Mój organizm chyba powiedział dość. Kumulacja stresu wynikająca z różnej maści hejterów dała o sobie znać.
Od soboty non stop leżę w łóżku i na przemian śpiąc i męcząc się od kataru, czasami suchego kaszlu, osłabienia z głodu, a mam brak apetytu. Chciałem napisać tekst na Sol Invictus, ale nie jestem w stanie funkcjonować. Teraz pierwszy raz mam deczko siły na skrobnięcie tego tekstu, po czym pójdę spać.
Dlatego też nie mam siły moderować komentarzy z ostatniego filmiku.
W związku z tym, że nie ma pozytywnego progresu pomimo zastosowania wielu specyfików i suplementów musiałem jechać do lekarza po antybiotyk, a muszę wyznać Wam, że ostatni raz brałem antybiotyk może jakieś 10 lat temu…
W drodze do przychodni dwa razy wjechałem na krawężnik..
Ludzie atakujący mnie myślą, że tylko z nimi mam problem, że są jedynymi lecz takich jedynych są dziesiątki i po raz setny powtarzam: wystarczy mieć honor i przestać czytać blog.
Jeśli kiedykolwiek mnie atakowałeś, to wiedz, że masz swoją cegiełkę w osłabieniu mojej odporności. Ja i tak uważam, że Bóg dał mi wiele znieść, ale teraz mój organizm zaprotestował…
Wielu chrześcijan jest zawistnych i w związku z tym chcą pokazać wyższość swego poznania, a wystarczy przecież, że każdy będzie robił swoje. Jeśli mnie negujesz odejdź. Jeśli masz oczywiście masz honor.
Nie jestem idealny, bo nikt nie jest. Tylko, że mając na uwadze ciężar jaki na siebie wziąłem miej litość. Jeśli jej nie masz, to nie jesteś nawet letnim chrześcijaninem.
Jak Bóg da, to jutro będę się lepiej czuł i będę zdolny do napisania kolejnych tekstów. Póki co wylogowuje się.,..
Dziękuję wszystkim za wszelkie wsparcie
All the best to you in Jesus' name.
