I once entered the suggested Youtube channel pt sukces.pl.
The author impressed me, contrary to most of his viewers, not with his affluence and ostentatious wealth manifested in very expensive cars, but with practical life advice that I found universal. Even after watching the material below, I am able to pick out positive statements from Jack Wisniewski.
This past weekend I again noticed a suggested advertisement somewhere, but this time for a book by the author of the success.co.uk channel.
Tytuł tej książki mnie powalił: “Rusz Dupę”.
The book is supposed to motivate to action. But while reading her reviews I came across a video by Piotr Marszałkowski who analyses Wiśniowski's success and the book itself in the film Who is Jacek Wiśniowski.
What can be said after watching this movie is not success but failure of p Jack. But not only. Marszalkowski shows the methods used by such successful people. Many MLM activists belong to them.
Nie jest niczym złym motywować się do działania. Nawet rzekłbym znacznej części chrześcijan ułomnością jest blokada w działaniu. Ale metody jakich używają żądni sukcesu ludzie są nie tylko niebiblijne, ale po ludzku niemoralne. Marszałkowski punktuje jak to pan Jacek zorganizował kurs flirtowania, którego uczył były przestępca, postać wyjściowa do filmu “Tulipan”, czyli Jerzy Julian Kalibabka.
MLM companies are a blight on these times, although there probably are or will be ethical and honest ones. However, most are selling advertising slogans, not products. Overpriced products for super marketing. Admittedly, Mr. Jacek's company is not an MLM, but it has the same spirit. The product Geniusz costs about 70 PLN when the equivalent products can be bought for about 20-30 PLN.
Example:
I'm doing free advertising for someone, and I didn't intend to :-).
I don't really know this product. I just want to show the price difference. This is the case with most MLM companies. Yes they get rich, but often at the expense of many things. MLM attracts many women with an independent spirit. We would call it with the Jezebel spirit. Often, as I have read, there are divorces, arguments, because the woman no longer needs the man. This is just one of the side effects. But the point of this article is to show the dark side of the cult of success.
These types of actions, and I mean inflated prices for a particular commodity, are a veiled lie. These vendors are not really selling a commodity. They are selling a sense of health. The example of the Genius product is proof of this. The potential customer believes in conjuring up reality without making any effort to change his lifestyle. The subliminal mechanism is as follows: I will take Genius pills, I will be as smart as Jacek Wisniowski and one day I will have a car like his.
Other MLM supplement companies sell certain buzzwords under the guise of health benefits.
Załóżmy, że faktycznie źródłem witaminy C jest pokrzywa. MLM wyprodukują pokrzywę pod własna marką, ale już nie będzie to pokrzywa ale np “Mocarz”. Nazwa wskazująca na odporność organizmu. W rozmowach “biznesowych”, tak się teraz nazywa, to co robił Amway, wytłumaczą klientowi jak działa potęga roztworu na którego składa się wyselekcjonowana pokrzywa z południowych terenów Bieszczad. Pokrzywę kupimy za ok 15zł za 0,5 litra. Oni będą sprzedawać to za 60zl z otoczką super siły i wyjątkowości ich pokrzywy. Owszem produkty się między sobą różnią jakością, ale nie aż tak. Różnica między 15 a 60zł, czyli te 45zł będą budowały sukces działacza MLM. Tylko 100 sprzedanych pokrzyw daje 4500zl zysku z samej różnicy między tańszym produktem a ich. A gdzie np żeń szeń, czosnek. Czy uwierzycie, że ludzie są na tyle naiwni, że kupują zamiast najzdrowszej formy czosnku, czyli jego samego, tabletki z ZAWARTOŚCIĄ czosnku?
Both the author of the success.pl website and MLMers make money from what?
They actually make money off the fact that a person doesn't want to move their seat.
Let's move on to the book, or rather its title.
The form of the title is adequate to the cultural changes taking place in Poland. Figuratively and literally.
The fall of humanity and idiocracy according to the movie of that title, where the dumbest man carried over from the 90s was hibernated and awakened in about 2050 if I remember correctly, became the smartest man in the world.
I understand that the title of the book was meant to be catchy and it probably was and is. People need motivation to take action and so it is necessary to speak to them in their language and since their language is not sublime the title of the book sounds like the one above.
If I were a politician and did not become a Christian, perhaps one of my election slogans would be something like this:
“Do D z tym sejmem. Wybierz sukces ze mną”. Mam nadzieje, że nie czytają tego politycy Nowoczesna.pl lub PO. Nie chciałbym aby wykorzystali patent…
Since we are ruled by the Roman Empire one might now say:
O tempora, o mores!
Unfortunately, Weber's Protestant ethics never took hold in Poland. Now we have the cult of money. We are going after dead bodies to achieve the goal which is money. The Russification was probably better than the Americanization of Polish life. I think it is ironic.
