Polacy są na różne sposoby niszczeni a wynika to z powszechnej ignorancji. Partie i kościoły czy to protestanckie czy katolickie mają gdzieś jakiekolwiek grupy społeczne jeśli nie mogą na tym zbudować kapitału społecznego. Jednak Ukraina była dobrym tematem do ugrania. Naiwny i empatyczny wobec Ukraińców elektorat można było ściągnąć do siebie akcjami miłosierdzia. Ludzie nie znając natury beneficjenta, nic o nim nie wiedząc bezmyślnie wzięli udział w wyreżyserowanym przedstawieniu.
Tymczasem Ukraińcy w bezczelny sposób odpowiadają na protest polskich przewoźników.
Sytuację opisał mój brat w wierze Damian:
______________________
Powyborczy kurz opada – pierwsze posiedzenie nowego Sejmu za nami, marszałkowie wybrani, a w gabinetach trwa ustalanie kandydatur ministrów. W cieniu tych wydarzeń trwa (już)
międzynarodowy protest przewoźników drogowych, którego inicjatorem byli polscy przedsiębiorcy.
Kto jest pomysłodawcą tytułowego „biletu”, dla polskiej branży transportowej? Czy UE „zrzuci” się na ten bilet? Dlaczego ten protest dotyczy „Kowalskiego”?
Dosyć niezauważenie 6 listopad rozpoczął się protest polskich przewoźników drogowych, którzy
od początku aktu pt. „Inwazja Rosji na Ukrainę” bardzo mocno odczuli skutki decyzji polityków. Trzeba przyznać, że i tak długo trwało zanim doszło do blokady przejść granicznych z Ukrainą.
Geneza frustracji branży jest następująca.
Zamknięto granice Kuźnica Białostocka – Bruzgi, co
było początkiem końca działalności polskich przewoźników na terytorium Białorusi/Rosji, zwiększyło ilość przewoźników realizujących transport do Ukrainy. Poprzez dziury w prawie i
ignorancje władz samorządowych powstało wiele firm transportowych z kapitałem białoruskim(rosyjskim). Nie liczę tych ukraińskich, bo to serdeczny dar dla potrzebującego.
Parlament Europejski zawiera porozumienie (do 30.06.2024) z Ukrainą na podstawie którego możliwe jest swobodne realizowanie przez ukraińskich przewoźników transportu do UE (zalegalizowanie nieuczciwej konkurencji). Celowo wydłużane są powroty z Ukrainy polskich aut (pojawiają się akty wandalizmu), co uderza w rentowność przedsiębiorstw.
Nieporównywalnie mniejsze koszty funkcjonowania ukraińskiego przewoźnika przełożyły się na obniżenie stawek na europejskim rynku transportowym. Widmo upadku polskich firm jest, co raz
bliższe, jeśli protest nie przyniesie zmian.
Grupa przewoźników z woj. Podkarpackiego i Lubelskiego nie widząc innej drogi przetrwania rozpoczęła protest blokując drogi do przejść granicznych w Dorohusku, Korczowej i Hrebenne.
Protest polega na przepuszczaniu 3 aut na godzinę w każdą ze stron. Przez blokadę przepuszczane są cysterny z paliwem, pomoc humanitarna, transporty dla wojska oraz ciężarówki z łatwo psującą się żywnością. Postulaty przedstawiane przez przewoźników są następujące:
*przywrócenia systemu wydawania zezwoleń transportowych dla przewoźników ukraińskich i zmniejszenia ich ilości do poziomu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę tj. 200 tys. rocznie
*zaostrzenia zasad przewozu EKMT
*wprowadzenia osobnej kolejki w systemie elektronicznym dla pojazdów transportowych
zarejestrowanych na obszarze UE, a także osobnej dla pustych ciężarówek (obecnie muszą czekać
10-12 dni)
*zapewnienia im dostępu do systemu “Szlach” (Droga)
Przystąpienie do protestu (blokady przejścia w Medyce) zapowiedzieli podkarpaccy rolnicy z „Oszukanej Wsi”. Wypowiedź jednego z nich dla portalu kresy.pl: „“Na Wschodzie, czyli w woj.
