Można by sparafrazować słowa Grzegorza Turnaua: nie ma Volkswagena, nie ma Opla i nie ma już Mercedesa. W Niemczech cicho sza, bo USA nazizmem ich ucisza….
Kto zna politykę trochę głębiej niż to omawiają politycy, ten wie, iż Chiny są dystryktem USRAELA. To tam się produkuje Iphona i tysiące innych rzeczy. To nie Niemcy jako kolejny dystrykt Chazarii mają tam fabryki, ale USRAEL. Niemcy przestały już dawno istnieć, kiedy chazarska, lewicowa polityka doprowadziła do rozbicia narodu. Islam jest drugą pod względem liczby wyznawców religią w Niemczech, po chrześcijaństwie. Wystarczyło kilka dekad. Właśnie po to są sprowadzani nachodźcy, aby doprowadzać do podziałów, które skutkują brakiem jedności, a w konsekwencji upadkiem narodu i jego siły.
Polska “dzięki” Tuskowi przejęta jest przez ” Niemców”, a Niemcy są przejmowane przez Islam i teraz okazuje się Chiny…
Volkswagen jest gotowy pozwolić chińskim producentom samochodów elektrycznych przejąć linie produkcyjne w swoich zmagających się z problemami fabrykach, ponieważ niemiecki przemysł motoryzacyjny zmaga się ze spowolnieniem gospodarczym…
https://www.telegraph.co.uk/business/2025/01/27/vw-prepared-to-hand-factories-to-chinese-electric-car-maker/
Ludzie! Obudźcie się, jak to jest, że faceci w garniturach uznawani za specjalistów otrzymują duże pieniądze w euro, aby gospodarka spowalniała? Za co dostają wysokie wynagrodzenia i diety politycy? Czyżby za zdradę własnych krajów?
Mało kto wie, ale nie ma już na świecie żadnego suwerennego kraju poza Izraelem – państwem biblijnej bestii.
