Modlitwy – propozycja.

Zanim napisze o co mi chodzi, napiszę krótko o moim doświadczeniu.

Otóż w miarę upływu czasu od momentu zorganizowania pierwszego zjazdu, coraz więcej osób znałem i ich problemy Pewnego dnia zmęczony postanowiłem w swym repertuarze próśb do Boga umieścić wszystkich, których znam. No i zaczęło się to tak “Proszę Cię Boże Ojcze o yyyyyy” . Umysł zaczął mnie ponaglać “szybko, szybko, przed Bogiem jesteś”. Po czym przypomniałem sobie Krzyśka i Dianę ich problemy więc o rozwiązanie ich problemów i ochronę  się pomodliłem  i  na tym sie skończyło 🙂 🙁

Doszedłem wtedy do wniosku, że muszę przygotowywać się do modlitwy z kartką, ponieważ zbyt wiele osób poznałem.

Do czego dążę? ano do tego, że choćby poprzez umieszczane świadectwa na tym blogu pojawia się coraz więcej osób, za które powinniśmy się modlić. Dziś doszła Kinga.

Mało tego jest coraz więcej problemów ogólnych: mordowani chrześcijanie w Syrii, uchodźcy w Polsce itd

Proponuje zatem przed każdą modlitwą zrobic sobie listę. No chyba, że ogarniecie kilkanaście lub dziesiąt osób.

Przykład z Olą i jej okiem (nie odpowiedziała mi do tej pory co sie dzieje). Zrobilismy jednodniową akcje modlitweną i na tym był koniec. Może kilka osób o niej pamiętało nadal.

Po za tym zapraszam innych do składania swych świadectw ewentualnie próśb o modlitwę, które opublikuje.

Myślę, że dobrze by było spisywać osoby, problemy na kartce.

Ja kiedyś modliłem sie ok 3 minut. Modlitwa Pańska, koncert zyczeń bah bah i koniec. Obecnie moje modlitwy trwają dłużej z uwagi na powiększony krąg bliskich, znanych mi osób, a w konsekwencji pogłębiaja sie moje relacje z Bogiem.