Na wstępie zaznaczę, że nigdy nie wchodzę w czyjeś życie prywatne, dopóki on sam się z tym nie obnaża. Nigdy nie przekraczam tej świętej granicy.
Pani Chylińska spełniła moje kryterium i dlatego pozwoliłem sobie na odniesienie się do jej wywiadu udzielonego Kubie Wojewódzkiemu i kilku innym prowadzącym..
Już samo udzielenie go człowiekowi mocno lewicującemu oraz pokazującemu znaki okultystyczne i oczywiście demoralizującego młodzież – w swym programie Kuba Wojewódzki – budzie wielkie zastrzeżenia i powinien skłonić do nienaiwnej refleksji.
W ogolę jak natrafiłem na ten wywiad? Otóż dowiedziałem się ze świeżego newsa o niechrześcijańskiej postawie p. Agnieszki.
AGNIESZKA CHYLIŃSKA stwierdziła w programie TVN Mam Talent, że koszykarz występujący “zachowuje się jak palant".
https://plejada.pl/newsy/mam-talent-polfinal-wpadka-produkcji-i-afera-agnieszce-chylinskiej-puscily-nerwy/zmp1xjm
Istotnie, wielce “chrześcijańska” postawa, a może chrześcijańska w rozumieniu tego powszechnego chamstwa w internecie jakie prezentują chrześcijanie nominalni, ale nie naśladowcy Jezusa.
Po tym natrafiłem na jej wywiad.
Na co zwróciłem uwagę w tym wywiadzie?
powiedziała, że jest śmieciem i panie w przedszkolu o tym wiedzą
Moje dzieci wiedzą że jestem matka porabaną.
Jeśli wierzyć Pani Agnieszce, to nadaje się do wuolnienia:
“demony krążące w mojej głowie są prokuratorami, sa osądzające”.
Przeprowadzający wywiad są ludźmi mocno zakorzenionymi w tym świecie Złego, a więc jak skonfrontować tę wiarę? Ten wywiad powinien przeprowadzic jakiś ewangelik aby był wiarygodny ponieważ odnoisi się wrażenie, że p. Agnieszka nie jest ani po stronie Boga ani po stronie Złego.
Jak opis wywiadu pod filmem jest napisane “Szczery, osobisty, bezkompromisowy, przejmujący.”. Uważam, że taką opinię powinni wypowiedzieć oglądający bo jest to sugestywne.
Trzecim prowadzącym wywiad jest p. Prokop.
Tutaj juz któryś raz przeklina co zamaskowane jest dźwiękiem. To dobrze, że jeszcze telewizje w Polsce nie propagują jak w USA przekleństw.
Jej różowe buty nawiązują do jej płyty Pink Punak czyli różowy śmieć. Ktoś mógłby naciągnąć sobie cytat z Pawła mówiący że jesteśmy śmieciami dla tego świata, ale to chrześcijanie będący w opozycji dla tego systemu a nie tkwiący w nim.
Na stronie aleteia mówi sie o jej relacji z Jezusem, że jest „łajdakiem, który przychodzi do Pana Jezusa”.
“Już nie jestem tą narysowaną przez siebie matką Polką, która ma wszystko poukładane w szufladce. Przychodzę do Jezusa jako łobuz i pytam, czy taką mnie kochasz?”
Pyta Jezusa, czy naprawdę kocha ją taką, jaka ona jest. Właśnie taką, niedobrą, egoistyczną. Taką, jaka jest naprawdę, bez udawania. Ta modlitwa jest teraz, jej zdaniem, bardziej żarliwa, a przede wszystkim prawdziwa.
https://pl.aleteia.org/2018/11/13/agnieszka-chylinska-jestem-lajdakiem-ktory-przychodzi-do-pana-jezusa/
To prawda Jezus kocha p Agnieszkę tak jak Tuska, Sorosa, trumpa i innych, ale oczekuje nawrócenia i zycia w świętości.
Uważam, że coś niebezpiecznego dzieje sie w świecie muzyków. Częśc jakby została wynajęta celem użyczenia swojego wizerunku do budowania mostów między światem szatana a światem Boga – Krolestwem Niebieskiem, kiedy Jezus powiedzial, że przyszedł z mieczem.