podkarpackim i lubelskim kukurydza staniała z 900 zł do nawet 200 zł. To pokłosie tego, że w ubiegłym roku kukurydza rozlała się po naszym rynku. W związku z tym domagamy się
rekompensat” – zaznacza Kondrów. Wskazuje, że straty na 1 hektarze kukurydzy sięgają nawet 2000 zł.” (kresy.pl)
Solidaryzując się z polskimi przewoźnikami swój protest rozpoczęli, na razie symbolicznie, przewoźnicy ze Słowacji. Podobnie jak Polacy domagają się przywrócenia licencji przewozowych dla ukraińskich firm. Firmy transportowe z Europy środkowej zaczęły się jednoczyć, czego efektem jest wystosowanie oświadczenia przez organizacje zrzeszające przewoźników drogowych w Polsce, Litwie, Słowacji, Czechach i Węgrzech do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der
Leyen, wybranych komisarzy i do ministrów transportów rzeczonych państw. Jego fragment:
"Uczciwa konkurencja jest bez wątpienia korzystna, ale tylko wtedy, gdy zasady są równe dla wszystkich graczy w niej uczestniczących, a ich przestrzeganie jest egzekwowane. Umowy dwustronne poszczególnych krajów UE z Ukrainą, które ustalają liczbę zezwoleń, mają na celu utrzymanie rozsądnej wielkości przewozów, które mogliby wykonywać ukraińscy przewoźnicy bez szkody dla unijnego rynku. Ich zniesienie jest możliwe dopiero po
spełnieniu przez Ukrainę konkretnych warunków. Przedwczesne zniesienie zezwoleń i możliwość realizacji przewozów w pewnymi wyłączeniami doprowadziło do bardzo trudnej i złożonej sytuacji,
w której możliwości kontrolne stały się mocno ograniczone. Oprócz ogromnego wzrostu liczby operacji dwustronnych obserwujemy także wzrost nielegalnych operacji transportowych typu cross-trade (kraje trzecie) na wspólnotowym rynku. „ (kresy.pl).
Wspólne stanowisko i zjednoczenie się przewoźników z różnych krajów (de facto konkurentów) pokazuje jakiej wagi problem jest poruszany. Teraz można spróbować odpowiedzieć sobie na pytania z pierwszego akapitu i wyjaśnić, o co chodzi
z tym „biletem lotniczym do smoleńska”. Otóż, protestujący przed ambasadą RP w Łucku ukraińscy przewoźnicy, wykazali się „gestem” i zebrali pieniądze dla polskiej branży transportu na bilet lotniczy do miejsca katastrofy, w której zginął Prezydent RP i 95 innych obywateli Polski. Dodatkowo dorzucili miskę ryżu.
W podzięce za ofiarowaną pomoc rewanżują się oni miską ryżu i pogardą dla ofiar ze Smoleńska.
Bezczelność nie ma granic, no limit. Czy brat Ś.P. Prezydenta Kaczyńskiego będzie grzmiał na temat tej zniewagi? A może Prezydent, ktoś ze zwycięskiej Koalicji zareaguje? Obawiam się, że potraktują to jak padający deszcz..
Co z tym fantem zrobi Parlament Europejski, niedługo się dowiemy. Gdyby tu chodziło tylko o polskiego przedsiębiorcę to by nawet „czarter” z lotniska Chopina wysłaliby w stronę zatracenia. Z wystosowanym oświadczeniem przez przedstawicieli 5 krajów zmienia się optyka patrzenia na postulaty protestujących. Zostali wezwani do obrony rynku wewnętrznego UE. Z drugiej strony są
korporacje, którym zależy tylko na zyskach, a niższe koszty transportu to właśnie ich zysk. Lobby na pewno już działa… Wszyscy posłowie, z każdej partii chórem powiedzą: „chce aby w Polsce żyło się lepiej”. Jest świetna okazja zamanifestować troskę o rynek wewnętrzny Unii Europejskiej. Wiele
firm transportowych to biznesy rodzinne i główne źródło utrzymania. Dlaczego nam powinno zależeć na utrzymaniu się branży transportowej w Polsce? Transport daje pracę i zarobek prawie milionowi ludzi, zapewnia wpływ do budżetu na poziomie blisko 6 proc. PKB i o czym trzeba pamiętać zaopatruje półki w sklepie. Nie jest trudno sobie wyobrazić sytuacje, w której ze względu na mniejszą ilość aut ciężarowych koszt usługi transportowej rośnie. Będzie to miało wpływ ceny w sklepach. Niektóre towary wymagające specjalnych temperatur przewozu mogą stawać się jakby luksusowe. Paliwo też nie będzie takie „tanie” zawsze… Jeśli przedsiębiorstwom
transportowym nie tylko polskim, nie udałoby się osiągnąć celu, to nie będzie ani lepiej, ani taniej zwykłego dla Kowalskiego. Za to bezrobotnych przybędzie. W marcu poseł Winnicki odniósł się do trudnej sytuacji w branży:
„To prowadzi do katastrofy gospodarczej, która dzisiaj jest wyjątkowo odczuwalna w województwach wschodnich naszego kraju, ale zaraz ten cały proces rozleje się na cały obszar
naszego kraju”.
