Na wp.pl pojawił się bardzo ale to bardzo cenny artykuł o branży pogrzebowej.
Jak czytamy:
Branża funeralna nie wierzy w zabójczy efekt epidemii koronawirusa w Polsce. W ostatnich tygodniach spada liczba pogrzebów. W niektórych regionach kraju nawet o 40 proc.
W zdecydowanej większości przypadków zmarli mieli tzw. choroby towarzyszące.
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-branza-funeralna-nie-wierzy-w-zabojczy-efekt-epidemii-spadek-liczby-pogrzebow-6504770253785217a?fbclid=IwAR2tXsigIMJ0Qpu6AKQE2y82T8qUzT2PTpU0klA8NlnpnDIvJJtENqY9trM
Załamani właściciele zakładów pogrzebowych spadkiem śmiertelności podczas pandemii…
Tłumaczy się to mniejszym ruchem drogowym, ale jeśli jest to pandemia, to trup powinien ścielić się gęsto..
Ale nawet pracownicy pogrzebowi wykazują się dziecinną szczerością w tym wszystkim, ponieważ nawołują w sowim interesie do powstrzymania się od straszenia zabójczym wirusem.:D 😀
Kolejny paradoks pokazujący patologię tego systemu to zmniejszona ilość zgonów wśród lekożercow.
Ludzie zostali uzależnieni od leków przez destrukcyjny system medyczny. Chodzą do lekarzy po tabletki jak starsze osoby do księdza do spowiedzi pogadać…
Przy ograniczonym dostępie do lekarzy (funkcjonują jedynie teleporady) Polacy mający tendencję do nadużywania leków , w mniejszym stopniu trują się tabletkami.
Teraz korporacje medyczne powinny podnosić larum ze względu na spadek sprzedaży leków..
No meksyk, niesamowita szopka, Monty Python…
Co ciekawego jeszcze się dowiadujemy to:
Poza Włochami, Hiszpanią, Francją, Wielką Brytanią, wiele krajów nie odnotowuje wzrostu śmiertelności. Spadek liczby zgonów widoczny jest np. w Austrii i Danii.
Ale my wiemy, że we Włoszech była większa śmiertelność ze względu na wcześniejsze szczepienia przeciw grypie.
Tylko utwierdzamy się więc, że te wszystkie rządy wprowadzają te ograniczenia bezprawnie. To oszuści i mordercy polskiej klasy średniej.
Mało tego, czytamy dalej na wp.pl:
Wbrew obawom służb epidemiologicznych i wielu komentatorów na razie nie mamy rekordowej fali zgonów. Rocznie w Polsce umiera 400 tys. osób (około 1100 dziennie). Nowotwory odbierają życie 110 tysiącom osób, a choroby krążenia kolejnym 180 tysiącom. Prawdziwy obraz śmiertelności podczas epidemii poznamy dopiero za kilka miesięcy. Dane Głównego Urzędu Statystycznego o przyczynach śmierci Polaków w trakcie epidemii znajdą się w analizach, które urząd planuje opublikować dopiero na początku 2022 roku.
Co na to pisowcy działacze? Co na to wyborcy Koalicji Obywatelskiej?
Co na to kłamca Pan Maciak z cwpanika24?
To jedna wielka zmowa przeciw ludzkości, ale tak być musi.
Być może wypuszczą na jesień prawdziwie nowego wirusa a wtedy zracjonalizują swoja działania,. Zresztą specjalizują się od fałszywych flag a więc skoro idą zgodnie z planem to doskonale wiedzą, co będzie kolejnym krokiem.
Świat w którym żyjemy to masoński matrix. Ale żeby go poznać trzeba mieć pragnienie poznania prawdy.