Niestety częśc ludzi a nawet większość jak czytałem komentarze pod wywiadem uzna te zwierzenia za prawdziwy obraz Jezusa, który zbawi 100% osób ponieważ gdzies tam błądzą. Nie, Jezus zbawi ale tylko tych, którzy sie odwrócą od tego świata, a nie tych pokiereszowanych, którzy KOCHAJĄ TEN ŚWIAT, Pani Agnieszka go kocha i mało tego buduje ten system występując w Mam talent, ubierając się w niebożą odzież pokazującą bunt, a nie wiarę w Jezusa.
Istototnie, uważanie się za śmiecia jest demoniczne. Jezus nie patrzy tak nawet na alkoholików pijących wina w krzakach.
Może pomódlmy się dzisiaj o p. Agnieszkę Chylińską aby na prawdę przyszła do Jezusa wychodząc z tego systemu, a nie autoryzując go.
Na tym etapie nie jest Pani zbawiona.
Jeśli p. Chylińska natrafi na ten tekst jakimś przypadkiem to proszę wiedzieć p. Agnieszko, że nie jest Pani śmieciem, ani ten koszykarz, którego nazwała Pani palantem nie jest palantem….
Określanie kogoś mianem palanta i relacja z Jezusem to oksymoron. Posługiwanie się Bogiem i przeklinanie, życiem tym światem to gorszenie innych.
Jezus Panią kocha taką jaka Pani jest, ale tak jak powiedział do grzesznicy “idź i nie grzesz więcej”, Pani powinna zrobić to samo. Choćby ze względu na mękę jaką doświadczył Jezus za Pani grzechy…..
Ludzie chcą stawiać warunki Panu Bogu, nie chcą Go poznawać,bo większość nawet Biblii nie przeczytała, ale chcą Go kształtować na własne potrzeby, dostosować do swojego grzesznego życia… To wszystko jest na zasadzie: Ja będę słuchał/ła demonicznych nauk i żył jak chcę, ale Ty masz mnie kochać, a po śmierci zbawić. Tak to niestety nie działa! Najpierw trzeba uwierzyć, że to Pan Bóg nas stworzył i to On ma prawo stawiać warunki. Jak Pani Agnieszka ze szczerego serca zawoła do Boga i szczerze będzie żałowała za swoje grzechy, to wtedy dopiero zazna prawdziwej wolności. Przyłączam się do modlitwy o Panią Agnieszkę 🙂
Dzień dobry. Mam maly problem. Otóż, bardzo ciężko mi sie otworzyć przed bliskimi, jesli chodzi o tematy zwiazane z Panem Jezusem. Z wielkim trudem przychodzi mi mowienie o Bogu.
Dlaczego to ma miejsce, i co należy zrobic aby przychodziło to “łatwiej”? Nie powiem, ale denerwuje to już.
Greetings
Nie przejmuj się, to przychodzi samo.
Znamiennym jest, że przy rozmowach o duchach, buddach, astralach, allahah i innych szamanizmach mozna rozmawiac ze wszystkimi, a słowo Jezus zawsze nie do końca chce nam przejść przez gardło. Przuciszamy głos zerkamy, czy ktoś słucha. Są istoty, ktore czuwają nad tym abyśmy tak sie czuli, bo to imię ma moc. Pamietaj. Przezwyciezaj, mów głośniej tym baardziej
To proste poproś Go ?
Pani Agnieszka odegrała z tymi panami teatr co nie jest dla mnie niczym dziwnym.
Nie wierzę w ani jedno jej słowo w temacie dotyczącym wiary. Tradycyjne obniżanie poprzeczki.
Masz racje Wojtuś, w tym i nie tylko tym teatrze chodzi o obniżenie poprzeczki a dzieje się to przez brak widocznej granicy miedzy tym co jest święte i święte nie jest.
Dobrze wiemy, że w internecie też są nauczycyiele Prawa, którzy mają język ludzi nienarodzonych ponownie, ale inni im wierzą bo znają biblię.
\W tym przypadku wierzą, bo gwiazda, bo mówi szczerze….bo wzrusza…
widzialem taka nalepke “pro choice means your kid does not have a choice”
Objasnie , zwolennikow aborcji ladnie sie nazywa jako ci “za wyborem” -pro choice, przeciwnikow “pro life”- za zyciem.
Czyli jezeli jako dorosli w tym matki nienarodzonych jestescie za wyborem (do zabicia)
to znaczy ze nienarodzone dziecko nie ma zadnego wyboru.
doslowne tlumaczenie
“za wyborem oznacza ze dziecko nie ma zadnego wyboru”
Czyli zagrywka falszywej tezy zjawiska gdzie oszukuje sie i zmyla juz na starcie przeciwnika
nazywajac potencjalnego morderce dobrotliwie : za jest za wyborem, wyborem do zabicia, uzuniecia, zabiegu, wygodnego zycia bez problemu.
