" (3) Co bowiem było niemożliwe dla Prawa – pozbawionego mocy przez nasze ciało – było możliwe dla Boga. On to, dla zniszczenia grzechu, wysłał swego Syna, który przyjął ciało podobne do naszego, podlegającego grzechowi, i w tym ciele dokonał sądu nad grzechem. (4) W ten sposób nakaz Prawa urzeczywistnił się w nas, którzy nie kierujemy się pragnieniami ciała, lecz nakazami Ducha.” Rzymian 8
Prawo, Zakon nigdy nie miało na celu powstrzymanie od grzeszenia tak jak coraz większe kary za kierowanie pod wpływem alkoholu wcale nie powstrzymują kolejnych kierowców przed jazdą po pijaku.
“I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. ” Ez 36
Musieć a chcieć wykonywać Prawo to różnica.
Zakon wypełnia się tylko w tych, którzy postępują według Ducha , a nie według ciała. Jeśli umarliśmy dla ciała, nie możemy już w nim chodzić. Jeśli tam wejdziemy, mamy gwarancję, że ponownie zostaniemy zniewoleni przez prawo grzechu.
Jezus (Jahwe Zbawia) powiedział: „To Duch daje życie; ciało nie przynosi pożytku” (Jan 6:63).
W komentarzach “wierzących” częstokroć widać czy chodzą w Duchu czy w ciele. Ba, nawet u pastorów to widać. Już pomijam wulgarny język Pawła Chojeckiego ale miałem z kilkoma pastorami do czynienia do w necie i nie mogę powiedzieć by chodzili w Duchu.
Jeśli mamy uczestniczyć w tym cudownym dziele, które Pan Jezus dla nas wykonał, musimy rzeczywiście chodzić w Duchu – nie w ciele. Rzymian 8:5-8,
Prawo jest duchowe – a ciało jest niezdolne do postrzegania tego, co duchowe. Oczywiście pewne czynności cielesne do końca życia będą czymś naturalnym choć cielesnym: jedzenie, współżycie w małżeństwie, potrzeba utrzymania rodziny itd.
Jednak co do prawa, to ciało kieruje nas w stronę pożądliwości: nadmierne jedzenie, uzależnienie od netu, mamona.
Rzeczy nie są złe, ale miłość do rzeczy jest zła. Trzeba jeść, trzeba zarabiać na życie, trzeba szukać informacji (mądrości).
Ale nie jesteśmy w stanie zadowolić Boga przez ciało.
Prawda jest taka, że chodzenie zgodnie z Duchem — i odrzucenie potrzeb ciała — wymaga ogromnej wiary .
(6) Bez wiary więc nie można podobać się Bogu, bowiem kto zbliża się do Boga, musi wierzyć, że On istnieje i że wynagradza tych, którzy Go szukają. hbr 6
Wszak zaczęliśmy od wiary i zostaliśmy zbawieni dzięki wierze, ale chodzimy często bez wiary a w ciele.
W tymże samym rozdziale Hebrajczyków jest napisane, że:
(1) Wiara jest mocnym przekonaniem, że istnieje to, czego się spodziewamy, jest świadectwem o wydarzeniach, których nie widzimy.
Nasz ciało, a więc zmysły uczą nas żyć wg tego co widać. Dobrze zaczęliśmy – dzięki wierze- ale źle się prowadzimy dalej.
nie samym chlebem człowiek żyje, ale człowiek może żyć i przez każde słowo ust WIEKUISTEGO. Pwt Pr
To, co musimy zrobić, to nauczyć się że że zmysły i uczucia cielesne nas okłamują .
Chodzenie w Duchu nie jest proste i wymaga wiary. Fajnie się wierzy, kiedy wszystko się nam w życiu układa, ale kiedy jest pod górkę, odzywa się ciało….Taka jest smutna prawda.
Czy pozostajemy w tym sami? Nie, Bóg chce nauczyć nas przez doświadczenia – zależnie od naszych chęci – jak bardziej zdawać się na Ducha a nie na ciało.
Kiedy ufamy bardziej naszym cielesnym oczom stajemy się ślepi duchowo.
Prawdziwi, starożytni Izraelici wielokrotnie po wyjściu z Egiptu, mimo wielu cudów zdawali się na zmysły, na aktualne przeszkody.
(7) Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli usłyszycie Jego głos, (8) nie czyńcie waszych serc nieczułymi, jak w czasie buntu, w dniu doświadczania na pustyni, (9) gdzie wasi ojcowie doświadczali [mnie, wystawiając] na próbę – i oglądali moje dzieła przez czterdzieści lat.
Pamiętacie tę scenę z filmu “Spotkanie” jak Jezus był barmanem?
Zaczynał się od głosu Bożego.
Każdy słyszy częściej lub mniej zależnie od swego uporu, cielesności, buntu itd.
Każdy czytający Słowo Boże otrzymuje czasem tzw. “Słowo od Pana”. Tudzież odpowiedź poprzez innych ludzi.
Doświadczyłem tego wiele razy.
