Jak podaje serwis Polsat news:
"
Współprowadząca program Nichelle Medina zwróciła się do koleżanki: “Kto jest gotowy na trochę słońca? Wiem, że ja jestem. Zacznijmy od sprawdzenia prognozy pogody z Alissą Carlson, która jest z nami na żywo w studiu”. Medina i druga prowadząca Rachel Kim kontynuowały zapowiedź.
Wtedy widzowie zobaczyli jak oczy Alissy Carlson-Schwartz wędrują do góry, a ona sama nagle straciła przytomność.
Dziennikarka najpierw zachwiała się, opierając się o biurko, a później bezwładnie osunęła się i upadła na podłogę, znikając za blatem.
– Musimy natychmiast przerwać program – powiedziała jedna z prezenterek. Telewizja błyskawicznie zmieniła ramówkę i wyemitowała reklamy. Nadawca poinformował jednak, że w tym czasie “zespół wkroczył, by jej pomóc i wspierać, czekając na przybycie pomocy medycznej”.*
Zaskoczył mnie fakt, iż systemowe medium opublikowało te informacje, ale chyba zmienili taktykę w obliczu MASOWYCH zasłabnięć przed kamerami. Tym razem opublikowali to, aby napisać, że dziennikarka miała wcześniej problemy z sercem.
Pytanie od kiedy? Czy po dźgankach czy przed.
Dlaczego w ogóle nie chcą uspokoić opinii publicznej informacją o tym, czy była czy nie szczepiona?
Być może akurat w tym przypadku mogła być nieszczepiona, ale dlaczego nie chcą sami obalić teorii spiskowych?
Zamiast tego piszą, ze była chora wcześniej.
W internecie jest masa filmów pokazujących zasłabnięcia dziennikarzy przede kamerami.
Niestety oni sami nie przyznają się. Przy innym takim incydencie przed kamerami dziennikarka powiedziała, że to jej prywatną sprawą są zabiegi medyczne czy miała czy nie.
Myślę, ze gros dziennikarzy po prostu się wstydzi…
Takich sytuacji będzie jeszcze wiele.
#uwierzyliszatanowi
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-03-19/usa-pogodynka-zemdlala-na-wizji-natychmiast-przerwano-program/