"
Hunterowi Bidenowi mogą zostać postawione zarzuty nielegalnego posiadania broni podczas zażywania narkotyków po bombardującym pozwie sądowym, w którym ujawniono, że prokuratorzy chcą postawić go w stan oskarżenia do końca września.
Syn prezydenta osiągnął porozumienie, które pozwoliłoby mu uniknąć procesu pod zarzutem posiadania broni palnej, gdyby przez 24 miesiące dotrzymywał warunków zwolnienia warunkowego.”
Jednak teraz , jak wynika z nowego wnioskupodpisanego przez specjalnego prokuratora Davida Weissa , zarzuty, które mogą skutkować dla niego karą do 10 lat więzienia, wydają się ponownie rozpatrywane .
„Ustawa o szybkim procesie wymaga, aby rząd uzyskał zwrot aktu oskarżenia przez wielką ławę przysięgłych najwcześniej do piątku 29 września 2023 r.” – czytamy we wniosku. „Rząd zamierza wystąpić o zwrot aktu oskarżenia w tej sprawie przed tą datą”.
Hunter Biden jest również objęty dochodzeniem w związku z jego zagranicznymi kontaktami biznesowymi, które są również przedmiotem dochodzeń wszczętych przez Republikanów w Izbie Reprezentantów w Kongresie.
Miał uniknąć kary więzienia, kiedy Weiss, amerykański prawnik stanu Delaware, i jego prawnicy podpisali ugodę, w ramach której młodszy Biden przyznał się do dwóch wykroczeń polegających na niezapłaceniu podatków przekraczających 100 000 dolarów.
Hunter zarobił ponad 1,5 miliona dolarów w latach 2017 i 2018. W ramach ugody miał uniknąć ścigania za zarzut posiadania broni, o ile spełnił określone warunki w ciągu 24 miesięcy.
Hunter skłamał we wniosku o zakup broni z 2018 roku. Zdjęcie formularza pokazuje, że odpowiedział „nie” na pytanie, czy „nielegalnie zażywa marihuanę lub jakikolwiek środek uspokajający, pobudzający, narkotyk lub jakąkolwiek inną substancję kontrolowaną, czy jest od niej uzależniony”.
Hunter napisał o swoim intensywnym zażywaniu narkotyków w tym okresie swojego życia w swoich wspomnieniach z 2021 r. „Beautiful Things”. Republikanie w Waszyngtonie skarżyli się, że syn prezydenta załatwił sobie „ukochany układ”.
Ale wszystko się rozpadło, gdy pod koniec lipca znalazł się na sali sądowej mianowanej przez Trumpa amerykańskiej sędziny okręgowej Maryellen Noreiki w Wilmington w stanie Delaware.
Dzięki dochodzeniu Noreiki rozjaśniło się zrozumienie między rządem a prawnikami Huntera co do ugody i tego, czy zapewnia ona całkowity immunitet – w zasadzie czy pozwala pierwszemu synowi uniknąć jakichkolwiek przyszłych zarzutów federalnych. Noreika skarżyła się, że biuro prokuratora amerykańskiego i prawnicy Huntera oczekiwali, że „przypieczętuje” umowę.
https://www.dailymail.co.uk/news/article-12488901/Federal-prosecutors-plan-indict-Hunter-Biden-gun-charges-end-month.html
Nie łudźmy się, w tej grze dwóch rzekomo zwaśnionych stron nie ma dobrego gliniarza.
Zarówno Biden jak i Trump wpierają Izrael i realizują politykę biblijnej bestii.
Wszelkie obecne podziały na świecie mogą wynikać z dwóch przyczyn:
- Walki o władzę.
- Teatru mającego oszukać ludzkość – “Dziel i Rządź”
Nie ma znaczenia kto wygra ten bój: czy Obama czy Trump. Czy będzie antychrystem Trump czy Obama czy jeszcze ktoś inny.
Trump kreuje się na antysystemowca ale to on promował akcję szczepień Warp Speed. To Trump przyjaźnił się z nie świętej pamięci pedofilem Epsteinem:
Społeczność świata nie zna Boga i Amerykanie nie znają Boga i dlatego ufają komuś takiemu jak Trump, a Hunter Biden? No cóż nie mógł inaczej zostać wychowany skoro jego ojcem był komunista.
Jestem ciekaw czy znajdzie się jakiś dziennikarz, który zapyta Kwaśniewskiego Aleksandra o to, co uważa w kwestii zarzutów wobec jego współpracownika w firmie ukraińskiej.
Myślę, że Trumpa popiera wielu konserwatystów, ale to Jezus zmienia życie człowieka, a nie Trump.
Rząd PIS ekscytuje się relacjami z Joe Bidenem, ale za prezydentem korporacji jaką są Stany Zjednoczone stoi zło.
Być może cała ta gra ma utorować drogę dla Obamy lub Trumpa w roku, w którym najprawdopodobniej pojawi się antychryst, czyli w 2024.