Dziś, jeśli usłyszycie Jego głos, nie czyńcie waszych serc nieczułymi, jak w czasie buntu, (16) kim właściwie byli ci, którzy usłyszeli i zbuntowali się? Czyż nie byli to ci wszyscy, którzy wyszli z Egiptu [prowadzeni] przez Mojżesza? (17) Na kogo gniewał się przez czterdzieści lat? Czy nie na tych, którzy zgrzeszyli i których zwłoki porozrzucał po pustyni? (18) I którym to przysiągł, że nie wejdą do Jego odpocznienia, jeśli nie tym, którzy odmówili posłuchu? (19) Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary.
Niewiara prowadzi do nieposłuszeństwa.
Co to oznacza dla nas?
Tylko dzięki wierze w „rzeczy niewidzialne” — poza tym co namacalne — jesteśmy w stanie postępować zgodnie z Duchem i podobać się Bogu.
Być może masz teraz jakiś problem, przeszkodę i jeśli czytasz Słowo lub otrzymujesz od kogoś Słowo, wskazówkę dotycząca danego problemu, przeszkody, to ważniejsze jest Słowo aniżeli przeszkoda. Niech problem boi się Boga a nie Ty problemu.
Musimy się tego wyuczyć.
Koncentracja na rzeczach cielesnych: karierze, dogadzanie sobie w jedzeniu, usilne forsowanie swojego ja w sporach nie sprzyjają Zakonowi Ducha.
Ciało również ma być zachowane bez nagany.
Jakie są uczynki ciała wskazuje list do Galacjan:
16 Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. 17 Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. 18 Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.
Wiadomo przecież powszechnie, jakie to uczynki wywodzą się z pożądliwości ciała: nierząd, nieczystość, wszelkie wyuzdanie, oddawanie czci bożyszczom, czary, nieprzyjaźnie, kłótnie, zazdrość, wybuchy gniewu, intrygi, poróżnienia, rozłamy,
zawiść, chęć mordu, pijaństwo, rozpasanie i tym podobne. Zapowiadam wam teraz, tak jak czyniłem to wcześniej, że ci, którzy się tych rzeczy dopuszczają, nie odziedziczą Królestwa Bożego
Czym są uczynki ciała w praktyce pokazuje przykład Saula.
Jezus powiedział do Saula:
"(2) Tak mówi Pan Zastępów: Chcę pomścić to, co uczynił Amalek Izraelowi, stając mu na drodze, gdy wychodził z Egiptu. (3) Idź więc teraz i pobij Amaleka, i wytęp jako obłożonego klątwą jego i wszystko, co do niego należy; nie lituj się nad nim, ale wytrać mężczyznę i kobietę, dziecię i niemowlę, wołu i owcę, wielbłąda i osła. “
Bóg nakazał Saulowi wymordowanie tych podłych Edomitów. Amalek był potomkiem Ezawa.
Saul wybił Amalekitów, ale zachował sobie bydło będące pod przekleństwem. Nie posłuchał głosu Pana.
(22) Samuel odpowiedział: Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani. (23) Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom.
Dzisiaj protestantyzm bierze udział w czarach plandemi. Jest posłuszny bardziej ludziom: “ekspertom” systemu bestii, ale nie Bogu.
Skończą jak Saul.
Protestantyzm, ewangelicy biorą udział w globalnym kłamstwie.
Tutaj nie chodzi tylko o zabieg medyczny, o podanie się temu eksperymentowi. Istotą podejścia do plandemi jest jej autoryzowanie lub nie.
Syjonistyczny system pastorski nauczył wiernych, że tylko wstrzymywanie się od gniewu, alkoholu, papierosów, kłótni jest odejściem od pożądliwości ciała.
„Miłość” i stronniczość wobec dzieci mogą również sprawić, że będziemy postępować według ciała.
Czym był kierowany apostoł Piotr w tej sytuacji:
(22) A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. (23) A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. Mt 16
Pozornie Piotr troskał się o Pana.
Ale , jeśli nasza „miłość” do innych spełnia tylko zamysły ciała, to z powodu tej miłości upadamy.
Czym są decyzje dotyczące dźgania jak nie zamysłem ciała?
Bo chciałem pojechać na wakacje. Bo chciałam zobaczyć syna…
Jeżeli nasza “miłość” do innych osiąga tylko to, co należy do ciała, to upadamy przez tę miłość.
Zazwyczaj “miłość” jest czymś więcej niż miłością do samego siebie – a nie do przedmiotu wiecznego dziedzictwa naszej “miłości”. Jeżeli miłujemy innych, to przede wszystkim troszczymy się o ich wieczne dziedzictwo.
Zazwyczaj taka nacechowana cielesnością „miłość” jest raczej niewiele więcej niż miłością do siebie niż przedmiotem wiecznego dziedzictwa naszej „miłości”. Jeżeli miłujemy innych, to przede wszystkim troszczymy się o ich wieczne dziedzictwo.
Ludzie żyją tu i teraz i to jest podejście cielesne. Teraz będą dzięki dźganiom na wakacjach, a co będzie ze mną za rok?
