Ostatnimi czasy chodziła mi po głowie myśl zbudowania otwartej, poza denonimacyjnej, a więc niereligijnej eklezji skupiającej tych czytelników bloga, którzy zgadzają się z głównym nurtem tej strony.
Jako bloger sam doświadczyłem wielu łask płynących z tytułu poznania braci i sióstr …