Rząd Australii planuje wprowadzenie identyfikatorów cyfrowych w całym kraju, co zaplanowano na ten rok.
Od dawna powtarzam, że jest korelacja między bezbożnością narodów a uciskiem. Wystarczy spojrzeć na kult królowej Niebios w Ameryce Południowej, aby przekonać się, że jest tam bieda, korupcja i drugą władzą o ile nie pierwszą są kartele narkotykowe.
Australia jest krajem, który jest ultraliberalny w kwestii aborcji.
W kraju kangurów jest także rozkwit Sodomi..
Promowany jest szamanizm:
I najważniejsze: w Australii legalnie funkcjonuje Świątynia Szatana
Zło ma swój progres, zaczyna się nie od aborcji, nie od akceptacji szamanizmu w kościołach, ale w sercu ludzkim, które może wyleczyć tylko Słowo Boże. Bez kompasu jakim jest Słowo Boże ludzie zgadzają się na zło, gdyż nie znają Prawa Bożego.
W Australii pomimo największych chyba na świecie protestów antykowidowych zmuszono aż 75% społeczeństwa do przyjęcia mRNA. Dla porównania w Polsce ok 55% z czego z 10% prawdopodobnie miało tylko papier….Rozumiecie o co chodzi.
Im większa bezbożność tym większa tyrania.
Nie inaczej jest w ateistyczno-islamskiej Francji. Za Macrona
Blokowanie Telegramu we Francji:
To wszzystko dzięki chazarskim jezuitom:
Teraz Australia jest przewodnikiem we wdrażaniu identyfikatorów cyfrowych, które będą niezbędne w uzyskaniu dostępu do wszelkich urzędów i służby zdrowia. Jednakże ta inwigilacja wiąże się także z dużym ryzykiem.
W Australii krajowy identyfikator cyfrowy będzie zasadniczo kompleksową wersją MyGovID, z której Australijczycy obecnie korzystają, aby uzyskać dostęp do Australijskiego Urzędu Podatkowego, Centrelink (płatności i usługi z zakresu zabezpieczenia społecznego) oraz Medicare.
Identyfikatory cyfrowe często wiążą się z gromadzeniem i przechowywaniem danych osobowych, w tym informacji biometrycznych, takich jak odciski palców lub dane dotyczące rozpoznawania twarzy. Taka koncentracja wrażliwych danych może być kuszącym celem dla hakerów i cyberprzestępców. Pomyślne naruszenie tych danych może prowadzić do kradzieży tożsamości, oszustwa, a nawet szantażu.
reclaimthenet.org/australia-creates-taskforce-for-implementing-universal-digital-id-system
Technologia jest kusząca, ale musimy sobie odpowiedzieć, czy nam sprzyja? Czy jesteśmy dzięki niej bardziej szczęśliwi?
Nie dotyczy to tylko cyfrowych ID, gdyż to będzie nam narzucone.
Ludzie mają smartphony, ale nie mają relacji, mają 65 calowe telewizory ale nie znają Biblii. Mają swoje ulubione partie, które ich okradają i tyranizują, itd itd.
Liczba rozwodów utrzymuje się od lat na zbliżonym poziomie – ok. 60 tys. rocznie (wszystko wskazuje na to, że w 2023 r. była podobna), ale wobec malejącej stale ogólnej liczby małżeństw jest ich coraz więcej w przeliczeniu na tysiąc sformalizowanych związków. Na wsiach rozwody są wciąż dwukrotnie rzadsze (w odniesieniu do ogólnej liczby małżeństw) niż w miastach.
https://forsal.pl/gospodarka/demografia/artykuly/9398067,2023-rok-najmniej-urodzen-od-100-lat-rekord-zwiazkow-nieformalnych.html#google_vignette
Coraz mniej par decyduje się na formalne zawarcie związku małżeńskiego, a więc liczba rozwodów nie rośnie. Natomiast jak portal Forsal informuje w przeliczeniu na zalegalizowane urzędowo związki liczba rozwodów rośnie. Nie mówiąc o nieszczęśliwych parach “bez papierka”.
Dlaczego tak się dzieje? Ludzie ulegają iluzji. Żyjemy w epoce obrazkowej, kulturze fikcji i wyobrażeń, kupujemy oczami, wybieramy partnerów pod wpływem chwili kierowani motylami w brzuchu, a nie systemem wartości, którego ludzie nie mają gdyż nie znają Boga.
Identyfikatory cyfrowe to perludium do biblijnego znaku bestii.
(16) I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło (17) i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia. (18) Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć. Ap 13
Antysystem też jest w systemie bestii albowiem nie jest przy Bogu.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza Łk 11.
Cały antysystem w Polsce i na świecie jest przeciw Bogu, gdyż nie są z nim.
W proroczym teledysku Metaliki umieścili tę prawdę, gdzie przez część historii walczący z systemem okazał się zdrajcą. Stał od początku po złej stronie.
Oczywiście nie wszyscy są agentami świadomymi. Jednakże nie będąc z Bogiem działasz na rzecz szatana budując jego królestwo. Niekoniecznie to cyfrowe. Budujesz je kulturą i przekonaniami.
Dla przykładu: aktor Jabłonowski zaliczany jest do antysystemu. Kilka lat temu powiedział, że ‘sr…. na Biblię”.
Katarzyna Szewczyk cytuje popularne cytaty z Biblii a konkretnie z Apokalipsy wyjęte z kontekstu dla potrzeb filmu, ale nie chwali Jezusa i nie przedstawia Go jako ratującego od śmierci drugiej. Nie mówi także o tym, że Jezus będzie rządził podczas Millenium.
Może tak długo wymieniać: Gadowski, Justyna Walker, Krzysztof Morkisz itd. itd.
Większość z nich to albo new age albo neo pogaństwo słowiańskie, albo misz masz wszystkiego. Nie głoszą o ratunku w Jezusie. Być może część ma dobre intencje, ale w tych czasach nie widzieć zbawienia w Bogu i cytować Apokalipsę jest co najmniej dziwne…
Prawda jest ważna, ale nie częściowa..
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
(Ewangelia Jana 14:6)
Jezus jest prawdą i CAŁE Jego Słowo a nie te na potrzeby filmu czy PRu.
Na razie i jeszcze jest tylko dwóch panów na świecie.
(30) Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Jana 14
Władca tego świata, król eteru.
(1) I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów, (2) w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza (eteru), to jest ducha, który działa teraz w synach buntu. Ef 2
Niestety władcy powietrza (eteru) podporządkowani są także wszyscy fani obecnego państwa Izrael czyli fałszywe chrześcijaństwo. Podróbka oryginału.
Nachodzą czasy, kiedy każdy będzie musiał zdecydować po jakiej stronie stoi a część antysystemu i protestantyzmu obnaży się totalnie ze swoją adoracją dla anty Chrystusa.
Już niebawem wolność będzie można tylko wspominać w muzeach, ale taka jest cena odejścia od dobrego Boga, którego antysystem nie zna nie nie chce znać. Zresztą tak jak katolicy przekładają członkostwo w instytucji nad relacją z Bogiem i obcowanie z Jego Słowem i tak jak protestanci przekładają wspólnotę ponad prawdę.
