czy ktoś świętuje szabat (to indywidualny wybór, decyzja). Jak ktoś nie ma osobistych świadectw prowadzenia Bożego to oznacza, że nie poznał Boga.
Jest wielu przemądrzałych ludzi w necie, ale ich codzienne życie jest pozbawione relacji z Jezusem. Nie rozmawiają z nim i o nic nie proszą i nic nie dostają
Do akcji 7 zdań o tym co zrobił ostatnio dla Ciebie Jezus zachęcił mnie mój brat w wierze Krzysiek z Mazur (jak Maćko ze Spychowa 🙂 ), co samo w sobie jest świadectwem ponieważ zadzwonił do mnie wczoraj i kiedy opowiedziałem mu, że Bóg odpowiedział mi na pytanie “jak mamy się zachowywać wobec tego nadchodzi, i że dostałem werset biblijny” był zdumiony ponieważ dziękując Bogu za moją posługę miał w głowie ten cytat koncentrując się na początku tego zdania z Hebrajczyków:
(12) Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
(List do Hebrajczyków 4:12)
Poprosił mnie więc aby zaproponować Czytelnikom wysłanie mi świadectw z życia codziennego. Nazwałem to “7 zdań o tym co zrobił ostatnio dla Ciebie Jezus”, a więc sama ta akcja jest już świadectwem działania Jezusa miedzy wierzącymi. On miał mi coś powiedzieć, a ja pytałem Boga o odpowiedź.
Już kiedyś Krzysiek pośredniczył w przekazaniu mi “ksywy” od Boga :-). Miałem potwierdzenie w kilku źródłach :-).
Chwała Bogu za Krzyśka.
Może codziennie czytasz Słowo, codziennie się modlisz, ale nie masz relacji z Bogiem, ale jeśli tak jest, to może ogranicza Cię duch religijności i nie pytasz się Boga i nie prosisz jak dziecko prosi ojca. Proście a będzie Wam dane.
Jeśli prosisz o odpowiedź od Boga nie otrzymasz kamienia, czyli nic, parafrazując Słowa Jezusa.
Jak Bóg poruszy Wasze serca to będziecie przesyłać świadectwa dotyczące prozy życia. Nie mam na myśli nawróceń, ale Jezusa w życiu codziennym.
Podejrzewam, że zdecydowana większość katolików takich mini świadectw nie ma, dlatego, ze Rzym ograbił ich z tego. My mamy je każdego tygodnia i to jest ta różnica między religijnością a relacją z Jezusem
Praise God in Jesus' name.
PS.
Polecam tę książkę jak w temacie:
Ale milo sie czyta takie posty. Chwala Bogu! Cudowne swiadectwa. :). Apropo discorda, czy bedzie kiedys mozliwosc dolaczyc? Pytalam kiedys o to ale temat sie urwal. Pozdrawiam serdecznie.
sprawdź skrzynkę, jeśli nie ma nic to spam
Jest! Dziekuje bardzo serdecznie jestem wdzieczna :).
Mam bardzo podobne doswiadczenia jak Polcia, ale mam też inne 🙂
Do kiedy można podsyłać maile?
stale…