Pamiętam jak około 10 lat temu wyidealizowałem sobie świat protestancki. Na blogu wstawiałem nauczania pastorów, a kościoły ewangeliczne postrzegałem – raczej podświadomie – jako te bardzo bliskie Bogu.
W miarę upływu czasu zauważałem, że zarówno część pastorów nie ma owoców Ducha jak i biblijnie wierzący w necie. Tak w ogóle kogo można uznać jako biblijnie wierzącego? Bynajmniej nie tych co tylko wyszli z Rzymu i wylądowali w internecie i są niezrzeszeni dlatego, że po pierwsze: gros z nich nie uznaje dekalogu, po drugie tak czy owak prezentują nauki syjonistycznego protestantyzmu, a więc wspierają obecne państwo Izrael, a po trzecie słuchając pastorów jedną noga są w ekumeni z Rzymem. Przypominam, że zgromadzenie protestantów o nazwie Alians Ewangeliczny współpracuje z potentatem religijnym jakim jest Rzym.
Wierzący biblijnie to ludzie odcięci zarówno od Rzymu jak i protestantyzmu i traktujący poważnie Prawo Boże, to moralne, a nie ceremonialne.
To, co nas odróżnia biblijnie wierzących od protestantyzmu, córy Rzymu, to antykemunizm, antysyjonizm (nie uznajemy ludu mieszkającego w Izraelu jako ludu Bożego). To ma bardzo duże konsekwencje doktrynalne.
Jednak czy to oznacza, że biblijnie wierzący są ideałami? Oczywiście, że nie. Ani ja ani nikt z moich Braci i Sióstr nie jest tak święty jak był święty Jezus. Zdarza się nam grzeszyć, mamy swoje słabości, stale walczymy ze swoim JA.
Nie byłem odrealniony ostatnio pisząc o tym, że na naszym zjeździe panowała atmosfera miłości i szacunku. W tekście o tym, że będziemy jak aniołowie w niebie chciałem pokazać, że płeć nie będzie miała znaczenia ani małżeństwo. Wiem, że Ci, którzy mają mężów, żony swego życia nie potrafią sobie tego wyobrazić lub co gorsze pogodzić się z tym, ale Pismo jest w tej kwestii bezwzględne. Wszyscy dla siebie będziemy “mężami i żonami” co nie oznacza poligamii. To oznacza miłość Bożą w każdym przemienionym człowieku.. Miłość pozbawioną cielesności, nienawiści.
Teraz jesteśmy skażeni grzechem. Jesteśmy cieleśni i nawet najbardziej uświęcona osoba naszej grupie posiada zapewne jakieś słabości, nad którymi pracuje
Piszę o tym wszystkim dlatego, ażeby nowo narodzeni, czy przebudzeni nie czuli kompleksów wobec starszych stażem. Szacunek mile widziane, ale nie musicie się potępiać za to, ze jesteście na niższym leveleu.
Kiedy zaczynasz ćwiczyć na siłowni i zdołasz wycisnąć na ławeczce 40kg, to nie powinieneś mieć pretensji, ani czuć kompleksy wobec tych, którzy wyciskają 120kg czy 80kg…
Mnie dojście do stanu obecnego zajęło 13 lat! Mało tego, inny będę za rok a inny za 10 lat jeśli ten świat będzie istniał jeszcze.
Każdy z nas jest w drodze.
Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. 22 Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: 23 wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, 24 a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie Rzymian
(10) Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego.
(1 List Jana 1:10)
Jezu nie przyszedł do idealnych, ale do tych, którzy uznają się za słabych, za potrzebujących Jego pomocy, a więc nie porównuj się do nikogo innego. Pracuj nad sobą i nie otaczają aurą świętości ktokolwiek z nauczających: czy to mnie czy pastorów.
Kryteria podałem wyżej. Cały protestantyzm to antynomaliści (przeciwnicy Prawa Bożego). Wykorzystują nieznajomość Prawa Bożego do potępiania.
Kiedy jesteś słaby Jezus może w Tobie działać. Jeśli uważasz się za idealnego nie ma szans na działanie.
Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
Cieszcie się więc Bracia i Siostry ze swych słabości, bo gdzie jest Wasza słabość tam jest Jezus.
Praise Jesus Christ.