Jezeli ktos sie pyta czy jestes za wyborem czy tez pro life (za zyciem) to chyba nalezy odpowiedziec ze za wyborem dziecka do zycia . Tudziez : jestem za legalnym wyborem a morderstwo przez rozerwanie konczyn w lonie matki do takich nie nalezy.
Z drugiej sttony czy dziecko dostaje wybor w momencie poczecia czyli stosunku dwoje ludzi ?
interesting.
Co do pytania, to dziecko nie ma wyboru. Na tym polega miłość, że z uczuć dwóch stron, mężczyzny i kobiety powstaje cud jakim jest dziecko.
Bóg z miłości do ludzi zgładził grzech wysyłając na świat swego Syna. Miłość nie wybiera. Miłość kocha.
“Tutaj juz któryś raz przeklina co zamaskowane jest dźwiękiem. To dobrze, że jeszcze telewizje w Polsce nie propagują jak w USA przekleństw.”
Owszem blokuja to czesto przez wygluszanie np. w slowie “fuck” poczatkowego “f” na milisekundy jego trwania gdzie slychac tylko “uck”, podobnie w teledyskach np. miley cyrus “do not .uck with me”
Tak to wazne ale duzo bardziej wkurzaja maratony reklamowe nieustanne DWA razy mocniej podglaszane trwajace coraz dluzej.Nie wiem jak oni to robia ze tv nagle w reklamach slychac poltora raza glosniej dzwiek.
Kiedys mozna bylo salwowac ucieczka na inny kanal w nadziei unikniecia reklam.
Ostatnio nie wiem czy mam pecha ale uciekajac z kanalu na kanal trafiam z wielka dokladnoscia na inne sesje reklamowe oczywiscie odpowiednio podglosnione drazniace i mocno przydlugie.
W kraju jest jeszcze raj pod tym wzgledem.
Owszem niektore z reklam to male dziela sztuki filmowej ale tych innych wnerwiajacych tez nie brakuje szcegolnie wmawiajacych depresje-leki na nie, ubezpieczenie, starosc i tysiac innych obaw lub problemow.
Troche to przypomina atak decybelami gdzie ma byc non-sop glosno i halasliwie w domu w imie sprzedazy i promocji.
Dokladnie tak zeby zagluszyc glos Boga.
Tak naprawdę wszystko zaczęło się od tego że jej rodzina nie spełniała swojej roli i tu się zaczyna właśnie cała historia. Codziennie widzę jak ważna jest podstawową komórka społeczna jaką jest rodzina.zdrowe relacje,poświęcenie uwagi dzieciom i żonie/mężowi. U Pani Agnieszki tego zabrakło. Wierzę w jej prawdzie chęci, zbliżenia się do Boga i wierzę że nasz Pan da jej wytchnienie, ale nie powinniśmy zostawiać jej samej, tylko się intensywnie za nią modlić, bo ma wiele demonów przy sobie i jest mocno zniewlona co jej utrudnia dostrzeżenie prawdy. A prawda do Nasz Pan Jezus Chrystus. Pozdrawiam
na pewno potrzebuje modlitwy ale musimy nauczyć się pewne rzeczy na chłodno oceniać. Traumy każdy prawie ma. Dzieciństwo odbija się na przyszłości. Tylko, że pytanie co my z tym zrobimy? Czy będziemy rozkoszować się tymi traumami, czy będziemy chcieli wyjść.
Tym tekstem po po prostu nie zagadzam się na chrześcijaństwo Pani Agnieszki. To nie jest styl życia naśladowcy Jez\usa. Nie ma nawrócenia, a tylko zdefiniowanie swego stanu. To nie czyni człowieka wierzącym.
Oczywiście, że nie . Ona jest ofiarą systemy jakim jest katolicyzm, ludzie utożsamiają katolicyzm ze chrześcijaństwem, spotykam to na co dzień. To jak Lewandowski i inni jego pokroju, którzy nie wstydzą się jezusa(celowo z małej. Bardziej mi chodziło o to, ze trudno jej dostrzec prawdziwego Jezusa przez pryzmat katolickiego sposobu jego poznania, a do tego wiele naleciałości z przeszłości też odcisnęło swoje piętno. Również się nie zgadzam na takie chrześcijaństwo, ale może nikt do tej pory nie pokazał jej prawdziwego Jezusa. Pozdrawiam