Are you aware that there are MLM companies that use Jesus to make money? I know of at least two such.
In the video below, a pastor calls for money to come to people in Jesus' name:
I really am not in favor of Christians being poor. Poverty means sickness, stress, etc. But the purpose of life is not money. Money is not evil. It is the love of money that is evil.
In many of his films Jacek boasts about his expensive cars. Is it an indicator of success? No, this is how the spirit of Mammon works. It is a real spirit. Thousands of people are jealous of the author of sukces.pl and he creates this cult by showing himself in expensive cars. He doesn't show security for the family, he promotes a high standard of living through cars, which should be at the end of the pyramid of human needs.
Celem życia jest Jezus i Prawe życie, gdyż to On dał nam przykład jak być posłusznym Bogu. Szatan czasem daje duże pieniądze i da w czasach ostatecznych, ale za “drobną” przysługę.
Let us pray for Mr. Jack. Much can the prayer of a righteous man do.
A co myślicie o marketingu internetowym, nie MLM? Dostałam propozycję, a z racji tego, że w moim mieście nie ma zbyt bogatej oferty pracy, a tu jest możliwość trochę większego zarobku niż zwykle – przyjęłam ją. Nie jestem jednak do końca przekonana czy jest to dobre miejsce dla mnie. Im bardziej się w to zagłębiam, tym bardziej czuję się zniechęcona tymi wszystkimi działaniami, ale skoro już się zobowiązałam, to przynajmniej spróbuję. Niemniej chciałabym znać Waszą opinię odnośnie tej branży, być może ktoś z Was miał z nią do czynienia osobiście i może powiedzieć coś więcej?
I don't know about your company, but the internet marketplace itself doesn't have any signs of fraud or lack of integrity, although it probably happens in this industry too
if you don't cheat anyone and you act according to the law then I think it's ok 🙂 but if your conscience will burden you that you do something unworthy or to the detriment of people then it's probably better to dig ditches with God in your heart 🙂
Try it and judge for yourself.
Thanks for the answers 🙂
Ja z kolei dziękuję że się o to wszystko zapytałaś…
As far as I know, the people who run this kind of online business are not successful in any business themselves. They are selling dreams and advice from books. Very rarely do they base this advice on their own experience. We have a similar mechanism in Lotto, which is a tax on dreams. And this is from dreams that wealth will fall from the sky without the need for hard, honest work. We live in an instant culture. It's supposed to be quick and easy. It has always been so, that in order to become a master in a given field you had to devote yourself to it in disciplined work. Now laziness has taken over and people want to accumulate money quickly and easily in order to spend it foolishly. People buy things they cannot afford just to show off in front of others.
Tak jest Agnieszko to jest klucz. Tylko cieżka praca przynosi efekty, czy pracuje się u kogoś czy prowadzi własny interes. Uczciwość i pracowitość. Kiedyś mówiło się “oszczednością i pracą ludzie się bogacą”
Hard work does not mean grind and frugality means stinginess.
In fact, it can be observed in some circles that belief in God has turned into a psychological ploy to make people better equipped for competitive struggle. Religion is combined with positive thinking and psychology. All this to help man. What counts is faith and prayer as a means to an end which is not God but success in the broadest sense. On a pedestal is man. This is unfortunately idolatry?
faith in God alone has become faith in success, or the spirit of success. An evil spirit, and evil spirits do NOTHING good.
Dziś aby dobrze sprzedać towar prędzej czy później przekonasz się że uczciwie to jest bardzo trudno żyć. Tylko dla wybranych a nie powołanych. Już samo twoje pytanie pokazuje wątpliwości. A nic co nie wypływa z przekonania… To życie jest pełne sieci szatana aby zniszczyć wierzących. Okraść ich z wiary. Zapytaj w modlitwie a otrzymasz odpowiedź z Biblii lub w inny sposób.
The comment looks like it was directed at me, that's why I'm replying 🙂 I'm not going to say it.
“Dziś aby dobrze sprzedać towar prędzej czy później przekonasz się że uczciwie to jest bardzo trudno żyć” – niestety tak jest i zdaję sobie z tego sprawę. Cóż, dopóki nie trzeba podejmować działań szkodzących drugiemu, to myślę, że można zaryzykować. Gdyby coś się jednak zmieniło i konieczne byłoby posługiwanie się kłamstwem, wtedy będę musiała odmówić. Oczywiście jeszcze tę sprawę skonsultuję z Najwyższym. Dzięki 🙂
Just being honest is easy to live, you have to choose the right way and trust God it is not difficult for a Christian, for a Christian it is very difficult to be dishonest.
"Now we have the cult of money. To the goal of money."
, "pulls many women with an independent spirit."
I agree 100%, I've been planning to study in another city in the future (to support myself and find a job I want), but I know money is not that important; in fact, I could even stay for a boyfriend/fiancé or study part-time or something; we'll see what God has planned for me 😉 .