Oto ona:
“Jestem stałym czytelnikiem Twojej strony detektyw prawdy.Jesli jest to możliwe proszę o modlitwę zboru za mnie. Ogromna jest siła modlitwy do Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wiele razy na blogu było tego swiadectwo.
Jestem chory na nadczynność tarczycy,astmę i mam od tygodnia okropne bóle brzucha.”
Oczywiście za chwile się pomodlę, ale uważam, że tutaj tez powinniśmy modlić się nie tylko o uzdrowienie, ale i o mądrość w odżywianiu i zdrowiu. System nas atakuje i tej mądrości tak czy owak potrzebujemy.
Według mnie wskazany jest tutaj jod i polecam książkę o leczeniu jodem. Brak jodu powoduje wiele chorób a jest go coraz mniej.
Proszę nie siać dezinformacji. Przy nadczynnosci tarczycy jod jest niewskazany. Jedynie przy niedoczynności mozna suplementowac jod, ale dobrze najpierw sprawdzić czy rzeczywiście jest niedobór i to jest powodem choroby – nadmiar jodu rowniez ma negatywny wpływ na pracę tarczycy i tu nie wolno przeginać ani w jedną ani w drugą stronę. Lepsza bedzie witamina D, która jest niezbędna do prawidłowej pracy tarczycy, a jej niedobór stwierdza się u większości osob z problemami z tarczyca.
Jod jest w jodowanej kamiennej soli kłodawskiej. Do kupienia w Auchan kilkadziesiąt groszy za kilogram. Bóle brzucha wskazują chyba na żywność. Jest dieta która się nazywa paleo i może sporo pomóc. Najważniejsze, żeby koniecznie wyeliminować cukier z diety. To może być też odwodnienie. Jak mocz jest ciemny, to organizm jest odwodniony. Mocz biały – jest prawidłowe nawodnienie. Wodę, herbatę, zioła pije się tylko po przegotowaniu, bo można złapać pasożyty.
pomodlę się…
To prawda admin co piszesz odnośnie jodu.
Mateusz idź do lekarza. My się pomodlilismy a Pan Jezus zrobi resztę. Idź do lekarza.
Z tym jodem to ciągle mieszają, też mam problemy z tarczycą swoją. Nie wiem gdzie jest już prawda jeśli chodzi o jej choroby. Wiem Tylko, że tylko Jezus Chrystus może uzdrowić całkowićie tarczycę chorującą. Bracie ufaj Jemu!