Minęło 8 miesięcy i można stwierdzić: Tak, proces ten rozlał się na cały kraj. Jakby tego było mało, to od początku roku 2024 wzrosną opłaty drogowe w Niemczech dla aut ciężarowych o ponad 80%.
Wiele tysięcy przedsiębiorców ledwo utrzymuje swoje firmy na powierzchni, bo koszty są bardzo duże, a opóźnienia w płatnościach standardem.
Reasumując, jeśli w mediach usłyszysz/przeczytasz o ustępstwach Parlamentu Europejskiego, wobec przedsiębiorstw transportowych, to możesz odetchnąć z ulgą.
Damian.
________________
My comment.
Polacy głosują od 1989 roku na tych samych oprawców pod różnymi szyldami. PC-PIS, SDRP – SLD, UW-PO. Jedynie PSL nie zmienia szyldu a to tylko dlatego, że ma gwarancję głosów bezmyślnych rolników głosujących po kumotersku na partię, która ich utopiła.
System biblijnej bestii co jakiś czas dawał Polakom okazje do zmiany sposobu myślenia. Pierwszą ku temu doskonałą okazją była PLANdemia. Polacy niestety nie zdali tego testu wybierając w tych wyborach swoich okupantów:
Z przykrością stwierdzam, że na stopień świadomości nie ma kompletnie wpływu wykształcenie czy przedsiębiorczość. Głupota dotknęła wszystkie grupy społeczne. Większość głosowała na partie, które wspierały kłamstwo PLANdemiczne i mord dźganiowy. Ocean głupoty rozlał się na Polaków ponieważ nie chcą poznać Boga, a on nie jest zamknięty w kościele. Mało tego: Jego w budynku kościoła nie ma:
Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką . Dzieje 17
Żaden biskup ani pastor chętnie się salonujący na parkietach władzy nie wstawi się za pokrzywdzonymi, gdyż musiałby opuścić religie dającą ju władzę i profity. Ale Bóg mówi:
Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące, aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości i wyzuć z prawa biednych mego ludu Iz 10
To jak niszczy się polski transport jest ustawą krzywdzącą i doprowadzającą do zubożenia Polaków. Z drugiej strony transportowców mało interesuje Bóg, który jest dobry..
" Lud mój ginie, gdyż brak mu poznania’ Oz 4.
Polska ma być niszczona i panowie w garniturach, papety (marionetki) na usługach korporacji słowa nie pisną w wyżej opisanej kwestii i nawet nie znajdzie się żaden demagog czy populista żeby ten problem podłapać choćby dla zbicie kapitału politycznego. Dlaczego? Dlatego, że przewoźnicy są niezorganizowaną grupą. Podobnie jest z malutkimi przedsiębiorcami. Nie są zrzeszeni a takie organizacje jak ZPP (związek przedsiębiorców i pracodawców) czy konfederacja pracodawców o znaczącej nazwie Lewiatan (biblijny symbol szatana) są kontrolowaną opozycją.
Proof?
psc ukraina.zpp.net.pl/
Tudzież: https://lewiatan.org/konfederacja-lewiatan-a-ukraina/
Ukraińscy przewoźnicy oferując polskim transportowcom miskę ryżu i bilet do Smoleńska 0kazali niebywałą bezczelność, o której coraz częściej się słyszy także w Polsce.
Za okazane serce a właściwie naiwność otrzymujemy co raz częściej szyderę.
Całokształt sytuacji wynika właśnie z braku poznania Biblii.
Ludzie odchodząc od Boga idą w stronę autodestrukcji i o tym mówi Pismo:
Pwt 28:43-48: “Cudzoziemiec, który jest pośród ciebie, wzniesie się wielce nad tobą, a ty schylisz się bardzo nisko. On będzie tobie pożyczał, a ty jemu nie będziesz pożyczał. On będzie na czele, a ty będziesz na końcu. I spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, i będą cię ścigały, i dosięgną cię, aż cię zniszczą, ponieważ nie słuchałeś głosu PANA, swego Boga, by przestrzegać jego przykazań i ustaw, które ci nakazał. A te plagi będą na tobie i na twym potomstwie jako znak i cud na wieki. Dlatego, że nie służyłeś PANU, swemu Bogu, w radości i z weselem serca, gdy miałeś obfitość wszystkiego. I będziesz służył swoim wrogom, których PAN ześle na ciebie, w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w niedostatku wszystkiego. I włoży żelazne jarzmo na twoją szyję, aż cię wyniszczy.”
Read more here:
God's law vs. foreign invasion. This is not what the pastors will tell the system.