Jak podaje The Time Of Israel:
Około dwóch tygodni po tym, jak rosyjski dron uderzył w osłonę elektrowni jądrowej w Czarnobylu, która miała powstrzymać promieniowanie, izraelska firma biotechnologiczna Pluri, rozwijająca technologię komórek na bazie łożyska, zawarła umowę o pomocy Ukrainie w opracowaniu awaryjnej reakcji na zagrażającą życiu chorobę popromienną w przypadku wystąpienia zdarzenia radiologicznego.
Co jest w tym interesujące to chyba to, że lek dostanie jedynie 6 tysięcy osób, a więc zapewne nie dla zwykłych ludzi.
Zgodnie z warunkami umowy o współpracy z Hemafund i pod warunkiem otrzymania zewnętrznego finansowania rządowego i prywatnego, doświadczona firma biotechnologiczna wyprodukuje i dostarczy początkową zdolność produkcyjną 12 000 dawek swojego PLX-R18, wystarczającą do leczenia 6000 osób. Dawki będą przechowywane i zarządzane przez Hemafund i dostarczane do placówek medycznych w całej Ukrainie w razie potrzeby.
Warto także podkreślić, iż finansowanie zakłada wsparcie prywatne. Wygląda to tak, jakby korporacje w razie ataku nuklearnego miały pomóc tylko garstce wybranych…
Polecam zapoznanie się z całym artykułem:
https://www.timesofisrael.com/in-case-of-a-nuclear-event-ukraine-to-use-israeli-placenta-based-emergency-treatment/
Pozostaje tylko pytanie: czy Bestia ma coś w planach w związku w wojną, czy też może chcą coś przetestować na ludziach?