Znam przypadek brata w wierze, który bardzo chciał w tym roku wyjechać do pewnego południowego kraju. Ostatni raz. Myślał, że Bóg pomoże mu przekroczyć granicę bez dokumentu kowidowego. Podobno niektórym się to udawało. Niestety ale jednak poprosili na granicy o papiery, ale powiedział, że jedzie tranzytem. Po przekroczeniu granicy myślał, czy zostać i skłamać czy jechać tranzytem dalej. Postanowił jechać do innego kraju niż kłamać, że jest tranzytem, a zostać byle spełnić swoją tymczasową miłość…
Bożków jest wiele.
(9) Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. Rzymian
Czy wszystkiego trzeba się wyrzekać by być w ciele?
Czy mnisi żyją w Duchu? Wątpię.
Życie w Duchu to codzienne decyzje i ustalanie priorytetów.
Czy bardziej ważny jest kościół czy prawda Słowa Bożego?
Czy ważniejszy jest spokój w małżeństwie i ulegnięcie małżonkowi nienarodzonemu na nowo w kwestii pójścia dziecka do komunii czy bierzmowania czy Jezus?
Ważniejsza jest tradycja i co powie rodzina czy Słowo Boga?
(21) Kto ma moje przykazania i je zachowuje, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, ten też zostanie umiłowany przez Ojca mojego, i ja będę go miłować, i objawię mu samego siebie. (22) Judasz, nie Iskariota powiedział do Niego: Panie! Co się stało, że masz nam objawiać samego siebie, a nie światu? (23) Jezus w odpowiedzi, rzekł mu: Jeśli ktoś mnie miłuje, słowo moje będzie zachowywać; i mój Ojciec go umiłuje, i przyjdziemy do niego, i uczynimy u niego mieszkanie. Jan 14
Czy Jezus Chrystus powiedział tutaj gdzieś, że każdy kto będzie mówił że mnie kocha otrzyma Ducha Bożego?
Czy Może kto ma przykazania Jahwe i zachowuje je? Jezus to Bóg, Jezus to Jahwe.
Jeśli ktoś mnie miłuje, słowo moje będzie zachowywać; i mój Ojciec go umiłuje, i przyjdziemy do niego, i uczynimy u niego mieszkanie.
Tylko zachowywanie Słowa jest warunkiem otrzymania Ducha. Wtedy Ojciec i Syn zamieszkają u niego jako Duch Boży. „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
Pismo mówi jaki masz mieć stosunek do innych, jaki do współwierzących, jaki do wilków, jaki do żony, męża i dziecka.
Pierwsze 4 przykazania to miłość do Boga. Dalsze sześć to miłość do bliźniego. Nie da się mieć miłość do Boga zachowując miłość do tradycji.
Nie da się mieć miłość do człowieka krzywdząc go i czyniąc jego życie pasmem nieszczęść. Jeśli go kochasz, to chcesz uczynić jego życie dobrym. Tak jak Jezus to czynił.
Albowiem wszyscy, których prowadzi Duch Boży, są to synowie i córki Boże. Rzym 8
W internecie jest wielu nauczających, ale chrześcijanie pływają po skrajnie różnych stronach. Jeśli uważasz, że kogoś nie prowadzi Duch Boży, to nie wchodź tam. To jest zło.
My musimy się oddzielać od tego co nie jest święte.
Postępować według Ducha to bycie posłusznym Bożemu Prawu i przykazaniom. O tych przykazaniach przypomina duch Boży, kiedy pojawiają się sytuacje pokuszenia.
Z 5 lat temu będąc w Łebie, w pewnej stylowej restauracji, jadłodajni zamówiłem jajecznicę. Zamówiłem jajecznicę bez pieczywa, bo miałem z rana bułkę w aucie. Ale kiedy jadłem tę bułkę miałem wrażenie, że właściciel patrzy na mnie jak na przestępcę. Po konsumpcji przyszło do płacenia. Właściciel powiedział ostentacyjnie “była jajecznica bez bułki tak”
Ja na to, ze TAK.
On: ale bez bułki.
Ja na to, że tak,
Aha, no to liczymy bez bułki. Bez bułki wychodzi tyle i tyle.
Tak bolała go ta bułka, że aż żona go upomniała. Mnie pojawił się w głowie cytat “nikomu nic nie bądźcie dłużni poza miłością”. Wróciłem się i dałem 2 zł lub 5zł (nie pamiętam) za to, że właściciel czul się pokrzywdzony przez to, że nie kupiłem u niego tej bułki. Zapłaciłem za bułkę, której nie zjadłem.
Wyszedłem zadowolony, że wypełniłem Prawo Boże. Później się jeszcze o tego człowieka pomodliłem.
Choć nie zawsze jest tak Bożo, to musimy się nauczyć chodzić w Duchu, a nie w ciele. Ciało domaga się sprawiedliwości swojego ja. On mnie skrzywdził. Ona to i tamto. Jezus zaś mówi o tym aby nadstawić drugi policzek, czyli nie odpowiadać złem za zło.
Wcale to nie oznacza aprobaty zła.
Chodzenie w Duchu to nie jest chodzenie z paragrafami i nie jest chłostaniem cytatami, a podążanie za Głosem Bożym.
Praise Jesus.