Owiany sławą na początku PLANdemi RAPORT DEAGELA może wskazywać wynik 3 wojny światowej.
Witryna Deagel.com dziwnym trafem zanim jeszcze ogłoszono operację wojskową kowid-19 i zanim stworzono teatr wojenny na Ukrainie przewidziała depopulację.
Systemowe strony antyfakowe jako zarzut wobec tego raportu twierdzą, że raport już nie istnieje….
To tak, jakby taśmy z restauracji U Sowy upubliczniono po czym usunięto i uznano, że owe nagrania to fake…. Argumentacja stron sponsorowanych przez Sorosa jest dobra, ale chyba dla fanów seriali brazylijskich.
Jak wspomniałem raport Deagela zasłynął podczas plandemi i stał się dowodem na planowaną depopulację, ale teraz zbliża się ryzyko wojny światowej i dlatego warto zerknąć ponownie na potencjalny plan elit mający doprowadzić do depopulacji.
Według założeń deagel.com w roku 2025 Amerykanów ma być 316 440 000 99 553 100, a Rosjan 142 500 000 141 830 780.
To daje -0,5% Rosjan i -68,5% Amerykanów.
Znikoma część Rosjan zniknie, kiedy w USA tylko około jedna trzecia mieszkańców pozostanie.
Polaków ma ubyć 6 milionów do roku 2025.
"
Deagel dostarcza informacji, które są następnie wykorzystywane przez globalne społeczności wywiadowcze i rządy.
Oto częściowa lista znanych partnerów i klientów Deagel, według ich własnej strony internetowej:
- National Security Agency
- Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO – OTAN)
- Organisation for Economic Co-operation and Development (OECD)
- OBWE
- Rosyjska Agencja Zamówień Obronnych
- Stratfor
- Bank Światowy
- Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ)
Ta wysoko ceniona organizacja wywiadowcza ma ponure perspektywy dla Stanów Zjednoczonych na nadchodzące lata, w tym 78% spadek liczby ludności. W rzeczywistości przewiduje podobny, katastrofalny los dla Wielkiej Brytanii, Australii, Niemiec, Japonii i Danii oraz innych sojuszniczych narodów USA”
Polaków na rok 2021 było ok 38 milionów. Jeśli dawać wiarę temu raportowi, to rodaków do roku 2025 ubędzie ok 10%.
Oczywiście są to dywagacje, ale w moim odczuciu Anglia zostanie zaatakowana przez Rosję.
To samo uważał już w październiku 2020 r. szwajcarski prawnik Michael Lusk napisał artykuł na swojej stronie LinkedIn, wzywając, aby w następstwie „pandemii” koronawirusa poważnie potraktować prognozę Deagela na 2025 r. Artykuł Luska skupiał się na ekonomicznym dobrobycie ludzi, porównując obywateli krajów NATO i spoza NATO.
Opierając się na prognozie Deagela na rok 2025, Lusk napisał: „Na obrazie Deagela [ ] z 2025 r. Rosja rozkwita, podczas gdy Europa jest zrujnowana. Deagel sygnalizuje, że Wielka Brytania [ ] ma zostać zrujnowana w najszerszy sposób”.
Poliński rząd pcha Polaków na zlecenie Watykanu i USA w wojnę z Rosją, ale biorę także pod uwagę to, że mimo wszystko mieszkają w naszym kraju w przeważającej części letni ale jednak chrześcijanie. Jaka jest z tego konkluzja? Skoro w Anglii jest ok 55% nominalnych chrześcijan a w Polsce 85% nominalnych, to w czasie wojny Polacy będą częściej się modlić do Boga w imię Jezusa szukając ratunku. Ja to przedstawiam z punktu widzenia duchowego, a nie militarnego czy politycznego.
Na razie, od dwóch lat trwa rekrutacja pod hasłem “Zostań Żołnierzem”.
Tego typu plakaty są w całej Polsce.
Część pójdzie na mięso armatnie, ale pora obudzić Polaków, gdyż jak to często pisuję: żadna partia nie przeciwstawia się wojnie. Dzisiaj jest słoneczko, jezioro, morze, góry, relaks, ale “jutro” może być całkiem odmiennie. Trwoga może zapukać lada miesiąc. To nie jest nasza wojna i my wierzący Biblijnie nie będziemy zabijać mających dzieci Rosjan tylko dlatego, że facetom w garniturach opłacanych przez korporacje ktoś tam kazał tworzyć retorykę wojenną za dobry, ciepły poselski stołek. Politycy na tę wojnę nie pójdą. Ci katolicy z Wiejskiej, nie będą na pierwszym froncie jak przystało na bohaterów. Będą silni siłą reszty społeczeństwa. Będą walczyć do ostatniego Polaka…