Nie ma nic nowego pod słońcem.
A propos słońca, to jest ono modelowym przykładem na to, co się teraz dzieje i działo ostatnio. Grupka naukowców znając wyśmienicie medycynę doprowadza do nędzy większość ludzi nieposiadających wiedzy.
Dobrze wiemy z filmu Faraon, w jaki sposób kapłani manipulowali wiedzą o zaćmieniu strasząc poddanych.
Zarządzanie strachem nie jest od dziś. Trwa od kilku tysięcy lat.
Nie tylko to się nie zmieniło, ale i grupa trzymająca władzę, a są nią kapłani.
Watykan na czele z papieżem jezuitów Bergolio uczcił ten jakże “wspaniały” wynalazek jakim są szczepionki mRNA wydając monety, a więc dokonał kolejnego masowego zaćmienia umysłów.
Bóg dopuścił do przetestowania każdego. Nawet rzekomo narodzonych na nowo protestantów. Czy zaufają Ojcu w niebie czy kapłanom-pastorom, denominacji…
Wierzących Bóg zapytał: czy będziesz Mnie czcił czy kogoś innego? Czy telewizor będzie bardziej ważny i pastor czy ja?
Czy Psalm 91 masz w sercu, czy tylko traktujesz go jako miłą teologię?
Niewierzących zaś Bóg skłaniał do zastanowienia i odpowiedzi na następujące pytania:
Czy poprosisz Mnie o ochronę?
Czy twój strach zaprowadzi cię do Mnie i skłoni Cię do refleksji nad tym światem?
Czy zauważysz, że ten świat jest wrogi Tobie synu i córko i że tylko JA jestem skłonny ci pomóc?
Gra trwa nadal.
Albo pobiegniecie do innego Faraona żądnego władzy i chwały, do neobożków, do telewizora i ekspertów od szczepionek, do rządów systemu bestii przed którymi nie ostrzegają pastorzy i księża, do despotów i socjopatów, albo znajdziecie schronienie w Bogu.
Runda druga już na jesień. Widzę po moich statystkach na kanale YT, że to nie to samo co rok, dwa temu. Teraz są wakacje, jest przyjemnie, jest fajnie. Racja, odpoczywajcie, ale jeśli nie przyjdziecie do Boga, to spotka Was trwoga.
Im wcześniej przyjdziecie do Jedynego Ratującego (Zbawiciela) tym lepiej.
Witaj Piotr, masz rację ludzie na razie sobie po luzowali bo minęły dwa lata, i wszystko się przeciąga w czasie i już zdążyli zapomnieć o tych 2 latach jak na pstrykniecie palca, ale dla mnie osobiście te dwa lata bardziej zacieśniły móją więź z Jezusem Chrystusem i Jego słowem. Kolejna runda na jesień. Zdałem sobie sprawę przez te dwa lata co Pan Jezus miał na myśli mówiąc że jeśli za Nim pójdziemy to będziemy mieli ucisk, już widzę teraz po dwóch latach i zresztą słyszę różne komentarze za swoimi
placami o tym że byłem inny, że co ja mam z Tym Bogiem i tak dalej. To co dopiero powiedzieć kiedy ty już głosisz i służysz tyle lat Jezusowi i mierzysz się z nienawistnikami (nie lubię słowa hejt ale toleruję)cały ten okres. W każdym razie niech Pan Jezus będzie z Tobą.