"
To miał być rutynowy zabieg aborcyjny w drugim trymestrze ciąży. Kobieta miała już osiem aborcji, a ten zabieg miał być dziewiątym z kolei, jak to opisuje były serbski aborter Stojan Adasevic w filmie dokumentalnym “The First Hour”.
Adasevic, który jest teraz liderem ruchu pro-life w Serbii, przeprowadził ponad 48000 aborcji zanim wątpliwości dotyczące tych zabiegów skłoniły go do zaprzestania działalności – alternatywne źródła twierdzą, że liczba ta była bliższa 60000 zabiegów.
Adasevic przypisuje swoją konwersję na stronę za życiem dwóm rzeczom: niezwykłej serii snów oraz szczególnie niepokojącemu doświadczeniu, któremu został poddany, gdy przeprowadzał zabieg, który miał być rutynową aborcją. Opisuje procedurę w następujący sposób:
Otworzyłem brzuch, rozdarłem łożysko, wody płodowe się wylały, przystąpiłem do pracy wewnątrz za pomocą kleszczy służących do przeprowadzania zabiegu aborcyjnego. Złapałem za coś, lekko zmiażdżyłem, wyjąłem i odrzuciłem na ceratę. Spojrzałem, a na ceracie leżała ręka – całkiem spora ręka. Dziecko miało z 3, może 4 miesiące. Nie miałem miarki, żeby ją zmierzyć.
W trzecim miesiącu nienarodzone dziecko jest już uformowane, ma palce u rąk i stóp. Wszystkie organy i struktury ciała są już obecne. Dziecko ma już swój własny, wyjątkowy odcisk palca, oddycha za pomocą płynu owodniowego i przygotowuje się do życia poza brzuchem matki. Adasevic kontynuuje swoją opowieść:
Ktoś przypadkowo rozlał trochę jodyny na stole, a ręka spadła w ten sposób, że końcówki nerwów weszły w kontakt z jodyną. Co się stało? Spojrzałem i powiedziałem: “mój Boże, ta ręka się porusza”. Niemniej jednak kontynuowałem swoją pracę z kleszczami, znowu coś złapałem, zmiażdżyłem i wyciągnąłem. Myślałem sobie, żeby “to tylko nie była noga”. Wyciągnąłem i spojrzałem. To była noga.
Chciałem położyć ostrożnie wyciągniętą nogę na stole, tak by nie znalazła się nieopodal poruszającej się ręki. Gdy jednak opuszczałem ramę, to gdzieś za moimi plecami usłyszałem uderzenie. Podskoczyłem z wrażenia i automatycznie mój uchwyt na kleszczach się rozluźnił. W tym momencie wyciągnięta ręka przekoziołkowała w powietrzu i upadła obok ręki.
Spojrzałem – zarówno ręka jak i noga poruszały się same z siebie. Ja jednak raz jeszcze skierowałem swoje narzędzie do brzucha i zacząłem miażdżyć wszystko w środku. Myślałem sobie, że by dopełnić ten obrazek potrzebuję jeszcze tylko serca. Nie przestawałem miażdżyć, miażdżyć i miażdżyć do momentu, gdy byłem pewien, że wszystko w środku zamieniło się w papkę i po raz kolejny wyjąłem kleszcze.
Gdy wyciągałem młóckę z brzucha, myślałem, że wyciągam fragmenty kości, które złożyłem na ceracie. Spojrzałem raz jeszcze i zobaczyłem ludzkie serce, kurczące się i rozprężające. Bijące, bijące, bijące. Myślałem, że oszaleję. Widziałem jak bicie serca staje się słabsze, coraz wolniejsze, aż wreszcie całkowicie ustało. Nikt nie mógł widzieć tego co widziałem na własne oczy i być bardziej przekonany niż ja byłem – właśnie zabiłem istotę ludzką.
To przedziwne i okropne doświadczenie otworzyło oczy Adasevicowi na horror tego co robił. Mocne spotkanie z człowieczeństwem nie narodzonej istoty w ostry sposób kontrastowało ze szkoleniem, które otrzymał.
Uczyli nas i pouczali, że życie zaczyna się z pierwszym krzykiem dziecka. Gdy dziecko nabiera powietrza i zaczyna krzyczeć. Aż do tego momentu istota ludzka jest jak każdy inny organ w ciele kobiety, tak jak wyrostek robaczkowy. Usunięcie wyrostka robaczkowego z ciała kobiety nie jest morderstwem.
Jedynie dziecko, które się urodziło i krzyczało, mogło zostać zabite. Jeśli nie krzyczało, to nie można było mówić o morderstwie. Z tego powodu, zaraz po porodzie, dzieci wsadzało się głową do wody. W tym momencie dziecko wciąga w płuca wodę zamiast powietrza i już nie będzie krzyczeć. W związku z tym nie rozpatrywano tego jako morderstwa. To straszne, ale tak wtedy robiono.
