Dyskoteka na Jasnej Górze

II Sam. 6
“Tańczył też Dawid z całej siły przed Panem, odziany zaś był w lniany efod…
Michal, córka Saula, wyjrzała przez okno i widziała, ze król Dawid skakał i tańczył przed Panem, i wzgardziła nim w swoim sercu…
A Michal, córka Saula, nie miała dzieci aż do dnia swojej śmierci.”

I coś na temat “chrześcijańskiej” rozrywki.
“Chrześcijanin odnajduje swoją przyjemność w wypełnianiu woli Bożej.”
https://www.youtube.com/watch?v=qzPWkPlojOU

Szatan – upadły anioł który w niebie był odpowiedzialny za uwielbienie Boga muzyką i tańcem – skradł te sposoby uwielbienia Boga i przerobił muzykę na ziemi na swoją chwałę. Dla mnie Znaczy to tyle – że tańczyć i radować się dla Boga naszego powinniśmy przy wszelkich rodzajach muzyki wbrew intencjom diabła. Oczywiście są rodzaje od razu kojarzone ze złem -zwłaszcza “metal”. Wszystko zależy od treści i przekazu piosenek do jakich tańczymy – ale jeżeli jest to uwielbienie – nie widzę tu nic strasznego ani groteskowego. Przekreślać wesołą muzykę – bo ktoś wymyślił że dla Boga podoba się tylko zawodzenie kościelne – myślę że nie tędy droga. Lubie oddawać chwałę Bogu w radosnych pieśniach – myślę że i tańczyć też bym mógł ;). Pomijam w tym przypadku budynek w jakim odbywa się ta impreza i wszelkie “bałwany” które są wbrew woli Bożej oraz cały aspekt KRK – ale gdyby było to uwielbienie np. w plenerze – to myślę że było by OK.