RODO to bat ale małe firmy. To fikcja i atrapa dla systemu, który może śledzić każdy Twój ruch. Zapamiętajcie: im więcej cyfryzacji, tym więcej o Tobie wie urzędnik, który jest zwykłym człowiekiem, takim jak Ty.
Dane 33 milionów ludzi we Francji zostały skradzione w wyniku największego cyberataku w historii kraju, który dotknął prawie połowę populacji. Celem ataku było dwóch dostawców usług dla firm zajmujących się ubezpieczeniami medycznymi, w wyniku których ujawniono dane osobowe milionów ludzi – pisze EuroNews , cytowany przez Știripesource .Władze wszczęły dochodzenie, a CNIL (francuski organ ochrony danych) potwierdził, że skradzione informacje obejmowały stan cywilny, datę urodzenia, numer ubezpieczenia społecznego, nazwę ubezpieczyciela zdrowotnego i zakres ubezpieczenia, bez podawania danych bankowych, adresów medycznych ani e-mail.„To pierwszy przypadek naruszenia na taką skalę” – powiedział Franceinfo Yann Padova, prawnik specjalizujący się w ochronie danych cyfrowych i były sekretarz generalny francuskiego organu ochrony danych (CNIL).Według Padwy jest to „największe naruszenie bezpieczeństwa we Francji”.Dwie firmy – Viamedis i Almerys – świadczą usługi dla towarzystw ubezpieczeń medycznych. Byli ofiarami cyberataku, który miał miejsce w odstępie pięciu dni na początku lutego.Według pierwszego dostawcy, Viamedis, hakerzy wyłudzili informacje i wykorzystali dane logowania pracowników służby zdrowia, aby dostać się do systemu.Almerys stwierdziła, że hakerzy nie włamali się do jej systemu centralnego, ale uzyskali dostęp do portalu używanego przez pracowników służby zdrowia – pisze euronews.com.Obaj dostawcy złożyli skargi do prokuratora, a dochodzenie jest w toku.Wyciek danych, które obejmowały takie szczegóły, jak „stan cywilny, data urodzenia i numer ubezpieczenia społecznego, nazwa ubezpieczyciela zdrowotnego i zakres ubezpieczenia, dotknął ponad 33 miliony osób – nieco mniej niż połowę populacji Francji –. „wśród osób, których to dotyczy, według francuskiego organu ochrony danych (CNIL).
https://www.euronews.com/next/2024/02/08/data-of-33-million-people-in-france-stolen-in-its-largest-ever-cyberattack-this-is-what-we
https://cyberdefence24.pl/cyberbezpieczenstwo/francja-najwiekszy-w-historii-cyberatak-naruszenie-danych-polowy-obywateli
To nie jest jakiś odosobniony przypadek. W roku 2018 w sklepie mrele.net doszło do wycieku danych ponad 2 mln użytkowników!
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-miliony-zlotych-kary-dla-znanego-sklepu-chodzi-o-wyciek-dany,nId,7319364#google_vignette
W tym roku Służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pozyskały informację, że ok. 1 tys. loginów i haseł użytkowników systemów informatycznych ARiMR.
https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci/wyciek-danych-z-systemow-arimr-1000-loginow-i-hasel-wykradzionych-2502284
Włamanie do bazy wrażliwych danych ALAB pod koniec ubiegłego roku :
Włamywacze z ransomwarowego gangu “RA World” opublikowali informację o ataku na firmę “ALAB laboratoria“, popularne w kraju laboratorium diagnostyczne. W udostępnionym pliku, który pobrało już 100 osób, znajduje się 54 000 wyników badań pacjentów. Wyciek jest poważny, nie tylko dlatego, że wyniki badań medycznych opisują stan zdrowia poszczególnych pacjentów, ale także ze względu na to jak wiele danych osobowych znajduje się w udostępnionych plikach. Są:
- Imię i nazwisko
- Pesel (a więc i data urodzenia)
- Adres zamieszkania (choć nie zawsze pełny)
- Rezultat badań (cytologia, krew, mocz, w różnym zakresie, np. na HIV)
- Numery identyfikacyjne pacjenta,
- Informacje o zleceniodawcy lub lekarzu zlecającym,
- Daty wykonania badań,
niebezpiecznik.pl/post/wyciekly-wyniki-badan-tysiecy-polakow-z-firmy-alab/
Sieć staje się bardzo niebezpieczna, a wystarczy wizyta u stomatologa lub fizjoterapeuty, abyśmy byli zmuszeni do podania naszych danych. Rządy walczą z obywatelami, a obywatele muszą przedstawiać wszystkie swoje dane.
Romantyczna epoka dokumentów papierowych minęła.
Policjant drogówki już nie musi żądać od Ciebie: dowodu rejestracyjnego, ani ubezpieczenia, ani adresu zameldowania, gdyż wszystko ma w kieszonkowym palmtopie…
a policjant też człowiek i nigdy nie wiesz komu może prywatnie udostępnić Twoje dane.
RODO chroni jedynie bandytów.
Zwykli obywatele byli podsłuchiwani izraelskim programem PEGASUS.
System biblijnej bestii dąży do pieniądza cyfrowego, ale ten pieniądz będzie o wiele mniej bezpieczny od papierowego c widać p wyżej wymienionych przykładach. Zresztą już teraz bandyci czekający przy bankomatach ściągają z kart płatniczych pieniądze.
Praktycznie wszystkie dane, które zamieniają się w sekwencje cyfrowe, mogą zostać skradzione lub uszkodzone, niezależnie od tego, jak bardzo są zaszyfrowane, i mogą uniemożliwić obywatelowi legalny dostęp do jego własnych zasobów.
Wszyscy pamiętamy sytuację na Cyprze.
Rząd cypryjski, pod presją Brukseli, zagarnął z prywatnych kont bankowych blisko 6 mld euro. Władze tłumaczą, że podjęły ten krok, aby ocalić kraj przed bankructwem.
https://niezalezna.pl/polska/39541-skok-na-cypryjskie-konta/39541
Każdy powinien sobie uświadomić coś więcej kruchość systemu cyfrowego.
Kiedyś ludzie zrozumieją, co to znaczy polegać w 100% na systemie cyfrowym i na stale dostępnym dostępie do sieci GSM i Internetu kiedy zdarzy się kataklizm, poważny cyberatak lub przerwa w dostawie prądu i cały system energetyczny ulegnie awarii.
Może się kazać, że nie kupisz już ani wody ani jedzenia, ani paliwa…
W końcu pamiętajmy, że jesteśmy blisko, myślę, że kilka lat przed tym:
(16) I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło (17) i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia. (18) Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
Społeczność świata będzie miała wybór: albo Jezus, albo brak dostępu do pieniędzy. Innej opcji nie będzie.