Aborcja i dzieciobójstwo były wtedy moralnie dopuszczalne i legalne. Adasevic zaczął poddawać to pod wątpliwość po tym jak zaczęły nawiedzać go niezwykłe sny. Jak opisuje to film dokumentalny:
Śniła mi się piękna polana pełna dzieci i młodych ludzi, którzy bawili się i śmiali. W wieku od 4 do 24 lat. Gdy jednak się do nich zbliżałem, to uciekali przede mną krzycząc ze strachu. Człowiek przybrany w czerń i biały habit patrzył na mnie w milczeniu.
Sen powtarzał się każdej nocy, a ja budziłem się zlany zimnym potem. Pewnej nocy zapytałem człowieka w czerni i bieli o to kim jest. “Nazywam się Tomasz z Akwinu”.
“Dlaczego nie zapytasz kim są te dzieci”? Zapytał mnie święty Tomasz.
“To są ci, których zabiłeś podczas zabiegów aborcyjnych”, powiedział mi.
źródło: http://stop-seksualizacji.pl/index.php/news/item/326-przeprowadzil-zabieg-aborcyjny-na-ponad-48000-dzieci-potem-wyciagnal-kleszczami-bijace-serce-dziecka
Jak widzimy uczy się samych lekarzy jakoby dziecko w trzecim miesiącu było niczym wyrostek robaczkowy do wycięcia.
Jak stwierdzają autorzy strony stop-seksualizacji.pl postać Tomasza z Akwinu wydaje się być dziwna w tym śnie, ale Stojan Adasevic jakoś musiał być poruszony. W Serbii panuje odłam kościoła Rzymu, matki wszetecznic – prawosławie.
Jakby nie patrzeć postawa Stojana Adasevica pokazuje, że każdego można zrobić mordercą i tyranem co udowodnił w swoich badaniach Philipe Zimbardo w eksperymencie z więźniami i strażnikami. Nie wziął on jednak pod uwagę bardzo ważnego czynnika: naśladowania Jezusa. Żaden naśladowca Jezusa nie zostanie nigdy aborcjonistą.
Aborcje są działaniem szatana wymierzonym w ludzkość. Szatan nienawidzi ludzi i w każdy z możliwych sposobów chce nas wykończyć:
“Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” 1 P 5
A mowia rozni, iz to cos jest przyrodzonym prawem kobiet… Glosza to tak ci, ktorym Bog rozum odebral. Jestem za roztropnym uswiadamianiem w kwestii zycia plciowego czlowieka, ale nie przymusowej i nachalnej seksualizacji czyli przedwczesnego rozbudzania zainteresowania ta tematyka u mlodych ludzi.
Stałyśmy z Helą z ogromnym banerem pokazującym dziecko po aborcji tzn.bestialskim morderstwie na ulicy i jeszcze tyle razy co wtedy nie nasłuchałysmy sie nigdy ,ze jesteśmy debilki.
Ludzie mają swiadomosc tvn-u i KOD-u.
Choc troche osób podpisało protest.
Teraz byłyśmy na marszu za rodziną chrześcijańskim i co ?
Garstka ludzi-katolików ,a protestantów?
Oprócz nas chyba nikt.
A powinien być niekończący sie tłum,bo to daje władzy do myslenia i powoduje jakiś respekt,i świat niewidzialny sie wścieka.
No cóż,każdy zda sprawe przed Bogiem, a krew niewiniątek sie leje w masie cierpień okrutnych.
Cieszę się że masz swoje zdanie na ten temat 🙂 napomknę ci jednak, że obecnie częściej aborcję przeprowadza się farmakologicznie (kiedyś widziałam dyskusję na ten temat…) :/ co nie znaczy jednak, że “tradycyjnym sposobem” się tego nie robi…
Chciałabym ci jeszcze tylko zadać pytanie- co zrobiłabyś, gdybyś ty/gdyby któraś z bliskich ci kobiet zaszła w ciążę, która byłaby zagrożona chorobą genetyczną (chodzi o chorobę u dziecka) bądź ciąża powodowałaby zagrożenie dla życia i/lub zdrowia twego/bliskiej ci kobiety? Nie jestem jakąś satanistką czy pro-choice czy jak im tam, po prostu chciałabym znać twoją odpowiedź na to pytanie… Wierzę że Bóg jest w stanie dokonać wielkich rzeczy, więc i uzdrowić chore dziecko (zresztą istnieją też w razie np. wodogłowia operacje na dziecku jeszcze w łonie matki 🙂 ), lecz ja po prostu chciałabym poznać twoją odpowiedź 🙂
Poruszająca historia 😮