Zielonoświątkowcy u Papieża Franciszka.

Biblia nigdy nie kłamie. Kościół Rzymski jest matką wszetecznic, czyli odstępczych kościołów.

 

“A na czole jej wypisane było imię o tajemniczym znaczeniu: Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi.” Obj 17

 

“„Jedność rodzi się na wspólnej drodze” – powiedział Papież, witając pastora Giovanniego Traettino z Ewangelicznego Kościoła Pojednania. Jak właśnie podano do wiadomości, Ojciec Święty przyjął go w czwartkowe popołudnie w domu św. Marty w towarzystwie sześciu innych pastorów. Giovanni Traettino wyjaśnia, że była to rewizyta, do której czuł się zobowiązany po tym, jak dwa lata temu Franciszek odwiedził go w Casercie, gdzie żyje jedna z największych wspólnot zielonoświątkowych we Włoszech

Franciszek poznał pastora Traettino jeszcze w Buenos Aires. Są przyjaciółmi od 10 lat, stąd wizyta liderów wspólnot ewangelicznych miała charakter całkowicie prywatny. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą, podczas której Papież i protestanccy goście, na znak jedności, trzymali się za ręce. Pastor zauważył, że dzięki tak spokojnej i przyjacielskiej atmosferze, dialog międzyreligijny nabrał nieoczekiwanego przyspieszenia. „ Papież Franciszek sprawił iż Kościół zrobił duży krok na przód dzięki temu również we wspólnocie ewangelicznej wzrasta poczucie tego dialogu” – powiedział pastor Traettino.

 

Ze swej strony Ojciec Święty dodał, że tego typu spotkania z protestantami, waldensami, czy też patriarchą Cyrylem, są potrzebą jego serca i podejmuje to spontanicznie. Podkreślił też, że w historii wydarzyły się rzeczy, które oddaliły od siebie chrześcijan, jednak „gdy ma się za sobą trudną przeszłość, to trzeba poprosić o przebaczenie. Więcej nawet – trzeba to zrobić w stylu Boga, który nie pamięta uraz” – zauważył Franciszek..”

źródło: http://episkopat.pl/zielonoswiatkowcy-u-papieza/

 

“trzeba to zrobić w stylu Boga, który nie pamięta uraz””

Nie jest to prawdą, ze Bóg nie pamięta uraz i już to dokumentuje biblijnie:

 

Ap 2

” Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość.”

 

dalej:

 

“Lecz mam ci nieco za złe, mianowicie, że są tam tacy, którzy trzymają się nauki Balaama, który nauczał Balaka, jak uwodzić synów izraelskich, by spożywali rzeczy bałwanom ofiarowane i uprawiali nierząd. (15) Tak i ty masz u siebie takich, którzy również trzymają się nauki nikolaitów. (16) Upamiętaj się więc; a jeżeli nie, przyjdę do ciebie wkrótce i będę z nimi walczył mieczem ust moich”

 

Jak widać niemal wszystkie kościoły są zaangażowane w ekumenizm. Na dzień dzisiejszy jeszcze adwentyści w ekumenii nie są i pojedyncze zbory ewangeliczne.

Wczoraj rozmawiałem z Robertem z Kielc na temat porwania, gdyż był na nabożeństwie gdzie ten właśnie temat omawiano.

Zacytował on Łukasza:

“Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy (Łk 17,37b)”

Wtedy powiedziałem Robertowi, że my w ogole powinniśmy uczyć się czytać Biblię jakbyśmy czytali pierwszy raz bo jaka mamy gwarancje na to, że teoria porwania ma racje bytu? Owszem jest ona w Biblii, ale czy prawidłowo ją odczytujemy. Wszak modna jest teoria, na której opiera się film i książka pt Left Behind. Niedawno oglądając ten film w grupie domowej doszedłem do wniosku, że w 3 odcinkach tego filmu ani razu nie ma mowy o Watykanie, papieżu, kościele. Jest niemożliwym znając Biblię i ominąć wątek potęgi światowej jaką jest Rzym, o którym jest mowa w samej księdze Objawienia (ap 17 i 18).

Dlatego doszedłem do wniosku, że część pastorów albo celowo zwodzi a inna część jest sama zwodzona teoriami wstrzykniętymi im przez guru wielkich religii.

Weźmy ten przykład porwania.

“Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy”

Jest on tuż za tym fragmentem:

“(33) Ten, który zabiegać będzie o życie swoje, by je zachować, utraci je, a kto je utraci, odzyska je. (34) Powiadam wam: Tej nocy dwaj będą na jednym łożu, jeden będzie zabrany, a drugi pozostawiony. (35) Dwie mleć będą na jednym miejscu, jedna będzie zabrana, a druga pozostawiona. (36) Dwóch będzie na roli; jeden będzie zabrany, a drugi pozostawiony.”

Jest on w istocie za porwaniem. Teraz tak na świeży umysł. Padlina leży na ziemi. Przylatują sepy i zabierają padlinę. Kto jest ta padliną? na pewno nie kościół Boga. Jeśli nie, to może byc tak, że nie dobrzy ludzie zostaną porwani, ale xli. Jest o tym mowa w jakims filmiku Żydów mesjanistycznych, ale nie do końca mi to wszystko pasuje. Jednakże w kilku filmach pokazane jest jak sa dwa miejsca w czasach końca: planeta dobrobytu i zniszczona ziemia. Takimi filmami są Elizjum i Tomorroland. W Elizjum żeby dostac się do tej planety trzeba przekroczyć statkiem kosmicznym granice o kształcie pentagramu.

Summa summarum, chciałem podkreślić, że nasze poznanie opiera się o nauczania pastorów z internetu, o ich teksty, ale kto stworzył trendy biblijne? Czy mamy pewność, że nie byli to Jezuici?

 

Niebawem będę musiał od podstaw ponownie przeanalizować apokalipsę sam osobiście bez wzorców religijnych.